Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy
merula - 6 Kwietnia 2010, 11:51
O tym USB Zgaga opowiadała ostatnio w Paradoxie. Była nim oczarowana
Czym się bawi kot psychiatry?
- Kłębkiem nerwów.
Agi - 6 Kwietnia 2010, 18:32
merula, dobre
Anonymous - 6 Kwietnia 2010, 22:40
Dowcipy lotnicze super. A tu wersja filmowa starcia amerykańskiego okrętu wojennego z latarniowcem.
http://www.joemonster.org...anem_krazownika
agnieszka_ask - 8 Kwietnia 2010, 21:41
prosto ze skrzynki, jeszcze ciepłe
(chociaż z drugiej strony, może być stare, bo 2000 km maile długo idą)
- Tylko eksplozja dobra może odmienić świat - zaapelował papież Benedykt XVI.
- Eksplozja? Dobra! - odpowiedzieli islamiści.
Chal-Chenet - 8 Kwietnia 2010, 22:17
Stare, ale i tak kill.
agnieszka_ask - 8 Kwietnia 2010, 22:33
no tak właśnie myślałam, że stare (jak wcześniej wspomniałam, maile do mnie długo idą )
ale mnie po prostu zabiło, więc postanowiłam się podzielić
Chal-Chenet - 8 Kwietnia 2010, 22:43
Cytat | ale mnie po prostu zabiło |
Eksplozja dobra?
Kai - 9 Kwietnia 2010, 12:50
Dorastająca corka pyta matkę:
- Mamusiu, co się dzieje z miodem z miodowego miesiąca?
- Wsiąka w męza i tak powstaje stary piernik.
Dlaczego koty kochają informatyków?
Bo im ręce pachną myszami.
- Panie Stefanie, jak Panu nie wstyd? 50 lat Pan z żoną przeżył i teraz Pan ją zostawił i ożenił się Pan z jakąś 20-latką? Czy Pan zwariował?
- A czego Pan się czepia? Wie Pan jak to co wieczór z żoną było? Validol jej podaj! Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj! Przełącz kanał w telewizji... itd. itp.; a z młodą to tak: - wieczorem wyjdzie - rano wróci... człowiek całą noc spokojnie śpi.
Często wymieniam się z żoną poglądami, przychodzę ze swoimi wychodzę z jej.
Jedzie baca na wozie na poboczu autostrady. Patrzy, a tu nagle przejechał motoyklista bez głowy.
- O matuchno!
Nagle przejechał drugi, także bez głowy.
- O matuchno!
Po czym przejechał trzeci. Na co baca:
- Jontek, weź no ciepnij inacyj ta kosa na wozie...
- Jak sądzisz, Stefan, czy maseczka z ogórków poprawia mój wygląd?
- Oczywiście, Marysiu. Ja nie rozumiem tylko, po co ty ją za każdym razem zmywasz
Mechanika Techniczna, dr Ch.:
Doktor:
- Powiedzcie mi, dlaczego kiedy uderzy piorun to najpierw go widzimy, a dopiero później słyszymy?
- Dlatego, że światło ma większą prędkość niż dźwięk.
- A widzi pan - nieprawda. Odpowiedź jest następująca: bo oczy mamy bliżej niż uszy.
Prawo cywilne - zobowiązania:
W okolicach budynków UŚ w Katowicach od zawsze, przez całą dobę, wystają "panienki". Mgr prowadzący zajęcia:
- Jak państwo sądzą, czy ta pani za oknem w kozaczkach i mini z tym panem z czerwonego samochodu zawiera w tej chwili umowę rezultatu czy starannego wykonania?
