To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

xan4 - 27 Stycznia 2011, 22:20

illianna, co do braku głębi zgoda. Może przez konwencję kryminału, nie wiem. Do Roku 1984 raczej bym tego nie porównywał, inna liga, inna książka. Natomiast Obóz koncentacji mnie zawiódł, strasznie się męczyłem czytając tę ksiązkę, więc też nie porównam, bo Mieville spokojnie by wygrał. Co do muru berlińskiego, Berlina jako całości, gdzieś tam w książce jest nawiązanie do niego chyba. Ale właśnie z Berlinem najbardziej mi się skojarzyły te miasta.

W samej książce najlepszy jest pomysł. Przeplatania, nie widzenia się wzajemnego mieszkańców, pomimo wszystkiego. Myślę, że na opowiadanie, ten pomysł byłby na odmianę za duży.

rybieudka - 28 Stycznia 2011, 11:49

@xan4 poza tym wydaje mi się, że prz opowiadaniu samo śledztwo mogło być ciut zbyt zdawkowo potraktowane. Ta książka jest dobra taka jaka jest :wink:

A u mnie dwie rzeczy:

-znówWeis & Hickman tym razem przedpremierowo - Tajemnica smoka, czyli drugi tom cyklu Dragonships. Tym razem obyło się bez bólu, co więcej, podobnie jak tom I ksiażka mnie o dziwo wciągnęła. Niby prosta, niby mamy coś w stylu "wikingowie w Rzymie", ale w sumie cieszy. Więcej z mojej strony na FANTAŚCIE

-W kraju niewiernych Dukaja - znalezione pod choinką i wreszcie przeczytane. Jestem trochę zdziwiony bo raczej słabo znając "krótkometrażową" twórczość tegoż pisarza spodziewałem się chyba troszkę czego innego. Zdecydowanie lepiej "wchodziły" mi opowiadania późniejsze (kapitalne In partibus infidelium czy Medjugorje) niż takie na ten przykład IACTE, ale ogólnie dalej mam do Dukaja stosunek mocno niejednoznaczny: uwielbiam go za Lód, ale z przyswojeniem niektórych jego pomysłów mam jakiś dziwnie niewytłumaczalny problem. Niby jest tam wszystko to, co powinno mnie cieszyć, ale jednak poziom satysfakcji z lektury jest taki jak ten oczekiwany. Moze mam po prostu zbyt wygórowane wymagania?

Teraz za to zabieram sie za Miasto szaleńców i świętychVanderMeera bo niedługo mam dostać do omówienia Fincha, a to nieładnie wypowiadać się na temat jakiejś książki bez adekwatnego przygotowania :wink:

illianna - 28 Stycznia 2011, 16:29

xan4,kompromisowo mikropowieść :mrgreen: mi się powieść Discha też nie podobała i męczyła mnie w czytaniu, ale była niewątpliwie pierwsza i pewną idę ukazywała. Też miałam skojarzenia z Berlinem, głównie. I książka by się obroniła, gdyby poza kreacją świata była jeszcze jakaś głębsza myśl. A kryminał wcale nie musi być płytki.
mBiko - 28 Stycznia 2011, 23:10

Kolejna część "Malazańskiej księgi poległych", czyli "Wicher śmierci". Koniec jest już blisko.
xan4 - 29 Stycznia 2011, 14:15

illianna - pełna zgoda :) co do mikropowieści i głębi :)


Instytut - Jakub Żulczyk - książka zapowiadała się i zaczynała lepiej niż skończyła. Zakończenie, dosyć łopatologiczne, chyba najgorsze w książce. Na pewno najgorsze. Tak jakby autor całe swoje zaangażowanie przeznaczył na rozwinięcie opowieści i zabrakło mu pary na koniec.
Czyta się dobrze, wciąga w większości, pomysł jest, ja lubię horror dnia codziennego, miejski horror.

Podsumowując: dobra pozycja, ale Orbitowski na pewno napisałby to lepiej.

dziko - 29 Stycznia 2011, 20:19

Arsène Lupin, Gentleman-thief - Maurice Leblanc

Tak sobie nabyłem penguinową klasykę na Amazonie i... naprawdę świetne. Oldschoolowy urok, zabawne, błyskotliwe, ciekawe pomysły na narrację. Aż dziwne, że u nas Arsène Lupin jest tak mało znany...

