Ludzie z tamtej strony świata - Sebastian Uznański
dareko - 2 Listopada 2006, 19:18
Sebastian, nie dales sie podpuscic... trudno Ksiazke oczywiscie i tak kupie. Dlaczego? Czytalem Miasteczko, Wczorajszy Deszcz i wszystko co poszlo w SF. Wczorajszy Deszcz uwazam za najlepszy.
Bez nerwow, to byl blef, nieudana forma nacisku
Sebastian - 2 Listopada 2006, 21:51
Cytat | Bez nerwow, to byl blef, nieudana forma nacisku |
Oczywiście, że bez nerwów, jestem oazą spokoju. Gdy spotykam się z Chuckiem Norrisem, to Chuck się denerwuje.
Cytat | Czytalem Miasteczko, Wczorajszy Deszcz i wszystko co poszlo w SF. Wczorajszy Deszcz uwazam za najlepszy. |
Ale recek tu nie napisałeś Mam nadzieję że w przypadku powieści się poprawisz i to jak najszybciej
Godzilla - 3 Listopada 2006, 09:56
He, mi książkę podprowadził mąż i znika z nią w kib... tego, czytelni, na podejrzanie długo ostatnio. A ja ogromnie potrzebuję czasu na spokojne czytanie, inaczej rozjeżdżają mi się wątki. W końcu się uda
mawete - 3 Listopada 2006, 10:37
Sebastian: nieudolnie się wykręcasz od przyjazdu, a tego cholernie nie lubię. Jak nie chcesz przyjechać to powiedz wprost. Tyle.
Sebastian - 3 Listopada 2006, 12:34
Napisałem że nie chce. Nalegaliście. Stwierdziłem że się zastanowie. Co też drobiazgowo uczyniłem. Dyskusja się przeniosła na priva. Odpisałem że jednak nie. Tyle.
Jeżeli zmienie zdanie, dowiesz się pierwszy.
hrabek - 3 Listopada 2006, 13:00
Ksiazke juz dosyc dawno przeczytalem, jeszcze kawalerem bedac, tylko pozniej przygotowania wyszly na ostatnia prosta i nie bylo kiedy usiasc i podzielic sie wrazeniami.
Poniewaz pisalem na biezaco co mysle o poszczegolnych fragmentach, to nie bede znowu wracal do tego, napisze tylko pare slow ogolnie na temat calosci. Bedzie to zawierac MEGA SPOJLERY, wiec kto nie chce, niech nie czyta.
Ksiazka jako calosc jest rewelacyjna. Mysle, ze ma bardzo duze szanse, zeby znalezc sie na podium w przyszlorocznym Nautilusie (a moze nawet wygrac?). Czyta sie swietnie, kolejne rozdzialy pochlania sie w tempie ekspresowym (o ile oczywiscie ma sie na to czas, jak sie nie ma, to lektura trwa nieco dluzej). Bohater im dalej tym zachowuje sie o wiele bardziej dojrzale, co jest bardzo mocnym punktem powiesci i w tym elemencie jest dokladnie tak jak mowil autor, ze bedzie. Mam zastrzezenia co do postaci kobiecych, ktore u Sebastiana nieco kuleja, a w szczegolnosci relacje z glownym bohaterem, mysle, ze bylo miejsce, aby te relacje nieco poszerzyc. Autor w zasadzie wpychal Zanaela w ramiona najpierw Dayli, pozniej tej drugiej (nie mam pamieci do imion, przepraszam), ale czytelnik musial uwierzyc na slowo, bo ani zachowanie Zanaela przed, w trakcie, ani jego mysli (ktore przeciez znalismy) nie zdradzaly takich przypuszczen. Pozniej zwiazek z Dayla byl juz opisany na o wiele wyzszym poziomie, ale znowu kiedy Zanael ponownie spotkal sie z... wiadomo kim, nie bylo to przekonujace.
