To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Konwenty, te fandomowe i te forumowe - Warszawa (SKOFA) (cykliczna, 2025.08.23)

dalambert - 3 Grudnia 2008, 21:07

Adanedhel, szurmowe jednostki tolerancji bojowej się z nich powoła i Kanada NASZA :!:
Owca.von.Kozic - 3 Grudnia 2008, 22:53

a u mnie zaczyna się rysować skaza na postanowieniu... szansa na pojawienie się spada do 60% :?
dalambert - 4 Grudnia 2008, 08:09

Owca.von.Kozic, tylko nie to - bierz giwerę, patrony i przybywaj Kanada czeka :!: :!:
Martva - 4 Grudnia 2008, 09:00

Bo pomyślę że się mnie boisz :twisted:
JacAr - 4 Grudnia 2008, 09:11

a bedziesz w końcu?
Martvico mutabilna?
J

Martva - 4 Grudnia 2008, 09:22

O ile przeżyję dzisiejsze spotkanie z mawete to tak, raczej tak.
dalambert - 4 Grudnia 2008, 12:45

Martva, idziesz na extremalny trening przed SKOFą :?: :lol: :?: :!:
Martva - 4 Grudnia 2008, 12:47

dalambert, nie strasz mnie. Dziś mawete, jutro też mnie ciągną do knajpy, a w sobotę muszę być świeża i wczesnowstana, żeby na ciapąg do stolycy zdążyć. Ehhh. Kiedy ja włosy umyję?
merula - 4 Grudnia 2008, 12:48

w tak zwanym międzyczasie...
dalambert - 4 Grudnia 2008, 12:53

Martva napisał/a
Kiedy ja włosy umyję?
w pociagu, chyba w interCYTY jast fryzje :shock:
Martva - 4 Grudnia 2008, 12:57

merula napisał/a
w tak zwanym międzyczasie...


Umyć bym zdążyła, bo to pięć minut, ale wysuszyć już nie :)

dalambert napisał/a
chyba w interCYTY jast fryzje


Nie ufam fryzjerom.

Witchma - 4 Grudnia 2008, 12:58

dalambert, korzystałeś z tych usług? :)
merula - 4 Grudnia 2008, 13:01

no przecież widać :wink:
dalambert - 4 Grudnia 2008, 13:12

Witchma, Pucek mnie strzyże , ale taka ewroppa jak interCYTY to pewnie ho, nho, ale Martvą to wolałbym au naturell :P
Witchma - 4 Grudnia 2008, 13:14

dalambert, intercity, czy nie, to jednak PKP, ja bym się tam bała...
Martva - 4 Grudnia 2008, 13:41

Słuchajcie, czy w Paradoxie jest zimno? Tak pytam na wszelki wypadek, bo niektóre krakowskie knajpy sprawiają wrażenie krypt albo zamrażarek, a ja bym chciała wiedzieć co na siebie wło... jakie ubrania spakować.
Kruk Siwy - 4 Grudnia 2008, 13:43

Spakuj ubiór eskimosa.
Bo teraz będzie najlepsze: siedzimy na ZEWNĄTRZ.

Martva - 4 Grudnia 2008, 13:44

:shock:

W sumie Kraków w grudniu jest piękny, wiecie? A ta giełda minerałów w ten weekend na pewno będzie fajniejsza od trzech poprzednich... :roll:

dalambert - 4 Grudnia 2008, 14:07

Martva, nie bój się w zewnetrznym "tramwaju paradoxalnym" stoi grzejący parasol i dla Ciebie ustawimy go na UPALNIE , a tak dla porządku Adi jakie są ustalenia z knajpianą władzą :?:
Adanedhel - 4 Grudnia 2008, 14:07

Martva, posadzimy Cię przy piecyku. Ładnie nam się obrumienisz.

EDIT: Ustawienia z knajpianą władzą są takie, jak mówiłem. Mamy zarezerwowane dwa stoły na górze. Najwyżej wygoni się kogoś i przyłączy trzeci.

Kruk Siwy - 4 Grudnia 2008, 14:09

Hihi,
Naprawdę na zewnątrz ale na takiej "werandzie" ogrzewanej gazowymi grzejnikami, które wyglądają jak latarnie i grzeją po skurczybyku. Nie bój nic, jakby co ewakuujemy się do piwnicy. A tam to już gogonc i duchota czyli lubo jest.

dareko - 4 Grudnia 2008, 14:09

dalambert napisał/a
stoi grzejący parasol i dla Ciebie ustawimy go na UPALNIE
bikini zabierz :twisted:
Martva - 4 Grudnia 2008, 14:19

dareko napisał/a
bikini zabierz :twisted:


A jest aż tak ciepło?
Nie mam bikini :)

Adashi - 4 Grudnia 2008, 14:20

Martva, nie chcę Cię straszyć, ale tam jest berger jak diabli, na szczęście atmosfera jest ciepła i przyjazna.
dalambert - 4 Grudnia 2008, 14:23

Martva napisał/a
Nie mam bikini

GORSECIK :P :?:
Adashi,
Adashi napisał/a
ale tam jest berger jak diabli
nie strasz
jest wporzo, no i ta Kanada w perspektywie :mrgreen:

Martva - 4 Grudnia 2008, 14:23

Co jest jak diabli?
EDIT: Gorsecika też nie mam :(

Adashi - 4 Grudnia 2008, 14:26

dalambert napisał/a
nie strasz

Tylko troszeczkę ;P:

dalambert napisał/a
jest wporzo, no i ta Kanada w perspektywie :mrgreen:

Eee tam Kanada, piwo miodowe to jest niezła perspektywa. No i oczywiście zacne towarzystwo.

Martva napisał/a
Co jest jak diabli?

Berger, dziecino. Znaczy się "zimno" :wink:

Adanedhel - 4 Grudnia 2008, 14:27

Adashi, a siedziałeś tam kiedy z plecami pół metra od piecyka?

Martva - gorsecik, podwiązki, buciki na szpilkach. Resztę można pominąć :mrgreen:

Adashi - 4 Grudnia 2008, 14:30

Ano nie, ale muszę Ci powiedzieć, że Mientoto tak się spodobał wypad do tej waszej stolicy (hehe), że wciąż pyta, kiedy pojedziemy znów na SKOFę.
Hmmm, może w przyszłym roku jakoś się uda.

Martva - 4 Grudnia 2008, 14:35

Kurde, zima jest, muszę wyważyc proporcje tak żeby nie zmarznąć (o to łatwo) i nie ugotować się...

Adanedhel napisał/a
Martva - gorsecik, podwiązki, buciki na szpilkach.


Z całego tego zestawu posiadam podwiązki, przyczepione do pasa do pończoch odziedziczonego po babce tudzież innej żeńskiej przodkini. Nic ciekawego ;)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group