Powrót z gwiazd - Znalezione w sieci.
ilcattivo13 - 18 Stycznia 2012, 22:39
merula - może i niemyty, ale za to na luzie
Dunadan - 20 Stycznia 2012, 10:29
Wojny ciąg dalszy:
http://venturebeat.com/20...sal-megaupload/
Anonymous zamknęli stronę Departamentu Sprawiedliwości i Universal Music.
Strasznie to wszystko niefajnie wygląda...
http://anonops.blogspot.com/
I Megaupload wróciło
Dunadan - 20 Stycznia 2012, 13:16
I kolejny syf:
http://wolnemedia.net/pra...Yx_9eY.facebook
Dziwi mnie że nikt się tutaj tym nie przejmuje...
Ilt - 20 Stycznia 2012, 15:08
0: Szczegółowa instrukcja co robić.
1. Wejdź na: http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/poslowie_okregi.xsp
2. Znajdź swojego posła.
3. Wyślij mail
Przykładowy mail z wykopu.
Kod | Szanowny Panie Pośle
Jestem wyborcą z pańskiego okręgu wyborczego i chciałbym wyrazić swoje zaniepokojenie zapowiadanym przez Radę Ministrów podpisaniem Umowy handlowej dotyczącej obrotu towarami podrobionymi między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, Australią, Kanadą, Japonią, Republiką Korei, Meksykańskimi Stanami Zjednoczonymi, Królestwem Marokańskim, Nową Zelandią, Republiką Singapuru, Konfederacją Szwajcarską i Stanami Zjednoczonymi Ameryki zwaną ACTA.
Porozumienie było ustalane w sposób niejawny przez ponad dwa lata. Dostęp do jego treści był ograniczony i opierał się na tzw. przeciekach m.in. na publikacjach serwisu Wikileaks.
Istotne informacje dotyczące jego ratyfikacji Komisja Europejska publikowała na ostatniej stronie raportu Departamentu Rybołówstwa mającego już w samej nazwie nikły związek z obrotem towarami, znakami handlowymi i szeroko pojętą własnością intelektualną.
Należy zaznaczyć, że porozumienie było ustalane wśród polityków piastujących urzędy z mianowania, a nie wśród reprezentantów wybranych w demokratycznych wyborach.
Podobne akty prawne tj SOPA i PIPA wprowadzane równolegle w Stanach Zjednoczonych Ameryki zostały szeroko oprotestowane jako sprzeczne z podstawowymi prawami obywatelskimi.
Do podstawowych postanowień ACTA należy możliwość zatrzymania z własnej inicjatywy czyli bez wyroku sądu partii towaru importowanego na podstawie wątpliwości co do jego legalności. Narusza to swobodę prowadzenia działalności gospodarczej i grozi znacznymi stratami przedsiębiorców wskutek przetrzymania ich własności co ogranicza czasowo kapitał spółki. W skrajnych przypadkach decyzja celnika może powodować upadłość.
W ustawie pojawia się wiele wyrażeń nieścisłych jak 'w rozsądnym terminie' co daje służbom prawo do nieograniczonego przetrzymywania towaru, mowa również o 'rozsądnej kaucji'. Te i wiele innych stwierdzeń daje szerokie pole do interpretacji i nadużyć.
Na szczególna uwagę zasługuje sekcja piąta umowy o dochodzeniu i egzekwowaniu praw własności intelektualnej w środowisku cyfrowym.
Ustawa umożliwia wydanie nakazu udostępniania danych osobowych abonenta sieci Internet przez dostawcę na podstawie podejrzeń o naruszenie praw autorskich (sekcja 5, par27 pkt5). Jest zaprzeczenie zasady domniemania niewinności i może uczynić przestępcą każdego zanim zapadnie wyrok. Naraża to obywateli m.in. na utratę dobrego imienia jak i celowe dręczenia oskarżeniami i wymaga dowodzenia swojej niewinności.
