feralny por. - 25 Marca 2011, 08:09 A weźta sobie załóżta wątek i tam wstawiajcie te wszystkie ramki. dalambert - 25 Marca 2011, 08:13 feralny por.,  Właśnie ,
Moze należało by założyć wątek Czekając na Martina, czyli co juz napisał i co się jeszcze może zdarzyć i tam się gliglajcie 
Witchma - 25 Marca 2011, 08:40 Przeniosłam posty dotyczące Martina tutaj Ozzborn - 26 Marca 2011, 21:33 W końcu dobrnąłem do końca Moby Dicka - nie powiem było ciężko, bo lekką lekturą to nie jest, ale myślę, że warto... szczególnie jak się lubi pierwszą płytę Mastodona  albo interesuje się wielorybnictwem... bo tak naprawdę z 670 stron z 600 to jest właściwie traktat o XIX wiecznym wielorybnictwie, a cała fabuła rozgrywa się na tych pozostałych 70 stronach z czego 40 jest na końcu
joe_cool - 26 Marca 2011, 21:57 Baranek Christophera Moore'a - zabawna (ale też i całkiem mądra) książka o tym, co porabiał Joshue (po naszemu Jezus) między 6 a 30 rokiem życia. Opowiada jego najlepszy kumpel Lewi zwany także Biffem. Tatami kontra krzesła Rafała Tomańskiego - o Japonii i Japończykach. Książka ta nie została napisana z ambicją wyjaśnienia czytelnikowi, co siedzi w japońskiej głowie. Zebrane są w niej obserwacje młodego dosyć autora, podparte też jego wiedzą (autor jest z wykształcenia japonistą), jak i pewną dawką humoru. Widać, że autor lubi SF 
ketyow - 26 Marca 2011, 22:13 Ozzborn, dzięki, będę wiedział, żeby omijać z daleka
Czytam właśnie Autostopem przez galaktykę - nareszcie kurna dane mi było dowiedzieć się o co chodziło w Falloucie w random encounterze z wielorybem i doniczką 
Ziuta - 26 Marca 2011, 22:47
Książka z mojego prywatnego top ileśtam, arcydzieło skończone. Melville w jednej książce, w połowie XIX wieku napisał jedno z największych arcydzieł literatury wieku XX. Czapki z głów. Ozzborn - 26 Marca 2011, 23:13 z pewnością jest to dzieło monumentalne
Ale fakt, że sama forma (powieść i dziennik wplecione w traktat, jakby nie było naukowy, z elementami dramatu) robi wrażenie + sama historia i rys psychologiczny bohaterów. Jak się tak nad tym zastanawiam to faktycznie mocna rzecz, choć ciężka w odbiorze czasem (szczególnie dla człowieka z wykształceniem przyrodniczym... co z tego, że wiem, że wiedza XIX wieczna, jak i tak się zgrzyta zębami czasem . Niemniej na pewno kiedyś wrócę, tym razem do oryginału. Słownictwa morskiego się nie boję, bo po polsku też nie rozumiałem
Hubert - 27 Marca 2011, 00:13 Imię moje Izmael to jedno z najlepszych pierwszych zdań, jakie czytałem. Zaraz obok otwarcia Mistrza i Małgorzaty czy Wiedźmina. IMO 
qbard - 27 Marca 2011, 11:30 Kazimierz Orłoś Cudowna melina. Książka napisana w 1971r. nie mogła się ukazać w Polsce z powodów politycznych. Jest to opowieść o kacykach rządzących miasteczkiem, o jednej wielkiej komunistycznej sieci w której jeden człowiek próbuje coś zmienić. Ostatni sprawiedliwy ucieka się do podstępu, podstawiając człowieka - redaktora. Niestety bez skutku. Ciekawa powieść, czyta się jednym tchem. Arya - 27 Marca 2011, 19:56 Pustynna włócznia Petera V. Bretta Czyta się lekko i szybko, aczkolwiek bywają momenty nieco nużące. I wygląda na to, że będą następne części. Trochę chaotyczne. 