Mistrzowie i Małgorzaty - Ela Graf
hijo - 2 Maj 2007, 11:48
A miała ich niezły zapas na NURSconie. Ciekawe na kogo się szykowała
elam - 2 Maj 2007, 23:02
- ja ci, Kruku, po lapach dalam??? kiedy???
chyba - sie pocalowac po lapkach, to tak
Anonymous - 7 Maj 2007, 09:40
To ja pierwszy. Ethnica II sie podobała ludziom, mnie też. Ale mam uwagę. Postaci które tworzysz są nielogiczne. Chodzi mi konkretnie o panią Rachelę Thulle. Jest tutaj pewna niekonsekwencja w opisanej postaci. W jednym momencie piszesz że jest to ktoś o słabym charakterze, kto nie może się przeciwstawić zdaniu majora (moment kiedy prosi o pomoc w odszukaniu męża, a żołnierz odmawia). Piszesz że major przejrzał ją na wskroś i wie, że jest ona osobą słabą nie mającą sił aby postawić na swoim. Kilka stron dalej podobna sytuacja: ale tym razem major twierdzi że jest ona osobą której nie mógłby się przeciwstawić (moment odlotu z planety, że niby śmierć męża i tym podobne bzdury ją zdeterminowały). Byzydura. Ludzie tak szybko IMO się nie zmieniają. Moim zdaniem jeśli bohaterka straciła właśnie straciła męża, powinna być w szoku. A major mimo wszystko nie powinien jej pozwolić zostać. No i po jaką jasną Anielkę ona miałaby tam zostać?? I tu dochodzimy do sedna sprawy: IMO skopałaś zakończenie. Bo chciałaś napisać ładne, melodramatyczne zakończenie. A może trzeba było trochę pogłówkować i zostawić tego Rosjanina? On się tam świetnie czuł, lepiej niż w wojsku. W końcu pochodził z rolniczej rodziny, miał kontakt z naturą. A tutaj mamy samą dziką naturę. I zakońcenie też byłoby równie łzawe oraz ciekawe, a Ty zostawiłabyś sobie furtkę do napisania co najmniej jeszcze jednego opowowiadania. Bo pani Thulle IMO jest ososbą mało ciekawą. To na razie tyle.
Kruk Siwy - 7 Maj 2007, 09:54
elam, powiedziałaś że boczki są wyłacznie Twoje i... brzuszki także. Wtedy jeszcze byliśmy trzeźwi powinnaś pamiętać... ech zmilcze bo mi się rozwodowo robi hihihi.
Opowiadanie podoba mi się aczkolwiek momentami wymaga sporo dobrej woli od czytelnika by przełknął naiwności. No i temat... niemal od razu domyśliłem się "wstrząsajacego" zakończenia - bo też i podobne opowiadanka czytałem coś ponad trzydzieści lat temu. Ale nie wybrzydzam, bo bardzo miło i przyjemnie snujesz tę historię.
Czarny - 7 Maj 2007, 09:57
Czarny napisał/a | Ela Graf - Ethnica II - przewidywalne i ten rodzący się romansik, błee. Trochę niewiarygodni Ci Nowi-ludzie-z-Gwiazd (przynajmniej opisany obóz), powinni się zachowywać właśnie jak inne obozy. Kopać dziury w poszukiwaniu złóż, eksplorować nieznane obszary planety (nawet nie sprawdzono Kolebki Życia ), oszukiwać i wykorzystywać tubylców (troszkę robił to Gerard, ale za mało). Mdławe. |
Pozwoliłem sobie zacytować sam siebie Rzeczywiście najgorzej wypadają postacie. Sama planeta-stwór i sposób kontaktu z przybyszami to nie taki zły pomysł, ale najeźdźcy to straszne mamisynki. Nie robią tego po co ich przysłano, grzecznie siedzą na d*** i czekają aż tutejsi im na cokolwiek pozwolą. Ci z gwiazd też dobrzy najpierw krzywią się o byle co, a potem za scyzoryk sprzedaliby co się da. Tacy bohaterowie to mnie się nie podobują, sorry
elam - 7 Maj 2007, 18:18
aha no dzieki
to miala byc kobieca SF, i chyba mi wyszla kobieco
co do "maminsynkow" - coz, pomyslalam, ze za tysiac lat ludzie moga sie zachowywac nieco inaczej, niz w naszych czasach...
a co do romansu - w koncu go nie ma... (a duzo mnie kosztowalo wysilku niepolaczenie w pare Charlotty i majora )
ale - za uwagi dziekuje, przyjmuje do wiadomosci, obiecuje postarac sie lepiej nastepnym razem....
nikt nie ma zadnych pytan?
to znaczy, ze wszystko jest jasne?
czy ja tlumacze za duzo w opowiadaniach, czy w sam raz?
Selithira - 7 Maj 2007, 19:38
Ja numer 18 zaczęłam czytać od "Ethniki II", bo szósty zmysł podpowiadał, że się spodoba Nie zawiodłam się Trochę mnie zdziwiły szybkie zmiany charakteru Charlotte, ale mógł się do nich przyczynić Belmir... Podobał mi się opis planety, występujące tam zwierzęta, rośliny... Opis był na tyle plastyczny, że zamknęłam na chwilę oczy i witamy na Belmirze Zaskoczyła mnie pozytywnie planeta pokazana jako zywa istota Można liczyć na jakąś kontynuację tekstu?
elam - 7 Maj 2007, 20:01
oj, obawiam sie, ze nie w ciagu najblizszych kilku lat... jak dla mnie, to jest historia zamknieta. no chyba, ze mi sie cos przysni
Ziuta - 7 Maj 2007, 20:16
Elam! Twój awatar! Czyste zuo!
elam - 7 Maj 2007, 20:32
a dlaczego??????????? prosze wytlumacz..
