To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Kruk Siwy - 22 Listopada 2009, 22:04

Czy to są feralne pory?
A czosnek dobry jest, zwłaszcza w tym sezonie.

nureczka - 22 Listopada 2009, 22:10

Myślę, że zarówno czosnek, jak i pory mają podobne zadanie: nadać zupie ostrzejszy smak. Bo sama cukinia jest bardzo delikatna i niektórym osobom może się wydawać mdła.
Ziemniak - 22 Listopada 2009, 22:11

nureczka, Ale moja wersja nie zawiera również cukinii ( byłem trochę nieprecyzyjny)
nureczka - 22 Listopada 2009, 22:12

Zupa- krem z porów znaczy? Rzecz znana i przednia.
dzejes - 22 Listopada 2009, 23:23

A ja dziś na obiad miałem to, co było w domu. Czyli:

- posiekałem drobno cebulę, wrzuciłem na oliwę, wcisnąłem w to dwa ząbki czosnku i dorzuciłem garść namoczonych rodzynek, później doprawiłem sosami sojowym i ostrygowym i olejem sezamowym.
- ugotowałem makaron rurki.
- połączyłem.
- i na talerz, gdzie posypałem świeżo uprażonym sezamem.

Jadłem i sobie pomyślałem, że od czasów studiów, gdy obiad "co mam w domu" sprowadzał się do starej parówki usmażonej z cebulą na margarynie to trochę minęło.

Jedenastka - 23 Listopada 2009, 08:06

dzejes napisał/a
- posiekałem drobno cebulę, wrzuciłem na oliwę, wcisnąłem w to dwa ząbki czosnku i dorzuciłem garść namoczonych rodzynek, później doprawiłem sosami sojowym i ostrygowym i olejem sezamowym.

:shock:
Jestem pod wrażeniem.

lucek - 23 Listopada 2009, 14:19

Wynalazłem nowy sposób na jedzenie kartofelka. Należy go zetrzeć na tarce z największymi oczkami a potem odcisnąć maksymalnie przez ściereczkę (ale tak na maaaksaa). Takie wióreczki wrzucamy na patelnię lekuchnie zwilżoną olejem. Na wolnym ogniu smażymy 5 minut, przewracamy, smażymy następne 5 minut. Są świetne.

Przypomnę tylko, że ziemniak ma 80 kcal w 100 gramach, a niska temperatura smażenia (powiedzmy, 120-130 stopni) nie wspiera reakcji Millarda (nie tworzą się rakotwórcze akryloamidy).


l.

Fidel-F2 - 23 Listopada 2009, 15:01

lucek napisał/a
Wynalazłem nowy sposób na jedzenie kartofelka. Należy go zetrzeć na tarce z największymi oczkami a potem odcisnąć maksymalnie przez ściereczkę (ale tak na maaaksaa). Takie wióreczki wrzucamy na patelnię lekuchnie zwilżoną olejem. Na wolnym ogniu smażymy 5 minut, przewracamy, smażymy następne 5 minut. Są świetne
to się nazywa '*beep*'
lucek - 23 Listopada 2009, 17:04

Nie, nie nie nie. To nie czipsy, to hash brown - tylko tam jest placek, a to raczej takie wiórki powinny być, jak tutaj. Świetna rzecz, naprawdę. Zaraz sobie zrobię na obiad :-)


l.

ilcattivo13 - 23 Listopada 2009, 20:01

Allah damn it. Mama kupiła wioskowego indyka. Znowu będzie mnie nim truła przez pół tygodnia.
agnieszka_ask - 23 Listopada 2009, 21:13

lucek napisał/a
hash brown - tylko tam jest placek, a to raczej takie wiórki powinny być, jak tutaj.

ale hash brown, to nic innego jak placki ziemniaczane, tylko ziemniaki nie na miałko, a na wiórki utarte ;)

cudze chwalicie, a ze swoim pokombinować nie umiecie ;) ;P:

Martva - 23 Listopada 2009, 21:19

Ale w plackach ziemniaczanych jest jajko, nie?
agnieszka_ask - 23 Listopada 2009, 21:21

jest, i w hash brown też, a bynajmniej w tych irlandzkich, i cały ogrom cebuli.. bleeh
Martva - 23 Listopada 2009, 21:33

No właśnie, a w tym co lucuś robi, chyba jajka nie ma :)
agnieszka_ask - 23 Listopada 2009, 21:48

ale to wciąż pozostaje wariacją na temat placków ziemniaczanych.
Kruk Siwy - 23 Listopada 2009, 21:49

Hm. Czy zupa ziemniaczana też jest wariacją...?
agnieszka_ask - 23 Listopada 2009, 21:55

hmmm, jeśli by placki ziemniaczane zalać bulionem, odczekać co się stanie, przetestować i stwierdzić niejadalność, to tak.

wielokrotnie miałam okazje jeść hash browny i one na prawdę w smaku niewiele różnią się od placków ziemniaczanych.

