To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Fidel-F2 - 22 Lutego 2011, 08:56

Smok Jego Królewskiej Mości, Nefrytowy tron, Wojna prochowa - Naomi Novik Czytadło gdy dorosły człowiek ma ochotę wyłaczyć mózg. Gdy człowiek ma lat 12-14 lektura jest fascynująca. Pierwszy tom jest przyzwoity, drugi to tragiczny zjazd w dół a trzeci znów trochę lepszy. Zasadniczo fabuła jest banalna i prosta jak drut. Ot wędrujemy sobie i za każdym zakrętem jest jakaś przygoda bez większego związku z resztą. Meandrujemy sobie tak z każdej przygody wychodząc zwycięsko.
Autorka na każdej niemal stronie dowodzi, że nie zna się na niczym i ze szczególnym upodobaniem lekceważy logikę i zdrowy rozsądek. Bzdur wszelakich w tych książkach jest na kilogramy, od drobiazgów (grupa skradająca sie nocą pokojami haremu - bardzo im zależy na zachowaniu ciszy - otwiera drzwi kopniakami), przez rzeczy bardziej znaczące (nie da się chyba wymyślić durniejszego wykorzystania smoków przez armię od tego jaki wymyśliła autorka) po bardzo istotne (ładujemy smoki do naszego świata niczego nie zmieniając w mentalności, strukturach społecznych czy ekonomii). Autorka chwali sie całą kompanią beta czytelników - matoły jakieś.
Z jakiegoś powodu pierwsza część dostała nominację do Hugo i Campbella. Z jakiego, nie mam pojęcia. Ale głupi ci Amerykanie.
Tłumacz trochę partoli ale nie dramatycznie, da sie przełknąć.
Można polecić tę serię tylko na plażę, gdy człowiek wraca pociągiem zmęczony z delegacji lub gdy z szalejącymi dzieciakami w przedziale jedzie na wakacje.

Serrvall - 22 Lutego 2011, 09:54

illianna napisał/a
451 stopni Fahrenheita, Bradbury, klasyka, ja to rozumiem, na tamte czasy rewelacja pewnie, ale obecnie trochę szkolne zarówno w konstrukcji bohaterów jak i rozwoju fabuły, cały czas miałam wrażenie, ze dylematy i ich rozwiązania pozostają na poziomie emocjonalnym i intelektualnym adolescenta.

Czyli na poziomie przeciętnego konsumenta programów TV i stron www.
Moim zdaniem, to wciąż ważna i aktualna rzecz.

Memento - 22 Lutego 2011, 11:08

merula napisał/a
do tego nie trzeba być początkującym, mistrzowi Pilipiukowi w Wampirze trafiło się cofanie tyłem ;P:

Pocieszające. <napisał i poszedł przeglądać swoje opowiadanie w poszukiwaniu podobnych kwiatków> :mrgreen:

mBiko - 22 Lutego 2011, 18:51

Bielanin - Tajny wywiad cara Grocha.

Czytadełko na chwilę. Może rozluźnić, pod warunkiem, że nie będziemy zbyt intensywnie zastanawiać się nad fabułą. Klimatem nawiązuje do rosyjskich bajek, co dobrze zostało oddane w tłumaczeniu.

Wyłącznie dla zabicia czasu.

Magnis - 22 Lutego 2011, 19:35

Sebastian Fitzek Klinika.
Thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu od początku aż do końca.Miejscem akcji jest klinika psychiatryczna gdzie w wyniku przerażających wydarzeń zostają bohaterowie odcięci od świata.Autorowi udało się wykreować bardzo dobry klimat niepokoju.Także ciemne korytarze i pokoje sprawiają posępne wrażenie, a nieuchwytny morderca krąży gdzieś tam.Powieść zawiera wiele zwrotów akcji.Zakończenie mnie zaskoczyło bo nie przypuszczałem kim się okaże Łamacz.Powieść czyta się znakomicie - polecam - ocena 9/10.

Chal-Chenet - 22 Lutego 2011, 20:31

Więcej po całości, ale po czterech opowiadaniach z "Balsamu Długiego Pożegnania" - WOW!
Anonymous - 22 Lutego 2011, 21:43

"Zmorojewo" Jakuba Żulczyka. Tak powinna wyglądać polska urban fantasy (a raczej rural fantasy) dla dorosłych i młodzieży! Znaczy się, polskie young adult. Jest i Baba Jaga, i Warmia z Mazurami, Tajemne Moce, potwory, Twardowski, jest Wybraniec, jest wątek romantyczny. Całość rzemieślniczo bardzo dobrze skrojona, w dodatku bardzo "filmowa". Jako czytadło powieść sprawdza się znakomicie i z przyjemnością sięgnę po drugi tom. :bravo
Stormbringer - 22 Lutego 2011, 22:19

Chal-Chenet napisał/a
Więcej po całości, ale po czterech opowiadaniach z Balsamu Długiego Pożegnania - WOW!


