To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - r+z=ż czyli wątek lingwistyczny

Kruk Siwy - 9 Marca 2010, 23:12

A mnie się skojarzyło - specjalnie dla Agi

Dziewczę wiotkie, Joanno innego imienia!
Dawno już nie mówiłem do ciebie kwiatami,
O, fiołkami, Joanno! O, wonią wspomnienia,
Czerwonymi ustami, liliowymi listami.

Kwiat – może być mimozą, złotych łez fontanną,
Wiersz – deszczem słów majowych, dźwięczącą litanią,
Więc pozwól, że cię nazwę Klaryssą, Joanno,
Która jesteś wkwieconą w te strofy Stefanią

Oczywiście ukradłem to Tuwimowi, mistrzowi języka i słowa.

shenra - 9 Marca 2010, 23:21

Kruk Siwy, :bravo :bravo
Agi - 10 Marca 2010, 06:35

Mów do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą,
słowa twe dziwnie poją i kołyszą,
jak kwiatem, każdym słowem twym się pieszczę
mów do mnie jeszcze...


To oczywiście Kazimierz Przerwa-Tetmajer

nureczka - 10 Marca 2010, 08:08

Agi napisał/a
imienia Agnieszka, które chociaż śliczne, nie jest moim imieniem.

Takie śliczne jak ja! To ja pisałam, Agnieszka Maria (z bierzmowania Janina).

Kruk Siwy - 10 Marca 2010, 10:07

Agi, scena nam wyszła prawie balkonowa. Ale zgodnie z obecnymi obyczajami - przy świetle reflektorów. A za suflera vel słowika robi Agunia co prawda bez Fuffutka. Hihi
Zaraz, co za Janina? Z żadnymi Janinami ślubu nie brałem!

Agi - 10 Marca 2010, 10:09

Kruku Siwy, to tylko w celu podniesienia kultury języka...
Kruk Siwy - 10 Marca 2010, 10:10

No przecież. A poza tym jakoś wiersze chodzą za mną ostatnio.
Agi - 10 Marca 2010, 10:16

Kruk Siwy napisał/a
A poza tym jakoś wiersze chodzą za mną ostatnio.

Wiosna?

Za mną wiersze całe życie chodzą. Nawet twierdzenia matematyczne zapisane wierszem jestem w stanie pamiętać.
Ot chociażby to dotyczace wartości funkcji trygonometrycznych w poszczególnych ćwiartkach kąta pełnego (jeśli coś pokręciłam matematycy nie bijcie):
"W pierwszej wszystkie są dodatnie
w drugiej tylko sinus
w trzeciej tangens i cotangens
a w czwartej cosinus"

Z podstawówki to pamiętam.

Kruk Siwy - 10 Marca 2010, 10:32

Wiosna?
Niestety, raczej jesień.
Nostalgia i mgły.

Marność marności wszystko! Wieki i godziny
Jednakowym bezcelem mijają niezmiennie.
Głuchej nieskończoności wieczne narodziny
I wschody i zachody – codziennie, codziennie.*

Może trzeba założyć wątek do rozmów wierszami? Bo choć pokazują jak piękny może być język to chyba marnie pasują do wątku.
*)Tuwim znakomity w kolejnej odsłonie.

Ambioryks - 10 Marca 2010, 11:52

dalambert napisał/a
nie wie co czyni, a dużo czyni

Czyni więcej, niż zamierza. Nie wiedząc, że tyle szumu się zrobi wokół tej sprawy.