ACTA chroni de facto interesy wąskiej grupy mając niekorzystny wpływ na jakość życia przeciętnego obywatela dając korporacjom narzędzia do ataku oskarżeniami na podstawie jedynie podejrzeń.
Proszę o dokładne zapoznanie się z Umową, a w szczególności sekcją piątą i podjęcie wszelkich możliwych kroków, by nie doszlo do podpisania tego zamachu na wolność.
Z poważaniem |
4. Lista maili do naszych europosłów:
biuro@bielan.pl; lubin.biuro@wp.pl; js@buzek.pl; tadeusz_cymanski@poczta.onet.pl; ryszard.czarnecki@europarl.europa.eu; kontakt@RyszardCzarnecki.pl; biuro@lgeringer.pl; gierek@interia.eu; marekjozef.grobarczyk@europarl.europa.eu; biuro@marekgrobarczyk.pl; andrzej.grzyb@europarl.europa.eu; biuro@hibner.pl; biuro.opole@jazlowiecka.pl; biuro.poznan@sidonia.pl; marek.sternalski@filipkaczmarek.pl; eurobiuro.warszawa@kalinowski.pl; dgrzebielucha@gmail.com; lenalubelska@lenalubelska.pl; lena.kolarska-bobinska@europarl.europa.eu; biuro@pawelkowal.pl; jan.kozlowski@europarl.europa.eu; biuro@rlegutko.pl; krzysztof.lisek@europarl.europa.eu; biuro@bogdanmarcinkiewicz.pl; slawomir.nitras@europarl.europa.eu; biuro@janolbrycht.pl; wojciech.olejniczak@europarl.europa.eu; biuro.rzeszow@tomaszporeba.pl; michal.kaczmarek@platforma.org; biuro@jaceksaryusz-wolski.pl; jacek.saryusz-wolski@europarl.europa.eu; eurobiuro.siekierski@op.pl; diana.senczyszyn@europarl.europa.eu; jacek.krawczykowski@mareksiwiec.pl; biuroposelskie@skrzydlewska.eu; anna.kuchta@europarl.europa.eu; boguslawsonik@boguslawsonik.pl; boguslaw.sonik@europarl.europa.eu; konrad.szymanski@europarl.europa.eu; listy@konradszymanski.pl; biuro@rozathun.pl; biuro@trzaskowski.pl; rafal.trzaskowski@europarl.europa.eu; kamilpiasecki@onet.pl; sylwia.wojciechowska@europarl.europa.eu; pawel.zalewski@europarl.europa.eu; janusz.zemke@op.pl; biuro@zbigniewziobro.pl; tadeusz.zwiefka@europarl.europa.eu
Ja swoje maile już wysłałem oraz podpisałem petycje. A Ty co zrobiłeś by powstrzymać ACTA?
baranek - 20 Stycznia 2012, 15:16
Ilt, znasz klasykę polskiego kabaretu?
Kabaret Dudek: http://www.youtube.com/watch?v=ZzivIBKepP4
Dunadan - 20 Stycznia 2012, 15:34
Czyli co... jedyna nadzieja w Anonymous?
Ilt - 20 Stycznia 2012, 15:40
Masz jakąś lepszą propozycję, którą możesz zrealizować kosztem 10 minut? Bo jak nie to masz rację, najlepiej to położyć się w kąciku, żyć zgodnie z wu wei i zdechnąć z marazmu.
Dunadan - 20 Stycznia 2012, 15:45
Ilt, po co te nerwy? jest to jakiś sposób, ale osobiście nie wierzę by takie listy coś przyniosły... bo musiałbym uwierzyć w polityków i politykę, a szalony nie jestem
Możliwe że zaczynają się bardzo dziwne czasy, jakich jeszcze nie było... jeszcze takie coś:
http://en.wikipedia.org/w...iscal_Year_2012
czterdziescidwa - 20 Stycznia 2012, 16:52
Dunadan: Właśnie listy, telefony to to, co jeszcze działa. Czasem posłowie nie za bardzo wiedzą o co chodzi, czasem nie wiedzą jakie są poglądy wyborców w ich regionie, czasem nie wiedzą, że "na dole" jakaś sprawa budzi emocje...