Mechanika Techniczna, dr Ch.:
Wykładowca opowiada o swoim profesorze, który niegdyś był jego mentorem:
- No i raz pan profesor wybrał się do Paryża. Żona została w hotelu, a on do południa przechadzał się po mieście. W pewnej chwili natknął się na "kobietę lekkich obyczajów", która zaproponowała mu swoje bliskie towarzystwo. Profesor oczywiście bez namysłu zapytał: "A za ile?". Kobieta na to "100 franków". Profesor pomachał głową i mówi, że może dać maksymalnie 20. Kobieta odeszła. Po południu profesor wybrał się wraz z żoną na Pola Elizejskie. Podczas spaceru natknęli się na tę samą prostytutkę. Kiedy ich zobaczyła, od razu podbiegła do profesora i powiedziała, wskazując na jego żonę: "Widzisz pan coś pan dostał za te pana marne 20 franków".
Wstęp do informatyki:
Odnośnie zajęć przed przerwą świąteczną:
- Ja co prawda nie mogę odwołać zajęć, ale mogę obiecać, że nie będę sprawdzał obecności.
Wstęp do informatyki:
- I jeszcze kwestia egzaminów: jeżeli studentka przyjdzie na egzamin w minispódniczce, to ja nie ukrywam, że to na mnie działa... Jeszcze.
Sieci komputerowe, dr Paweł W.:
W odpowiedzi na głupi komentarz z sali:
- Ale proszę państwa, bądźmy poważni. Jak chce pan głupio gadać, to niech pan lepiej idzie do telewizji. Tam, będąc głupcem, można zostać gwiazdą. Tak, proszę państwa, Jackass wskazali nam kierunek.
Mechanika techniczna. Dr Ch.:
Mała dygresja doktora:
- Wy uczycie się teraz, żeby potem móc obsługiwać skomplikowane maszyny, a nie jak taki jeden spec w hucie Buczek. Przyszedł, zaczął coś majstrować i nagle maszynę szlag trafił. Dopiero potem zobaczyli, że na plakietce nie ma napisane Inż. tylko Ins. jak instalator. A w hucie trzeba uważać, tam jak zepsujecie jakąś maszynę, to nie ma zmiłuj. Nie zrozumcie mnie państwo źle, nikt was tam z łopatą po zakładzie ganiać nie będzie. Po prostu nakrętka M60 nadleci nie wiadomo skąd i walnie was prosto w wasz łeb.
T.G. Metody probabilistyczne:
O rachunku prawdopodobieństwa:
- Z liceum państwo znacie tylko przykłady na urnach, kulkach i kartach. To wszystko ma tyle wspólnego z rachunkiem prawdopodobieństwa, co ja z dziewictwem... Moralnym oczywiście.
Grafika inż., dr K.:
- Wy, jako przyszli technicy, musicie znać się na prostopadłości i równoległości. Moja żona technikiem nie jest i znać się nie musi. Jak kiedyś powiedziałem jej, że grządki w jej ogródku nie są prostopadłe do płotu sąsiada, to odpowiedziała mi: spi****.
Prof. K., Historia Doktryn Politycznych:
Czasem, na początku wykładów:
- Dziś rano, moi drodzy, podjęliście tę kontrowersyjną decyzję, aby żyć...
Filozofia, dr Cz.:
Egzamin z filozofii:
- Proszę powiedzieć jak nazywał się filozof, twórca nowej teorii prawdy i przyczyny koniecznej.
- To ja nie wiem!
- No dalej, jak ciasteczka… (w domyśle Leibniz)
- Prince polo?
* * * * *
Wreszcie wiosna pomału nadchodzi i na pewno na uczelniach zakwitną nowe kwiatki, które nie raz usłyszycie z ust Waszych wykładowców. Koniecznie je spisujcie i podsyłajcie od razu do nas (bo później zapomina się te najlepsze).
Na koniec dobry rodzynek na zakończenie zimy
Podstawy inf. :
Profesor do studenta, który zapytał się czy można zamknąć okno, bo jest zimno:
- Widzę, że wychodzi pan z założenia "Smród jeszcze nikogo nie zabił, a mróz wykończył już dwie armie".
feralny por. - 12 Kwietnia 2010, 19:27
Pamiętacie jeszcze żółwia, który upolował gołębia? Oto kolejny dowód na podstępną i zdradziecką naturę żółwi:
http://www.joemonster.org...7/Zemsta_zolwia
Nie lekceważcie tych gadów.
