Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Martva - 19 Lutego 2010, 21:13
Czym by mozna przełozyć tort makowy, żeby pasowało? Odpada krem kawowy, bo nie lubię. Budyniowy też, bo mi nie gra. Jakaś masa z orzechów włoskich? Dżem (jaki?)? Krem z torebki (jaki?)? Bita śmietana? Masa z białej czekolady? Masa z ciemnej czekolady? Mus jabłkowy? Nijak nie mam pomysłu
illianna - 19 Lutego 2010, 21:19
Martva, dżem ale jakiś kwaśny, ewentualnie mus jabłkowy
Martva - 19 Lutego 2010, 21:22
To może do środka dżem, a na wierzch jakąś polewę czekoladową? Ujdzie?
Agi - 19 Lutego 2010, 21:30
Dżem wiśniowy chyba byłby dobry, ale niskosłodzony i polewa z gorzkiej czekolady.
Martva - 19 Lutego 2010, 21:32
Dzięki
mBiko - 19 Lutego 2010, 21:51
Martva, zraniłaś mnie w samo serce deklaracją na temat kremu kawowego. Buuu.
Martva - 19 Lutego 2010, 21:53
mBiko, bo ja nie lubię kawy w jakiejkolwiek postaci
Fidel-F2 - 19 Lutego 2010, 21:56
smalcem
mBiko - 19 Lutego 2010, 22:01
Tort makowy z kremem kawowym jest smakiem mojego dzieciństwa. Uwielbiam.
dzejes - 19 Lutego 2010, 22:02
Jaja faszerowane, dobre wielce. Do nich sałata z fetą, warzywami i oliwą. A teraz piwo pszeniczne. Nom nom nom.
Martva - 19 Lutego 2010, 22:03
Fidel-F2, wysmarować Cię i cebulką obsypać?
mBiko, przepraszam <idzie się smucić do kąta>
Fidel-F2 - 19 Lutego 2010, 22:07
dzejes napisał/a | Jaja faszerowane | grzybki? szyneczka? kapary?
Martva, mrrrrau, mów mi tygrys
Martva - 19 Lutego 2010, 22:10
Ale takie faszerowane i smażone, czy faszerowane tylko żółtkiem?
ihan - 19 Lutego 2010, 22:22
Martva napisał/a | Czym by mozna przełozyć tort makowy, żeby pasowało? Odpada krem kawowy, bo nie lubię. Budyniowy też, bo mi nie gra. Jakaś masa z orzechów włoskich? Dżem (jaki?)? Krem z torebki (jaki?)? Bita śmietana? Masa z białej czekolady? Masa z ciemnej czekolady? Mus jabłkowy? Nijak nie mam pomysłu :( |
Kazdemu rodzajowi czekolady mówimy nie. Skoro kawa nie (a nie wiesz, oj nie wiesz co tracisz), to idąc za myślą Agi wiśnie z alkoholu bym tam wrzuciła, (ale nie dżem), ewentualnie jakąś jasną masę, ale nie słodką (i nigdy, nigdy waniliową), cytrynowe coś albo mocno alkoholizowane.
Virgo C. - 19 Lutego 2010, 23:20
Szczęśliwie ihan Ty nie będziesz tego ciasta jeść
dzejes - 19 Lutego 2010, 23:57
Ja się nie znam, ja jaja tylko jadłem. Sam robiłem sałatę.
Martva - 20 Lutego 2010, 00:01
Ale to się chyba da rozróżnić.
1. Przecinasz jajko, wydrążasz zawartośc skorupki, zgniatasz, mieszasz z rzeczami na pastę, wsadzasz do skorupek, panierujesz, smażysz. Efekt końcowy jest ciepły i ma chrupiącą skórkę.
2.Przecinasz jajko, wyciągasz żółtko (białko zostaje), zgniatasz, mieszasz z rzeczami, wsadzasz do wgłębieniu po żółtku. Efekt końcowy jest zimny i wygląda jak jajko z pastą zamiast zółtka.