Co nie? :)

Rafał - 23 Lutego 2011, 09:38

Jakoś tak mi wpadła na wyprzedaży "Archeologia na wyrywki" Jasienicy. Warstwa merytoryczna dość nierówna, pomiędzy bardzo ciekawe historie wplata niesamowite dłużyzny, za to wartość, hm, "historyczna" książki jest dość ciekawa - pisana była w 1956 roku i wychodzi to z niej prawie na każdej karcie. Kształtowanie się klas, walka klasowa jako naturalny etap rozwoju dziejów, powstanie i kształtowanie się pro-proletariatu w XVIII w na podstawie wykopalisk w Staropolskim Okręgu Przemysłowym - ciekawe z dzisiejszego punktu widzenia :wink:

ciekawostka z książki - antykoncepcja rodem z XII w: kobieta ma stanąć przed krzakiem czarnego bzu i zwrócić się do niego tymi słowy "ty noś za mnie, ja będę kwitła za ciebie".

Kruk Siwy - 23 Lutego 2011, 10:14

Niektóre do dziś to stosują. A potem życie napoczęte i becikowe.

A co do Jasiennicy... czytałem ci ja niedawno jego rzecz o powstaniu styczniowym. Boh! Takiej pochwały świrów co to" poszli w bój bez broni" się nie spodziewałem.
Ale - napisane nieźle i choć autor zastosował oszustwo - miały być dwie drogi a cały czas tylko jedną - czerwoną opisywał to warto się zapoznać. Padać na kolana na pewno nie.

Stormbringer - 23 Lutego 2011, 12:50

W księżycową jasną noc Whartona. Ominęła mnie "moda" na tego pisarza (załapałem się tylko na Carrolla), ale coś mnie po latach tknęło i postanowiłem jednak po niego sięgnąć. No i skończyło się na miłej niespodziance, bo "W księżycową..." to naprawdę dobra książka. Niezły styl (ukłony także dla tłumaczki), ciekawa narracja i zapadający w pamięć klimat. Nie wiem, czy będę kontynuował nadrabianie whartonowych zaległości, ale tej lektury absolutnie nie żałuję.
xan4 - 23 Lutego 2011, 12:53

Pierwsze trzy ksiązki Whartona wydane u nas bardzo mi się podobały tj. Ptasiek, W księżycową jasną noc i Tato. Potem było już znacznie gorzej, pod koniec przestałem czytać, to co wydawali. Z pozostałych mogę jeszcze polecić Spóźnieni kochankowie i Franky Furbo
Stormbringer - 23 Lutego 2011, 12:56

"Tato" leży u mnie na półce nie pamiętam już od ilu lat, chyba dopiero teraz znalazłem motywację, by to wreszcie przeczytać. :)
xan4 - 23 Lutego 2011, 13:00

Tato zagrał mi na trochę innych uczuciach, bardzo lubię tę książkę, tak osobiście, cóż, uderzyła w odpowiednie struny w odpowiednim momencie.
Stormbringer - 23 Lutego 2011, 13:06

A to prawda, niektóre książki mocniej zapadają nam w pamięć właśnie dlatego, że trafiają na właściwy czas.
Romek P. - 23 Lutego 2011, 13:25

Po latach mnie się "Tato" wydaje najlepszą, a w każdym razie najmądrzejszą książką Whartona. Mało efektowną, ale... mądrą. Do pozostałych już nigdy nie wrócę, a do tej - tak.
gauss - 23 Lutego 2011, 14:20

Wczoraj skończyłem "Grę Endera", polecam wszystkim fanom gatunku. Przyznam szczerze, że niewiadomo czemu trafiłem na nią tak późno. Książka jest po prostu świetna - czyta się ją 1-2 wieczory i wciąga od samego początku.
Fidel-F2 - 23 Lutego 2011, 16:23

Moja trójka whartona to W księżycową..., Tato i Wieści, Ptasiek średnio a Spóźnieni kocznkowie całkiem do mnie nie trafili
Arya - 23 Lutego 2011, 19:17

ABC... Potwory, Upiory, Straszydła E. Ballinger
Świetne :mrgreen:
Cytat
Yeti to:
...6. Ubrany w futro bokser wagi superciężkiej, uprawiający jogging w ekstremalnych warunkach.

SithLady - 23 Lutego 2011, 21:53

Kończę czytać Przekraczając granice Oksany Pankiejewej. Ktoś wie czy/kiedy będzie następna część?
Kruk Siwy - 23 Lutego 2011, 21:56

I jak wrażenia? Rozumiem, że pozytywne?

