To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

lucek - 29 Października 2009, 14:23

Virgo C. napisał/a

Ale ja z tych dziwnych ludzi, którzy jak chcą kupić kufel do piwa tu szukają cynowego ;)


Gliniane lepsze. Cyna, jeśli ją kupisz na allegro, będzie pewnie niemiecką XIX-wieczną starzyzną. Co prawda punca Fein Zinn (lub podobna) daje Ci 99.7% gwarancji, że jest to dobra, zdrowa* i czysta cyna (C97 wg. PN-xx/H-87204) a nie cyna lutownicza (30% ołowiu).
Polecam glinę - chłodzi piwko, dobrze smakuje i w ogóle jest cool. Jest paru udanych rzemieślników w Polszy, osobiście polecam zakupy tutaj: http://www.fuscher.com.pl/ceramika.html Nie dość, że dobre, to jeszcze poprawne historycznie.


*) bardziej zdrowa niż nikiel i ołów, w każdym razie...


l.

Fidel-F2 - 29 Października 2009, 14:25

Martva, nie załapałem gry słów jeno wegetariański komentarz

[oddala się skulony posypując głowę popiołem]

ilcattivo13 - 29 Października 2009, 14:25

Martva - od kiedy to boczek jest z przodu parszuka? Zupa z boczku może być jedynie "zboczona" ;P:
Martva - 29 Października 2009, 14:28

Fidel-F2, pfffykam ogólnie w Twoim kierunku, przewrażliwiony człowieku bez poczucia humoru. ;)

W sumie może bym poszła ugotnąć jakiś makaron. Czy coś. Nie chce mi się.

lucek - 29 Października 2009, 14:29

Martva napisał/a
Fidel-F2, pfffykam ogólnie w Twoim kierunku


Fuj. Tak publicznie pfffykać. To obrzydliwe.


l.

Virgo C. - 29 Października 2009, 14:40

@Lucek
Dzięki za cynk, na pewno skorzystam :)

Jedenastka - 29 Października 2009, 14:57

ilcattivo13 napisał/a
Zupa z boczku może być jedynie zboczona ;P:

Jest zboczona na pewno gdy doda się do niej jedenaście ząbków czosnku :P .

merula - 29 Października 2009, 20:57

usiłowałam upiec kasztany, ale chyba coś nie tak zrobiłam, bo jest to totalna porażka :evil:
ilcattivo13 - 29 Października 2009, 21:44

Jedenastka napisał/a
Jest zboczona na pewno gdy doda się do niej jedenaście ząbków czosnku :P .


wtedy to będzie "ostro zboczona" :D

merula, nie mów, że próbowałaś upiec zwykłe polskie kasztany. A tym bardziej, że je potem jadłaś.

merula - 29 Października 2009, 21:50

aż tak wyrafinowana nie jestem. na metce miały, że niby jadalne. i w kształcie też jakieś inne :D
ilcattivo13 - 29 Października 2009, 21:53

uff, uspokoiłaś mnie :D
mBiko - 30 Października 2009, 00:28

merula, o ile mnie moja dziurawa pamięć nie myli, to po prostu się wrzuca na jakiś czas do piekarnika.
Rafał - 30 Października 2009, 08:54

Musze do Ikei, zawsze chciałem mieć moździerz, ale jazda, w końcu sobie sprawię :D
ihan - 30 Października 2009, 09:11

Co do moździerzy dużo bardziej podobają mi się białe, porcelanowe, takie jak mamy w labie. W większości sklepów z wyposażeniem laboratoriów można kupić. A przy okazji dowiedziałam się, że pistle to po polsku tłuczek.
merula - 30 Października 2009, 09:42

mBiko, chyba istotne jest tu właśnie co przed wrzuceniem i na ile się do tego piekarnika wsadzi. :D
Godzilla - 30 Października 2009, 09:47

Biały, porcelanowy - czemu nie, kiedyś kupiłam za parę złotych w sklepie z taniochą, ale to malutki egzemplarz. Też go czasem używam.
corpse bride - 30 Października 2009, 10:46

miałam kiedyś taki z laboratorium, tylko mi go ktoś zniszczył wlewając do niego wosk czy inne paskudztwo. może to byłam nawet ja?
Jedenastka - 30 Października 2009, 17:26

ilcattivo13 napisał/a
wtedy to będzie ostro zboczona :D

Ostro zboczona będzie po dodaniu kolejnych trzynastu ząbków... :D
Pieczywo czosnkowe u mnie rządzi od trzech dni. Wczoraj jadłam i dzisiaj też. Wczoraj dodatkowo z żółtym serem. W niedzielę chyba upiekę karkówkę z ząbkami (takimi nie obranymi ze skórki, pycha). Jeżeli będę miała siłę i czas.