Jak dostaną dużo listów od swoich wyborców, ze swojego okręgu, mogą się po prostu sprawą zainteresować. Nie koniecznie w interesie publicznym; w swoim interesie
Ice - 20 Stycznia 2012, 17:07
Przecież nie mamy okręgów jednomandatowych, więc europoseł nie odpowiada przed nikim. Z resztą ostatnie wybory pokazały jak to można nagle stać się gdynianinem i nawet kutrem popłynąć na potwierdzenie tego pochodzenia.
ilcattivo13 - 20 Stycznia 2012, 17:24
dokładnie - dopóki nie ma okręgów jednomandatowych, posłowie będą mieli wyborców w "głębokim poważaniu".
Co do ACTA/PIPA/SAPA - za duże pieniądze za tym stoją, żeby się dało coś zrobić przeciwko tym "aktom prawnym". Chyba, żeby się zebrać do kupy, złożyć kasę i przeznaczyć ją na sponsoring następnej akcji wyborczej tych polityków, którzy zagłosują przeciw.
A co do Anonymous, to są o bardzo mały krok od ogłoszenia ich organizacją terrorystyczną. A wtedy skończą się żarty i ulgowe traktowanie jej członków. Amerykańskie akty prawne dające służbom bezpieczeństwa większe uprawnienia w walce z terroryzmem nie zostały zniesione i jak tylko Anonymousa zakwalifikują do organizacji terrorystycznych, to ci aktywiści szybko się przekonają, jak bardzo złe może być państwo policyjne.
Edit: poprawki
Edit: jeszcze jedne, słówko mi umknęło
baranek - 20 Stycznia 2012, 17:32
Cytat | najlepiej to położyć się w kąciku, żyć zgodnie z wu wei i zdechnąć z marazmu. |
Niekoniecznie. Jest wiele rzeczy, które można robić aby nie popaść w marazm.
Mnie po prostu nie gila robienie rzeczy pozbawionych moim zdaniem sensu, tylko po to żeby mieć złudne przekonanie, że działam i że mam na coś wpływ.
Ale jestem w stanie zrozumieć, że innych kręcą takie bezsensowne [podkreślam - moim zdaniem] krucjaty.
Ice - 20 Stycznia 2012, 18:34
Z drugiej strony to też zależy czy można na tym politycznie coś ugrać lub zainteresować media. Kiedyś podpisałem internetową petycję o ukaranie Wojewódzkiego za wsadzenie flagi w psią kupę, sprawa została nagłośniona i summa summarum tvn dostał pół miliona kary.
Taselchof - 20 Stycznia 2012, 18:36
Amerykański Sąd najwyższy uznał że zamykanie stron z pedofilią jest godzeniem w wolność słowa i większym zagrożeniem dla przyszłych pokoleń jak nagabywanie ich w sieci ciekawe czy i ta ustawa o to by nie zahaczała.
czterdziescidwa - 20 Stycznia 2012, 19:00
Dlaczego brak okręgów jednomandatowych powoduje, że posłowie mają obywateli gdzieś?
Nie jest tak. W brew pozorom ludzie nie koniecznie głosują na "pierwszego z listy".
I odpowiedzialność przed wyborcami cały czas jest, tym bardziej takimi, którym się chciało wysłać list. I którzy będą potem opowiadać sąsiadom.
edit:
Jeśli chodzi o te amerykańskie akty, tp akurat Amerykanom udało się co nieco zwojować. Mimo kasy z Hollywood, i przy użyciu "oddolnych" metod: http://techcrunch.com/201...nts-supporters/
Baranek dlaczego uważasz że listy "nie działają"? Wiele organizacji uważa, że to są skuteczne narzędzia.
