Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
xan4 - 20 Sierpnia 2010, 19:58
Bo druga część, to tak jakby wstęp do trzeciej.
joe_cool - 20 Sierpnia 2010, 22:02
Związek żydowskich policjantów - czytałam sobie przed snem po rozdziale - dwóch, ale gdzieś w połowie książki się wkręciłam i parę razy się nie wyspałam. I mam wrażenie, że skończyło się to wszystko trochę bez sensu, jakby autorowi zabrakło weny na lepszy finał - efekt typu "Łeee, to wszystko?"
ihan - 20 Sierpnia 2010, 22:29
Sosnechristo, bitwa pod Arenem kompletnie mnie rozwaliła emocjonalnie. Choć nie ryczałam w autobusie (jestem bardzo, bardzo dzielną dziewczynką) i nie pobiłam wyczynu koleżanki, która przejechała trzy przystanki za daleko czytając ten fragment.
xan4 - 20 Sierpnia 2010, 22:41
Obóz koncentracji - Thomas M. Disch
Nie rozumiem do konca tej książki, nie rozumiem zachwytów nad nią, nie rozumiem porównań do Kwiatów dla Algernona. Taka sobie, nic nadzwyczajnego, miejscami mnie męczyła.
Virgo C. - 20 Sierpnia 2010, 22:42
Bitwa pod Arenem to ten moment, w którym miałem ochotę cisnąć książką w cholere i już do niej nie wracać
Hubert - 21 Sierpnia 2010, 12:40
No, ja się może nie wzruszyłem*, ale jakieś takie oburzenie na Pormquala i tego kapłana mnie ogarnęło. I już nie mogłem odłożyć Bram Domu Umarłych - czytałem do +/- 4 nad ranem, gdzieś tak sto stron przed końcem stwierdziłem - pal sześć robotę. Mieszanina emocji i zmęczenia sprawiła, że nie do końca orientowałem się, która to godzina.
Pewnie połowa wykończonych wróci, ale co tam. Erikson ma MOC.
*Choć, gdyby leciał w tle jakiś rzewny a zarazem podniosły kawałek, to pewnie też bym się poryczał.
ihan napisał/a | Sosnechristo, bitwa pod Arenem kompletnie mnie rozwaliła emocjonalnie. Choć nie ryczałam w autobusie (jestem bardzo, bardzo dzielną dziewczynką) i nie pobiłam wyczynu koleżanki, która przejechała trzy przystanki za daleko czytając ten fragment. |
Jak śpiewał pewien mało znany zespół: "It's a kind of magic"
ilcattivo13 - 22 Sierpnia 2010, 13:30
Bitwa pod Arenem nie jest tak wzruszająca jak śmierć Winnetou albo ostatnia walka Drussa Legendy.
Anonymous - 22 Sierpnia 2010, 19:19
Wieczny Grunwald Twardocha. Uuuuuuuuuuuch! Mocne, dobre, najlepsza powieść Szczepana i gigantyczny skok jakościowy - chociaż piekielnie trudna, tak na poziomie idei, jak i języka, ale zdecydowanie polecam. Oczywiście parę kwestii dotyczących metafizyki narodów dyskusyjnych (czy Polska i Niemcy są naprawdę tak podobne?), ale jak dla mnie - na razie najlepsza powieść fantastyczna, najbardziej wykręcająca umysł. Może jeszcze Miasto szklanych słoni Sieniewicza jest równie pogięte. Oj, to będzie dobry rok dla czytelnika, bardzo dobry. Szostak, Skalska, Huberath, Kołodziejczak, Twardoch, Sieniewicz, opowiadania Brzezińskiej, a jeszcze jest chociażby K.Piskorski, Robert M. Wegner... Mniam. A teraz coś lżejszego - W poszukiwanie Jake'a Mieville'a...
Ziuta - 22 Sierpnia 2010, 22:26
Zdąży?
joe_cool - 23 Sierpnia 2010, 00:19
Wieczna wojna Joe Haldemana - większość książek o wojnie w kosmosie, które czytałam, było nudne, więc podchodziłam do tej książki trochę sceptycznie. Ale czytało się całkiem sympatycznie, podobało mi się to, że autor nie zgłębiał się zbytnio w szczegóły techniczne broni i innego ustrojstwa Jeden wieczór i przeczytane, w sam raz na wakacje.
Zgaga - 24 Sierpnia 2010, 08:35
J. Sawaszkiewicz Między innymi makabra.
Virgo C. napisał/a | Jak pisałem bajkę to dla mnie mistrzostwo w szortach |
Moim faworytem jest Brzydactwo. Ale gusta są różne (kwadratowe i podłużne).
illianna - 24 Sierpnia 2010, 14:19
Virgo C., uwaga do spoilera Milenium t.2
A u mnie:
J. Nesbo, Czerwone gardło czyli norweska odmiana kryminału, nawet się czyta, choć trzeba przetrwać pierwsze 100 stron, potem akcja zaczyna wręcz galopować. Podobnie jak Szwedzi, Norwedzy tez usiłują rozliczyć się z drugą wojną.
