Spodenki - Szorty
Witchma - 8 Listopada 2010, 08:35
lakeholmen, wegetarianie się nie ucieszą
baranek - 8 Listopada 2010, 08:48
Witchma, temat właściwie ujęty może nas wszystkich na wegetarianizm nawrócić.
Martva - 8 Listopada 2010, 11:40
Witchma napisał/a | wegetarianie się nie ucieszą |
+1!
dalambert - 8 Listopada 2010, 11:46
Martva, przed Tobą wielkie zadanie - teoteryzacja tematu dogłębna
shenra - 8 Listopada 2010, 11:48
Zdemologizowanie raczej
dalambert - 8 Listopada 2010, 11:52
shenra, demon jarski - to jest TO
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 12:23
ja ziemniak, ty stonka...
shenra - 8 Listopada 2010, 12:23
lakeholmen napisał/a | ja ziemniak, ty stonka... | Nie wiem, co na to Ziemniak
baranek - 8 Listopada 2010, 12:24
i kto to jest stonka?
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 12:25
Jakbym napisał "Ja lakeholmen, ty stonka" byłoby jeszcze bardziej bez sensu.
Martva - 8 Listopada 2010, 12:25
'dziecizny' Gaimana nie przeskoczę
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 12:26
Stonka miała symbolizować jarskiego demona, przynajmniej 50 lat temu
shenra - 8 Listopada 2010, 12:26
lakeholmen, na pewno byłoby to oryginalne
baranek - 8 Listopada 2010, 12:28
no dobra, mam pomysł, słabiutki, ale spróbuję z niego coś wykrzesać jak Gosia zaśnie. a jak nie wyda? cóż, nie zawsze może być kawior. nie wiem czy kawior jest wegetariański. ale chyba jest, bo jego produkcji nie ginie nic ślicznego, puchatego, różowego, mięciutkiego. z tym, że pewności nie mam.
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 12:30
Myślę, że jesiotr w środku nie jest tylko puchaty
Martva - 8 Listopada 2010, 12:37
baranek napisał/a | ale chyba jest, |
Ja nie jadam, a nie jestem szczególnie restrykcyjna; niby to jajka a nie mięso, ale wydaje mi się (obejrzałam kiedys kawałek programu w TV) że sposób produkcji bywa na ogół dość przykry dla mamy-ryby. Taki ostatecznie przykry. No i ja wiem że mama-ryba nie jest śliczna i puchata, ale jakoś i tak...
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 12:45
Widzialem ostatnio w sklepie kawior, który był robiony chyba ze wszystkiego, co miał producent w chłodni + barwnik z kałamarnicy. Wyglądało to bombowo, a smakowało prawdopodobnie równie.... [niefajnie?], co prawdziwy kawior. Był to zapewne niemal jarski kawior. CHyba kałamarnice wolno krzywdzić, nie?
Matrim - 8 Listopada 2010, 12:51
Martva napisał/a | Taki ostatecznie przykry. |
E, chyba tak źle być nie może, bo producenci marnowaliby dla kilku jajeczek całą wielką rybę, która pewnie w tydzień nie urośnie. To tak jakby krowę zabijano po pierwszym dojeniu.
Martva - 8 Listopada 2010, 12:54
No ja tam nie wiem, zawsze myślałam że rozcięte niezaszyte brzuszki się mało goją same z siebie. A takiego jesiotra się chyba po prostu zjada, nie?
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 12:54
A głowę suszy i wiesza na ścianie!
Matrim - 8 Listopada 2010, 12:59
Martva, Wiki mówi, ze hodowcy rozcinają, wyjmują i zszywają, żeby za jakiś czas znów rozciąć, wyjąć i zszyć. A w ogóle to nawet o supernowoczesnej technice "wydobycia przez masowanie" O tu.
Martva - 8 Listopada 2010, 13:04
A to może ten program był jakiś okrojony, o zszywaniu w nim nie było mowy
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 13:05
A może zszywanie było zbyt drastyczne?
Martva - 8 Listopada 2010, 13:06
Ja tam nie wiem.
A wracając do meritum: nie mam pomysłu!
Matrim - 8 Listopada 2010, 13:07
Bo zszywanie jest mało medialne. To tak jakby Obcy zaszywał za sobą brzuchy delikwentów, z których wylazł
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 13:11
Pomysły sprzedaję, pomysły sprzedaję...
Martva - 8 Listopada 2010, 13:12
Ale nie nie, to nie był program ideologiczny, tylko bardziej jak pomysł dla rolników którzy mają mnóstwo kasy w inwestycje a żadnego pomysłu. Nie był o krzywdzeniu ryb, tylko o produkcji kawioru.
EDIT: a te pomysły, to jakie?
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 13:14
Martva napisał/a | a te pomysły, to jakie? |
Teraz jeszcze oryginalne...
shenra - 8 Listopada 2010, 13:14
Hmm, no nie wiem, kilka skojarzeń jest, ale nie wiem.
lakeholmen - 8 Listopada 2010, 13:16
Ja byłem wczoraj u babci na obiedzie, to mam mnóstwo skojarzeń... i to nie tylko z szynszylami czy co tam mieszka w klatce w rogu małego pokoju....
|
|
|