To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

baranek - 22 Stycznia 2011, 09:14

przeczytałem 'Ja, inkwizytor. Dotyk zła'. i tak jak jestem fanem cyklu, tak mi się nie podobało. znaczy, niby spoko, niby wszystko jak trzeba, ale tak jakoś - nijak. zupełnie nie ma klimatu poprzednich części. bezbarwne jakieś takie. i nie dało się tego zatuszować zwiększoną ilością cycków, cycuszków oraz miłosnych podbojów Mordusia. najsłabsza część, zdecydowanie. szkoda. a dowcipy o Palikocie są moim zdaniem dużo poniżej klasy Autora. mógł się bardziej postarać, skoro już chciał komuś dowalić. to tyle.
xan4 - 22 Stycznia 2011, 15:47

Zebrało się od ostatniego razu, miałem więcej czasu, więc poczytałem trochę.


Performerka - Don DeLillo - w ramach akcja "z głównym nurtem za Pan Brat" i kicha. Na pewno nie jest to książka dla mnie, nie rozumiem o co dokładnie w niej chodzi, natomiast wiem o co powinno chodzić, przeczytawszy wcześniej ochy i achy. Tylko ja tego nie zauważyłem. 1:1 (po wspaniałym Jedwabiu Baricco).

Kafka nad morzem - Haruki Murakami - tak sobie dozuję Murakamiego, średnio jedna książka na pół roku, bo jak kiedyś zwiększyłem, to przestałem się jego prozą zachwycać, a jest się czym zachwycać. Świetna książka, bardzo dobrze mi się ją czytało. Ten facet mógłby chyba napisać książkę telefoniczną i też bym ją czytał z zapartym tchem. Rewelacyjny pomysł i rewelacyjne wykonanie, jak do tej pory, to chyba najlepsza książką Murakiemiego, z przeczytanych przeze mnie.

Zimne brzegi - Siergiej Łukjanienko - tak wszyscy gościa chwalą, to wymyśliłem, że i ja spróbuję. I kicha, tak jak przy DeLillo, przynajmniej Łukjanienko jest w dobrym towarzystwie. Muszę przyznać, że pomysł bardzo fajny, ale wykonanie, płaskość postaci (to mnie najbardziej wkurzyło, jak przeczytałem, że autor to psychiatra, mógł się postarać przecież) i nierealność świata i zachowań bohaterów doprowadzała mnie co jakiś czas do szału, słabiutko.

Krwawy południk - Cormac McCarthy - to jest książka, w której po przeczytaniu kilkunastu stron, wiesz co będzie do końca, po prostu to samo, to samo, w kółko to samo. Na okrągło okrucieństwo ponad miarę, opisywane tak dokładnie i bez żadnej emocji. Na początku odrzucało mnie od tej książki i zastanawiałem się, co autor chciał przekazać czytelnikowi. I doszedłem do wniosku, że właśnie to, że nie ma okrucieństwa ponad miarę, że on nie przesadza, że faktycznie tak to się właśnie odbywało, że on tylko to opisał, nic nie dodał, ale też nic nie ujął. Ciężka książka, człowiek zapada się w bezgraniczne okrucieństwo po same uszy, ale doceniam, doceniam, warte przeczytania.
Głowny nurt 1,5: 1,5.

Kroki w nieznane 2010 - Antologia - świetny zbiór opowiadań, nie wiem, czy nie najlepszy jak do tej pory. Parę opowiadań otarło się o geniusz.
Zbiór zawiera:
dwa świetne, rewelacyjne opowiadania: Scalzi, McDonald,
większość bardzo dobrych: McLeod, Chiang, McIntosh, Swirsky, Kosmatka, Shoulders, Watts, (w kolejności od najlepszych z drugiego miejsca),
dwa takie sobie, które z powodzeniem można było sobie odpuścić: Stross, Zonis.
Bardzo, bardzo polecam, Mirek Obarski się przyłożył.

Easy - 22 Stycznia 2011, 22:06

xan4 napisał/a
dwa świetne, rewelacyjne opowiadania: Scalzi, McDonald


Pełna zgoda. Przy czym po Wisznu w kocim cyrku już nie mogę się doczekać jak zacznę czytać Rzekę bogów.

A betonowa dżungla Strossa to jest tkupa straszna, aż trudno mi uwierzyć, że to coś dostało nagrodę Hugo i że jest to ten sam koleś, który napisał Accelerando.

Arya - 23 Stycznia 2011, 09:28

Alpha Team Roberta J. Szmidta
Bardzo fajne. Jedna z lepszych książek, które ostatnio czytałam. 8/10

Witchma - 23 Stycznia 2011, 10:13

xan4, a czytałeś już "Tańcz, tańcz, tańcz" Murakamiego? :)
Matrim - 23 Stycznia 2011, 13:32

Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód - Zachód
Przeraża mnie moje tempo czytania ostatnio :( PP i WZ czytałem łącznie dwa miesiące :roll:


Ogólnie: fajne, ale PP lepsze :) Właściwie kolejność tytułowa jest u mnie kolejnością podobania. Wschód jest powrotem do surowości i prostoty Północy, a Zachód... Zachód jest dla mnie problemem.

