Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy
Sauron - 30 Sierpnia 2011, 14:30
Kto zagłosuje?
dalambert - 30 Sierpnia 2011, 14:43
Sauron, W "Ciszy wyborczej" właśnie organizujemy Komitet Poparcia
ilcattivo13 - 30 Sierpnia 2011, 15:09
dalambert - "Ciszę..." mam w ignorach, ale do listy zwolenników możecie mnie dopisać
Martva - 30 Sierpnia 2011, 16:52
Znalezione na ZB:
Na początku Pan Bóg przyszedł do Arabów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie kradnij.
- Panie! My żyjemy z rabowania karawan. Jeżeli przestaniemy kraść to jak na tej pustyni będziemy mogli wyżyć? To jest niemożliwe! Nie chcemy takiego przykazania.
Przyszedł Pan do Amorytów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie zabijaj.
- Panie, jesteśmy najbardziej walecznym narodem, żyjemy z wojny i podbojów. Jak moglibyśmy egzystować bez zabijania? Nie, nie chcemy Twojego przykazania.
Przyszedł Pan do Amalekitów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie cudzołóż.
- Panie, podstawą naszego kultu są kapłanki oddające się miłości w świątyni. Jeżeli tego zaniechamy, co stanie się z naszą religijnością, naszą wiarą? Nie chcemy Twojego przykazania..
Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący się w niewoli egipskiej. Poszedł więc do Izraelitów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A ile by to kosztowało?
- Nic !!!! Za darmo!
- Tak całkiem za darmo ???
- Całkiem bez płacenia !!!
- To byśmy wzięli dziesięć.
* * *
Rozmawia dwóch myśliwych.
- Stary mam nową metodę na schwytanie lisa. Sto procent skuteczności.
- Jaką?
- Na chomika!
- Na chomika?
- No. Bierzesz chomika. Wsadzasz mu w łapki pół litra i wpuszczasz do lisiej nory.
- No i co?
- Piętnaście minut później chomik wychodzi z lisem żeby zajarać.
Nie wiedzieć czemu, ale drugi mnie ubawił
Fidel-F2 - 30 Sierpnia 2011, 18:31
oba dobre, drugie było
ketyow - 30 Sierpnia 2011, 18:50
Pierwszy też.
merula - 30 Sierpnia 2011, 22:44
Zapytano jednego rosyjskiego oligarchę:
- Kto był pańskim idolem w dzieciństwie?
- Lenin.
- Chciał pan kontynuować jego dzieło?
- Nie. Chciałem mieszkać w Londynie, Monachium, Paryżu, Genewie...
merula - 2 Września 2011, 08:27
merula - 2 Września 2011, 13:24
Polskiego mistrza świata w skoku o tyczce, Pawła Wojciechowskiego, który wylądował dziś w Warszawie, na lotnisku powitał sam mistrz olimpijski z 1980 roku i były rekordzista Świata w tej dyscyplinie.
To był piękny gest Kozakiewicza.
***
Nauczyciel polskiego, Komorowski, robi z dzieci mądrzejszych.
Nauczyciel W-F, Nowak, robi z dzieci silniejszych.
Nauczyciel religii, Goldbaum, robi z dzieci uczciwszych.
A konserwator szkolny, Jagulak, po prostu robi dzieci...
***
Wioska Jeziorzany. Sklep GS. Zatrzymuje się turysta:
- Dostanę może ser Roquefort?
- A co to ten "rokfort"?
- Ser z pleśnią.
- Nie. Ale mamy kiełbasę "rokfort", chleb "rokfort" i pomidory "rokfort".
jewgienij - 5 Września 2011, 22:00
Trafiłem na starego Playboya, żart rysunkowy.
Facet siedzi w wannie, z kaczuszką, a ta mówi do niego, w tłumaczeniu wolnym: " Stefanie, masz już 40 lat. Twoja nagość powoli zaczyna mnie krępować"
Agi - 6 Września 2011, 16:26
Podesłane:
Pewien prestidigitator pracował na statku wycieczkowym na Karaibach. Widownia się zmieniała, więc iluzjonista tydzień po tygodniu pokazywał te same sztuczki. Jedynym problemem była papuga kapitana, która oglądała te numery tak długo, że powoli zaczynała rozumieć, na czym polegają. Raz zaczęła wołać w czasie pokazu: "Patrzcie! To nie ten sam kapelusz!", "Patrzcie! Chowa kwiaty pod stół!" Magik był wściekły, ale nie mógł nic zrobić, bo jednak była to papuga kapitana. Pewnej nocy statek zderzył się z innym i zatonął. Magik ocknął się sam, dryfujący na kawałku drewna, na którym siedziała również papuga. Oboje się nienawidzili, więc nie odzywali się do siebie słowem. I tak mijał dzień za dniem... Po tygodniu papuga wreszcie mówi:
- OK! Poddaję się! Gdzie jest statek?
