Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.
Lis Rudy - 9 Kwietnia 2012, 19:51
Kai, kości, jeśli nie są drobiowe, można bez problemów podać psu. Drobiowe są o tyle groźne, że podczas "zgryzania" ich przez psa łupią się w drzazgi/igły i jest niebezpieczeństwo że mogą pokaleczyć/wbić się w jelita zwierzaka i będzie problem.
Jak w sklepie będzie dramat z karmą "alternatywną", spróbuj z puszkami-niemal każda będzie dobra. Wet tylko odradzał wszelkie Pedigree, bo (podobno) robione są z najgorszego syfu, a dodatkowo doprawiane w fabryce karmy hormonami i sztucznymi dodatkami, żeby tylko pies miał nieustanną chęc konsumpcji tychże.
Generalnie-karma która ma powyżej 25-30% mięsa będzie dobra.
Przy karmach zawierających 70-90% mięsa, powinno je mieszać się z dodatkami typu ryż/makaron.
ihan - 9 Kwietnia 2012, 21:17
Hej, ludzie, ale tu chodzi o to by pies przeżył, a nie zszedł alternatywnie z głodu, a nie o żywienie czempiona na wystawy. Kai, cokolwiek pies dostanie do jedzenia, to będzie OK i w porządku z twojej strony, znam psy na wsi, które dostają tylko chleb z mlekiem i żyją. Jasne, można optymalizować, ale też nie popadajmy w skrajności. Dobrze by było też Kai pomyśleć o wysterylizowaniu suki. Gdybyś miała potrzebę na pewno najlepszego z najlepszych karmienia, mogę popytać chłopaka, który ma hodowlę i kilka psów plus trochę szczeniaków przez jego ręce przeszło. W przypadku psa bezdomnego, którego życie będzie w przyszłości niewiadome, nie wiem (tu wyrażam swoja wątpliwość, która prawdą objawioną nie jest) czy przejście całkowite na stałą karmę jest tak docelowo i przyszłościowo dla niego korzystne. Gdybyś Kai jednak chciała uszczęśliwić sukę, trochę warzyw dorzucić trzeba.
Lis Rudy - 9 Kwietnia 2012, 21:25
ihan, zauważyłaś że to jest bezpańska sunia ?
ihan napisał/a | psy na wsi, które dostają tylko chleb z mlekiem i żyją |
Nieee.....
....no to jest argument !
Ja widuję w Wawie bzdomnych zywiących się tym co zjedzą ze śmietnika, ale czy tak się powinno ?
Kai nie chcę suki otruć, tylko pomóc jej przeżyć.
nureczka - 9 Kwietnia 2012, 21:44
Kai zapytała się, co będzie najlepsze dla suki. Chleb z mlekiem z pewnością do tej kategorii nie należy. Wiadomo, że lepsze cokolwiek niż śmierć z głodu, ale to Kai wie bez pytania. Jeśli suka może odżywiać się prawidłowo, to dajmy jej szansę.
dzejes - 9 Kwietnia 2012, 22:06
I suka ze szczeniakami będzie się odżywiać prawidłowo żyjąc jak bezpański pies. Dobry pomysł, szybko będzie mogła zaciążyć znowu.
Godzilla - 9 Kwietnia 2012, 22:52
Dzejes, możesz wyjaśnić o co ci chodzi? Ewentualnie podać jedynie słuszną myśl, co ty byś z taką suką oraz jej szczeniętami zrobił?
dzejes - 10 Kwietnia 2012, 11:04
Na pewno mierzenie kto ma dłuższy garnek z ryżem na forum jej nie pomoże. A zastanawianie się, czy karma zwykła, czy dla suk karmiących w sytuacji, gdy dowolny żul może sukę rozdeptać nie jest najlepszym sposobem pomocy.
A co zrobić? Na przykład skontaktować się z jedną z pewnie kilku działających lokalnie fundacji, które podpowiedzą co zrobić. Wystarczy tylko powiedzieć "chcę pomóc, mogę zainwestować trochę czasu i pieniędzy". Jak znam Ślązaków, to miejsc, gdzie można zwrócić z prośbą o pomoc, czy pytaniem "co zrobić" jest na pewno wystarczająco dużo.
Godzilla - 10 Kwietnia 2012, 12:41
No to trzeba było tak od razu. Bo to jest prawda, że np. Kai przyjdzie pewnego dnia, a tu kontener wymieniony, a suczka nie wiadomo gdzie razem z przychówkiem. Albo przyjdą żule i zrobią porządek po swojemu. A tak twój pomysł wisi niesformułowany przez kilkanaście godzin.
