To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Sebastian Uznański

Agi - 3 Października 2006, 20:19

Dziś nabyłam drogą kupna Twoją powieść. Na razie przeczytałam kilkanaście stron. Pierwsze wrażenie dobre. Rozważania na tematy ogólne - w wielu kwestiach mam podobne poglądy. Szczególnie z jednym się zgadzam - "...siebie trzeba bronić i szanować. Zawsze. Bo inaczej inni nie będą, a to już jest źle."
Jak przeczytam więcej, to pewnie się poczepiam, a może nie.

Sebastian - 16 Października 2006, 10:29

Zapraszam wszystkich do lektury pierwszej Recenzji Żałując za jutro napisanej przez mistrzów z gildii. Równocześnie zapraszam do dyskusji, przyznajecie gildianom racje w 100 % bądź w niektórych miejscach chybili, a gdzieś trafili bardzo dobrze, a może całkiem są w błędzie?
Jakie są wasze wrażenia z lektury powieści - zapraszam do podzielenia się na forum - count, hjeniu, agrafku, kończycie :) ?

hrabek - 16 Października 2006, 10:41

Ja sie poruszam w tempie 3 strony dziennie :(
Moze po slubie wiecej czasu bedzie, jak sie cala ta bieganina zwiazana z przygotowaniami skonczy, to wtedy nadrobie... A moze na emeryturze dopiero... Oby nie ;)

Sebastian - 16 Października 2006, 10:46

A dotychczasowe odczucia z lektury? Nadal pozytywne?
hrabek - 16 Października 2006, 11:09

Tak, chociaz moj entuzjazm ostatnio nie jest az tak wielki, jak Henryka w recenzji na Gildii. Ale to moze wynikac frustracji na brak czasu i koniecznosci rozbijania lektury na krotkie 5-10 minutowe podejscia, wiec jestem na etapie, kiedy Zanael caly czas idzie do Ars Whole Demoniac i idzie, idzie i dojsc nie moze.
Sebastian - 16 Października 2006, 11:17

Ale za to jaka będzie satysfakcja jak w końcu dojdzie :) :)
hrabek - 16 Października 2006, 11:27

No mam taka nadzieje.

Taka uwaga (SPOJLER!!!):




On tak sobie idzie i idzie po to, zeby ratowac ta swoje demonice, w ktorej sie buja, w miedzyczasie ratuje stado lasek i juz jedna by sobie pyknal, zapominajac o celu swojej podrozy i o swojej ukochanej. Niby typowy facet i zachowanie jak najbardziej logiczne, ale wczesniej przeciez wychodzil z niego bohater romantyczny (jak jeszcze byl z ta demonica) - raz jej wskoczyl do lozka i od razu zakochany po uszy. No ok, zakochal sie, bo mlody, to moze mu sie z zauroczeniem pomylilo. Ale zeby tak szybko sie odkochal? Wiem, ze w tekscie bylo, ze sie odkochal, ale jakos cos mi sie wierzyc nie chcialo. Tym bardziej, ze teraz wlasnie tam zmierza nie baczac na trudnosci, przeciwnosci i pochmurnych akolitow, zeby powiadomic ja (i tylko ja, cala reszta Ars... go nie interesuje) o zblizajacej sie zagladzie. Co zupelnie nie przeszkadza mu miec ochote na inna po drodze.

Sebastian - 16 Października 2006, 11:36

Układów damsko męskich jest troche w "Żałując za jutro" i wszystkie idą w kierunku skomplikowanej natury zarówno mężczyżny jak i kobiety. Tacy chyba jesteśmy wszyscy, pragniemy zawsze dużo, najlepiej wszystko, a przy okazji staramy się oszukiwać samych siebie możliwie jak najcześciej. Pewna "Niespójność" nie jest cechą mojej prozy, ale międzyludzkiej rzeczywistości.
hjeniu - 16 Października 2006, 12:28

