Blogowanie na ekranie - Polowanie na Wąpierza
dareko - 23 Kwietnia 2008, 11:49
owlosienie rozlazi sie na cale forum
Kasiek - 23 Kwietnia 2008, 11:54
oby nie na mnie
Kruk Siwy - 23 Kwietnia 2008, 11:54
Kasiek, gołąbki upieczemy, baloniki nadmuchamy (6 promille gwarantowane)
konfetti wysypiemy sąsiadom pod drzwi niech się wkurzą i życie jak zauważyłaś nabiera rumieńców...
Jest fajnie.
Kiedy wreszcie przyjemiemy Cię w poczet nouveu łorsołmen? A nawetłorsołłomen?
Co?
Jak w lato to by można ocenić te katastrofalne braki w uwłosienu....hihihihi
Kasiek - 23 Kwietnia 2008, 12:22
Eeee, jak dobrze pójdzie to koło października Kruku Jak będzie ciepły to jeszcze się da ocenić
Kasiek - 4 Maj 2008, 12:38
http://picasaweb.google.p...key=9XKBPvQO_IM
Wczorajsza majówka Rodzinno-aesgowa Fajnie było poznać żony/dziewczyny/dzieci tych wariatów z którymi się gania po lesie.
Padało z deczka (w Lublinie lało, nad jeziorem tylko chwilę i tylko trochę). Ogary poszły w las, a za ogarami Kasiek z aparatem I ogólnie było suuuuuper
http://picasaweb.google.p...key=kV1Ae9pBLt0 Tu są zdjecia gdzie czasem Kasiek się przewija
Dla leniwych wybrane fotki
Kasiek i kawałek TheWolfe zbierającego zabawki
Kasiek piroman czyli kto rozpala ognisko wśród bandy facetów i dlaczego oni zajmują się robieniem jedzenia albo zabawkami?
Honor facetów uratował Szary Wilk, który pomógł z ognichem (mokre drzewo za nic nie chciało się rozpalić, ale co to dla byłego żołnierza....) Na pierwszym planie najmłodsza uczestniczka majówki z tatusiem
Ja i Ewa Nie ma to jak drugi osobnik w mundurze rozumiejący co to PMS
Zimnoooooo i mokrooooo ale fajnie
Ojciec Dyktator, Kasiek i Ewa Cud, ze ta leżanka się nie porwała pod naszą trójką, jak inna pod jednym ejsem
Kruk Siwy - 12 Maj 2008, 14:02
Kasiek, Ty dzielny ambasadorze Pana Bella. Dzięki. Już tam sama wiesz za co.
Kasiek - 12 Maj 2008, 14:56
A nie wiem, ja tam nic nie wiem.
Kruk Siwy - 12 Maj 2008, 14:59
Niech Ci będzie.
Ale i tak wdzięcznym.
Kasiek - 12 Maj 2008, 15:38
No co ja mogłam poradzić na to, jak było, a poza tym to tak... tak nijak?
To teraz trzymam kciuki za dalszy ciąg a Ty trzymaj kciuki za coś co może się udać a co może być ważne
Kruk Siwy - 12 Maj 2008, 15:40
Masz jak banku.
Trzymam.
Kasiek - 21 Maj 2008, 23:41
No to Kruku, te kciuki to nie wiem jak Ty trzymałeś ale pierwszorzędnie wyszło, dziękuję Myślę, że Cię za to wyściskam przy najbliższej okazji, a Nureczka nie bedzie miała mi tego za złe, bo to tak po przyjacielsku.
Z Warszawą chyba nie wyjdzie, studia dzienne mam jak w banku w Lublinie, a jednak co dzienne to dzienne. Zobaczymy jeszcze, ale pewnie zostanę w Lublinie....
Martva - 22 Maj 2008, 10:56
Też bym wybrała Lublin na Twoim miejscu...
Kasiek - 22 Maj 2008, 11:07
Wiesz, jak to kumpel mówi: własna *beep* na pierwszym miejscu. Ale... żebym nie wiem co robiłą podczas zaocznych, to i tak ludzie patrzą na to, że to zaoczne (mimo, że moje polegają głównie na czytaniu, co mogę równie dobrze robić w domu jak i na uczelni, a miałabym czas jeszcze n na wprawianie się na tekstach w tym czasie, kiedy nie mam zajęć i szukanie pracy takiej, żeby rosło mi doświadczenie a nie lata studiów) więc magisterkę chcę zrobić dziennie jeśli się uda, zwłaszcza, że to ta specjalność którą chcę.
No i nie chcę popsuć tego, co mam a co ma duże szanse na przetrwanie, przez odległość. Nie chcę ani skrzywdzić Pawła, ani samej przeżywać drugi raz to samo, co półtora roku temu.