Agi - 20 Stycznia 2012, 19:06
czterdziescidwa napisał/a | W brew pozorom ludzie nie koniecznie głosują na pierwszego z listy.
| Skoro pozory mają brew, to pewnie i perskie oko puszczają.
baranek - 20 Stycznia 2012, 19:33
czterdziescidwa, ja nie twierdzę, że listy nie działają. Ja tylko uważam, że trzeba wiedzieć do kogo pisać.
Dunadan - 20 Stycznia 2012, 19:37
ilcattivo13 napisał/a |
Co do ACTA/PIPA/SAPA - za duże pieniądze za tym stoją, żeby się dało coś zrobić przeciwko tym aktom prawnym. |
A jednak SOPA została odrzucona... na ile przez presję ludzi? ...
ilcattivo13 napisał/a |
A co do Anonymous, to są o bardzo mały krok od ogłoszenia ich organizacją terrorystyczną. A wtedy skończą się żarty i ulgowe traktowanie jej członków. Amerykańskie akty prawne dające służbom bezpieczeństwa większe uprawnienia w walce z terroryzmem nie zostały zniesione i jak tylko Anonymousa zakwalifikują do organizacji terrorystycznych, to ci aktywiści szybko się przekonają, jak bardzo złe może być państwo policyjne.
|
Już od dłuższego czasu mówi się o terroryzmie elektronicznym w odniesieniu do Anonymoous - ale fakt, miarka może się przebrać niedługo.
Ciekawe jak to się wszystko potoczy dalej...
czterdziescidwa - 20 Stycznia 2012, 19:53
Dunadan napisał/a |
ilcattivo13 napisał/a |
A co do Anonymous, to są o bardzo mały krok od ogłoszenia ich organizacją terrorystyczną. A wtedy skończą się żarty i ulgowe traktowanie jej członków. Amerykańskie akty prawne dające służbom bezpieczeństwa większe uprawnienia w walce z terroryzmem nie zostały zniesione i jak tylko Anonymousa zakwalifikują do organizacji terrorystycznych, to ci aktywiści szybko się przekonają, jak bardzo złe może być państwo policyjne.
|
Już od dłuższego czasu mówi się o terroryzmie elektronicznym w odniesieniu do Anonymoous - ale fakt, miarka może się przebrać niedługo.
Ciekawe jak to się wszystko potoczy dalej... |
Mi się wydaje, że te akcje Anonymous nie miały dużego wpływu na obrót sprawy: ot ciekawostka dla zainteresowanych. Największego kopa dał "strajk" Wikipedii. Jak się polityk jeden z drugim przekonał, że naraża się serwisom odwiedzanym przez wyborców, co dzień, to się zastanowił
ilcattivo13 - 20 Stycznia 2012, 21:35
czterdziescidwa napisał/a | Dlaczego brak okręgów jednomandatowych powoduje, że posłowie mają obywateli gdzieś?
Nie jest tak. W brew pozorom ludzie nie koniecznie głosują na pierwszego z listy. |
ale mamy taką, a nie inną ordynację wyborczą i w ogromnej większości przypadków jedynki (i w nieco mniejszej ilości dwójki) z największych ugrupowań przechodzą dalej. Nawet jeśli nie dostali ani jednego głosu.
A strajku Wiki nie uważam za ważniejszy od jakiegokolwiek innego działania przeciwników (jak np. apel Zuckerberga do fejsbukowiczów). Raczej pomogła suma tych wszystkich działań i nagłośnienie sprawy. Ale, powtórzę to jeszcze raz - w Stanach coś takiego ma szansę odnieść skutek, na Zachodzie też, choć nieco mniejszą. Ale u nas? Chyba tylko i wyłącznie wtedy, kiedy politycy wykorzystaliby "swoje nawrócenie na stronę ludu" jako odciągnięcie uwagi od innego problemu społecznego (np. nowa ustawa refundacyjna i protest aptekarzy).