Agi - 29 Stycznia 2011, 21:24

dziko napisał/a
Aż dziwne, że u nas Arsène Lupin jest tak mało znany...

Mam wydanie sprzed lat, polska wersja językowa.
Bardzo lubiłam też serial o dżentelmenie - włamywaczu.

Zgaga - 1 Lutego 2011, 14:40

Dwie świeżynki w mojej bibliotece w łapki mi wpadły:
I. Kaliszewska, M. Falkowski Matrioszka w hidżabie - reportaże z podróży po Czeczenii i Dagestanie
C. King. Widmo wolności : historia Kaukazu.
W temacie i ciekawie.
Na razie podczytuję pierwszą. Druga korci...

illianna - 1 Lutego 2011, 16:16

kryminał szwedzkiej pisarki Asy Larsson, Krew, którą nasiąkła , no cóż, do 4/5 czytało się dobrze, cały czas była nadzieją na zaskakujące i świetne zakończenie, niestety zakończenie było tylko zaskakujące, autorka wyżyła się maksymalnie na swoich bohaterach i pojechała po bandzie,a tak ogólnie książka bardzo szwedzka i kobieca, problemy parytetu kobiet wśród duchownych oraz ekologii szwedzkich lasów, zwłaszcza ochrony wilków. Jak kogoś nie kręcą dobrze napisane zakończenie, może przeczytać bez bólu. :mrgreen:
Chal-Chenet - 2 Lutego 2011, 12:26

Jonathan Carroll - Kraina Chichów
Wyśmienita powieść. Autorowi udaje się zbudować rewelacyjną atmosferę - z jednej strony delikatna baśniowość, z drugiej subtelne zagrożenie, sprawiają, że czyta się "Krainę Chichów" znakomicie, szybko, z niecierpliwością przerzucając kolejne strony.
Bardzo dobra historia, pełnokrwiści główni bohaterowie, a co też ważne, interesujący także ci drugoplanowi.
Bardzo mi ta powieść przypadła do gustu, a przed lekturą nie byłem do niej specjalnie przekonany, mając na uwadze moje wcześniejsze podejście do pisarstwa Carrolla (zbiór "Upiorna Dłoń" - tomik poprawny, ale właśnie tylko poprawny)
9/10

ilcattivo13 - 2 Lutego 2011, 21:57

Mortki "Ostatnią sagę" sobie przeczytałem. Daję 7,5/10 i zabieram się za "Wojnę runów" :D

A w małych przerwach poczytuję sobie opowiadania E.A. Poe (wybrane do zbiorku przez imć Kopalińskiego). Dojechałem do połowy "Nieporównanej przygody niejakiego Hansa Pfaala" i zszedłem :D I to dwa razy. Pierwszy, gdy przeczytałem te wszystkie pseudonaukowe kretynizmy, jakie napisał Poe. Drugi - gdy pomyślałem sobie, że czytający to "na gorąco" ludzie mieli raczej podobny zasób wiedzy i z pewnością znalazło się przynajmniej kilku odważnych, którzy chcieli sprawdzić te teorie ;P: Dzięki czemu średni poziom inteligencji całej populacji ludzkiej musiał ździebko wzrosnąć.
Hmmm... może to stąd ta rewolucja przemysłowa końcówki XIX i całego XX wieku... :wink: Może Poe powinien dostać jakiegoś Nobla, albo w ogóle powinno się stworzyć Nagrodę Poe'go, przyznawaną "za przekraczanie granic poznanego i w ogóle" ;P:

feralny por. - 2 Lutego 2011, 22:39

Chal-Chenet napisał/a
Jonathan Carroll - Kraina Chichów
Wyśmienita powieść. Autorowi udaje się zbudować rewelacyjną atmosferę - z jednej strony delikatna baśniowość, z drugiej subtelne zagrożenie, sprawiają, że czyta się Krainę Chichów znakomicie, szybko, z niecierpliwością przerzucając kolejne strony.
Bardzo dobra historia, pełnokrwiści główni bohaterowie, a co też ważne, interesujący także ci drugoplanowi.

