gorim1 - 14 Listopada 2006, 15:04 garfield jest raczej zbyt leniwy by jej ta stać i pilnować zaraz zaśnie albo zje lazanię tu dobry byłby jakiś alien do pilnowania (żeby tylko się Nikitycz do niego nie dobrał) aby nie spamić gemlinku ty nasz pracuj pracuj bo my czekamy hrabek - 14 Listopada 2006, 15:14 Moze sam Nikitycz w takim razie by popilnowal? Albo Cerbka wystawil do pilnowania? Mnie bardzo cieszy, ze elam napisala, ze powaznie mysli nad kolejnym dimoonem i ma juz w glowie jakis plan. To juz sporo. gorim1 - 14 Listopada 2006, 16:56 niop szczególnie dla kogoś kto lubi akurat agencję dimoon Tomcich - 14 Listopada 2006, 19:16 gorim1
A kto powiedział, że będę stał  będę przy niej leżał i pilnował.  Oczywiście z tabliczką "Nie przeszkadzać"
gorat - 14 Listopada 2006, 19:36 E tam, zawiną Cię w dywan, wyniosą do przedpokoju i nawet nie zauważysz
A elam pewnie cały czas zagląda, co jej tak w wątku klepią 
elam - 14 Listopada 2006, 20:42 hihihi elam dzisiaj: szukala pracy w internecie szukala pracy w gazetach dzwonila po roznych ogloszeniach rozwiazywala przez internet testy z angielskiego i francuskiego dla firmy Adecco zrobila zakupy w Carrefourze w miedzyczasie marzac o Ba'alu ze Stargate i wymyslajac jakies glupie opko, ktorego i tak pewnie nigdy nie napisze. elam jutro idzie na 3 spotkania w sprawie pracy daje lekcje francuskiego idzie do fryzjera i do biblioteki wroci kolo 19tej glodna jak wilk i poczyta sobie, co naspamowaliscie. wiec nic nie napisze. i tak mijaja dni i tygodnie.... gorat - 14 Listopada 2006, 20:45 Prawdziwe To ja przepraszam  Bywa...
Anko - 15 Listopada 2006, 14:46 elam:
 Choć i tak Twoja aktywność forumowa jest ileś razy wyższa od mojej.
Powiedz, czy Ciebie też dobija, kiedy chcesz siąść i coś napisać, a tu telefon/dzwonek do drzwi/zupa się przypala/trzeba lecieć do urzędu, bo zamkną/niepotrzebne skreślić?
gorim1 - 15 Listopada 2006, 15:50 a na dokładkę współ forumowicze gonią do roboty 
mnie dobiło to że po godzinie nieobecności na forum było już 60 postów boże ale spamimy elam - 16 Listopada 2006, 11:34 no....
dzisiaj nawet moglabym cos popisac. zobaczymy, czy przyjdzie natchnienie 
anko: dokladnie tak jest, jak piszesz: jak tylko czlowiek zasiadzie przed biurkiem, rozlozy papiery, wyjmie dlugopis, to dzwoni kolezanka z Francji. a potem trzeba pozmywac naczynia. a potem jest juz pora kolacji; a potem cos sie jeszcze przypomni do zrobienia. a potem... to ja przepraszam
Duke - 21 Listopada 2006, 16:25 Zapomniałaś Elam wypowiedzieć trzy razy mojego imienia przed lusterm, ale mimo wszystko się stawiam. Wiele kilometrów się przejechało wielu płaczy i zgrzytań zębów się nasłuchało, ale jestem. elam - 21 Listopada 2006, 19:26 nareszcie!! 
gorat - 21 Listopada 2006, 19:57 Dzisiaj zacząłem się zastanawiać, gdzie się podziewasz.
elam - 21 Listopada 2006, 20:03 dopiero dzisiaj? gorat, co za refleks szachisty
ja duke'a szukalam rozpaczliwiez juz od dawna. a co, w koncu to prawie Ba'al
gorat - 21 Listopada 2006, 20:07 No cóż... bywa  Ważne, że wrócił
Godzilla - 22 Listopada 2006, 09:44 Trzymam za Ciebie kciuki, żeby dobrze Ci się pisało. Czasu pewnie będzie mniej, ale może spokojniejsza głowa, jak masz pracę? elam - 22 Listopada 2006, 19:15 godzillo, zartujesz??? wracam do domu po 18tej zajechana jak kon po westernie. przez 8 godzin ucze sie rachunkowosci a moze ksiegowosci, nie wiem bo nigdy nie maialm z czyms takim do czynienia, na wloskiej wersji SAPu (wloskiego tez nigdy nie mialam )
to troche tak, jakbys chinczykowi po norwesku tlumaczyla astronomie
mozg wylewa mi sie uszami juz przed obiadem. po powrocie do domu mam dosc sily na odznaczenie wiekszosci postow na forum jako przeczytane, napisanie kilku postow, zjedzenie kolacji, umycie sie i pojscie spac. nowy Sapkowski czeka na szafce nocnej nietkniety. nawet Baal juz mi sie nie sni - dzisiaj snilo mi sie ze znow jestem w szkole a moja koordynatorka przepytuje mnie z fizyki, z jakichs strasznych zagadnien (fizyka to jedyny przedmiot, z jakiego bylam kiepska )
kiedys sie tego wszystkiego naucze i praca bedzie banalnie prosta - klik, klik i fakturka poszla, albo telefonik / email do francuzow, dlaczego jest na fakturce blad. ale na razie, czarna magia... kiedy mnie sie pytaja, czy zaczelo mi sie juz rozjasniac, ja mowie, ze jeszcze sie nawet nie sciemnilo pierwotny chaos, przed nastaniem mroku przestrzeni wszechswiata... pierwsze gwiazdki zaczynaja sie pojawiac ...
