To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Robert M. Wegner

Agi - 28 Maj 2009, 18:14

xan4 napisał/a
Robert MW, sprowadź parę egzemplarzy na sobotę, to z autografem nabędziemy,
Powergraph będzie miało większą sprzedaż niż w niejednej księgarni ;P:


:bravo ten pan

Witchma - 28 Maj 2009, 18:29

Cytat
Robert MW, sprowadź parę egzemplarzy na sobotę, to z autografem nabędziemy,
Powergraph będzie miało większą sprzedaż niż w niejednej księgarni ;P:


xan4, Ty to masz łeb :mrgreen: :bravo

Iwan - 28 Maj 2009, 19:11

popieram w całej rozciągłości :mrgreen: :bravo
Sandman - 28 Maj 2009, 20:44

:bravo Jestem za!
Jaden Kast - 28 Maj 2009, 21:17

xan4 dobrze prawi :bravo

A 'recenzję' przeczytałem w Empiku. Same ochy i achy, czyli bardzo dobrze, chociaż mogli coś więcej napisać. Niemniej, jeszcze bardziej utwierdzili mnie (o ile to jeszcze możliwe) w zamiarze do zakupu tej książki, bo nie znam jeszcze wszystkich twoich opowiadań Meekhańskich Robercie.

Hubert - 29 Maj 2009, 17:25

Jeśli NF chwali, to już jest niepokojący sygnał. Kupię knigę musowo :twisted:
Witchma - 4 Czerwca 2009, 14:13

Zaraziłam brata opowiadaniami RMW (tse tse tse tse :twisted: ). Zachwyciła go "Najpiękniejsza historia..." (zresztą cała antologia mu się podobała), a "Gdybym miała brata" skomentował słowami "Mocna rzecz".
Przy okazji dowiedziałam się, jak działa moja pamięć (albo to ten tekst tak ma...). Brat miał mało czasu, zaniosłam mu "Gdybym miała brata" z zapewnieniem, że to tylko kilka stron (góra 6). Okazało się, że ich jest 16 :roll:

andre - 4 Czerwca 2009, 14:16

Witchma napisał/a
zresztą cała antologia mu się podobała

:D

Robert MW - 5 Czerwca 2009, 09:58

Witchma wielkie dzięki za działalność na polu przyjaźni i współpracy czytelniczo-autorskiej. Bardzo się cieszę, że bratu się podobało, pozdrów go ode mnie :D
Co do antologii nie tylko jemu się podobała, mojej żonie np. też :mrgreen: Mnie również.
Wkrótce będą nas miliony.
I jeszcze taki fragmencik

Witchma - 5 Czerwca 2009, 10:13

Nie omieszkam pozdrowić, dzisiaj ze szpitala wychodzi :)

Fragment przeczytany... nie - pochłonięty. Będą jeszcze jakieś? Się społeczeństwo domaga!

Robert MW - 5 Czerwca 2009, 10:21

Docelowo ma być jeszcze jeden, tym razem z Południa.
Jak się ukaże dam zanać.
RMW

Agi - 5 Czerwca 2009, 10:28

Robert MW, potrafisz zachęcić!
Nie mogę się doczekać całości.

Adanedhel - 5 Czerwca 2009, 19:16

Diabli... Może lepiej nie będę czytał tego fragmentu. Nie mam ochoty podskakiwać z niecierpliwości przez następne blisko dwa, kurcze, tygodnie.
Homer - 5 Czerwca 2009, 21:43

Ja się nie rozdrabniam, jeszcze jakby to początek był, ale anonimowy fragment czytać? :roll:
mBiko - 6 Czerwca 2009, 19:28

Również biorę na wstrzymanie, podobnie jak Adi i Homer, ale czekam, oj czekam.
Ozzborn - 6 Czerwca 2009, 20:06

Też sobie chyba zaostrzę apetyt :D
mawete - 6 Czerwca 2009, 21:23

Rewelacja.
Hubert - 7 Czerwca 2009, 13:57

A ja wytrzymam bez czytania! O! Bo jestem twardy.
Iwan - 7 Czerwca 2009, 13:58

a ja przeczytałem jak najbardziej :D i w niecierpliwości czekam jak reszta ;P:
Witchma - 10 Czerwca 2009, 10:25

