Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
ilcattivo13 - 19 Marca 2010, 19:52
naleśniki z miodem i twarogiem, zasmażone na chrupko w "koperty", z polewą ze śmietany z miodem słiiiiiiit
Pucek - 20 Marca 2010, 13:14
Kurczak na dziko raz. Mutant czteronogi.
Martva - 20 Marca 2010, 14:32
Ciasto makowe, pasta jajeczna, pasta oliwkowa, sos czosnkowy, sałatka ryżowa. I jeszcze jedna sałatka, ale nie wiem czy bedzie miała"
-pekinkę, ananasa, seler naciowy, pomarańczę
czy
-pekinkę, ananasa, seler naciowy, fetę
czy wrzucę i fetę i pomarańczę i najwyżej pożrę sama
Fidel-F2 - 20 Marca 2010, 14:36
Ciacho Fidela za dziesieć minut wyłazi z pieca.
Witchma - 20 Marca 2010, 20:00
Piekę muffinki
ilcattivo13 - 20 Marca 2010, 22:13
na obiad rosół z kałakutasa z kluseczkami, a na kolację makaron z pastą bazyliową i duuuużą ilością żółtego sera. Do tego ostatniego dodałem też symboliczne ilości polędwicy i ogonówki i dzięki temu całość nie miała tak "mglisto-bazyliowatego" smaku. A przynajmniej nie aż taki jak w wersji bez mięska.
dalambert - 21 Marca 2010, 12:07
Metka tatarska z dodatkiem kaparów w soli, czerwonej cebulki, oliwy i żółtka z bułeczką i masełkiem
ilcattivo13 - 21 Marca 2010, 20:58
no i zajc się doigrał - wyszedł z niego niezły pasztet
Ale i tak daniem dnia była fasola z sosem pomidorowym Teraz w nocy będę chrapał z każdej strony
dalambert - 21 Marca 2010, 22:30
ilcattivo13, Misiu trzymaj się
Lynx - 21 Marca 2010, 22:46
Dieta niskocholesterolowa
dalambert - 22 Marca 2010, 09:20
Śniadanko pracowe - chlebek oliwkowy własnego pieczenia z salami
nureczka - 22 Marca 2010, 10:20
A u nas kolejny, tryumfalny powrót chiński zupek (innymi słowy Młody wyjechał, matka przestała gotować).
Są jeszcze resztki pasztetu, których Lich nie pożarł.
Kai - 22 Marca 2010, 10:34
Jedzonko? Zupka pomidorowa na bazie Knorra Rybny Fond plus przesmazony makaron z krewetkami
Młode wcina przecierane wsio, bo ma anginę. Szczerze mówiąc to jakoś nie wierzę, że dalej go tak boli, skoro dzisiaj leci na próbę.
dalambert - 22 Marca 2010, 13:15
Kai napisał/a | przesmazony makaron z krewetkami |
Ooooo DOBRE
A u nas dziś placki zimniaczanie / jest szansa/ u mnie ze śmietaną , papryką na ostro
Kai - 22 Marca 2010, 15:09
dalambert napisał/a | Kai napisał/a | przesmazony makaron z krewetkami |
Ooooo DOBRE
|
Jeszcze jak! Troszkę bazylii, koperku, pieprz, imbir, kurkuma, duuuzo czosnku... a ja jeszcze w pracy, do tego chora
Agi - 22 Marca 2010, 17:30
Ja taki sos krewetkowy robię z dodatkiem pomidorów i białego wytrawnego wina, reszta, jak wyżej.
corpse bride - 22 Marca 2010, 20:18
tak sobie myślę, że mogłabym nie jeść mięsa, ale z drugiej strony brakowałoby mi tych wszystkich wspaniałych wynalazków, które powstały, by nie było czuć mięsa w mięsie.
na przykład marynat. uwielbiam sztukę marynowania mięsa, bo ociera się o alchemię. np. moją ostatnią marynatę muszę nazwać pomarańczową, chociaż do jej powstania nie przyczyniło się nic choćby zbliżonego do pomarańczy. a mięsko z niej (wieprz i wół) smakuje jak wyjęte z anglosaskiej marmolady pomarańczowej. składniki to: kolendra (ziarna), musztarda dijon, miód slonecznikowy, pieprz czarny, gorczyca, tymianek.