Reszta u Autora.

xan4 - 23 Stycznia 2011, 14:51

Witchma, czeka w kolejce, to już jedno z nielicznych, które mi jeszcze zostały do przeczytania.

Easy, Wisznu..., to niesamowita jazda bez trzymanki, przez wizje autora, rewelacyjne pomysły, świetna rzecz. Też się niedługo zabieram za Rzekę bogów.

Natomiast co do Strossa, już opowiadanie z NF brzydko mi pachniało i zastanawiałem się czym to się je i czy mógł to napisać gościu co napisał rewelacyjne Accelerando (w pomysłach i wizjach, bo wykonanie faktycznie czasami toporne), teraz już wiem, że ta druga twarz Strossa, to nie dla mnie i będę jak najdalej od tego.

Fearfol - 23 Stycznia 2011, 18:47

Metro 2033, powieść mocno nie równa.

minusy:

Fragmentami dłużyła się okropnie, wydawało się, że w tych momentach Artem brnie w gęstym błocie po szyje. Te części wypełniał "myślowy" bełkot na temat jego odczuć, przeczuć, obaw. Czytając je w pewnym momencie złapałem się, że myślę już totalnie o czym innym.

Dosyć słabi bohaterowie, na żadnym z nich mi nie zależało. Wszyscy szarzy, pokryci kurzem jak stacja Kreml. Niektóre z tych postaci były nawet irytujące jak Chan.

Jak już wspomniałem za dużo "psychologii" za mało akcji - zagadek - tajemnic. Piszę o tym jeszcze raz bo wydaje mi się że te przeciągające się fragmenty zmarnowały potencjał stworzonego świata.

ogólnie za minus uważam cały fragment od wizyty na "prospekcie Mira" do "Polis".

plusy:

Pomysł na świat metra!!! - z tymi kolejkami, walutą, prowiantem, tunelami itd

Podział na różne frakcje, dobrze zarysowane konflikty między nimi. Mapka metra - bardzo pomocna.

Wyjście na powierzchnie!!! ogólnie fragment od "Polis" i spotkania z młynarzem do końca i tego jakby "happy endu" przeczytałem na "jednym oddechu.

Nie odkryte wszystkie tajemnice metra - co się dzieje na "uniwersytecie" !! Jaką bombę zrzucili na kreml. Mam nadzieje że następna część je przybliży.

To mniej więcej tyle. A tak w ogóle to naszła mnie refleksja, czy jest jakaś taka strona jak filmweb, na której można sobie oceniać powieści ?

Witchma - 23 Stycznia 2011, 19:34

xan4 napisał/a
czeka w kolejce, to już jedno z nielicznych, które mi jeszcze zostały do przeczytania.


Myślę, że skoro "Kafka..." Ci się podobała, to "Tańcz, tańcz, tańcz" też Ci się spodoba, jestem ciekawa Twojej opinii :)

Stormbringer - 24 Stycznia 2011, 10:59

Fearfol napisał/a
A tak w ogóle to naszła mnie refleksja, czy jest jakaś taka strona jak filmweb, na której można sobie oceniać powieści ?


Jest - Biblionetka.

xan4 - 24 Stycznia 2011, 11:19

Witchma, ok, zdradzę zaraz jak przeczytam

Fearfol, jeszcze fantasta.pl

Chal-Chenet - 24 Stycznia 2011, 12:27

Fearfol, i lubimyczytac.pl
Stormbringer - 24 Stycznia 2011, 13:07

Cienka czerwona linia - mistrzostwo. Jones ma raczej oszczędny styl, ale to, jak celnie potrafi opisać ludzką motywację, jak wnikliwie zagląda żołnierzom do głów, robi z tej książki naprawdę niesamowitą lekturę. Czapki z głów.

A teraz na tapecie mniejszy kaliber, Podróżnik WC. Póki co standard, czyli jest dobrze. :)

ilcattivo13 - 24 Stycznia 2011, 20:23

Obie księgi "Ogni piekieł" Webera i Evans... Oba traktuję jako całość i daję 6/10.
Chal-Chenet - 24 Stycznia 2011, 23:31

Rafał Dębski - Wilkozacy: Wilcze Prawo
Szczegóły w wątku autorskim.

