To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

merula - 9 Listopada 2009, 21:06

Jedenastka, ihan, uwielbia rogale marcińskie :mrgreen:
Martva - 9 Listopada 2009, 21:08

A że w Krakowie ich brak... łamiesz wszelkie konwencje o zakazie tortur.
Jedenastka - 9 Listopada 2009, 21:29

merula napisał/a
Jedenastka, ihan, uwielbia rogale marcińskie :mrgreen:

To wyjaśnia sprawę :D . Są fajne. Pyszne i oryginalne. Nigdy nie jadłam ich w Poznaniu ale koleżanka z Przedstawicielstwa Regionalnego zawsze nam do Warszawy podsyłała...

Godzilla - 9 Listopada 2009, 21:32

Kupiłam coś na kształt tych rogali w naszej cukierence. Nie upierali się przy nazwie "marcińskie". Zastanawiam się na ile są zbliżone do oryginału. Nie jestem jakoś zachwycona - oblecą, ale nic specjalnego. Cóż, nie mam okazji odwiedzić Poznania.
ihan - 10 Listopada 2009, 09:30

Godzilla napisał/a
Zastanawiam się na ile są zbliżone do oryginału. Nie jestem jakoś zachwycona - oblecą, ale nic specjalnego.


Logiczne, skoro nie jesteś zachwycona, nie mają nic wspólnego z oryginałem. Nie istnieje opcja nie bycia zachwyconą.

Godzilla - 10 Listopada 2009, 09:58

Pozostaje oblizywać się na odległość.
Iwan - 10 Listopada 2009, 19:06

właśnie zjadłem kaki, smaczne :D
dalambert - 10 Listopada 2009, 20:21

KLASYKA przed Narodowym Świętem czyli
Kotlet schabowy z kapustą i odsmażanymi ziemniaczkami-
proste i dobre :D

Agi - 10 Listopada 2009, 20:27

dalambert, co Ty robiłeś tym ziemniakom? :lol:

Dziś obiad na szybko: odgrzana w szarym sosie pieczeń rzymska ze sklepu, ziemniaki i ogórki kiszone.

Witchma - 10 Listopada 2009, 20:29

O obiadku już dawno zapomniałam (a dobra zupka jarzynowa z serkiem topionym była). Ale za to kolacyjka palce lizać - chrupiące grzaneczki, pychotka.
Martva - 10 Listopada 2009, 20:32

Obwarzanek opieczony w tosterze. Z masłem. Mmmmm...
ihan - 11 Listopada 2009, 10:22

Próbowałam kiedyś podgrzewać obwarzanki w mikrofali, ale strasznie śmierdziały drożdżami, w tosterze chyba nie ma tego problemu.
Martva - 11 Listopada 2009, 10:44

Nie, w tosterze robią się chrupkie i pyszne :) z drugiej strony może to zależy od obwarzanka, z tym śmierdzeniem drożdżami - zdarzało mi sie podgrzewać w mikrofali rózne rzeczy i raczej nie śmierdziały.
Witchma - 11 Listopada 2009, 10:49

ihan, mikrofala jest beeeeeeeee...
ihan - 11 Listopada 2009, 11:27

No coś ty, mikrofala jest genialna jak potrzebujesz zjeść coś na ciepło w pracy. I tłuszczu nie trzeba.
Godzilla - 11 Listopada 2009, 11:30

Dwa razy próbowałam podgrzać w mikrofali jajko. Skończyło się eksplozją i zachlapaniem całej kuchni. To co zostało nie nadawało się do jedzenia, smakowało gumą albo czymś. To jednak nie jest to samo co podgrzewanie na ogniu.

Fakt, i mnie ratuje w pracy mikrofala. Można zabrać obiadek z domu i sobie zjeść ciepły.

Witchma - 11 Listopada 2009, 11:31

ihan, to pewnie dlatego, że ja pracuję w domu ;)
Ziemniak - 11 Listopada 2009, 12:18

Godzilla, jajko się nakłuwa przed podgrzaniem. A nowoczesne mikrofalówki mają jeszcze termoobieg i grila, można podgrzewać wszystko bez obaw ;P: Ja w czasie remontu kuchni robiłem sobie sznycelki w mikrofali i wyszły miodzio.
Godzilla - 11 Listopada 2009, 12:19

Ale to w ogóle nie smakowało jak jajko! Jak podeszwa od trampka prędzej!
merula - 11 Listopada 2009, 12:48

małe donatki zwane oponkami machnęłam.
miły przedobiedni podwieczorek :D

Marcin Robert - 11 Listopada 2009, 13:08

Iwan napisał/a
właśnie zjadłem kaki, smaczne :D


Pełna zgoda. To najsmaczniejszy owoc, jaki kiedykolwiek zjadłem.

Godzilla - 11 Listopada 2009, 13:09

Wygląda jak dziwaczny pomidor. Jakie to właściwie jest? Słodkie, słone, kwaśne?
Witchma - 11 Listopada 2009, 13:10

Ja odkryłam ostatnio pomelo. Pychotka :)
Martva - 11 Listopada 2009, 13:11

Kaki jadłam raz w życiu i mnie nie przekonało - jak mało intensywna morela. Może trafiłam na egzemplarz o nieodpowiedniej dojrzałości :)
Marcin Robert - 11 Listopada 2009, 13:13

Godzilla napisał/a
Wygląda jak dziwaczny pomidor. Jakie to właściwie jest? Słodkie, słone, kwaśne?


Bardzo słodkie. I galaretowate. Rozpływa się w ustach po prostu. :D

lucek - 11 Listopada 2009, 15:36

To nie fair. Macie jedzenie :-( Chyba pójdę do sklepu.


l.

ilcattivo13 - 11 Listopada 2009, 19:26

zupa mleczno-dyniowa. Z "mniodem" :D Szkoda, że tak szybko się ją trawi...
Agi - 11 Listopada 2009, 21:16

ilcattivo13, daj przepis na tę zupę.
Godzilla - 11 Listopada 2009, 21:18

No, no, koniecznie! Bo ja do dyni jak pies do jeża, a takie ładne egzemplarze można dostać.
dzejes - 11 Listopada 2009, 21:24

Godzilla - bierzesz kawałek dyni, obierasz se skóry, gotujesz ok 20-30 minut.
Miękką traktujesz widelcem - tak by powstała w miarę jednolita maź. Dokładasz jajko, mąkę, bułkę tartą, przyprawy i smażysz jak placki ziemniaczane. Pyszne.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group