Kurcze, muszą, po prostu muszą, być dwie książki tego autora o tym samym tytule i ja czytałem tę złą. :|

Witchma - 2 Lutego 2011, 22:40

Chal, czyli jednak to ja jestem dziwna :roll:
ilcattivo13 - 2 Lutego 2011, 22:43

feralny por. napisał/a
Kurcze, muszą, po prostu muszą, być dwie książki tego autora o tym samym tytule i ja czytałem tę złą. :|


nie Ty jeden... Mnie też nie podeszło :/

Witchma - 2 Lutego 2011, 22:44

ilcattivo13 napisał/a
nie Ty jeden... Mnie też nie podeszło :/


A to luz. Nie czuję się winna, że Chalowi odradzałam :mrgreen:

Ozzborn - 2 Lutego 2011, 22:46

mi też nie... za to Sypiając w płomieniach (?) tegoż autora z kolei mnie zachwyciło.
ilcattivo13 - 2 Lutego 2011, 22:47

Witchma - tylko że teraz się będziesz gryzła po nocach, bo a nuż czegoś w książce nie zrozumiałaś... :wink: I znowu będziesz niewyspana ;P:

Edit: dodałem adresata :wink:

Witchma - 2 Lutego 2011, 22:49

ilcattivo13, gdybym się miała zadręczać wszystkim tym, czego nie rozumiem...

ilcattivo13 napisał/a
I znowu będziesz niewyspana ;P:


Cały czas czekam, aż mi Eriksona poczytasz ;P:

Fidel-F2 - 2 Lutego 2011, 22:53

feralny por. napisał/a
Kurcze, muszą, po prostu muszą, być dwie książki tego autora o tym samym tytule i ja czytałem tę złą.
czytałem to 227 lat temu i zostały mi tylko gadające psy i wspomnienie , że było fajnie. Muszę przeczytać jeszcze raz.
feralny por. - 2 Lutego 2011, 22:54

Fidel-F2, żebyś tylko na tę drugą nie trafił ;P:
Ozzborn - 2 Lutego 2011, 22:56

Fidel-F2, spoiler alert! to jest jednak istotny myczek fabuły, gdyby nie to, że czytałem, to miałbyś bęcki 8)
Fidel-F2 - 2 Lutego 2011, 22:57

Ozzborn, myślałem że to już wszyscy czytali

feralny por., przeczytam obie

ilcattivo13 - 2 Lutego 2011, 23:01

Witchma napisał/a
Cały czas czekam, aż mi Eriksona poczytasz ;P:
tia... a jak przyjdzie co do czego, to znowu będziesz nietrzeźwa... :roll:
Witchma - 2 Lutego 2011, 23:04

Nawet mogę Ci to obiecać ;)
Kruk Siwy - 2 Lutego 2011, 23:07

"Kraina Chichów" - jedna z lepszych rzeczy jakie czytałem.
illianna - 2 Lutego 2011, 23:44

Chal-Chenet, Kruk Siwy, ja osobiście wolę Kości księżyca tegoż autora, ale może to dlatego że jak zwykle niekonwencjonalnie zaczęłam od środka cyklu.
Kruk Siwy - 2 Lutego 2011, 23:47

illianna, Kraina Chichów jest jedyną rzeczą tego autora, której nie wyparłem. Pozostałe przeczytałem, albo przynajmniej próbowałem ale nie zostało mi z nich nic. Może poza wrażeniem, że to kompletnie nie dla mnie. Nawet nie mogę powiedzieć, że złe. Tylko całkowicie mi obojętne.
illianna - 2 Lutego 2011, 23:50

Kruk Siwy, bo one są tak naprawdę na jedno kopyto, dlatego podoba się jedna, mnie akurat ta bo była pierwsza, a poza tym to było w drugiej LO ;P:
Kruk Siwy - 2 Lutego 2011, 23:52

No ja byłem trochę starszy ale i tak minęło ze dwadzieścia lat. Ale - przeczytam sobie ponownie, dobrze że Chal mi przypomniał ten tytuł.
nimfa bagienna - 3 Lutego 2011, 00:59

ilcattivo13 napisał/a
feralny por. napisał/a
Kurcze, muszą, po prostu muszą, być dwie książki tego autora o tym samym tytule i ja czytałem tę złą. :|

nie Ty jeden... Mnie też nie podeszło :/

Mnie też nie.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group