JESZCZE tydzień do premiery. Gdzie drugi fragment?
Robert MW - 12 Czerwca 2009, 23:29

Ha. Witchma, diabli wiedzą :D , wspomniałem o Twojej niecierpliwości Kasi, lecz
odrzekła mnie, iż portale same decydują, kiedy, gdzie a nawet w jakiej objętości zamieścić przekazany im fragment. Wydawca, a tym bardziej autor nie ma na to wpływu. A ponieważ mamy długi weekend jest szansa, że fr. nr 2 ukaże się po premierze książki :mrgreen:
I jeszcze taka perełka
Ha, czytając taką reckę sam nie wiem, czy autor chciał przywalić, czy pochwalić :D
Pozdrawiam RMW

Agi - 12 Czerwca 2009, 23:36

Raczej pochwalić :wink: :
Cytat
Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ-Południe to świeża, dobrze przyrządzona lektura, której spożycie nie grozi zwrotem przyswojonych treści, bądź innymi dolegliwościami gastrycznymi. Smacznego!


:D

gorat - 12 Czerwca 2009, 23:50

Tymon „Wilkman” Wilk napisał/a
Brak typowych opisów postaci, na ten przykład - informacje o bohaterach przemycone są głównie na zasadzie wniosków z ich zachowań.
Autor nie wiedział czy nie chciał powiedzieć, jak to się nazywa?

Dodam tylko tyle, że nie mam na tyle miejsca na półce, by dublować teksty znane z pism - czekam na powieść.

Robert MW - 12 Czerwca 2009, 23:51

No, Agi ale powyże jest jak wół:
Cytat
Nie ukrywajmy - na pierwszy rzut oka rewelacji brak – czytadło, jakich wiele.

i jeszcze:
Cytat
To już nawet nie wygląda na kopiowanie schematów. Raczej na produkcję taśmową.


Ha, już wiem, to jest oksymoronyczna recka :mrgreen:

I jeszcze edyta w związku z postem :D gorata
W książce jest ponad 630 k znaków nigdzie dotąd niepublikowanych tekstów. Serio. Moim zdanie, to objętość niejednej powieści. Zaryzykuj :mrgreen: Jeśli podobały Ci się poprzednie opowiadania z cyklu, nie będziesz żałował. Słowo autora :D
RMW

jewgienij - 13 Czerwca 2009, 00:09

Robert MW napisał/a
I jeszcze taka perełka
Ha, czytając taką reckę sam nie wiem, czy autor chciał przywalić, czy pochwalić


Mało myślał o Tobie . Więcej o sobie. To jest recka niespełnionego autora.( wystarczy uważnie przeczytać :wink: )

Robert MW - 13 Czerwca 2009, 00:18

No cóż, jewgienij to mi nie przeszkadza, osobiście uważam, że ta recenzja jest cudowna w swojej... nieporadności :D i uniwersalności. Właściwie gdyby zmienić kilka zdań, mogłaby dotyczyć każdej książki. Poza tym, wiadomo, że niektórzy traktują pisanie recenzji, jako formę autokreacji. To też nie jest złe, z czasem może z kilku z nich wyrosną przyzwoici recenzenci z prawdziwego zdarzenia :mrgreen:
Gustaw G.Garuga - 13 Czerwca 2009, 00:19

Tylko czemu nie piszą do szuflady, tylko ćwiczą publicznie na żywym autorskim mięsie?? :twisted:
jewgienij - 13 Czerwca 2009, 00:31

Bo w czasach internetu za szuflady robią portale :D
Robert MW - 13 Czerwca 2009, 00:32

Gustawie taki los :D
Autor pisze, recencenci recenzują, czytelnicy oceniają.
Na szczeście w tym układzie wciąż najważniejsi są ci ostatni :D
Jewgienij taki mamy rynek. Lecz myśle, że to działa w ten sposób, że portal robiacy za szufladę, z czasem sie zamyka na amen. Jak szuflada.

Gustaw G.Garuga - 13 Czerwca 2009, 00:37

Fakt. NB bardzo się cieszę, że za moich czasów nie było takich jak teraz możliwości publikacji, bo inaczej pewnie krążyłoby po Internecie kilka moich juweniliów, których miejsce jest wyłącznie na samym dnie "realowej" szuflady :mrgreen:

Robercie, wybacz offtop :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group