Koncowka powiesci jest znakomita. Pozostawia bardzo duzo mozliwosci interpretacji. Nie wiem, czy takie bylo zamierzenie Sebastiana, ja to odebralem tak, ze w efekcie okazalo sie, ze Zanael ani troche nie byl lepszy od rzadzacej trojcy, bo ani jego sprawa nie byla lepsza, ani on nie zachowywal sie lepiej od nich. Ot po prostu sledzilismy jego losy, a rownie dobrze mogloby byc na odwrot i historia bylaby bardzo podobna. Ta dwuznacznosc na poczatku mnie troche zdraznila, bo co to za bohater, ktory okazuje sie tak samo bezwzgledny jak jego oprawcy, a jego sprawa tak samo podszyta rzadza wladzy, pycha i korupcja, ale ostatecznie cala tresc nabrala przez to glebi.
To kiedy nastepna powiesc? :D
Sebastian - 3 Listopada 2006, 13:16
Gratuluje zmiany stanu z pojedynczego na podwójny
Teraz książkę można podrzucić żonie
Cieszę się że Ci się spodobala, naczekałeś się strasznie długo i rozumiem że było warto
Ciesze się, że zaakceptowałeś fakt, że postać glównego bohatera nie jest papierowa i że to że jest człowiekiem z krwi i kości uznałeś dodaje książce głębi
Dzięki za synchroniczne czytanie na łamach forum i regularne recenzje
I mam nadzieje że już wkrótce znowu podzielisz się wrażeniami z następnej podróży po światach mojej wyobraźni
corpse bride - 3 Listopada 2006, 14:33
ooo, to ty napisales 'miasteczko' -
podobalo mi sie
hrabek - 3 Listopada 2006, 14:37
Dzieki za gratulacje. Zona niestety nie czyta fantastyki (chcialem napisac: "nie jest fantastyczna", ale bym mial prze&@^#ane ;)).
W wolnej chwili sprawdz priva i ustosunkuj sie (najlepiej pozytywnie).
Corpse Bride: Miasteczko bylo swietne, ale przeczytaj sobie Wczorajszy Deszcz z Magazynu Fantastycznego, albo Czas Utraconych Chwil z Science Fiction (jeszcze bez Fantasy i Horror), to byly dopiero opowiadania.
corpse bride - 3 Listopada 2006, 15:11
poszukam
mawete - 3 Listopada 2006, 15:48
Sebastien: BEZ KOMENTARZA!!! I Ty wiesz dlaczego. Tyle.
Haletha - 3 Listopada 2006, 18:56
No, znalazłam i kupiłam. Nie wiem tylko kiedy przeczytam, bo stosik lektur się uzbierał:-)
Sebastian - 3 Listopada 2006, 19:57
corpse bride witam w moim wątku, mam nadzieje że będziesz często zaglądać... zwłaszca że opek napisałem całkiem sporo, lista jest na początku wątku Choć nie ma najnowszych, trzeba by zrobić aktualizacje. A jak lubisz czytac powieści zapraszam Cię do świata "Żałując za jutro"
count to może trzeba by żonę przekonywać?
Haletha super i dzięki. Teraz czekam niecierpliwie na twoje wrażenia
Anko - 4 Listopada 2006, 17:24
count: Cytat | bo co to za bohater, ktory okazuje sie tak samo bezwzgledny jak jego oprawcy, a jego sprawa tak samo podszyta rzadza wladzy, pycha i korupcja, | A czy nie jest tak, że czasem żeby kogoś pokonać, trzeba się stać takim jak on?
I dlatego władza się zmienia, a dalej jest, jak jest...
hrabek - 4 Listopada 2006, 18:08
Anko: oczywiscie masz racje, ale w tym wlasnie problem - bohater dlatego nazywa sie bohater, ze powinien sie czyms wyrozniac z reszty. Skoro jest taki sam jak wszyscy, to jego historia sila rzeczy nie moze byc interesujaca.