Dunadan napisał/a | A jednak SOPA została odrzucona... na ile przez presję ludzi? ... |
nie odrzucona, tylko przesunięto termin głosowania.
Poza tym, to jest Ameryka - tam polityk osobiście odpowiada przed wyborcami za swoje poczynania, a i ew. konsekwencje podjęcia złej decyzji będą dla jego kariery odczuwalne i dlatego bardziej zważają na opinię publiczną.
A poza tym, mam wrażenie, że wszyscy zapominają o fakcie, że Amerykanie, zaraz po Chińczykach, są największymi piratami na świecie W kraju, gdzie prawie połowa użytkowników internetu (a całkiem spory ich odsetek to przecież wyborcy), świadomie łamie prawa autorskie, politycy naprawdę musieli upaść na głowę, żeby próbować wprowadzić SOPĘ w takiej właśnie postaci. Upaść na głowę... albo dostali niezłe "darowizny" od zainteresowanych wejściem w życie ustawy firm na swoje kampanie wyborcze...
A co do Anonymousów, to wszystko teraz zależy od nich - jeśli na jakiś czas (przynajmniej kilka miesięcy) przycichną, zejdą rządowi z oczu i nie będą wyskakiwali z takimi akcjami jak ta ostatnia, to może im się upiec. Ale jeśli im woda sodowa uderzy do głowy... To szczerze im współczuję. Rząd USA też ma dobrych hackerów na swoich usługach i nie chciałbym być w skórze jakiegoś nasto- czy dwudziestoparoletniego geeka, którego zadek z miękkiego i wygodnego fotela stojącego przed kompem nagle znajdzie się w celi "wyposażonej" w trzy czy cztery "czarne drążki do ćwiczeń", albo w jakimś więzieniu dla terrorystów w stylu Guantanamo, gdzie o prawach człowieka można zapomnieć...
Godzilla - 20 Stycznia 2012, 22:15
Na taką petycję natrafiłam:
http://www.avaaz.org/en/save_the_internet/
czterdziescidwa - 20 Stycznia 2012, 22:32
ilcattivo13 napisał/a | czterdziescidwa napisał/a | Dlaczego brak okręgów jednomandatowych powoduje, że posłowie mają obywateli gdzieś?
Nie jest tak. W brew pozorom ludzie nie koniecznie głosują na pierwszego z listy. |
ale mamy taką, a nie inną ordynację wyborczą i w ogromnej większości przypadków jedynki (i w nieco mniejszej ilości dwójki) z największych ugrupowań przechodzą dalej. Nawet jeśli nie dostali ani jednego głosu.
|
Jedynka, nawet jak nie dostanie żadnego głosu wchodzi do parlamentu? Nie... Możesz napisać jak rozumiesz tę aktualną ordynację?
Ja tam uważam, że okręgi wielomandatowe też dają kontrolę i mają wiele innych zalet, ale o tym jak sobie wyjaśnimy jedynki wchodzące bez żadnego głosu
Ice - 20 Stycznia 2012, 23:34
Mogę się mylić, ale to by czysto teoretycznie było możliwe, gdyby jakiś celebryta z 10 miejsca listy wywalczył w danym okręgu dla listy powiedzmy 5 mandatów, a na innych kandydatów z tej listy nikt by nie głosował, lub na całą resztę padłaby równa liczba głosów. Wtedy te 5 wywalczonych mandatów to celebryta i miejsca 1,2,3,4.
Z tego co pamiętam przy okazji wyborów 2005 podawali skrajne przypadki Romana Giertycha, który wszedł do sejmu z 400 głosami i Korwina, który w sejmie się nie znalazł pomimo otrzymania ok. 10 000. Liczby z pamięci, ale dobrze ilustrują patologię systemu.
fealoce - 21 Stycznia 2012, 15:53
Złomiarze postawili wojsko na nogi
dalambert - 21 Stycznia 2012, 16:01
fealoce, No piękne
ilcattivo13 - 21 Stycznia 2012, 20:20
czterdziescidwa - tutaj jest aktualny Kodeks wyborczy. Nie chce mi się przeglądać tych ~180 stron i dokładnie cytować, ale chodzi o to, że wyborcy oddają głosy w dwójnasób: bezpośrednio na kandydata i pośrednio na partię.