Martva - 30 Października 2009, 17:44

Czosnku pożarłam dziś cztery ząbki. Jeden w makaronie, jeden na grzance, dwa na kanapkach. Z przymusu, nie z ochoty. Normalnie to chyba nie chciałabym ze sobą spać, ale i tak mam katar więc mi wszystko jedno.
Lynx - 30 Października 2009, 22:02

Żurek.
Śledź w śmietanie.
Śledź w oleju.

Czosnek lubię ugotowany, np. w ogórkowej i żurku właśnie. Pieczony. A do masła czosnkowego taki pieczony w całości, z łupinami, całą główkę piekę. Jest delikatniejszy.

ilcattivo13 - 30 Października 2009, 22:43

a ja dziś sobie odbijałem krwiodawstwo więc była jajecznica na cebuli (mała patelnia, ale czubata :D ), potem w robocie pączki, potem placki z jabłkami polane miodem, potem micha owoców i na koniec "tyci" jogurcik :D Czego jak czego, ale glukozy, to mi dziś w nocy nie zabraknie :D
illianna - 31 Października 2009, 10:01

popełniłam wczoraj eksperyment kulinarny, miałam ugotowaną pierś kurczaka, a S kupił kurki (drogie jak diabli), zrobiłam sosik z kurek na cebuli i maśle, doprawiony Vegetą, lubczykiem, tymiankiem i pieprzem, jogurtem i łyżką mąki, wkroiłam do tego plastry kurczaka i podałam z (uwaga!) spaghetti, bo tylko to było w domu, całość okazała się rewelacyjna, polecam ;P:
Martva - 31 Października 2009, 12:16

Zrobiłabym zupę z cebuli dziś, o ile się wygrzebię z łóżka. Hmm. Może.
Virgo C. - 31 Października 2009, 13:27

Wczoraj u kolegi owoce (winogrona, gruszki, jabłka, kiwi, banany, mandarynki) w gorącej czekoladzie. Mniam :mrgreen:
Martva - 31 Października 2009, 13:43

Zupa z cebuli sie gotuje, siostra zapowiada że zrobi z niej zupę cebulowo-czosnkową. Niech robi.
BTW wydaje mi się że w tym roku jest strasznie niefajna cebula. Jakiegoś grzyba ma. Po roku fitopatologii powinnam wiedzieć co to za grzyb, ale fitopatologia nie była moim ulubionym przedmiotem. Nie wiem czy tylko w Małopolsce były takie warunki pogodowe, czy wszędzie tak jest, ale w ciągu ostatnich dwóch tygodni kupowałam chyba cztery razy i z każdą partią było coś nie tak.

illianna - 31 Października 2009, 13:46

Martva, mam podobne obserwacje, duużo już w tym roku wywaliłam z tego powodu :roll:
nureczka - 31 Października 2009, 15:26

Chleb wiejski z suszonymi pomidorami właśnie dojrzewa.
dalambert - 31 Października 2009, 15:28

Gęś / klasyka - czosnek, pieprz majeranek/ właśnie wjechała do piekarnika i ...... :D
Agi - 31 Października 2009, 15:31

A u mnie tradycyjny rosół wołowo - drobiowy i pieczone udka kurzęce.
Jedenastka - 31 Października 2009, 15:39

dalambert napisał/a
Gęś / klasyka - czosnek, pieprz majeranek/ właśnie wjechała do piekarnika i ...... :D

Fantastycznie! Piecze się, prawda? Piecze się na pewno ! :D
U mnie pizza. Oczywiście, że nie własnej produkcji. Zamówiona przez telefon.
Ale całkiem, całkiem. Góralska, z oscypkiem i żurawiną.
A ponieważ pizza to za mało to jest jeszcze pieczywo czosnkowe :wink: .



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group