Następne części będą, rozmawiałem z tłumaczką. Ale kiedy? To już od polityki wydawnictwa zależy, która jaka jest każden widzi.

rybieudka - 24 Lutego 2011, 10:16

Mi się ostatnio udało w szybkim tempie przeczytać dwie książki:

-Wieczny Grunwald Szczepana Twardocha - doskonała, choć mocno ciężkostrawna powieść. Na mnie wrażenie zrobiła ogromne. wielowątkowa i wielopoziomowa, kapitalna językowo opowieść podejmująca drażliwy, a ważny temat. Czuć, że autor jest socjologiem;) więcej na ten temat na łamach Fantasty albo na blogu
-Banita Jacka Komudy - dla miłośników kolejna porcja tego co lubią, z paroma nowymi elementami. Dla tych co autora nie znają lub nie lubią zdecydowanie nic ciekawego... bo w sumie to dłuższe opowiadanie jest powieleniem standardowego scenariusza tego autora... Jak będzie już puszczona moja recka na Fantaście to podlinkuję

ilcattivo13 - 24 Lutego 2011, 20:55

"Biały rój" Andrzeja Zimniaka. Najpierw Autor nie mógł się zdecydować, czy pisać na serio, czy rozrywkowo, a teraz ja nie mogę się zdecydować, jak książkę ocenić... :wink:

Czytało mi się tę książkę lekko i przyjemnie (choć momenty były, ze wzgl. na wspomniane "serio"). W kilku miejscach bym się przyczepił do mało sensownego (moim zdaniem) zachowania nie tyle bohaterów, co polityków i rządów latyfundiów (przez co akcja w ostatniej ćwiartce książki była taka, a nie inna).

Zauważyłem też pewne (ale drobne) podobieństwo przedstawionego w książce świata do tego z "Requiem dla Europy" Kempczyńskiego. Co akurat mam na plus :wink:

Biorąc pod uwagę też to, że samo zakończenie (ostatnie kilka stron) mnie zaskoczyło, to daję 7/10.

Fidel-F2 - 25 Lutego 2011, 22:47

Jean d'Ormesson - Pyszne życie Kazimierza Krótkie, sympatyczne, lekko sie czyta. Groteskowa kryminalno-sensacyjna fabuła stanowi kanwę dla rozmyślań i spostrzeżeń dotyczących religii, kultury, polityki, człowieka wogóle.
mBiko - 26 Lutego 2011, 21:29

Kosik - Mars. Co tu dużo mówić, fantastyka w starym, dobrym stylu. Miłośnikom twórczości Rafała i twardej s-f polecać chyba nie muszę, za to zachęcam do przeczytania wszystkich tych, którzy dotąd nie mieli okazji się zapoznać, lub uważają, że s-f to już przeżytek.
ilcattivo13 - 26 Lutego 2011, 22:05

Tom opowiadań "Trupojad". Na piętnaście utworów, pięć oceniam na powyżej średniej (ale żadnemu nie dałbym więcej niż 7,5 - 8/10): "Z pamiętników..." Połubińskiego, "Opowieść oszusta" Małeckiego, "Zniknięcie" Duszyńskiego, "Obowiązek szkolny" Karasińskiego i "Na południe od..." Palińskiego. Reszcie dałbym pomiędzy 2 a 5/10.
Zgaga - 27 Lutego 2011, 12:34

Powoli odzwyczajam się od fantastyki (tak można?). Wdepnęłam w humorystyczne kryminały Doncowej. Lekko, łatwo, śmiesznie. Reset dla mózgu.
NURS - 27 Lutego 2011, 12:41

Fidel-F2 napisał/a
Z jakiegoś powodu pierwsza część dostała nominację do Hugo i Campbella. Z jakiego, nie mam pojęcia. Ale głupi ci Amerykanie.


Tak, obeliksie, i ręczę ci, mają tego zatrzęsienie, znaczy podobnych bzdetów. Co do idiotycznego użycia smoków. McCaffrey wymisliła sobie, że Pern dziesiatkuje zaraza, ale są smoki, które mogą się cofać w czasie. Więc się cofają, żeby dowozić owoce z minionego lata, bo trzeba wykarmić ocalałych :-)

Anonymous - 27 Lutego 2011, 12:44

Piętnastoletni kapitan Verne'a. Niektóre książki się nie zestarzeją.

Swoją drogą, myślałem o Maratonie Literackim, czyli przedarciu się przez całą historię nowożytnej literatury, dajmy na to od 19 wieku do teraz. Dekada po dekadzie, najważniejsze książki. Fantastyka i główny nurt razem. Od Emila Zoli po Delany'ego.

xan4 - 27 Lutego 2011, 12:55

Vertical - Kosik, no co dużo pisać, podobało mi się. Widać, że autor poświęcił trochę czasu na napisanie tej książki, przyłożył się, a na dodatek, to moja twarda sf, cóż chcieć więcej.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group