To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Memento - 26 Czerwca 2010, 17:43

Ozzborn napisał/a
znaczy, że co?

Znaczy że to jest książka Prestiż i jej ekranizacja. Nie wiedziałeś? ^^'

ketyow, ok, czuję się skorygowany. :twisted:

Ozzborn - 26 Czerwca 2010, 17:51

Aaaaa bo to jest wątek o książkach nie o filmach ;P:

Memento, masz już odpowiedź na swoje pytanie :mrgreen:

Memento - 26 Czerwca 2010, 19:00

Widzę żeś zakręcony jak woda w klozecie. ;P:
Kai - 26 Czerwca 2010, 20:51

Dziwna ta książka The Stone and The Flute, bardzo dziwna. Zastanawiam się, co bohaterowie będą robić przez kolejne 750 stron, ale czytam, bo sympatycznie się akcja rozwija, trochę wytrąca konwencja "usiadł i zaczął snuć swoją opowieść" czyli wtrącane w narrację opowieści, ale ogólnie niezła jest.
Agi - 27 Czerwca 2010, 11:06

Byczki w pomidorach Joanny Chmielewskiej.
Przyjemne czytadło.
Dowcip co prawda już nie tej klasy co w dawnych utworach, mordercę odgadłam natychmiast, ale przeczytałam szybko i bez bólu.

baranek - 27 Czerwca 2010, 11:14

ja przeczytałem ostatnio zbiorek Agnieszki Hałas. dopiero. dla mnie rewelacja. i kończę 'grombelardzką legendę' Kresa. większość znałem wcześniej. ale część dopiero poznaję. zastawiam się czy ktoś w ogóle dożyje do końca. poza Autorem.

Agi, od czasu do czasu biere 'lesia'. i płaczę. znam prawie na pamięć, a za każdym razem płaczę.

nureczka - 27 Czerwca 2010, 11:20

baranek napisał/a
poza Autorem.

To też nie jest pewne. Byleby czytelnik dożył.

Agi - 27 Czerwca 2010, 11:35

baranek napisał/a
Agi, od czasu do czasu biere 'lesia'. i płaczę. znam prawie na pamięć, a za każdym razem płaczę.

Ja tak miałam z Całym zdaniem nieboszczyka z Duchem przerobionym później na Ślepe szczęście.

Fidel-F2 - 27 Czerwca 2010, 13:38

wszystkie trzy cudne ale Lesio to top of the top
xan4 - 27 Czerwca 2010, 13:42

Zgadzam się, Lesio to czysta rewelacja.
Agi - 27 Czerwca 2010, 14:37

Lesio jako główny bohater wkurzał mnie okropnie, pewnie dlatego nie jest to moja ulubiona książka Chmielewskiej.
Arya - 27 Czerwca 2010, 14:38

Fidel-F2 napisał/a
wszystkie trzy cudne ale Lesio to top of the top

Święte słowa :wink: ale Lądowaniem w Garwolinie gardzić nie należy :mrgreen:

Fidel-F2 - 27 Czerwca 2010, 14:40

Arya, przezwyczaj się, że jak mówi Fidel to zawsze święte
Agi - 27 Czerwca 2010, 14:43

Aś tam!
Kai - 27 Czerwca 2010, 16:05

Agi, przypadkiem podzielam Twoje zdanie odnośnie Lesia. Może dlatego, że przypomina mi to moją pierwszą pracę :twisted:
Witchma - 27 Czerwca 2010, 19:37

Lesio jest absolutnie rewelacyjny! Ostatnio znalazłam kupione dawno temu z jakąś gazetą słuchowisko na podstawie "Lesia" (w roli tytułowej wystąpił Zamachowski), a ponieważ słuchowisko to tylko drobna część książki, chyba muszę sobie przypomnieć całość.
Pamiętam moje pierwsze zetknięcie z "Lesiem". Śmiałam się, chichrałam, rżałam, kwiczałam, wyłam ze śmiechu.