inne rzecz, która nie może obejść się bez mięsa to sos bbq. i ten kupowany (w stanach) i ten warzony własnoręcznie. jakoś do niczego poza mięsem mi nie pasuje, a uwielbiam jego smak.
a dziś dojadamy barszcz małopolski, a na wieczór zrobię cykorie zapiekane w beszamelu, bo mi zostały z wczorajszej sałatki. jak tylko kot pozwoli mi wyjść do sklepu
Fidel-F2 - 23 Marca 2010, 06:46
corpse bride napisał/a | barszcz małopolski, |
dalambert - 23 Marca 2010, 08:29
Fidel-F2, pewnie taka politpoprawna nazwa barszczu ukraińskiego / co by nie było, że mamy roszczenia - w kuchni tyż/
Piech - 23 Marca 2010, 08:50
Może galicyjski?
dalambert - 23 Marca 2010, 08:51
A pomidorowa po lwowsku
Kai - 23 Marca 2010, 09:49
Agi napisał/a | Ja taki sos krewetkowy robię z dodatkiem pomidorów i białego wytrawnego wina, reszta, jak wyżej. |
Ten makaron jest bez sosu. Ma być suchutki a jak się uda, to lekko chrupiący. Sos pochodzi z mięsa, trudno, aby dwa się mieszały ze sobą.
Udało się wczoraj, dzisiaj już zebrał wilgoć z otoczenia i nadaje się wyłącznie do zupy. Za dużo zrobiłam.
Sos to całkiem oddzielna kwestia - ostatnio sprezentowano mi kapitalny "Rybny Fond" Knorra, znakomita podstawa do sosów i zup. Niestety, nie do dostania w detalu, tylko w Makro.
Martva - 23 Marca 2010, 10:50
dalambert napisał/a | pewnie taka politpoprawna nazwa barszczu ukraińskiego |
No nie, dyskutowałyśmy o tym z corpse wracając tramwajem z urzędu pracy i czymś się tam różni. Ma mielone mięso i fasolę. I kapustę, ale kapusta chyba bywa w ukraińskim. I suszone grzyby. I jeszcze coś.
dalambert - 23 Marca 2010, 11:03
Martva, fasola i kapusta + inne warzywka to w ukrainskim obowiązkowe sa
Martva - 23 Marca 2010, 11:11
To ja nie wiem, może się o to mięso rozchodzi. Przejrzałam na szybko przepisy w sieci i myślę że nie lubię ani jednego ani drugiego, więc nie będę się kłócić
Kruk Siwy - 23 Marca 2010, 11:35
A dlaczego tego bezmięsnego nie lubisz? Fajna zupa, zawiesista. Nie lubisz śmieciówek?
Martva - 23 Marca 2010, 11:40
Raczej zabielania czymkolwiek
Kruk Siwy - 23 Marca 2010, 11:45
Można i czystą zrobić. Aczkolwiek jako czysta traci sporo wartości energetyzujących.
corpse bride - 23 Marca 2010, 15:25
nie dodałam kapusty, miałaś dobry pomysł, martva. oszczędzilo mi to wyławiania
co do tego barszczu, to mielone mięso wołowe daje charakterystyczny smak. i byłby pewnie dużo lepszy jakby użyć młodych buraków, bo te mi się wydają łykowate.
nie zabieliłam też, tylko chętni dodawali śmietanę na talerzu.
aha, no i ta zupa była tak nieznośnie mdło-słodka, że dodałam butelkę zakwasu barszczowego.
dziś zrobię zapiekankę z co-jest-w-domu, czyli akurat makaronu, kurek i beszamelu.
Kruk Siwy - 23 Marca 2010, 15:31
Można zakwasić cytryną, można octem winnym. Niektórzy też lubią właśnie taką słodkawą.
|
|
|