Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Fidel-F2 - 15 Stycznia 2010, 14:48
dalambert, nic nie trza logować
Agi - 15 Stycznia 2010, 14:50
Przekopiowałam, nie wymaga logowania, widocznie masz blokadę w pracy.
Cytat | Maczanka po krakowsku
Składniki
ćwiartka czerwonego, wytrawnego wina
ew. 4 pieczarki
1 kg karkówki lub schabu
łyżka smalcu lub oleju
łyżeczka słodkiej papryki w proszku
pieprz
sól
2 średnie cebule
1 ząbek czosnku
łyżka kminku
Mięso lekko natrzeć czosnkiem, położyć na ruszcie, lekko obsmażyć (można na patelni). Włożyć mięso do brytfanny dodać cebulę pokrojoną w półplasterki i kilka pieczarek pokrojonych dość grubo.
Dodać kminek, słodką paprykę w proszku, wytrawne, czerwone wino. Posolić, popieprzyć. Włożyć do pieca (180 - 200 C) na minimum 1,5 godziny.
Po upieczeniu wyjąć, pokroić w dość grube plastry. Położyć plaster na przeciętą na pół kajzerkę, polać sosem. Ułożyć na talerzu, przyozdobić pokrojoną w cienkie słupki szynką, żółtym serem oraz pietruszką. |
lucek - 15 Stycznia 2010, 14:51
dalambert napisał/a |
Na razie to ozorki czekają i dylemat w: szarym ? chrzanowym ? musztardowym ?
Ech te rozterki |
Ja bym chrzanowy wybrał. Może ankietę zrób, jak Fidel onegdaj?
dalambert - 15 Stycznia 2010, 14:53
lucek, i tak bedzie na puckowe, ale podywagowac można
Agi, Dzięki może się Pucek kiedyś skusi, jak od pieczenia domowego chlebka oderwie
illianna - 15 Stycznia 2010, 15:13
zupa cebulowa z brandy, stary francuski przepis, ponoć stawia na nogi, a na drugie polędwica z ziołami, ziemniaczki, roszponka z pomidorami, cebulką, oliwą, octem balsamicznym
Martva - 15 Stycznia 2010, 15:19
Oooooo, jak bym pożarła zupę cebulową. Muszę zrobić niedługo.
Anonymous - 15 Stycznia 2010, 20:05
Kruku, gdzie nabywacie mieszanki? Jeszcze nigdy nie korzystałam. Trochę nieekonomicznie to wychodzi.
A chlebek w maszynie sobie rośnie właśnie.
Kruk Siwy - 15 Stycznia 2010, 20:13
Dlaczego nieekonomicznie? Paczka kosztuje jakieś 4,50 a wychodzą z paczki dwa chlebki po 750 gram. No i większość nie wymaga już drożdży. Największy wybór mają w Lidlu ale spotykane są także w Auchanie no i okazjonalnie w normalnych sklepikach.
Anonymous - 15 Stycznia 2010, 23:33
Mówiono mi, że jedna paczka = jeden chleb. Ale jak tak, to faktycznie warto spróbować.
Zgaga - 16 Stycznia 2010, 08:37
Dzień wczorajszy - klęska kulinarna. Trudno sp****yć zapiekankę ziemniaczaną. Hurra, udało mi się.
Dobrze, że inne rzeczy były smaczne.
lucek - 16 Stycznia 2010, 14:15
Fasolka szparagowa i jajeczko sadzone, mlask.
mBiko - 16 Stycznia 2010, 20:36
Dzisiejsze menu:
Zupa kukurydziana, kaczka pieczona z jabłkami, a na deserek ciasto z maszynki, bananowe z orzechami.
Do tego wino czerwone i wszyscy byli zadowoleni.
ilcattivo13 - 16 Stycznia 2010, 23:01
Fidel-F2 napisał/a | ilcattivo13 napisał/a | A na kolację czeka już zupa z dyni | po golonkowym spaghetti? |
rozwiewam Twoje nadzieje. Do chwili obecnej, żopy mi nie rozerwało Poza tym była prawie 4-godzinna przerwa między posiłkami. I to nie było "golonkowe spaghetti", tylko coś w stylu sosu do spaghetti, na bazie golonki, który to sos zjadłem zagryzając bułkami grahamkami (swoją drogą pychotka).
****************************************
a dzisiaj rosół z kałaku*asa (indyk był od Litwina spod Puńska, dlatego nazywam po litewsku).
Lynx - 16 Stycznia 2010, 23:24
Kapuśniak z grzybami na ostro i bigos.