ketyow - 6 Września 2011, 18:54
jewgienij - 7 Września 2011, 01:14
terebka - 7 Września 2011, 08:08
Dobre
Magnis - 7 Września 2011, 13:49
Agi świetne
Ziemniak - 10 Września 2011, 16:54
Iscariote - 12 Września 2011, 10:24
Irlandzki kawał Dylana Morana
Wrzucam w spoiler, bo chociaż po angielsku to całość kręci się wokół pewnego niecenzuralnego słowa.
ketyow - 12 Września 2011, 11:01
Tylko opowiedziany jest w taki sposób, że nie bawi zupełnie. Za to sama scenka przypomniała mi jak trzy lata temu siedziałem w ogródku piwnym ze znajomymi i opowiadałem kawały, też dosyć głośno. W pewnym momencie nikt już nie rozmawiał, wszyscy wkoło słuchali i po każdym dowcipie rechotało ze trzydzieści osób, a ludzie przechodzący obok pubu patrzyli co tam się takiego dzieje
merula - 12 Września 2011, 11:54
Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie pilnie, bo toaleta mi się zapchała.
- Ale Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem to ja przychodzę o każdej porze. Dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
- Dobra. A teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.
Agi - 12 Września 2011, 11:55
Dobre
tinki - 13 Września 2011, 09:52
http://content.hardcorowo.pl/HGFKU2LgMiaL/1.jpg
dalambert - 13 Września 2011, 09:56
tinki, Po pierwsze wpadnij do bijalni i się przywitaj, po drugie nie wierzę, to musi być fotoszop 1
A mieszkanka to pizdanka
Agi - 13 Września 2011, 09:59
tinki, zapraszam do lektury regulaminu forum i zastosowanie się do jego zasad.
aniol - 13 Września 2011, 10:31
tinki napisał/a | http://content.hardcorowo.pl/HGFKU2LgMiaL/1.jpg |
eeee tam
http://www.joemonster.org...zaktualizowana_
Adanedhel - 14 Września 2011, 20:17
aniol - 16 Września 2011, 23:15
Dlaczego Bóg lubi ateistów?
Bo nie zadręczają go swoimi problemami.
Magnis - 19 Września 2011, 10:33
Babcia, dziadek i papuga jadą samochodem na chrzest wnuczka. W pewnej chwili zaczyna mocno padać. Babcia mówi:
- Ale leje!
Papuga zapamiętała. Jadą dalej, babcia i dziadek widzą jak okradają bank. Tym razem mówi dziadek:
- Jak kradną!
Papuga zapamiętała. Jadą i jadą, są już blisko celu i jest bardzo ostry zakręt. Babcia mówi:
- Kochanie, tylko uważaj na zakręcie! - Papuga zapamiętała.
Dojechali na miejsce i idą do kościoła razem z papugą. Zaczyna się msza. Ksiądz polewa wodą noworodka, a papuga krzyczy:
- Ale leje!
Ksiądz się denerwuje, ale puszcza uwagę mimo uszu. Następnie kościelny zbiera na ofiarę. Papuga komentuje:
- Ale kradną!
Ksiądz ma dość, zły zaczyna gonić papugę. Biegnie, biegnie, a papuga krzyczy:
- Kochanie, tylko uważaj na zakręcie!
Miał facet papugę, która bardzo lubiła pogadać sobie przez telefon, a że rachunki był coraz wyższe zagroził papudze, że jeśli jeszcze raz gdziekolwiek zadzwoni to ją przybije do ściany na tydzień. Papuga długo opierała się pokusie, lecz po trzech dniach nie wytrzymała i zadzwoniła.
Przyszedł rachunek za telefon i facet chwycił za młotek, gwoździe i papugę przybił do ściany. Wisi tak biedna papuga i patrzy, a tu obok niej wisi ktoś jeszcze - też przybity.
Papuga się go pyta:
- Jak się nazywasz?
- Jezus - opowiada tamten.
- A długo tak wisisz? No, ze 2000 tysiące lat.
Na co papuga:
- To gdzieś ty chłopie dzwonił???
Agi - 19 Września 2011, 10:47
Magnis, skąd te suchary wyciągnąłeś?
Magnis - 19 Września 2011, 14:50
Przeglądałem sobie i jakoś trafiłem na nie, a że rozbawiły mnie to wrzuciłem .
Chal-Chenet - 21 Września 2011, 13:37
Przed bankiem nasienia stoi długa kolejka mężczyzn i jedna kobieta:
- Pani też oddaje spermę?
- Mhmmm…
***
Dzieci:
- Jestem wisienka!
- Jestem jabłuszko!
- Jestem pomidorek!
- Jestem debil!
Reżyser:
- Chłopczyku! Ile razy mam powtarzać? Jesteś bakłażanek!
Dzieci:
- Jestem wisienka!
- Jestem jabłuszko!
- Jestem bakłażanek!
Reżyser:
- Chłopczyku! Jesteś debil! Pomidorek pierwszy idzie!
|
|
|