A wracając do tematu.
W innym temacie
Żerań napisał/a
Chwila guglania

Co mnie zdziwiło, bo ja powiedziałbym "goglania". "Google" wymawiam "gogle", tak samo jak ten rodzaj okularków. Czy to, że Anglicy wymawiają przez "u", oznacza, że Polscy też muszą to tak wymawiać?

terebka - 10 Marca 2010, 11:56

No i sam widzisz, jakie Ty masz życiowe problemy?
Agi - 10 Marca 2010, 11:57

Ambioryksie, znowu się odezwę z protestem.
Słowo google zawiera dwa oo, które w języku angielskim czyta się jako u, czyli jeśli żartobliwie spolszczamy słowo, napiszemy guglać, a nie goglać.

terebka - 10 Marca 2010, 12:00

Ale podstawą zmian może być usus, Agi. Stu Ambioryksów, drążących problem przez sto lat doprowadzi do zmiany oo na o.
shenra - 10 Marca 2010, 12:01

Mnie się wydawałamo, że generalnie podwójne "oo" czyta się, jak "u" nie tylko ze względu na zamieszkiwanie terenu Polska.
Agi - 10 Marca 2010, 12:01

terebka napisał/a
Ale podstawą zmian może być usus, Agi. Stu Ambioryksów, drążących problem przez sto lat doprowadzi do zmiany oo na o.

Usus jest ogromną siłą, ale dobrze, żeby miał podstawy logiczne.

Ambioryks - 10 Marca 2010, 12:06

Agi napisał/a
Słowo google zawiera dwa oo, które w języku angielskim czyta się jako u, czyli jeśli żartobliwie spolszczamy słowo, napiszemy guglać, a nie goglać.

Ale w Polsce dwa o czyta się jako przedłużoną głoskę o, a nie jako u. Więc to kwestia tego, czy przeszczepiamy wymowę żywcem z angielszczyzny, czy nie.
Tak samo istnieją przecież niemieckie imiona Heinrich, Hedwig (sic!), a jednak w Polsce nadaje się imiona Henryk i Jadwiga. Tak samo są greckie imiona Andreas, Georgios i Dionizos, które u nas mają formę Andrzej, Jerzy i Dionizy. Semickie imię Jeszua przekładamy na Jezus, łacińskie Pilatus (chyba) na Piłat (niby skąd ów namiestnik Judei miał wiedzieć, że za 2000 lat gdzieś na północy nazwą go Piłatem?), Saul na Szaweł, Paulus na Paweł, Iustina na Justyna, Martinus na Marcin. I jakoś na ogół nikt przeciw temu nie protestuje.
Chciałabyś mieć na imię Hedwig, Agi? ;)

shenra - 10 Marca 2010, 12:08

Ambioryks napisał/a
Ale w Polsce dwa o czyta się jako przedłużoną głoskę o, a nie jako u. Więc to kwestia tego, czy przeszczepiamy wymowę żywcem z angielszczyzny, czy nie.
Przykład proszę.
Ambioryks - 10 Marca 2010, 12:16

shenra napisał/a
Przykład proszę.

Jak sama dobrze wiesz, w języku polskim ani jedno słowo nie zawiera podwójnego "o". Wiadomo też, że w Polsce jako "u" czyta się tylko to, co się pisze przez "u", a nie przez jedno czy dwa "o".

Agi - 10 Marca 2010, 12:20

Ambioryks napisał/a
Ale w Polsce dwa o czyta się jako przedłużoną głoskę o, a nie jako u. Więc to kwestia tego, czy przeszczepiamy wymowę żywcem z angielszczyzny, czy nie.

Ale słowo google nie ma na razie polskiego odpowiednika, jest zresztą nazwą wyszukiwarki, dlatego pisałam o żartobliwym spolszczaniu.
Ambioryks napisał/a
Chciałabyś mieć na imię Hedwig, Agi?

Zważywszy, że moja babcia Anna została przez dziadka przywieziona z Nadrenii, na upartego mogłabym używać imienia Hedwig, nie przeszkadza mi to w żaden sposób.

shenra - 10 Marca 2010, 12:20

Ambioryks napisał/a
Jak sama dobrze wiesz, w języku polskim ani jedno słowo nie zawiera podwójnego o. Wiadomo też, że w Polsce jako u czyta się tylko to, co się pisze przez u, a nie przez jedno czy dwa o.
:arrow:
Ambioryks napisał/a
Ale w Polsce dwa o czyta się jako przedłużoną głoskę o, a nie jako u.
:?: :?: :?: :shock:
Martva - 10 Marca 2010, 12:24

shenra napisał/a
Przykład proszę.