Anonymous - 10 Kwietnia 2012, 13:04
Ja bym na pewno napisała na Dogomanii. Kiedyś szukałam tam pomocy w naprawdę trudnej sytuacji i szybko mi ją zaproponowano w różnych postaciach, z których najważniejszą była oferta domu tymczasowego. A to byłoby zdecydowanie wyjście najlepsze z możliwych dla tych psiaków.
nureczka - 10 Kwietnia 2012, 14:03
dzejes, złośliwość mocno nie na miejscu. Kai zadała konkretne pytanie i staraliśmy się na nie odpowiedzieć.
Zamiast się wyzłośliwiać mogłeś po ludzku napisać, co Twoim zdaniem należy zrobić. I tyle. Czasem najtrudniej jest wpaść na oczywisty pomysł. I wtedy rzeczywiście byś pomógł.
A tak, mam wrażenie, że wcale nie chciałeś pomóc, bo całą sprawę masz głęboko gdzieś, jeno nadarzyła się kolejna okazja pokazać reszcie świata, jakie to z nich są głąby i zaświecić niby Słońce swym nadzwyczajnym intelektem na tle pospólstwa.
Anonymous - 10 Kwietnia 2012, 14:15
W tę mańkę można też zinterpretować, że niektórzy z wypowiadających się wcześniej (i nie piję do Ciebie, nureczko) mają sprawę jeszcze bardziej gdzieś i odzywają się tylko po to, by popisać się swą dogłębną wiedzą na temat żywienia psów, co w kontekście omawianego tu przypadku jest dość groteskowe i u niektórych wyzwala nieco złośliwości.
nureczka - 10 Kwietnia 2012, 14:30
Miria, być może.
Osobiście muszę się przyznać, że nie śledziłam całego wątku i nie znałam kontekstu. Trafiłam na konkretne pytanie i starałam się na nie odpowiedzieć zgodnie z moją najlepszą wiedzą. Można dyskutować, czy odpowiedzi były przydatne czy nie, ale z pewnością nie były złośliwe.
Odpowiedź dzejesa zawierała 0% przydatnych informacji. Gdyby napisał "zróbcie lepiej to, to i to... a jadłospis układajcie potem" słowem bym się nie odezwała i jeszcze mu przyklasnęła
Godzilla - 10 Kwietnia 2012, 14:31
Ale koniec końców złośliwość trafia przede wszystkim w Kai, która właśnie pieskom chce pomóc, i mnie na uwagę Dzejesa szlag trafił, bo to nie pierwszy jego taki występ. Jak się chce naprawdę pomóc i ma dobry pomysł, to się mówi od razu.
nureczka - 10 Kwietnia 2012, 14:37
Godzilla, dokładnie o to samo mi chodziło.
Godzilla - 10 Kwietnia 2012, 14:44
Rozminęłyśmy się z postami, pisałyśmy w tym samym czasie.
dzejes - 10 Kwietnia 2012, 14:48
Wpłaćcie po 5 zł na konto Kai na poczet karmy dla tej suki, a nie świętooburzajcie się na mnie. Byłby to lepszy sposób na pomoc psu, nespa?
Godzilla - 10 Kwietnia 2012, 14:52
No, skądże ja znam ten styl. Kai powinna natychmiast upublicznić swój numer konta po twoim wpisie, jak sądzę.
dzejes - 10 Kwietnia 2012, 15:11
Nic nie rozumiem, pisałem, że więcej dobrego dla tego konkretnego psa przyszłoby ze zrzutki po piątaku, niż z pisania jaki to jestem zły i niedobry.
Co ma do tego upublicznianie czyjegokolwiek konta nie wiem.
Natomiast nie po raz pierwszy i ty, i nureczka czepiacie się mnie i lamentujecie jaki to jestem straszny, stąd moja propozycja - jeśli naprawdę się o psa martwicie, to mu naprawdę pomóżcie. Jeśli chodzi wam tylko o to, żeby ponapawać się wyższością moralną - to też będzie sytuacja jasna.
Lis Rudy - 10 Kwietnia 2012, 15:14
dzejes, przyznam się, że zabolała mnie twoja uwga. Nie dość że w całej dyskusji niewiele starałeś się pomóc, to na koniec urodziłeś złośliwą kupę pod adresem Kai.