Sheila - 22 Maj 2008, 12:06
Bardzo słuszny wybór
Kasiek - 22 Maj 2008, 14:14
Oby... bo był to jedyny w tym momencie.
edit: rozmawiam z kumpelą na gg:
F 13:46:19
a Ty co takie opisy masz ostatnio.... ;>
F 13:46:21
mów od razu
F 13:46:34
jak na świętej spowiedzi
Ja 13:46:35
oj no bo wiesz.... Ty masz od ściskania J a ja też mam kogoś
Ja 13:46:40
Ja 13:46:50
najfajniejszego na świecie
F 13:46:59
kto to?
Ja 13:47:11
zgaduj
F 13:47:17
kto?
Ja 13:47:31
zgaduj
Ja 13:47:38
ilu znasz najfajniejszych chlopakow
F 13:47:52
jednego, siedzi ze mna
F 13:48:07
hmmm... B wyrwalas?
Ja 13:48:14
Jezu, weź się zlituj, a próbowałam kiedykolwiek?
Ja 13:48:20
przecież on jak mój starszy lekko brat jest...
F 13:48:39
no to kto?
Ja 13:48:49
Paweł
F 13:49:00
OMFG!
F 13:49:18
o kurka, gratuluje
Ja 13:49:22
a to OMFG to dobrze czy zle?
Ja 13:49:24
dzieki :d
F 13:49:34
zaskoczylas mnie
Ja 13:49:38
czemu
Ja 13:49:39
?
F 13:49:48
a nie wiem, jakos tak
bosssskie
edit:
Jadę na manewry. W staniku 70D. Moro. Faaajny jest. I bułkuje tylko lekko więc ujdzie Będę robić zdjęcia i szczelać, chyba że bedzie mocno padać, to nie idę do lasu Posiedę przy ognichu. Żałuję że Paweł nie może przyjechać.....
Do zobaczenia w niedzielę wieczorem
Martva - 4 Czerwca 2008, 10:50
Te. Ruda. Żyjesz?
Poza tym przegapiłam powyższą wypowiedź, i jeśli na mnie 70E bułkuje nieznośnie, to chyba nie chcę wiedzieć jak na Tobie bułkuje 70D. Myślę że bardziej niż lekko.
Kasiek - 5 Czerwca 2008, 06:19
Żyję. Manewry przeżyte, 70D o dziwo nie jest takie złe naprawdę. Jestem zakochana i zaganiana bo sesja, nie chcą mnie na praktykach już w tym roku nigdzie ( te ostatnie 9 h to przecież dwa dni ) a muszę mieć zaliczone te lekcje w Gimnazjum, wykłócam się z szefem o pensje i ogólnie CHCĘ ODPOCZĄĆ!!!
Martva - 5 Czerwca 2008, 09:48
http://www.milena-bielizn...o=view&item=348
Masz na razie takie coś dostępne w 70G (podobno ściśliwy, znaczy tak producent twierdzi) albo 65I (chociaż nie jestem pewna czy powinnaś mieć I czy J). Ma być więcej.
Albo Severine Gai, ścisły model z miską do I, 70G powinno być dobre. Bo jak ja widzę że masz większy biust niż ja, a nosisz mniejszy rozmiar, to mnie wszystko boli
EDIT: http://www.intymna.pl/sea...999.00&x=41&y=5
Kasiek - 23 Czerwca 2008, 15:32
Obrona we wrześniu. Odesłał mnie z kwitkiem z egzaminu dziś, mimo, że z Miłosza i Szymborskiej obkułam się a z Gajcego potrafiłam sobie poradzić. Kurwać no.
Martva - 28 Czerwca 2008, 16:04
A jak Ci to wpływa na dalsze studia? Puszczą Cię na te dzienne?
Kasiek - 30 Czerwca 2008, 09:32
. Nie dość, że wyjazd do Łodzi do mojego łOsobistego, to jeszcze ten przełożony egzamin. Wszyscy trzęsiemy gaciami. Pan doktor przychodzi pół godziny spóźniony i zdziwiony mówi, że nie wiedział, że tyle osób jeszcze na dziś, przepyta cztery (tę panią, tego pana, tę panią i panią z małym dzieckiem, żeby nie męczyć maleństwa), reszta won, przyjdźcie w środę. Noż kurwasz. Idę w środę. Na studia mnie przyjmą, ale po co było spieszyć się z pisaniem pracy? Przez wakacje bym ją doszlifowała...
A w ogóle to się robi coraz mniej fajnie.
Kasiek - 14 Lipca 2008, 14:20
Spaliłam się. AUA. A to tylko kilka, AUA, godzin nad jeziorAUAem. Nigdy się, AUA, nie mogłam opalić. Nigdy. AUA. A teraz cierpię. AAAAUUUAAA, dotknęłam plecami oparcia krzesła...