5/10 Magnis - 27 Marca 2011, 21:28 Peter Ackroyd Golem z Limehouse Autor w ciekawy sposób ukazał Londyn w 1880 roku gdzie osadził swoją historiei dodał do tego wątek Golema, który popełniał zbrodnie.Powieść posiada klimat opowieści z dreszczykiem, ale też znajdziemy w niej zagadkę kryminalną związaną z zabójstwami, historyczne tło i postacie oraz klimat tamtej epoki.Bardzo dobra książka, którą czyta się znakomicie i chociaż jest dużo opisów jednak nie nudzi.Ocena 8/10. feralny por. - 27 Marca 2011, 22:46 A. F. Ossendowski - Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów - nieco chaotycznie napisane, ale ciekawe i warte przeczytania. Arya - 28 Marca 2011, 20:34 Mars Rafała Kosika Świetne. 9,5/10 Iscariote - 28 Marca 2011, 21:27
Aghr, muszę w końcu kupić i przeczytać. Ken Follett - Upadek Gigantów nie tak dobrze jak w Filarach Ziemi, ale też całkiem sprawnie i wciągająco. Szkoda, że na kolejne tomy trochę poczekam... Fidel-F2 - 29 Marca 2011, 08:16 Obóż koncentracji - Thomas M. Disch Książka nie zachwyca ale nie jest zła, taki średniak. Trochę przegadany ale z kilkoma interesującymi pomysłami. Pasza-Zade - Jon Courtenay Grimwood Kryminał w alternatywnym świecie (I wojnę wygrywają państwa centralne) z elementami cyberpanku. Dobrze się czyta. Ozzborn - 29 Marca 2011, 11:18
sru, nie obiecywałem sobie zbyt wiele po tej trylogii, ale była po taniości Miłe zaskoczenie, bo rzecz jest naprawdę niezła, a kolejne 2 tomy są równie dobre jak nie lepsze. Nawet chętnie bym do tego wrócił.
rybieudka - 30 Marca 2011, 10:37 No dobra, skończyłem Bacigalupiego. No i jednak kurde jestem trochę rozczarowany - spodziewałem się arcydzieła, a dostałem bardzo dobrą książkę. Są tu spore dziury w koncepcji świata. Mimo wszystko oceniam całość wysoko, choć głównie jest to zasługa oryginalnej "biopunkowej" koncepcji. Co jeszcze dziwniejsze, chyba bardziej mi się podobały opowiadania niż powieść. Więcej napiszę w recenzji, bo jest o czym. Fidel-F2 - 30 Marca 2011, 14:17 Rock Mann - Wojciech Mann Liczne ciekawostki z medialnego życiorysu pana Wojciecha na tle historycznego krajobrazu ostatnich czterdziestu lat. Sympatyczne. Virgo C. - 30 Marca 2011, 20:35 Najbardziej sympatyczne jest to, że jak niby jest to autobiografia Manna, tak więcej w niej historii muzyki rozrywkowej w Polsce niż samego autora
Martva - 30 Marca 2011, 20:41 O Pieśni dla Arbonne:
Minełam połowę, a wczoraj stwierdziłam że a niech tam, skończę, i czytałam do za piętnascie druga, w związku z tym jestem dziś mało przytomna. Nie zawiodłam się, Kay na swoim kayowym poziomie
Iscariote - 31 Marca 2011, 09:01 Piękne Istoty - Kami Garcia & Margaret Stohl - dobrze, że książkę wygrałem gdzieś tam, kiedyś tam, bo jak miałbym zapłacić... W każdym razie, jest to taki nastolatkowy bełkot próbujący udawać połączenie Harry Pottera ze Zmierzchem. Bleh. 
Stormbringer - 31 Marca 2011, 09:17
Ok, dzięki za cynk. To może się jednak zmobilizuję.