Przeczytałem, podobało mi się. Wspominałem już o tym, że to co piszesz kojarzy mi się z Rogerem Zelaznym na amfetaminie - tzn. nic konkretnego ale ogólne odczucie, żeby nie było niedomówień to jest za....sty komplement :mrgreen: Zgadzam się z Henrykiem, że jest to książka którą czyta się kilka razy, mam nadzieję, że wydawca użył dobrego kleju :wink: bo napewno jeszcze do niej nie raz wrócę. Czy książka wejdzie do mojego prywatnego kanonu literatury S-F powiem po drugim lub trzecim przeczytaniu. Ale już czekam na następną Twoją książkę. Sebastian, do roboty! :mrgreen:
Sebastian - 16 Października 2006, 12:55

Dzięki hjeniu lejesz rzekę miodu na młyn mojej duszy... hm, co za ryzykowną ukułem metaforę... Ciesze się, że spędzisz przy niej tyle czasu i to naprawde mile spędzonego. Kurcze, wyszło na to że zapewniłem ci 1248 stron lektury. (416x3 :D ) Następna opowiastka już wkrótce w Tempus Fugit
A, wszyscy którzy wybierają się na IMLADRIS na spotkanie autorskie ze mną - pamiętacie niedziela o 12?

Sebastian - 16 Października 2006, 15:40

Wszystkich ciekawych co wspólnego ma ciąża z pisaniem książek, zapraszam do miejsca gdzie zebrano wszystko co chielibyście o mnie wiedieć a boicie się zapytać - zajrzyjcie do izby w gildi literatury gdzie ich ludzie bezlitośnie przepytują schwytanych autorów. Tam też dowiecie się co sądze o... No i plany, plany, plany na przyszłość, poznacie je wszystkie.

zapraszam do lektury wywiadu specjalnie dla gildii

Studnia - 16 Października 2006, 17:29

Skończyłem książke... I musze przyznać że tak odmiennego i pokręconego świata jeszcze w
rzadnej ksiące nie spotkałem... Faktem jest że układy damsko męskie są bardziej zakręcone niż fabuła "Mody na sukces" (wiem że dziwny komplement, ale najprawdziwszy i szczery).
Jednak czytając miałem nieodparte wrażenie, że już coś podobnego czytałem... I nawet wiem co to było, ale musze przyznać że ta książka bardziej mnie wciągneła. Swiat w niej przedstawiony (szczególnie wszechświat kolizyjny) jest na tyle obcy i niesamowity że "Żałując za jutro" stawiam ponad tamtą książką . A wiedząc ilu ona fan(atyk)ów to przezornie nie powiem o co mi chodzi. Stworzenie takiego świata wymagało albo olbrzymiej ilości urzywek albo pokrętnej wyobraźni :wink: A co do Autora "Żałując za jutro" to chyle czoła i czekam na więcej.

Ausir - 16 Października 2006, 20:01

Spotkanie autorskie z Sebastianem na Imladrisie przesunięte zostało z godziny 12 na 13 w niedzielę. Tak czy owak, serdecznie zapraszamy na konwent :) .
gorat - 16 Października 2006, 20:19

Sebastian
Cytat
Następna opowiastka już wkrótce w Tempus Fugit

Prosiłbym o rozwinięcie wypowiedzi:-)

Edit: doczytałem. Kruca, po tym wywiadzie w tym wątku dłuugo nie będzie tego rodzaju pytań :( ;)

Sebastian - 16 Października 2006, 21:12

Dzięki Studnia za lekturę no i wiesz, za to co napisałeś... Uchh... Jak to przeczytałem to jakby mi skrzydła urosły, dzięki, cieszę się, że wszechświat kolizyjny rządzi :)
Cytat
A co do Autora Żałując za jutro to chyle czoła i czekam na więcej.

Ech...Nie ma wyjścia - teraz będzie trzeba faktycznie zabierać się do pisania

hjeniu - 16 Października 2006, 21:21

A w międzyczasie czekamy na spotkanie autorskie w Szczecinie. :)
Adaam - 16 Października 2006, 21:24

A ja się zbieram do przeczytania, na razie pokątnie, gdzieś na podłodze w Empiku, ale jak jakis grosik spadnie z nieba, na pewno kupię. I recenzję wystawię? Wystawię. Zaraz po zapowiedziach w Dolnośląskim, kiedy zobaczyłem tytuł, to autentycznie mi trochę jakimś nowym filmem o Bondzie zaleciało - zobaczysz Sebastian, jeszcze od Ciebie wytwórnia będzue prawa do tytułu odkupywać :lol:
Sebastian - 16 Października 2006, 21:39

gorat
Cytat
Kruca, po tym wywiadzie w tym wątku dłuugo nie będzie tego rodzaju pytań

