Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
ketyow - 8 Lutego 2010, 10:32
ilcattivo13, a jednak - chodziło o drugie zdanie
Cytat | ma jajka 2 w cenie 3 albo ciut drożej |
Sprzedawać jajka "2" po cenie "3" to się nikomu nie opłaca
ilcattivo13 - 8 Lutego 2010, 11:49
chyba, że na jajkach "3" postawisz pieczątki "2". A ja o tym właśnie cały czas w tamtym momencie pisałem
Martva - 8 Lutego 2010, 11:55
Ale to wtedy sprzedajesz jajka 3 po cenie 2, a napisałeś odwrotnie.
Ziemniak - 8 Lutego 2010, 11:56
Nie, sprzedajesz jajka 3 przerobione na 2 po cenie 3 Promocja!
Martva - 8 Lutego 2010, 11:57
Chyba się zgubiłam
Kruk Siwy - 8 Lutego 2010, 11:57
Ale jaja. Spuchnięte. Jak berety. A dajcież już spokój.
Niech ktoś zaraportuje o obiadku albo co.
merula - 8 Lutego 2010, 12:02
O tej porze?
Ja myślę co najwyzej o drugim śniadanku....
Kruk Siwy - 8 Lutego 2010, 12:03
Jajo na twardo, wodnisty pomidor i czerstwy chlebek?
No nie znowu jajo wychynęło.
merula - 8 Lutego 2010, 12:05
chlebka nie jadam, jak wiesz, pomidorków nie mam, a na jajko jakoś nie mam ochoty
kurzy biust z ogóreczkiem.
Agi - 8 Lutego 2010, 12:14
Jabłko i banan. I wcale się nie odchudzam, nie miałam czasu uszykować rano śniadania, a do pobliskiego sklepu nie chce mi się iść.
ilcattivo13 - 8 Lutego 2010, 12:22
Martva napisał/a | Ale to wtedy sprzedajesz jajka 3 po cenie 2, a napisałeś odwrotnie. |
jeszcze raz, na spokojnie - "2" są droższe niż "3", więc jeśli "3" przeznakujemy i będziemy sprzedawali jako "2", to zarobimy. Proste.
************************************
na śniadanie, wobec braku chleba, "musiałem" zrobić sobie szynkę w cieście naleśnikowym Mniam
Kruk Siwy - 8 Lutego 2010, 12:22
Bananowy jest po prostu żywot twój... Agi.
ja zmierzam do mamusi. Co znajdę na talerzu nie wiem, ale wiem co będzie w następnym etapie podróży u dalamberta.
dalambert - 8 Lutego 2010, 12:23
Kruk Siwy, a co ???
ketyow - 8 Lutego 2010, 13:24
A w temacie obiadowym lecę hotdogi sobie zrobić. Bo to szybka rzecz, a zaraz rozgrywka w Borderlands przez neta z kolegami :]
Lynx - 8 Lutego 2010, 15:09
Ogórkowa i ciasto z dżemem jabłkowym. (własnym).
Anonymous - 8 Lutego 2010, 16:02
Gulasz z boczniaków. Nienajgorszy.
Zgaga - 9 Lutego 2010, 10:35
O boczniaki? Z kapustą pekińską czy bz?
dalambert - 9 Lutego 2010, 10:38
Miria, znaczy po prostu grzybki duszone - jak ?
Anonymous - 9 Lutego 2010, 10:55
Bez kapusty, ale czemu nie. Boczniaki w paseczki, podsmażyć mocno, dodać dużo cebulki, pokrojoną paprykę, jak wszystko zmięknie, dodać puszkę pomidorów (ze świeżymi nie ma co się bawić teraz), doprawić, czym tam się lubi (ja dawałam tymianek, trochę ostrej papryki i oczywiście sól i dużo pieprzu), ewentualnie zabielić śmietaną i voila. Proste i smaczne. Pomysł z Internetu, żeby nie było.
dalambert - 9 Lutego 2010, 11:40
Hmm interesujace, dzięki
Anonymous - 9 Lutego 2010, 12:03
Proszę bardzo.
Agi - 9 Lutego 2010, 12:24
Wielu osobom kłóci się śmietana z pomidorami, mnie natomiast grzyby.
Jest to czysta teoria, ale mam przeświadczenie, że nie lubiłabym.
dalambert - 9 Lutego 2010, 12:25
Agi, a kurki po prowansalsku znasz ?
Agi - 9 Lutego 2010, 12:29
Kurki to ja tradycyjnie ze śmietaną, albo z jajkiem. Po prowansalsku nie miałam okazji spróbować, może dlatego, że w Prowansji byłam w kwietniu.
dalambert - 9 Lutego 2010, 12:51
Agi, kureczki ma oliwe i potrzymać do lekkiego zrumienienia / sos puszczany przez grzyby można odlać na mideczkę co by sie nie wyparowywał i przypalal, a po dodaniu pomidorów dolać / dodać czosnek i obrane ze skórki pomidory + sól pieprz i odrobina tymianku, bazylii - jak się pomidorki rozprychcą - konsumować - dobre
jest to właściwie jedyny przypadek gdy pomidory lączę z grzybami .
Agi - 9 Lutego 2010, 12:57
Jak wreszcie przyjedzie lato i będę mogła nazbierać kurek nie omieszkam spróbować.
Martva - 9 Lutego 2010, 13:25
Jak juz jesteśmy przy grzybach i pomidorach, to zjadłabym pizzę. O.
Agi - 9 Lutego 2010, 13:30
Nie lubię pizzy, ani innych paskudów... znaczy fast foodów O.
Martva - 9 Lutego 2010, 13:41
Ja lubię. Długo nie jadałam pizzy innej niż domowa, bo nie tolerowałam żółtego sera na ciepło. Ale się nauczyłam tolerować (chociaż 4 serów bym nie zamówiła). Dobra pizza nie jest zła
Fidel-F2 - 9 Lutego 2010, 13:45
za pizzę dam się pokroić w kostkę
|
|
|