Sebastian - 4 Listopada 2006, 21:13
żałując za jutro jest historią o ludziach nie przciętnych, zarowno Zanael jak i jego sojusznicy oraz przeciwnicy w założeniu byli skonstruowani na jednostki wybitne. W tym znaczeniu spełniali Twoją definicje bohatera count Natomiast osobna kwestia to rozdział bohater pozytywny i bohater negatywny. W mojej książce można przyjąc taką interpretacje, że ten rozdiał (na pozytywnego/ negatywnego) zależy od przyjętej perspektywy - czyli od śledzenia przez Czytelnika losu danej postaci, nie zaś jest przyporządkowany tej postaci. Dla mnie jest to bardziej prawdziwie psychologicznie, gdy każdy bohater posiada swoje motywy i potrzeby, pchające do działania i własne racje, które je usprawiedliwiają nie zaś jest po prostu zły albo dobry(cokolwiek tak naprawde te słowa znaczą). żałując za jutro opowiada przede wszystkim o konfliktach wielkich indywidualności. gdyby to byli ludzie mali, kłocili by się o pole za stodołą, są to jednak potężne osobowości i skalą ich rozgrywki sa całe wszechświaty
Orbitoski - 5 Listopada 2006, 22:54
Huh. Sebastianie, czy to prawda, że powstaje druga częśc "Żałując za jutro" pt. "Jutro bedzie futro'? Ludzie mówia tak u nas w Krakowie, na kaziku
Sebastian - 5 Listopada 2006, 23:09
Niestety tytuł już jest zajęty przez całkiem niezły komiks... Natomiast Czytelnicy namawiają mnie by jeszcze raz zajrzeć do świata "Żałując za jutro" i chyba przychyle się do ich życzeń. Ale nie będzie to raczej kontynuacja...
Studnia - 5 Listopada 2006, 23:37
Yes, yes,yes!
Tylko taka nieśmiała sugestia... Może tym razem spojrzenie na to wszystko z drugiego końca kija?
Orbitoski - 6 Listopada 2006, 09:01
Heh. A ja bym odradzał. Wiesz, nie chodzi o to czy świat jest dobry, zły udany albo nie - po co wracać do starych tematów? Gadałem kiedys o tym z Dukajem, którego wiele osób namawiało na powrót do świata "Innych pieśni", a on nie nie i nie. Bo każda książka ma być inna od pozostałych. Mnie przekonał, więc ja teraz przekonuje Ciebie, Seba.
Sebastian - 6 Listopada 2006, 15:14
Dotąd pisałem każde opowiadanie w innym świecie dokładnie z tego samego powodu (ów) o których piszesz Łukaszu. I uważałem że tak jest dobrze bo jestem wierny swoim wizjom, i nie idę na ławiznę. (Niestety nie przekonałem tym wtedy nikogo ) Ale co zrobić gdy zamotane podczas "Żałując za jutro" wizję nie chcą wygasnąć? Nie dają spać mi innne historie które można by w tym świecie dworskich intryg i absurdalnej magii opowiedzieć. Dlaczego bym tym wizjom miał powiedzieć stop?
Swiat jest obszerny i plastyczny na tyle by można go wygiąć w jeszcze kilka pomysłów bez wrażenia wtórności. Nie, nie planuje kolejnej wizyty w Ars Whole Demoniac ani Forennes Sol Feariel. Wówczas miałbyś racje Łukaszu. Ale zobacz jaki ten wszechświat olbrzymi... Ile miejsc do zwiedzenia. Ilu ciekawych bohaterów do poznania. Historie Zanaela zostawmy na razie jej własnemu biegowi. Ale inni, których nie poznaliśmy wcale na kartach "żałując za jutro" a którzy też gdzieś tam żyją...
Wierność wizjom kosztuje, czasem trzeba robić to co każą... niewypowiedziane historie krzyczą by je spisać... autor jest jedynie dodatkiem do klawiatury...