A ty gorat wciąż niecierpliwy, ciekawy przyszłości... A kiedy napiszesz coś o teraźniejszości, o tym co teraz czytają wszyscy? Pochebia mi że już trzeci raz pytasz o następne opowiadanie, ale jak znajdujesz powiesć?
Adaam
Kod
ale jak jakis grosik spadnie z nieba, na pewno kupię. I recenzję wystawię? Wystawię.

to ja cię teraz trzymam za słowo, ok?
Cytat
zobaczysz Sebastian, jeszcze od Ciebie wytwórnia będzue prawa do tytułu odkupywać :lol:

Daj Bóg temu człowiekowi dar nieomylnego wieszczenia
hjeniu
Cytat
A w międzyczasie czekamy na spotkanie autorskie w Szczecinie. :)

Kto wie? Na razie Kraków i okolice, potem w ramach promocji objadę cały świat? :D

hrabek - 17 Października 2006, 08:56

Cytat
Kto wie? Na razie Kraków i okolice, potem w ramach promocji objadę cały świat? :D


Nie "kto wie", tylko daty, daty! :)
Widzisz, ze ci grupa milosnikow rosnie? A to, ze pierwszy udokumentowany nabywca ksiazki (znaczy ja) ze Szczecina wlasnie? A to, ze to w Szczecinie po raz pierwszy ja zauwazono (pare dni przed innymi miastami)? A ty tylko Krakow i Krakow. U nas tez jest Polska :D

gorat - 17 Października 2006, 11:47

Jak przyślesz, to przeczytam ;) Na razie czekam na kasę i konkrety o "Lodzie" i "Królu bólu". Potem się zobaczy.
I tak się nie przeterminujesz :twisted:

Sebastian - 17 Października 2006, 14:56

count wydaje się że Uznański faktycznie potęgą Szczecińską stoi!
i jak tam lekturka? Z moich obliczeń wynika, że można Cię teraz zlokalizować w okolicach Ars Whole Demoniac, chyba że mam złą mapę? I jak wrażenia z miasta? Tylko nie mów że gorąco :D
Ech gorat a opowiadań Ci nie przesyłam a Cię ciekawią kiedy następne... liczyłem że przeczytasz kilka postów wstecz, zachęcisz się, zaczerpnąwszy ze Studni mądrości...

Godzilla - 17 Października 2006, 15:09

To ja dołączam do grona posiadaczy "Żałując", tyle że pewnie nieprędko będę w stanie cokolwiek napisać o zawartości. Brak czasu i atłasu :roll:
Właśnie czekam na przesyłkę z Merlina.

No i wyglądam niecierpliwie, kiedy Fabryka wyda te zbiory opowiadań, bo zapowiedzi są ciekawe.

Sebastian - 17 Października 2006, 15:24

adaam
Cytat
kiedy zobaczyłem tytuł, to autentycznie mi trochę jakimś nowym filmem o Bondzie zaleciało

Coś w tym jest, wszyscy przyznają pewnie, że Żałując za jutro to piękna akcja i szybkie kobiety... Eghrr... Pokróliczkowałem, chodziło mi, że odwrotnie...
Godzilla
Cytat
To ja dołączam do grona posiadaczy Żałując, tyle że pewnie nieprędko będę w stanie cokolwiek napisać o zawartości. Brak czasu i atłasu :roll:
Właśnie czekam na przesyłkę z Merlina.

EEE, jak dostaniesz to chyba się skusisz. Kolorowa, pachnąca i na dodatek ta zawartość... Nie mów że usiedzisz spokojnie w pracy posiadając na półce nieruszony wulkan z wyobraźnią?

Godzilla - 17 Października 2006, 15:31

Wiesz jak to jest? Jedzie się autobusem, wisząc jedną ręką na poręczy, a w drugiej trzymając książkę, tak aby nie położyć jej na głowie baby na najbliższym siedzeniu :P
hrabek - 17 Października 2006, 15:32

Wczoraj i dzisiaj popedzilem z lektura do przodu (jakies 20 stron ;)), wiec dotarlem juz do Ars Demoniac, a nawet troche dalej, do bitwy.