Zgaga - 17 Stycznia 2010, 12:55
A taka prościutka sałatka: gotowane pieczarki, ogórki konserwowe, cebulkę pokroić w drobną kosteczkę, doprawić przyprawami, majonezem i lekką śmietaną (lub jogurtem). Pychaaaaaaaa....
ilcattivo13 - 17 Stycznia 2010, 13:13
"jajcownica na boczku" z zasmażanym na smalczyku chlebkiem. Jakieś 16000 kalorii
Anonymous - 18 Stycznia 2010, 11:46
Kotlety z kapusty z gaszą gryczaną i ostrym sosem pomidorowym, do tego sałata ze śmietaną. Pyszności.
Fidel-F2 - 18 Stycznia 2010, 12:43
Miria, kotlety to się robi do kaszy
Martva - 18 Stycznia 2010, 12:47
Sałacie ze śmietaną mówimy stanowcze nie, reszta brzmi fajnie.
W ogóle co do sałat, przerzuciłam się na burżujską sałatę z torebek. Znaczy umytą, pokawałkowaną i zafoliowaną mieszankę sałat z dodatkami. Chyba najbardziej lubię z takimi cieniutkimi 'zapałkami' buraka.
EDIT: Fidel, mówisz schabowy z ziemniakami czy schabowy do ziemniaków?
dalambert - 18 Stycznia 2010, 12:52
Martva, jak schabowy to niewątpliwie z KAPUSTĄ
Fidel-F2 - 18 Stycznia 2010, 12:54
jem schabowego z ziemniakami ale jak robię to schabowego do ziemniaków ale chyba wynikło nieporozumienie, zrozumiałem, że ów 'kotlet' jest zrobiony z kapusty i kaszy a nie z samej kapusty i podawany do kaszy. I niekoniecznie jestem pewien swojego błędu.
Martva - 18 Stycznia 2010, 13:00
Obczaiłam dwa przepisy na kotlety kapuściane i w jednym było napisane 'podawać z kaszą na sypko' a w drugim 'podawać z ryżem na sypko' Więc ja bym obstawiała podanie z kaszą.
Fidel-F2 - 18 Stycznia 2010, 13:02
Martva napisał/a | kotlety kapuściane |
Martva - 18 Stycznia 2010, 13:06
Ale chciałeś coś przez to powiedzieć, czy tylko zobaczyć te słowa jeszcze raz?
dalambert - 18 Stycznia 2010, 13:14
Niezaleznie od mej miłości do miąs wszelakich stwierdzam, że kotlety i kapuściane i ziemniaczane pyszne są. Szczególnie z dobrym sosem grzybowym, a do niego jak wiadomo gryczana najzacniejsza
Anonymous - 18 Stycznia 2010, 13:28
Fidel-F2, kotlety z kapusty podawane z kaszą, już wszystko jasne?
Swoją drogą kotlety z kaszy gryczanej też są fajne.
EDIT: A jajeczne to już w ogóle.
Martva - 18 Stycznia 2010, 13:44
O jaaa, ale bym zjadła kotlety jajeczne. A jeszcze chętniej jajka faszerowane. Albo pastę chociaż. Od strasznie dawna nie jadłam jajek na twardo, bo mi zaczęły szkodzić, ale w sumie może juz przestały? Chyba zrobię test. Ale najpierw gdzieś szczypiorek upoluję
Fidel-F2 - 18 Stycznia 2010, 13:51
no cóż, tak przemożnej argumentacji muszę ulec i odszczekać te kpiny z kapuścianych kotlecików, pieniacki drapieżca też sie musi edukować
Martva - 18 Stycznia 2010, 14:57
Fidel-F2, nigdy nie jadłam kotletów z kapusty, ale z przepisem zetknęłam się pierwszy raz wertując wiele lat temu Kuchnię Polską. Wiecie, takie grubaśne tomisko, pierwsze wydanie mogło być w latach 50-tych (tak strzelam, bo na allegro widziałam z 59, moja była z siedemdziesiątego któregoś), potem wielokrotnie wznawiane bez większych zmian. Była tam straszna masa różnych kotletów z jaj, fasoli, kaszy i innych takich, bez zająknięcia się tym brzydkim słowem na 'w'
SithLady - 18 Stycznia 2010, 15:08
Martva napisał/a | Sałacie ze śmietaną mówimy stanowcze nie, reszta brzmi fajnie.
W ogóle co do sałat, przerzuciłam się na burżujską sałatę z torebek. Znaczy umytą, pokawałkowaną i zafoliowaną mieszankę sałat z dodatkami. Chyba najbardziej lubię z takimi cieniutkimi 'zapałkami' buraka.
|
Ja tez takiej uzywam od dawna. Czasem udaje się dostać prostszą mieszankę w lidlu (bez dodatków), ale nie zawsze bywa. Bardzo wygodne. Wystarczy wyłożyć sobie połowę na miskę, odrobina oleju z pestek dyni, czasem dorzucam trochę kiełków, i jest sałata do obiadu
|
|
|