merula - 2 Lutego 2010, 16:21 Zgaga, się nie znasz. Wybierz się do Lynx na obiadek, a potem gadaj 
Zgaga - 2 Lutego 2010, 16:26 merula - ja po prostu jestem zwierzę mocno wyspecjalizowane i zupy uważam za trujące. merula - 2 Lutego 2010, 16:30 ja w większości i zazwyczaj też, ale czasami trzeba zrobić wyjątek. Zgaga - 2 Lutego 2010, 16:48 Dlatego robię: dla wszelkich barszczy i chłodników na burakach 
Kruk Siwy - 2 Lutego 2010, 17:04 Przykro mi ale to gupie jest. Na bezludną wyspę zabrałbym zupę. Plus między innymi jest taki że po zupach zgagi nie mam. Hi Hi. Odpuszczę schabowego za dobrą fasolówkę, grochówę. Odpuszczę koguta w winie za prawdziwą cebulową. Ech zupy... marzenie. Zgaga - 2 Lutego 2010, 17:12 A od kiedy to smaki/gusta kulinarne głupotą się mierzy? Kruk Siwy - 2 Lutego 2010, 17:26 Dla MNIE to głupota. Bo ja zupy uwielbiam. A nureczka na przykład jadłaby wyłącznie kanapki. lucek - 2 Lutego 2010, 17:41 Eintopfy  I gulasz w chlebie. A teraz siedzę w pracy o 1 jabłku i butelce wody. Sniff.
Agi - 2 Lutego 2010, 17:57 Kolejna z energetyzujących zup - grochówka na wędzonym boczku i żeberkach. Duży gar ugotowałam, jeszcze na jutro wystarczy. Martva - 2 Lutego 2010, 17:58 Kończyłam włóczęgę po mieście i naszła mnie dzika ochota na zupę cebulową. Udało mi się nabyć wyjątkowo ładne cebule, a to rzadkość ostatnio 
W sumie nie przepadam za większością zup, tych takich najpopularniejszych. W knajpach nigdy nie zamawiam (inna rzecz że jest duże ryzyko 'niekoszerności'), ale takie gotowane w domu to całkiem całkiem. ilcattivo13 - 2 Lutego 2010, 19:06 mama tak często ostatnio robiła królika, że dziś nie wytrzymałem i zamiast resztek "bydlaka" zrobiłem sobie zapiekanki z bułek pełnoziarnistych, baleroniku i sera. Z dodatkiem oregano i bazylii. Mniam 
dzejes - 3 Lutego 2010, 18:32 Brokuły na parze, do tego sos z krojonych pomidorów, śmietany, cebuli, czosnku, lazura i goudy. Przyprawione oczywiście pieprzem świeżo zmielonym. illianna - 4 Lutego 2010, 08:39 dzejes, a te pomidory to jak bardzo pokrojone? Gouda potarta? Brzmi ciekawie. Pucek - 4 Lutego 2010, 09:50 Wczoraj popełniłam gołąbki z włoskiej kapusty, z pomidorami ze słoika (własnej roboty). Ech, ten smak lata
Kruk Siwy - 4 Lutego 2010, 09:51 Hihi. Gdzie poleciał? dalambert - 4 Lutego 2010, 09:54 Potwierdzam gołąbki cudo
dzejes - 4 Lutego 2010, 12:49
Pomidory z puszki, pokrojone oczywiście, gouda pokrojona w kostkę - i tak się rozpuściła. Choć chyba sam sos serowy - czyli to samo bez pomidorów - jest lepszy. ihan - 5 Lutego 2010, 11:25
Albo śmietana, albo pomidory. Razem nie konweniują. Agi - 5 Lutego 2010, 11:28 Uwielbiam pomidory ze śmietaną. Gęstą, kwaśną. Do tego dużo cebuli i pieprzu. Lato przyjdź wreszcie! Martva - 5 Lutego 2010, 11:41 Pomidory z cebulą i pieprzem tak, śmietanę oddałabym kotu
Agi - 5 Lutego 2010, 11:48 Kwestia gustu dalambert - 5 Lutego 2010, 11:49 Agi, i jakości śmietany, ale Ty to pewnie masz dostęp do wiejskiej prawdziwej
Agi - 5 Lutego 2010, 11:51 Mam do wyboru czarnkowską, albo szczecinecką ukwaszaną, bardzo dobra jest. Martva - 5 Lutego 2010, 11:52 Jak sie czegoś nie lubi, to jakość nie jest ważna Mnie po prostu pewne rzeczy odrzucają, tak jak innych odrzucają inne rzeczy, i już.
Agi - 5 Lutego 2010, 11:53 Dlatego napisałam, że to kwestia gustu. Nie zamierzam nikogo nawracać. Martva - 5 Lutego 2010, 11:57 Agi, po Tobie bym się nawracania nie spodziewała
Rzeżucha juz jest zielona, dam jej jeszcze dwa dni. Fidel-F2 - 5 Lutego 2010, 12:58
ihan - 5 Lutego 2010, 13:08 [autentyczna troska]Fidelu, klawiatura ci się zacięła? [/autentyczna troska] Wstaw dwie buźki na tak, 17 na nie. Fidel-F2 - 5 Lutego 2010, 13:11 ihan, ledwie się pozbierałem, czychasz na moje zdrowie a potem się jeszcze naigrywasz, brzydko, brzydko Martva - 5 Lutego 2010, 13:12
|
||||||||||||||