M. Grimes, Hotel Bell Rouen z ta książką mam duży problem, owszem przeczytałam te ponad 400str, owszem perspektywa dwunastolatki jest ciekawa, ale to nie jest tak właściwie kryminał, wbrew serii i zapewnieniom na okładce
Hubert - 24 Sierpnia 2010, 19:03
Rzecz podlinkowana przez illiannę na fejsbuku. Nie wiedziałem, gdzie wrzucić, niech będzie tu.
illianna - 24 Sierpnia 2010, 20:19
Sosnechristo, to jeszce nic, jak pisałam na Facebooku, słyszałam ostatnio w ChiliZet audycję na temat czytelnictwa w Polsce, połowa ludzi nie czyta niczego, a osoba, która czyta 6 książek rocznie jest uważana wg statystyków za regularnego czytelnika. Pomijam już to, co ludzie czytają, bo jak słusznie zauważa Beata Stasińska - wydawca, lepiej czytać harlequiny niż nic, ale jak się popatrzy na listy bestsellerów, to dominują poradniki jak schudnąć, do tego ludzie czytają inne poradniki, książki kucharskie, przewodniki turystyczne, młodzież lektury z przymusu albo raczej streszczenia, a studenci podręczniki z tego samego powodu. reszty się nie czepiam, bo uważam, że jak ktoś czyta cokolwiek, co ma fabułę to i tak dobrze. Nie uważam osobiście, by przeczytanie 7 tomów Prousta było w czymś lepsze od przeczytania 7 tomów Sagi o ludziach lodu, czy nawet Oka jelenia Sama ostatnio czytam kryminały i ze zgrozą konstatuję, że są to książki, które czytam do końca, nawet jak mają 800 stron, czego nie mogę napisać o Dukaju. Pewnie prawdziwi krytycy literatury zaraz na mnie wyskoczą, ale szczerze mówiąc mam to w nosie, bo już od dawna czytam wyłącznie dla przyjemności
Ziuta - 24 Sierpnia 2010, 20:56
I o to chodzi. Usiąść wygodnie z książką i czytać kilka godzin.
Matrim - 24 Sierpnia 2010, 21:07
Ziuta napisał/a | Usiąść wygodnie z książką i czytać kilka godzin. |
I żeby tylko mieć te kilka godzin, dammit
mBiko - 24 Sierpnia 2010, 21:25
A ja ostatnio znacząco podniosłem ilość książkogodzin, czego wynikiem, między innymi, właśnie skończony "Czarny Horyzont" Kołodziejczaka.
Kruk Siwy - 24 Sierpnia 2010, 21:25
No i?
Ozzborn - 24 Sierpnia 2010, 21:40
ja z kolei w wakacje mam makabryczny spadek czytelnictwa, ze średniej 4-5 knig/miesiąc spadłem na 3 w lipcu a w sierpniu to dopiero kończę drugą :/ a wydawałoby się, że więcej czasu ;]
A skoro już tu piszę to nadmienię, że tą pierwszą sierpniową była Wyjątkowo Wredna Ceremonia jakiegoś Bochińskiego
Więcej kwiknę w autorskim jak przeczytam Bogów... natomiast na razie powiem tyle, że im dalej w tomik tym lepiej, paradoksalnie najbardziej mi się podobały grabarskie opowiadania bez grabarza. W ogóle mi się ta postać nie podoba, zdaję sobie sprawę, że miał być taką apoteozą bohatera pozytywnego, ale w ogóle nie kupuję
dalambert - 24 Sierpnia 2010, 22:07
Ozzborn, bo postacią z Życia wziętą to jest Dalambert . Monck to idealizacja marzeń Tfurcyyy
Ozzborn - 24 Sierpnia 2010, 22:16
Wiem wiem natomiast mając niewątpliwą przyjemność znania pierwowzoru... z przeproszeniem waszmości, chętniej zapoznałbym pierwowzory co niektórych bohaterek
dalambert - 24 Sierpnia 2010, 22:51
Ozzborn, jedna nawet jest panienką do wzięcia, ale .....
Ozzborn - 24 Sierpnia 2010, 23:16
ale?
Kruk Siwy - 24 Sierpnia 2010, 23:17
wiesz, chodzi o Bellę Trzy Razy.
Ozzborn - 24 Sierpnia 2010, 23:21
a to jeszcze nie wiem Bogów jeszcze nie zacząłem.
edit: coś czuję, że będę miał ciekawą niespodziankę
(bez spoilerów proszę - sam doczytam)
mBiko - 24 Sierpnia 2010, 23:25
Dziękuję, wszyscy zdrowi.
A poważnie. Po "Pięknej i grafie" apetyt miałem bardzo zaostrzony i chyba nie do końca jestem usatysfakcjonowany. Generalnie jest dobrze, tylko strasznie krótko (niespełna trzysta stron fabrycznych), tak że odniosłem wrażenie, że to dopiero wprowadzenie w ten świat. Nie zaszkodziłoby moim zdaniem, gdyby wspomniane opowiadanie zostało do książki dołączone. Raz, że wcześniejsze chronologicznie uzupełniłoby i rozbudowało fabułę, a dwa ułatwiło nawiązanie czytelnikowi więzi z głównym bohaterem. Gdybym nie znał Kajetana z wcześniejszego tekstu, to wydawałby mi się trochę blady. Ogólnie podobało mi się, tak 7-8/10, ale mam nadzieję, że to nie jest ostatnie spotkanie z królewskim geografem.
Kruk Siwy - 24 Sierpnia 2010, 23:45
Nie dołączył starszych tekstów? Pacz pan a myślałem że oba będą. No zobaczymy, ja też mam nadzieję że "mały Tomek" się rozkręci.
mBiko - 25 Sierpnia 2010, 00:14
Kruk Siwy napisał/a | że oba będą |
A ten drugi to "Klucz przejścia"?
Kruk Siwy - 25 Sierpnia 2010, 00:27
Ano.
Martva - 25 Sierpnia 2010, 10:14
Skończyłam Gromowładnego, pochłonęłam Długie pożegnanie, a teraz masochistycznie wykańczam pierwszy tom Trylogii Mrocznego Elfa
|
|
|