Sytuacja hipotetyczna:
Okręg jest sześciomandatowy.
Są partie A, B, C, D, E.
Są kandydaci: A1, A2, A3, A4, A5, B1, B2, B3, B4, B5 i tak dalej - po pięciu na partię. Numerek oznacza kolejność na liście.
W wyniku głosowania mandaty uzyskali A3, B4, B5, C1 i E2. Ale, procentowy udział uzyskanych przez poszczególne partie (w skali kraju) wygląda tak:
- A - 27%
- B - 45%
- C - 20%
- D - 4%
- E - 4%
W związku z tym, że partia E nie uzyskała progu, wszystkie głosy oddane na kandydata E2 (powiedzmy, że zgarnął połowę wszystkich oddanych w tym okręgu głosów) są przekazywane dla tych partii, które ten próg przekroczyły, w ilościach proporcjonalnych do uzyskanego dotychczas udziału uzyskanych głosów, czyli partia A dostanie 27% głosów oddanych na kandydata E2, partia B 40%, i tak dalej. Wewnątrz listy partyjnej głosy są przyznawane dla kandydatów zajmujących pierwsze "wolne" (czyli takie, które nie uzyskały mandatów) miejsca.
I w tym przypadku może wyjść tak, że panu A1 brakowało kilku głosów, żeby się załapać na mandat i ten prezent w postaci głosów od wyborców partii E pozwala mu wejść do sejmu. A w partii B, mimo że nie znalazł się nikt, kto zagłosował na pana B1, to liczba "przechwyconych" głosów pozwala mu na wejście do sejmu (bo partia B "dostała" od E 40% z połowy głosów, które dostał kandydat E1, co w sumie skutkuje tym, że, statystycznie rzecz biorąc, to B1 dostaje w tym okręgu największą liczbę głosów).
A jeszcze trzeba pamiętać o głosach oddanych na tych kandydatów partii D i E, którzy nie zdobyli dużej ilości głosów.
I dlatego, jak to wskazał na konkretnych przykładach, Ice, do sejmu trafiają "ludzie", których nikt w tym sejmie widzieć nie chce.
A, że okręgów w kraju mamy dwadzieścia kilka, że startujących w wyborach partii, które nie załapują się na próg wyborczy, jest co wybory multum i że w naszym sejmie mamy 460 miejsc, to liczba takich gości, którzy załapali się do sejmu, mimo, że faktycznie nie powinni, jest na tyle spora, że naprawdę warto walczyć o okręgi jednomandatowe. Zwłaszcza, że to oznacza mniejszy burdel w przepisach wyborczych, dzięki czemu ludzie mogliby wreszcie zrozumieć, jak głosują, czterdziescidwa
fealoce - ciekawi mnie, jak ten amerykański radionadajnik znalazł się na naszym złomowisku
Dunadan - 22 Stycznia 2012, 13:43
Fajna rozpiska tego co się dzieje w sieci w ostatnich paru godzinach:
http://www.tvn24.pl/0,173...,wiadomosc.html
Ice - 22 Stycznia 2012, 14:10
Wypowiedź rzecznika rządu Pawła Grasia z 9:20 to mistrzostwo świata, ja rozumiem, że rzecznik jest od tłumaczenia szefostwa, ale za tę wypowiedź to Grasiowi należy się pomnik i miejsce w podręcznikach historii.
Dunadan - 22 Stycznia 2012, 15:52
Ice, przecież nie kłamał ani nie ściemniał
Ciekawe jak to wszyscy staliśmy się anonimowi...
ilcattivo13 - 22 Stycznia 2012, 16:28
najlepsze jest to, że dwie godziny z hakiem później, strona Grasia też "uległa awarii"
|
|
|