Robin Hod :D

shenra - 10 Marca 2010, 12:26

Martva napisał/a
Robin Hod
Indeed :mrgreen:
nureczka - 10 Marca 2010, 12:27

Martva, :bravo
shenra - 10 Marca 2010, 12:28

Przedłużenie w domyśle, jak zakładam? :shock: :oops: :mrgreen:
Ambioryks - 10 Marca 2010, 12:29

Agi napisał/a
Ale słowo google nie ma na razie polskiego odpowiednika

To tym odpowiednikiem mogłyby być po prostu "gogle".
Zresztą, ja i członkowie mojej rodziny zawsze mówią "w goglach" (o sprawdzeniu czegoś w googlach), a nigdy nie mówią "w guglu" czy jakoś podobnie.
Poza tym, "gugle" brzmi jakoś tak gulgocząco. ;)
shenra, co właściwie jest w tym takiego szokującego?
Przecież język polski w takich wypadkach opiera się o analogię. Np. wyrazu zdziwienia pisanego "Oooooooooo" nie czyta się jako "Uuuuuuuuuu".

Zresztą, nawet w angielskim czasami dwa o czyta się jako długie o - np. w wyrazie "door".

shenra - 10 Marca 2010, 12:31

Ambioryks, zaiste teraz pozostaje mi napisać jedynie "Aaaaaaaaa" :| Nie ma co drążyć jałowej dyskusji.
nureczka - 10 Marca 2010, 12:35

Ambioryks napisał/a
w goglach

Ja też mówię "w goglach". Gogle to takie ciemne okulary dla narciarzy. :mrgreen:

Edit: Dodałam uśmieszek. Tak na wszelki wypadek.

khamenei - 10 Marca 2010, 12:45

Ja nie lubię, jak ktoś mówi "gogle". Jest to nazwa własna firmy, więc należy wymawiać, jak w oryginale. Nie wymawiasz przecież "coca cola" (produkt, firma poniekąd też pewnie), "no bo przecież w Polsce 'c' czytamy jak 'c' a nie 'k'". Koka kola, oczywiste. Tak samo oczywiste są gugle. Tzn. to już kwestia gustu ta wymowa, ale proszę, nie udowadniaj mi, że "gogle" to jedyna poprawna forma, bo tobie się tak wydaje.

Zawsze myślałem, że "gogle" mówią tylko niedouczeni gimnazjaliści, nieznający angielskiego, dzisiaj się natomiast dowiedziałem, że nie tylko, no proszę.

Może facebok? Chodzi mi o fejsbuka jakby co haha.
Edit: a tak na marginesie, to ja mówię "gugl".

Ambioryks - 10 Marca 2010, 12:47

nureczka napisał/a
a też mówię w goglach.

A czy "wgoglować coś" też?
nureczka napisał/a
Gogle to takie ciemne okulary dla narciarzy.

Nie tylko. Przynajmniej w wymowie.

Oczywiście, można wymawiać "go-ogle", ale "gogle" jest krócej.

Zresztą, zawsze kpiłem z obcojęzycznych nazw inaczej pisanych niż wg polskich norm, zwłaszcza z nazw anglosaskich. Albo zapisywałem nazwy fonetycznie, albo wymawiałem dokładnie wg liter polskich. Np. albo pisałem "szłeps", albo pisałem "s-hwep-pes". Albo pisałem "czirjos", albo czytałem "he-erjos" (z czystego lenistwa nie wyodrębniałem tutaj "j"). Tak samo "Bo-unty". Tylko Neskłik trudno jest wymówić z nieistniejącą u nas literą q. Czytam też "hallowe-en" albo piszę "Halołin".(edit: khamenei przypomniał mi, że "coca cola" też wymawiam "pisemnie" lub piszę "koka kola")

Mówię to na przekór anglicyzacji.

Martva - 10 Marca 2010, 12:48

nureczka napisał/a
Ja też mówię w goglach.


Ale trudno Ci cos w nich znaleźć, nie? ;)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group