Krolestwo jest rewelacyjne, Azash tez, ale plastycznosc i oryginalnosc opisow tworzonych przez ciebie swiatow zawsze byla na najwyzszym poziomie. Bardzo mi sie tez podobala konfrontacja Zanaela z Dayla. Jak do tej pory to byla chyba twoja najlepsza scena dialogowa pod wzgledem psychologicznym - dokladnie takie zachowanie jakiego oczekiwalem i znakomite argumenty. Troche szkoda, ze dopiero na 200 stronie, ale jeszcze drugie tyle przede mna :)

hrabek - 17 Października 2006, 15:34

Cytat
Coś w tym jest, wszyscy przyznają pewnie, że Żałując za jutro to piękna akcja i szybkie kobiety... Eghrr... Pokróliczkowałem, chodziło mi, że odwrotnie...


Jestes pewien? Bo z tego co do tej pory przeczytalem to wlasnie mi sie wydaje, ze za pierwszym razem o wiele lepiej oddales istote ksiazki :)

Sebastian - 17 Października 2006, 16:02

godzilla
Cytat
Wiesz jak to jest? Jedzie się autobusem, wisząc jedną ręką na poręczy, a w drugiej trzymając książkę, tak aby nie położyć jej na głowie baby na najbliższym siedzeniu :P

Coś niecoś także wiem sporo w pracy podróżuje, choć tylko w okolicach Kraka. Ale jak wracam to albo forum albo ... i tutaj jest miejsce na Żałując za jutro :)
count
Cytat
Troche szkoda, ze dopiero na 200 stronie, ale jeszcze drugie tyle przede mna :)

Kto wie, może lepsze? Mówiłem że książka pokazuje pazury stopniowo i potrafi nawet po połowie zauroczyć/zaskoczyć :) Ciesze się że Twoja długa wędrówka do Ars Whole Demoniac zwieńczona została solidną dawką zachwytu.

hrabek - 18 Października 2006, 09:38

Beda spojlery!!!







Musze powiedziec, ze koncowka czesci o Demonarium byla naprawde dobra. Troche w pewnym momencie nie podobal mi sie styl relacji z wojny 70-dniowej, ze tego dnia to, a tamtego to, z drugiej strony taka wojne to mozna by i w 3 tomach opisac, wiec skroty byly konieczne. Mam jednak wrazenie, ze mozna to bylo zrobic lepiej. Walka czarownika z archaniolem znakomita, podobnie zreszta jak i cala oprawa wojny. Wyglada na to, ze lektura znowu sie rozkreca. W kazdym razie dalem sie pochlonac bez reszty i znowu w godzine wyrobilem tygodniowa norme. Jak tak dalej pojdzie, to jeszcze przed slubem mi sie uda dokonczyc ;)

Sebastian - 18 Października 2006, 10:08

te odpowiedzi mogą nieco zdradzć fabułe
ciesze się, że końcówka trzeciej księgi uderzyła Cię mocno. Mam nadzieje że zapadła w pamięć.
rzeczywiście ta wojna to temat na osobny cykl powieściowy :) uważając że Żałując za jutro i tak jest wystarczająco gruba, zrezygnowałem ze szczegółowego opisu poszczególnych bitew i pojedynków skupiając się na tym, co ma szczególne znaczenie dla rozwoju fabuły. Zwróć uwagę że nie kżdy czytelnik ma militarystyczne zacięcie (ktore jak zauważyłeś jest mi bliskie) i gdybym opisywał tę wojne przez choćby 150 stron, część zrezygnowałaby z lektury. Stąd choć można było zrobić to szerzej, stwierdziłem że tego nie uczynie. Ciesze się, że zasmakowałeś w wspaniałej choreografii pojedynków które przecież z założenia miały być mocną stroną powieści.
czekam na twoje dalsze relacje z niezwykłego świata żałując za jutro

Godzilla - 18 Października 2006, 11:39

... a książki w Merlinie już są skompletowane, przygotowywane do wysyłki...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group