Hubert - 31 Marca 2011, 17:01 Skończyłem Starcie Królów. Poprzerywać wątki w takich momentach, ach... Jak każdy świetny pisarz, Martin jest sadystą. Z tego wszystkiego muszę wrócić 'do domu', czyli swojej ulubionej kompanii łotrów z Malazu, tym razem we Wspomnieniu Lodu Tak mi ostatnio przyszło do głowy, że nie rozumiem spięć na linii między fanami Eriksona i Martina. Obaj piszą świetnie, choć bardzo różnie, rzekłbym, że ich podejścia do fantasy świetnie się uzupełniają. Erikson serwuje więcej skrajności. Jeśli ktoś cierpi, to pewnikiem będzie cierpiał dalej, aż zginie. Jeśli ktoś popadł w szaleństwo, to czytelnicy dostają tego krystaliczny obraz, czysty obłęd (jak u cesarza Rhulada). W dodatku wszystko jest skąpane w magii, w potężnej dawce magii. Martin podaje pewne sprawy subtelniej, jest mniej widowiskowy i bardziej realistyczny. Ale książki obu panów przeżywa się jednakowo hrabek - 1 Kwietnia 2011, 21:26 Kończę czytać Dziewczynę z sąsiedztwa Jacka Ketchuma. Podczas lektury mam permanentne uczucie, jakby przyp... we mnie tir i tak raz za razem. Chora książka i jednocześnie fenomenalnie wciągająca. Nie można czytać dalej i jednocześnie nie można przestać. Uczucie bezsilności, złości, przerażenia w tym samym momencie. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek jakakolwiek lektura wzbudziła we mnie takie emocje. Aż mi się słabo zrobiło i myślałem, że będę rzygał. Bo najgorsza w tym wszystkim jest świadomość tego, że to się zdarzyło naprawdę. W szczegółach niekoniecznie tak jak to przytacza Ketchum, ale opisy tortur w znakomitej większości odpowiadają prawdzie. Chal-Chenet - 1 Kwietnia 2011, 22:08 Ja tej książki w życiu nie ruszę. Wystarczy mi niegdyś przeczytany suchy materiał na jakiejś stronie dotyczący właśnie zabójstwa i męczenia Sylvii Likens. Nie chcę jeszcze czytać o tym w wersji powieściowej. qbard - 2 Kwietnia 2011, 14:21 Eric Emmanuel Schmitt Ewangelia według Piłata. Niesamowita książka pisana w formie listów Piłata do Tytusa poprzedzonych rozważaniami czekającego na śmierć Jeszui. Powieść czyta się jak powieść sensacyjną - Piłat prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia ciała Jeszui. adam sangreal - 3 Kwietnia 2011, 12:53 Krew królów - Jürgen Thorwald – właśnie skończyłem i muszę powiedzieć, że to godna polecenia pozycja. A z pewnością bardziej przystępna niż Stulecie detektywów. Teraz zabieram się za Miasto Boga - Paulo Linsa rybieudka - 5 Kwietnia 2011, 10:36 Skończyłem Budowniczych pierścienia Nivena i szczerze mówiąc szału nie ma, choć czytało sie dość przyjemnie. Nivenowi udaje się świetnie dobrać proporcje między "naukową" sf a fantastyką przygodową, choć zdecydowanie dominuje raczej ta druga konwencja. Mimo to książka nie nudzi i w zasadzie nigdy nie wiadomo czego się spodziewać za chwilę. A to spory plus. Teraz się zabieram za Starcie królów Martina . A co! Magnis - 5 Kwietnia 2011, 14:03 Dean R. Koontz Twarz Książka z horrorem tym razem nie ma nic wspólnego bo jest to thriller z wątkiem sensacyjnym.Autorowi udało sie stworzyć ciekawe postacie i przedstawić ich emocje co wyszło znakomicie.Fabuła jest interesujące, opowiadająca o tajemniczych przesyłkach i zagadce związanych z nimi, którą musi rozwiązać główny bohater.Książka napisana została przystępnym językiem, a akcję poprowadzono szybko.Powieść bardzo była wciągająca i czytało się ją znakomicie.Ocena 9/10 
|
||||||||||||||||||