Chal-Chenet - 27 Czerwca 2010, 19:56

Próbowałem czytać "Zmierzch", ale po dojściu do 100 strony odpuszczam sobie tę katorgę.
nureczka - 27 Czerwca 2010, 20:03

Chal-Chenet napisał/a
ale po dojściu do 100 strony

Do setnej doszedłeś? Twardy jesteś, nie mietki!

baranek - 27 Czerwca 2010, 20:06

ja cały pierwszy tom łyknąłem. żona czytała. siostra czytała. ale dalej nie dałem rady.
Martva - 27 Czerwca 2010, 20:20

Przeczytałam pierwsze dwa i przeczytałabym też kolejne, ale nie miałam skąd pożyczyć. Takie se czytadło, nie aż tak straszne jak je malują.
Easy - 27 Czerwca 2010, 20:31

baranek napisał/a
kończę 'grombelardzką legendę' Kresa. większość znałem wcześniej. ale część dopiero poznaję. zastawiam się czy ktoś w ogóle dożyje do końca. poza Autorem.


Dojechałem chyba do tego samego momentu i również zaczynam mieć przypuszczenia, iż książka skończy się tylko i wyłącznie dlatego, iż wszyscy ważni i pomniejsi bohaterowie trafią do piachu.

Kruk Siwy - 27 Czerwca 2010, 20:34

Pamiętacie jak Sapkowski się namęczył żeby zabić głównego bohatera? A Kres rach i ciach skórka mu od banana wystarczy i po chłopie (albo babie). To któren większy mistrz?


Swoją drogą ile kręcenia nosem było nad Panią Dobrego Znaku. No jak tak można bohaterów oszczędzać!

Chal-Chenet - 27 Czerwca 2010, 21:04

Martva napisał/a
Przeczytałam pierwsze dwa i przeczytałabym też kolejne, ale nie miałam skąd pożyczyć. Takie se czytadło, nie aż tak straszne jak je malują.

Wybacz, ale przez te 100 stron, przez które przebrnąłem, bohaterka popłakała się 2 albo 3 razy, a ile razy spłonęła rumieńcem, bałem się liczyć. ;) To ponad moje siły.
Nie jestem najwidoczniej odpowiednim "celem".

nureczka napisał/a
Do setnej doszedłeś? Twardy jesteś, nie mietki!

Ba. 8)

Martva - 27 Czerwca 2010, 21:07

Chal-Chenet napisał/a
przez te 100 stron, przez które przebrnąłem, bohaterka popłakała się 2 albo 3 razy, a ile razy spłonęła rumieńcem, bałem się liczyć.


Jeśli ktoś kiedyś napisze książkę o mnie, to jej nie czytaj.
;)

Chal-Chenet - 27 Czerwca 2010, 21:09

Oks, emo-girl. :wink:
ketyow - 27 Czerwca 2010, 22:39

:mrgreen:
Zgaga - 29 Czerwca 2010, 18:17

Wróciłam do Kronik Czarnej Kompanii Cooka. Rebis wydał w jednym tomie. Grube i ciężkie. Jak trzymam coś takiego w łapce, to dochodzi mi jeszcze jeden argument, aby sobie zapodać czytnik ebooków.

Ale same powieści zdecydowanie nie rozczarowują. Noo....

rybieudka - 1 Lipca 2010, 00:51

Wreszcie przebrnąłem przez Lód. Jestem z siebie dumny. Z Dukaja też jestem dumny, bo mimo, iż spłodził kobyłę jakich mało (ogier z niego, nie? :wink: ), to książka jest... no po prostu wybitna. Nawet jeśli momentami trochę przegadana. Pomysł, wykonanie i ładunek naukowo-filozoficzny powalają (przynajmniej mnie).

Ed. a tutaj link do moich wrażeń z lektury w wersji bardziej rozbudowanej: KLIK!

joe_cool - 1 Lipca 2010, 22:29

Eduardo Mendoza Brak wiadomości od Gurba - sympatyczna i zabawna książeczka, szkoda tylko, że taka krótka.
Fidel-F2 - 1 Lipca 2010, 22:54

Żałując z ajutro Sebastiana U. Więcej w wątku autorskim.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group