Ziuta - 7 Maj 2007, 20:37
Skojarzenie.
Persona takim właśnie awatarem jest osobą znaną na bratnim forum z dosyć mocnego charakteru.
gorat - 7 Maj 2007, 20:37
Mną zatrzęsło na jego widok - jakiś czas temu był na zagranicznych forach jak plaga. Obrzydzenia można było dostać (mimo że na aż tak wielu się nie pokazuję).
elam - 7 Maj 2007, 20:39
ale o czym/kim mowisz, goracie? - o sowie, czy o tej innej osobie co ma taki awatar?
nie rozumiem..
mnie ta sowa smieszy...
gorat - 7 Maj 2007, 20:46
Rzecz w tym, że innych śmieszyła na tyle, że puszczali seriami motywy związane z "O RLY?", w szczególności ten obrazek, wstawiali w avatary, a najchętniej to by i na rolce wydrukowali...
elam - 7 Maj 2007, 20:49
oO wlasnie taki mialam zamiar
nawet, jesli mialbys byc
Iscariote - 8 Maj 2007, 23:30
Przeczytałem Ethnicę II i powiem krótko elam: podobało mi się
Rodion - 9 Maj 2007, 00:59
Poszło siostrzyczko. Mam nadzieję, że sie przyda.
elam - 9 Maj 2007, 17:54
ok, dziekuje.
uwagi przyjelam...
napisalam 4ta czesc (rozdzial?) Dimoona. Rodion juz czytal - i glownie mial uwagi typu "przypomnij, kto to jest, mowiac o danej postaci".
no tak - bo czytales to, braciszku, jak osobne opowiadanie z serii o Dimoonie. a ja juz siedze po uszy w projekcie ksiazki... Jak zauwazyles, to bylby dobry rozdzial ksiazki - no i wlasnie tak ma byc...
teraz mam dylemat: w jakiej formie dawac to do druku w SF?
zrobic wersje Beta - tzn przerobic na opowiadanie, w ktorym od poczatku tlumacze, kto jest kim, dla niewiedzacych, czy tez zachowac forme "powiesciowa" - ci czytelnicy, ktorzy czytali poprzednie czesci, zrozumieja i tak... a jak znowu bede sie rozpisywac, np ze Tales, to wieczny duch w ciele trzylatka, a Korin, to przybrany syn Dimoona, czy to nie bedzie denerwujace? Sama nie wiem...
Agi - 9 Maj 2007, 18:06
To może zastosuj metodę E. S. Gardnera i na początku daj "Osoby" krótko i dowcipnie, lub poważnie przedstawiając bohaterów.
Rodion - 9 Maj 2007, 20:32
O ile pamiętam siostrzyczko, to moje uwagi dotyczyły nie tylko przypominania tego kim sa postaci pojawiające sie w tym opowiadaniu A czerwone koronkowe stringi to hicior
Tomcich - 9 Maj 2007, 21:13
Rodion nie spoileruj. IMHO Dimoon jest postacią na tyle znaną czytelnikom SFFH, że nie trzeba im po raz kolejny przypominać kim jest. Bądź co bądź jest to kolejna część cyklu i jeżeli jest to zaznaczone to każdy zainteresowany może poszukać części wcześniejszych gdzie wszystko jest dokładnie objaśnione. Tak to wypadnie pewnie z połowa strony na ponowne wprowadzenie postaci, tym bardziej, że pojawia się ich coraz więcej i przypominanie o wszystkich może być nudne.
elam - 9 Maj 2007, 21:17
no wlasnie, tego sie obawiam; a z drugiej strony, Rodion mi uswiadomil, ze poprzednie opowiadanie ukazalo sie juz prawie rok temu i nie kazdy musi kojarzyc, kto jest kim...
wiec musze cos - tam doskrobac dla SF, a w ewentualnej wersji ksiazkowej bedzie jeszcze co innego
Rodion - 9 Maj 2007, 21:46
Tomcich W wersi ostatecznej ( czyli beta V 006 ) sringi będą czarne i koronkowe. Wiec nie ma tu spoilera
Tomcich - 9 Maj 2007, 21:54
Wolałbym jednak czerwone
elam - 9 Maj 2007, 22:02
ja tez
Tomcich - 9 Maj 2007, 22:05
Tak trzymać.
Ziuta - 9 Maj 2007, 22:07
Co wy z tymi stringami? Jakiś fenomen bieliźniarski.
Tomcich - 9 Maj 2007, 22:09
Ziuta nie lubisz stringów.
Ziuta - 9 Maj 2007, 22:11
Cóż insynuujecie?! Bardzo lubię stringi. Zwłaszcza jak się dziewczyna schyla
Ale z drugiej strony stringi to socjologiczny fenomen. Żadne majtki nie zrobiły takiej kariery. Ba, stringi powoli stają się synonimem majtek damskich (jak kiedyś 'Kodak' prawie nie zastąpił słowa 'aparat fotograficzny')
elam - 9 Maj 2007, 22:12
a gdzie ja pisalam o stringach??? fuj!
to beda czewone koronkowe majteczki a nie zadne stringi z lateksu
|
|
|