Agi - 25 Stycznia 2011, 23:17

Dwie mikropowieści Stevena Eriksona - Krwawy trop i Zdrowe zwłoki.
Niegłupie, a jednocześnie zabawne.
Z drugiej powieści utkwił mi w głowie taki cytat:
"... nieodłączną częścią podłej natury człowieka jest tworzenie skomplikowanych systemów wierzeń mających wspierać jego wysokie mniemanie o sobie. A także trzymać w ryzach tych, którzy są mniej zarozumiali."
Polecam lekturę.

ilcattivo13 - 26 Stycznia 2011, 09:06

Agi - cała Malazańska Księga jest niegłupia. Dlatego to jeden z najlepszych cykli fantasy.
Agi - 26 Stycznia 2011, 09:38

ilcattivo13 napisał/a
Agi - cała Malazańska Księga jest niegłupia. Dlatego to jeden z najlepszych cykli fantasy.

ilcattivo13, po Malazańską Księgę Poległych jeszcze nie sięgnęłam.
Zaczynam dopiero moją znajomość z Eriksonem, prawdopodobnie nie skończy się ona prędko.

Zgaga - 26 Stycznia 2011, 10:40

Pan śmierci Eliota Pattisona przeczytany. Z wielką przyjemnością.
I oczywiście zostaje wielki żal, że tak wspaniała kultura tybetańska jest niszczona w bezpardonowy, nieludzki sposób.

ilcattivo13 - 26 Stycznia 2011, 10:52

Agi napisał/a
... po Malazańską Księgę Poległych jeszcze nie sięgnęłam.
Zaczynam dopiero moją znajomość z Eriksonem, prawdopodobnie nie skończy się ona prędko.


jeśli sięgniesz po Malazańską, to na sto procent nie skończy się szybko. Poza pierwszymi dwoma częściami każda następna to średnio 1200 stron :wink:

xan4 - 26 Stycznia 2011, 19:23

Miasto i miasto - China Mieville

Mam ostatnio dar czytania dobrych książek, w większości oczywiście. Nie wiem, czy mi się tak udaje, czy wreszcie osiągnąłem stan, że umiem wybierać dla siebie takie książki, z których jestem zadowolony. Zobaczę jak długo uda mi się to pociągnąć.

Wracając do Mieville'a, dobra, nawet bardzo dobra książka. Świetny pomysł, dwa miasta, przedziwne granice, przekroczenia, rewelacja. Nie wiem, czy był do tego potrzebny pomysł kryminału, ale ok. Dwa zarzuty z mojej strony, początek, trochę nijaki i koniec, zbyt przyziemny, jak na mnie.
Trochę jakby rozszerzenie pomysłu Lonniedynu, oczywiście w innej formie i pomyśle, ale pomysł dwóch miast jest i tutaj i tutaj. Może autor coś ma do tego.

Polecam.

mBiko - 26 Stycznia 2011, 20:12

ilcattivo13 napisał/a
jeśli sięgniesz po Malazańską, to na sto procent nie skończy się szybko


Faktycznie trochę tego jest. Już kilka miesięcy czytam cykl, ale staram się przeplatać poszczególne części innymi lekturami coby się mdło nie zrobiło.

ilcattivo13 - 26 Stycznia 2011, 22:10

a jam odwrotnie - jak zaczynam czytać cykl, to wkręcam się na całego i nie przerywam czytania aż mi się ostatni tom nie skończy :)
Witchma - 26 Stycznia 2011, 22:12

Ja musiałam przerwać Eriksona, bo niestety kiedy miałam do wyboru lekturę i pracę wybierałam to pierwsze :(
ilcattivo13 - 26 Stycznia 2011, 22:31

Witchma - przerwałaś czytać książki Eriksona?! Normalny zdrowy zboczeniec z Ciebie :roll:
Witchma - 26 Stycznia 2011, 22:36

ilcattivo13, nie mówiłam, że było mi łatwo. I tak, potrzebuję terapii
ilcattivo13 - 26 Stycznia 2011, 22:57

już my Ci zrobimy terapię... Zaczekaj tylko do Jaćkonu... :wink:
Witchma - 26 Stycznia 2011, 23:05

ilcattivo13, będziecie mi czytać Eriksona do poduszki? :mrgreen:
ilcattivo13 - 26 Stycznia 2011, 23:12

a będziesz coś z tego rozumiała? :mrgreen:

*******************************************

ontopicznie - "Pupilek" Bułyczowa. Fajna, choć momentami zbyt dosłowna powieść antykomunistyczna. 7/10

illianna - 27 Stycznia 2011, 14:06

xan4, a ja mam zupełnie odwrotne odczucie, jakaś mi się wtórna ta książka wydaje i w stosunku do tego, co autor napisał wcześniej i w porównaniu z książkami typu "Rok 1984" Orwella, czy "Obóz koncentracji" Discha. miałam wrażenie, że ot pomysł na opowiadanie bardziej był, na powieść ciut za mało. Książka mogłaby być też komentarzem do upadku muru berlińskiego, akurat na okrągłą rocznicę, ale zabrakło jakiejś głębi.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group