A co do Dukaja, kto wie, może i on pomyśli kiedyś jak ja i dopisze do "Perfekcyjnej niedoskonałości" tom drugi i trzeci... Czas pokaże... Cokolwiek zrobi, niestety o niczym to nie będzie świadczyć, bo każdy artysta ma własny pomysł na to co jest sztuką, gdyby było inaczej, nie byłby artystą...
hrabek - 7 Listopada 2006, 09:46
Moze te wizje wciaz cie drecza, bo jeszcze jestes na swiezo po wydaniu ksiazki i jedziesz na fali? Wciaz wracasz do swiata, bo ktos nowy ksiazke przeczytal i jest o czym z nim porozmawiac? Moze napisz opowiadanie dziejace sie w swiecie Zalujac za jutro? Nurs bardzo zacheca do takich eksperymentow jako promocja ksiazki, na pewno przyjalby twoj tekst, a i czytelnicy na pewno z checia wrociliby do swiata Zalujac za jutro niekoniecznie w formie kolejnej powiesci, ale opowiadania. A ci, ktorzy jeszcze nie mieli okazji zapoznac sie z ksiazka mogliby siegnac po nia?
Henryk Tur - 7 Listopada 2006, 09:48
Słusznie prawisz, count. Nadto zauważmy, że to olbrzymie uniwerum i kilka światów, więc mozna by np. o przygodach jakiegoś demona/demonicy albo nawet o wyprawie do miejsca, gdzie zapętlił się czas. A chocby i spojrzenie szarego zjadacza chleba na całą tą wojnę, przeklęta trójcę, itd. Pole do popisu olbrzymie.
Sebastian - 7 Listopada 2006, 18:10
Istny koncert życzen się ostatnio zrobił, część chcę powieśći w świecie powieści, przeciw nim występuje w brawurowej samotnej szarży Łukasz, za to pojawiła się nowa partia szybko zdobywającą zwolenników, żeby dostać opowiadanie w tym świecie - rozumiem, to spryciarze, którzy wyczuli nosem, że opko będzie napisane czyli opublikowane szybciej... a teraz weźmy możliwości autora, cóz jest tylko jeden A musi napisać żeby zadowolić wszystkich dwie powieści i serie opowiadań. ...powoli...
Może więcej zaufania do moich zdolności twórczych? Dotąd Was nie zawiodły...
Na razie będzie powieść w świecie. Pozostali muszą zaczekać. osłodą będzie tekst który pojawi się w listopadzie - będzie to opowiadanie (sukces partii opowiadań) będzie w całkowicie oryginalnym świecie (zwycięstwo opcji Łukasza). Czyli wszystkich jednak pogodziłem?
Miłej lektury...
gorat - 7 Listopada 2006, 20:48
Sebastian
Cytat | Na razie będzie powieść w świecie. |
Nowa powieść?
hrabek - 8 Listopada 2006, 07:34
No wlasnie, nowa powiesc? I jesli tak, to jak w tym kontekscie rozumiec "na razie"?
Sebastian - 8 Listopada 2006, 09:06
Jak się rzekło, pracuje nad nową powieścią w świecie "Żałując za jutro" Nie będzie to kontynuacja. Jako że zaplanowaliście mi jakieś dziesieć lat pracy twórczej (powieści, opowiadania) słowo "na razie" oznaczać będzie pewnie pierwsze trzylecie
No chyba że się Wydawca spręży i wyda szybciej - gdyż tak naprawde od procesu Wydawniczego zależy, kiedy książkę dostaniecie - w przypadku "Żalując za jutro" jak pamiętacie trwał tyle co dobra ciąża - 9 miesięcy.
hrabek - 8 Listopada 2006, 09:14
Wow, o to niezle mnie zaskoczyles. A mozesz zdradzic, jak te prace wygladaja? Zaczales dopiero myslec nad fabula, czy juz masz kilkadziesiat stron napisane?
Sebastian - 8 Listopada 2006, 09:51
Mam napisane
hrabek - 10 Listopada 2006, 07:36
Wielkie dzieki za autograf. Jest super! Na autograf na nastepnej oczywiscie tez sie pisze od razu :D
|
|
|