Kruk Siwy - 23 Listopada 2009, 21:57

Dobrego placka ziemniaczanego nie można z niczym pomylić. A jeżeli coś smakuje jak placek, wygląda jak placek i robi się go z produktów plackowych. To JEST plackiem.

Bulionem mówisz? Ale jakim?

agnieszka_ask - 23 Listopada 2009, 21:58

Kruk Siwy napisał/a
Bulionem mówisz? Ale jakim?

a z kapłona na ten przykład :mrgreen:

mad - 23 Listopada 2009, 23:43

Mały post na kolację. Na zdrowie.
Jedenastka - 25 Listopada 2009, 16:02

lucek napisał/a
Wynalazłem nowy sposób na jedzenie kartofelka. Należy go zetrzeć na tarce z największymi oczkami a potem odcisnąć maksymalnie przez ściereczkę (ale tak na maaaksaa). Takie wióreczki wrzucamy na patelnię lekuchnie zwilżoną olejem. Na wolnym ogniu smażymy 5 minut, przewracamy, smażymy następne 5 minut. Są świetne.

Dodajesz jakieś przyprawy? Sól? Coś jeszcze?

Martva - 25 Listopada 2009, 16:58

Przetestowałam nowy warian czekoladowego ciasta z Nietypowym Składnikiem. Całkiem całkiem, chociaż cukiniowe jest fajniejsze. Z drugiej strony zmodyfikowałam przepis, dając biały cukier zamiast ciemnego i nie dając mielonych migdałów, bo nie miałam, więc pewnie ma szanse smakować lepiej...
Upiekę na BalCon chyba :)

illianna - 26 Listopada 2009, 08:28

Martva, a kiedy zrobisz z chili? :twisted:
Martva - 26 Listopada 2009, 11:04

A, jakoś mi się przepis nie trafił. Znaczy na ciasto, bo na ciastka widziałam.
Ale opcją do tego jest krem z wasabi i białej czekolady ;P:

Z (jeszcze) dziwniejszych rzeczy - czekoladowe ciasto z kiszoną kapustą i kremem z majonezu - podobno nie czuć, ale na to chyba nawet ja nie mam odwagi ;)

To wczorajsze jest bardzo gorzkoczekoladowe. Znaczy wytrawne/mało słodkie. Zastanawiam się czy na 30 osób wystarczy mała tortownica czy podwoić proporcje, biorąc pod uwagę że tego jedzenia trochę będzie...

dalambert - 26 Listopada 2009, 11:22

Martva, a klasyczy Kulebiak Ci sie trafiał?
Ot nadzionko kapusta kisz. z grzybkami i jaja na twardo siekane w cieście drożdżowym zawijane np. jak makowiec.

nureczka - 26 Listopada 2009, 11:24

Czekolada z chili - moja ulubiona.
Martva - 26 Listopada 2009, 11:28

dalambert, jest pewna różnica między kulebiakiem (boję się jajek na twardo, bo mi trochę szkodzą - niestety) a ciastem czekoladowym z kiszoną kapustą. Mimo wszystko. Ciasto marchewkowe jest super, ciasto czekoladowe z cukinią jest jeszcze bardziej super, ciasto czekoladowe z burakami zupełnie w porządku (czegoś mu brakuje, ale nie wiem czego), czekolada z chilli baardzo zacna, ale ciasto czekoladowe z kiszoną kapustą... ehh, trzeba będzie kiedyś spróbować, i tyle ;P:
dalambert - 26 Listopada 2009, 11:31

Martva napisał/a
Ciasto marchewkowe jest super

Wiem próbowałem jak na SKOFe dowiozłaś, na 5 XII się nie wybierasz przypadkiem ? :D

Martva - 26 Listopada 2009, 11:35

Raczej nie sądzę :)
Jedenastka - 26 Listopada 2009, 14:26

Trochę mnie zemdliło po lekturze :wink: .
dalambert napisał/a
Ot nadzionko kapusta kisz. z grzybkami i jaja na twardo siekane w cieście drożdżowym zawijane np. jak makowiec.

Jak przyprawione? Mam nadzieję, że nie czekoladą...
I jak takie kulebiaczki polecasz? Na ciepło czy zimno? Może być do nich piwo?
<czyba jest pora obiadowa... :P >



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group