Jeśli to był ten pierwszy sposób, to właśnie Cię znienawidziłam
mBiko - 20 Lutego 2010, 00:37
Martva, nie smuć się, chyba właśnie się zmobilizowałem żeby samemu spróbować zrobić tort makowy.
Natomiast w ramach zemsty muszę stwierdzić, że robię bardzo dobre jaja faszerowane na ten pierwszy sposób.
Martva - 20 Lutego 2010, 09:07
To Ciebie też nienawidzę. Zadowolony?
Jak moja mama będzie mogła jeść smażone, to sprawdzę czy jajka na twardo nadal robią mi źle.
Anonymous - 20 Lutego 2010, 10:15
Martva napisał/a | Ale to się chyba da rozróżnić.
1. Przecinasz jajko, wydrążasz zawartośc skorupki, zgniatasz, mieszasz z rzeczami na pastę, wsadzasz do skorupek, panierujesz, smażysz. Efekt końcowy jest ciepły i ma chrupiącą skórkę.
2.Przecinasz jajko, wyciągasz żółtko (białko zostaje), zgniatasz, mieszasz z rzeczami, wsadzasz do wgłębieniu po żółtku. Efekt końcowy jest zimny i wygląda jak jajko z pastą zamiast zółtka. |
Ten drugi. Nie umiałam wydrążyć skorupki. Żółtko standardowo wymieszane zostało ze smażonymi pieczarkami z cebulką oraz natką.
Pierwszy sposób doskonale się sprawdza, ale z kapeluszami pieczarek.
mBiko, jak Ty to robisz?!
Martva - 20 Lutego 2010, 10:48
Bierze się ostry nóż, przecina się, a potem się wydrąża łyżeczką. łatwe, umiałam to robić jak byłam mała. Znaczy tak mała że nic innego w kuchni jeszcze nie umiałam. Kwestia wprawy, nigdy nie wyjadałaś jajka na twardo/miękko ze skorupki?
ketyow - 20 Lutego 2010, 11:13
Martva napisał/a | To Ciebie też nienawidzę. Zadowolony?
Jak moja mama będzie mogła jeść smażone, to sprawdzę czy jajka na twardo nadal robią mi źle. |
To jajka na twardo się smaży? A sadzone robisz w gotującej się wodzie?
Jajka w każdej postaci są super. Zaraz będziesz nienawidzić większości forum
Martva - 20 Lutego 2010, 11:22
ketyow, faszerowane się smaży, ignorancie ;> Nienawidzę tylko tych którzy jedzą faszerowane na ciepło, bo mnie z zazdrości skręca
Rafał - 20 Lutego 2010, 12:36
Spagetti boloneze właśnie rozpoczynam, rzuciłem już kg mielonego na ogień
ketyow - 20 Lutego 2010, 12:46
Martva, a no to się zamotałem w temacie
Rafał... A brak mi słów, smaka narobiłeś
ihan - 20 Lutego 2010, 12:49
Virgo C. napisał/a | Szczęśliwie ihan Ty nie będziesz tego ciasta jeść :) |
A skąd pewność, że mnie Martva na podwieczorek nie zaprosiła? Hmmm?
Martva - 20 Lutego 2010, 12:56
ihan, jeśli przyjdziesz to ja Cię bardzo chętnie zaproszę kiedyś.
Rafał - 20 Lutego 2010, 13:21
Cebulka w kosteczkę, pomidory skoncentrowane poooszły, trochę wody, trochę oregano, czosnek w moździerzu czeka na swoją kolej, dzieciaki zaczynają się pałętać koło nóg, pora zatem na makaroni
Zgaga - 20 Lutego 2010, 13:33
Rafał, jak będziesz tu tak często zaglądał, to przypalisz.
Agi - 20 Lutego 2010, 15:50
Rosół kurzęcy z makaronem, ulubione danie sobotnio - niedzielne, gotuję dużą porcję, a później tylko odgrzewam.
Przygotowałam też ciasto typu "ptasie mleczko" z dużą ilością owoców i galaretką. Uff.
|
|
|