coz, skonczylo sie 30 lat wakacji ciezko sie przestawic.
ale dam sobie rade
Duke - 23 Listopada 2006, 15:26 Raz by Mnie przywołać Dwa by Mnie spętać Trzy bym jedno małe marzenie spełnił Cztery by wiążący mnie czar zerwać abym trzewiami i duszą mógł się pozywić. BAM - oto jestem i na początek dodaje otuchy - nie taki SAP straszny jak go opisują. Mnie tego nauczyli to i Ty dasz sobie radę. Ale, że już Ci się nie śnię ... to mnie zasmuciałś 
gorim1 - 23 Listopada 2006, 16:48 elam, a ja się zastanawiałem gdzie cię wcięło elam - 23 Listopada 2006, 19:57 Duke - dzieki, juz zaczynam powoli cos rozumiec za rok to opanuje
tylko ten brak czasu.. cos we mnie buntuje sie przeciwko systemowi pracy. nie uwazam, zeby praca byla sensem zycia czlowieka. oj, bynajmniej... Tomcich - 23 Listopada 2006, 20:11 elam
Godzilla - 24 Listopada 2006, 09:14 I to jest zdrowe podejście. Pracuje się by żyć, a nie żyje by pracować. elam - 24 Listopada 2006, 19:43 ech, ja pojde dalej, wcale nie uwazam, ze pracuje sie, zeby zyc ja bardzo dobrze sobie zylam do tej pory... pracujac niewiele.... ale nie narzekam.
przezylam ten tydzien. nawet sie czegos nauczylam!! i to w przedziwny sosob... mozg ludzki jest jednak niezwykly. przez 8 godzin dziennie, kompletnie niewyspana (nie tak latwo sie przestroic, dotychczas chodzilam spac kolo 2giej, wstawalam o 10tej rano - teraz trzeba wstac o 6tej, koszmar) - sluchalam objasnien tego programu we wloskiej wersji. o 16tej ledwie wiedzialam, jak sie nazywam, wlasnego adresu juz nie potrafilam podac a jeszcze szlam dawac kurs francuskiego. wracalam do domu przed 19ta, kolacja, forum, mycie i spac. nie bylo czasu powtarzac, nie bylo nawet czego powtarzac, bo siwy dym, nie pamietalam, co robilam 5 minut wczesniej
a dzisiaj rano obudzilam sie naumiana
system zasymilowal, przetworzyl i przyswoil mnostwo danych. we snie. bezbolsnie
mam stary, powolny procesorek, ale cos czuje, ze bedzie dobrze
Pako - 24 Listopada 2006, 19:52 Bo spać trzeba więcej, jak sie uczysz. Posłuchaj studenta/licealisty
Tak to już jest, niby nic, a w chwilę potem okazuje się, żę pamięta się pzredziwne pierdoły. I jest ok
elam - 24 Listopada 2006, 20:00 no ja wiem, ze tak jest ale nie zdawalam sobie sprawy, ze az tak ze az tyle moge nagle zrozumiec. jakby ktos zarowke w piwnicy zaswiecil - i stalo sie swiatlo
hjeniu - 24 Listopada 2006, 20:47 No jak się naumiałaś to będziesz miała więcej czasu na pisanie A serio: SAP jest jednym z najpopularniejszych systemów na rynku nie bez powodu, jednym z powodów jego popularności jest to, że jest logiczny. Czego np. o aplikacjach zamawianych przez naszą administrację nie da się powiedzieć Tak więc elam ciesz się, że nie musiałaś się nauczyć obsługi Płatnika po polsku
elam - 12 Grudnia 2006, 20:38 gdyby komus sie bardzo tesknilo do mojej tfu,tfu, tfurczosci i koniecznie chcial cos przeczytac, to
tutaj jest link do takiego opowiadanka...  dla wielbicieli Stargate (ale niekoniecznie Ba'ala, jego tam nie ma )
Nexus - 12 Grudnia 2006, 20:46 elam, ujawniłaś się na forum Orion Tokra? Czy chcesz zostać ujawniona?
elam - 12 Grudnia 2006, 20:52 yyyy
no nie mam zamiaru sie tam chwalic, kim jestem, bo i kim ja jestem???
a z drugiej strony, mam na Orionie w podpisie adres forum SF, reklamuje... gorat - 12 Grudnia 2006, 21:00 ...z drugiej strony zachęczasz nas regularnie do pojawienia się tam. I wszystko w porządku
To jedyny Twój tekst na razie? Jak oceniasz pozostałe? I jak inni się wypowiadają? Fahrenheitowa jatka by przeszła?
|
||||||||||||