A zaczynałem Cię mieć za sensowną osobę.
nureczka - 10 Kwietnia 2012, 15:51
dzejes napisał/a | Nic nie rozumiem, pisałem, że więcej dobrego dla tego konkretnego psa przyszłoby ze zrzutki po piątaku, niż z pisania jaki to jestem zły i niedobry. |
Pisałeś (cytuję w całości)
Cytat | I suka ze szczeniakami będzie się odżywiać prawidłowo żyjąc jak bezpański pies. Dobry pomysł, szybko będzie mogła zaciążyć znowu. |
Jeśli pokażesz mi w tym mailu chociaż jedno konstruktywne słowo...
Anonymous - 10 Kwietnia 2012, 16:07
Lis Rudy napisał/a | dzejes, przyznam się, że zabolała mnie twoja uwga. Nie dość że w całej dyskusji niewiele starałeś się pomóc, to na koniec urodziłeś złośliwą kupę pod adresem Kai.
A zaczynałem Cię mieć za sensowną osobę. |
Raczej nie było to pod adresem Kai. Rozmowa odpłynęła w jakieś absurdalne rejony specjalistycznych karm i dywagacji nad wyższością jednej firmy nad drugą. A mowa była o sytuacji, w której suczkę dokarmia kilka osób - co z tego, że Kai da jej superkarmę dla ciężarnych, skoro przyjdzie sąsiad i podrzuci gulasz z cebulą? Dokarmianie to pomoc wybitnie doraźna, i gdyby na tym poprzestać, to skończyłoby się najprawdopodobniej tak, jak pisał dzejes, no niestety, albo znacznie gorzej. Pomagać trzeba z głową i sądzę, że Kai wie, co robić, bo zajmowała się kotami w podobnych sytuacjach więc powstrzymywałam się z radami.
Kasiek - 10 Kwietnia 2012, 17:17
Może zadzwoń do Straży dla Zwierząt? Ja kiedyś zadzwoniłam, podali mi kilka telefonów, adresów i obiecali własną interwencję, słowa dotrzymali.
Agi - 10 Kwietnia 2012, 23:29
Kama w zimowym plenerze
charande - 11 Kwietnia 2012, 07:03
Kota wczoraj poszalała i zrzuciła z parapetu wielki, ciężki wazon z gałązkami forsycji, w którym było chyba z 1,5 l wody. Huk jak nie wiem. Wazon jest z b. grubego szkła i jakimś cudem przeżył
nureczka - 11 Kwietnia 2012, 07:48
charande napisał/a | Wazon jest z b. grubego szkła i jakimś cudem przeżył |
Rozumiem, że kota też?
Kasiek - 11 Kwietnia 2012, 08:07
charande napisał/a | Huk jak nie wiem. |
A to to było u nas słychać...
Kai - 11 Kwietnia 2012, 12:05
Dzięki za odzew nawet jeśli sierść przy okazji poleciała. Sytuacja z sunią jest na razie opanowana na tyle, że nie ma obawy, żeby ktoś jej zrobił krzywdę czy jej szczeniakom. Jest na działce w ocieplanej budzie u sąsiada i po naradzie tam jej donosimy jedzenie, żeby "porządnickich" w bloku w oczy nie kłuło. Dzwoniłam do znajomej fundacji - Miria, będziesz wiedziała, do pini1, na nią zawsze mogłam liczyć , ale jeszcze nie mam odpowiedzi. Rozeznaję też sprawę sterylki. A o karmieniu zaraz dokładnie doczytam, co napisaliście i przekażę sąsiadom, nie ma problemu finansowego, tylko jakościowy, żeby nie skrzywdzić, to wszystko było tak na szybko, żeby zwierz nie był głodny, a u nas niestety jeszcze czasem pokutuje przekonanie, że pies to worek na odpadki
charande - 11 Kwietnia 2012, 12:13
Nureczko, kota to się nawet nie przestraszyła, tylko ponoć łaziła dumnie z podniesionym ogonem wokół przewróconego wazonu i kałuży Ona była na parapecie, wazon poleciał na podłogę. Podejrzewam, że patrzyła z zainteresowaniem, jak spada...
Anonymous - 11 Kwietnia 2012, 20:32
Kai, super No dobrze mówiłam, że doskonale wiesz, co robić.
BTW, to szczeniaki są takie malutkie, niedawno urodzone? Bo nie doczytałam. Trzymam kciuki za pomyślność przedsięwzięcia.
merula - 12 Kwietnia 2012, 14:49
chcielibyście, żeby wasze były takie sprytne?
http://img1.demotywatoryf...Ituriel_500.jpg
|
|
|