Wczoraj kremem raz smarował mnie kumpel (Boże, teraz mi się oberwie...), bo koleżanka smarowała swoje młode i swojego starego I powiedziałam coś takiego, że w nim zero delikatności (Bo bolało straszliwie). Po tym, co wczoraj zrobiła mi mama, taka rozmowa się odbyła:
Ja (13-07-2008 22:04)
zw, ide zeby mnie posmarowaly
Ja (13-07-2008 22:07)
przepraszam ze powiedzialam ze byles niedelikatny
Ja (13-07-2008 22:07)
byles delikatny jak ku*wa mac
Ja (13-07-2008 22:07)
o ja... lzy mi pociekly jak mnie matka posmarowala
Ja (13-07-2008 22:07)
jeszcze mnie paznokciem na koniec przez cale plecy przejechala
Ja (13-07-2008 22:10)
o ja pierdziele... jak to piecze....
K. (13-07-2008 22:14)
sorki restart mialem
K.(13-07-2008 22:15)
kasiek wiesz co starałem sie jak jasna chole*a, piorkiem było by mocniej a ty do mnie ze cie maltretuje
K. (13-07-2008 22:15)
wiesz jakie to przykre?
K.(13-07-2008 22:15)
Ja (13-07-2008 22:15)
oj no przepraszam, ale tak naprawde ja czulam ze lekko to robisz, tylko ze to i tak chole*nie bolalo, a to "zero delikatnosci" to szydera byla
K.(13-07-2008 22:17)
wiem ale i tak bylo mi przykro, teraz bedziesz musiala mnie jakos przeprosic:D
Ja (13-07-2008 22:17)
dobra dobra
Ja (13-07-2008 22:17)
kupie Ci jogurt brzoskwiniowy
K.(13-07-2008 22:18)
nie
Ja (13-07-2008 22:19)
nie to nie ;P
A dziś u mnie szaro i zimno, a ja do biblioteki pomykałam w białej bluzce z krótkimi rękawami, bo tylko to byłam w stanie znieść na plecach. Ludzie w kurtkach patrzyli jak na debila.... Straszne uczucie.
Nie opalajcie się jak wariaci. Ja miałam jakiś filtr, nigdy słońce mnie nie brało a teraz o tak o. Brrrr. Za tydzień znów jezioro, tym razem z łOsobistym, bo mu było smutno, że chłopaki mnie wrzucali do jeziora, a on jeszcze nie (No to trzeba mu dać szansę, nie?), a kumpel stwierdził, że jak powiem, że jedziemy, to jedziemy i już. Więc za dwa tygodnie pewnie znów ruszymy
Najlepszy nad jeziorem był Kicak, czyli królik (baranek) młodej (12 lat). Kicak zabrany na plażę robił na owej plaży furorę większą niż dwa yorki WOPRowca, które pilnowały kąpiących się psów (szczekały jak ktoś z psem wchodził do wody ). W ogóle taka przytulanka była z niego, że szok. łOsobisty powiedział, że zgodzi się na królika, jeśli nazwiemy go Pasztet. Chyba zostanę przy myszkach chińskich...
Kruk Siwy - 14 Lipca 2008, 15:07
Czy ja słusznie wyczytałem z tego strumienia świadomości że Twój osobisty to niejaki Straszny Tredo jest?!!
Kasiek - 14 Lipca 2008, 15:09
A czemu Straszny Tredo? Podoba mi się to A i tak, to on.
Kruk Siwy - 14 Lipca 2008, 15:17
Tak sobie żartuję.
No i teraz rozumiem dlaczego w Nidzicy miał ciągle taką rozanieloną gębę.
Kasiek - 14 Lipca 2008, 15:37
Oooo, ja poproszę jakąś relację z Nidzicy, bo mnie zazdrośnik przepytuje, a ja nic nie wiem On jest straszny. Często. Zwłaszcza jak mnie kopie do nauki
Kruk Siwy - 14 Lipca 2008, 15:44
Cóż mogłaś trafić gorzej, co prawda myślałem że ta gęba to z powodu fanek małoletnich wieszających mu się na szyi.
Ale teraz już wiem.
Kasiek - 14 Lipca 2008, 16:08
Ahaaaaa.... Małoletnich fanek, tak? Dziękuję Kruku, masz u mnie piwo przy najbliższej okazji A ja przy najbliższej jadę z kumplem nad jezioro i się przesłuchaniami przestanę przejmować
Kruk Siwy - 14 Lipca 2008, 16:12
No. I tak trzymać.
A tak naprawdę to facet należy do gatunku organizatorów, ciągle by coś organizował... czyli facet energiczny i zaradny. Jeżeli lubisz ruch, niespodzianki i nie masz ochoty się ponudzić to wybór chiba niezły.
Kasiek - 14 Lipca 2008, 16:43
Ano wiem wiem, półtora roku "znania" to już trochę się wie. Niezły na pewno, a będzie super, jak go zazdrości oduczę... A ruch, niespodziewanki i takie tam.. Najlepsze są granaty hukowe podczas biegu w zrujnowanej fabryce To chyba podpadam.
|
|
|