Fidel-F2 - 12 Kwietnia 2010, 22:13
dalambert - 12 Kwietnia 2010, 22:49
Straszne i zdrowe żółwie bojowe - Niech żyja
ketyow - 13 Kwietnia 2010, 00:02
feralny por., ja chciałem dziś spokojnie zasnąć w nocy
khamenei - 13 Kwietnia 2010, 06:33
Chciałeś zasnąć, a żółwik powoli, powolutku skrada się pod kołderką... tupu, tupu, zmierza ku celowi... Lepiej podnieś kołdrę i sprawdź hehe.
feralny por. - 13 Kwietnia 2010, 07:55
Wystarczy pięć minut nieuwagi i zółw już Cię ma!
merula - 14 Kwietnia 2010, 08:43
jak dobrze zareklamować swój kanał?
http://www.joemonster.org...awego_kanalu_TV
baranek - 16 Kwietnia 2010, 12:43
- Jak pan myśli, co jest w dzisiejszych czasach większym problemem: niewiedza czy obojętność?
- Nie wiem. Nie obchodzi mnie to.
baranek - 16 Kwietnia 2010, 18:44
coś kliknąłem i jakaś dziwna strona mi się otwiera ciągle. i na tej stronie znalazłem takie *beep*, co nie daje mi spokoju. nie wiem, chyba tutaj wrzucę...
Cytat | Trzech gości w hotelu zadzwoniło po room servis i zamówiło dwie duże pizze. Delivery boy wkrótce je dostarczył razem z rachunkiem na $ 30,00. Każdy z gości dał mu banknot $10,00 i chłopak wyszedł. Na razie wszystko jasne. Kiedy delivery boy daje kasjerowi te $ 30,00, ten mówi mu, że zaszła pomyłka. Rachunek powinien być tylko na $ 25,00, a nie na $ 30,00. Kasjer daje chłopakowi pięć banknotów $1,00 i mówi mu żeby zaniósł je z powrotem trzem gościom, którzy zamówili pizzę. Na razie wszystko OK. W drodze do ich pokoju chłopak wpada na pewną myśl. Przecież oni nie dali mu napiwku, więc kalkulując iż i tak nie da się podzielić tych $ 5,00 na trzy równe części, on zatrzyma sobie $ 2,00 jako napiwek, a im zwróci $ 3,00. Jak dotąd wszystko all right. Chłopak puka do drzwi i jeden z gości otwiera. Chłopak wytłumaczył jaka zaszła pomyłka i daje mu $ 3,00 po czym odchodzi ze swoimi $ 2,00 napiwku w kieszeni.
Teraz zaczyna sie zabawa!
Wiemy, że $ 30 - $ 25 = $ 5 Co nie?
$ 5 - $ 3 = $ 2 Prawda? No to w czym jest problem? Wszystko się zgadza?
Niezupełnie. Odpowiedzcie na to:
Każdy z trójki gości dał początkowo $10,00.
Każdy dostał z powrotem $1,00 reszty. To oznacza, że każdy zapłacił $9,00 co pomnożone przez 3 daje $27,00.
Delivery boy (czyli chłopak) zatrzymał sobie $2,00 napiwku. $27,00 plus $2,00 równa się $29,00.
Gdzie do jasnej jest jeszcze jeden dolar? |
feralny por. - 16 Kwietnia 2010, 18:51
He, he.
baranek - 16 Kwietnia 2010, 19:08
to jeszcze takie cóś:
Cytat | Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa.
Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.
Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu. |
terebka - 16 Kwietnia 2010, 19:13
vat
edit: to było do tego numeru z pizzą
Ozzborn - 16 Kwietnia 2010, 19:14
Staaare
zwsz chcłm sprwdzć cz d s cztć bz smgłsk jk p arbsk
zrszt jż chb sprwdzlśm t kdś
t jk d s?
prz czm pwnnm dwć smgłsk kcntwn b w arbskm dłg smgłsk s zpsj przcż.
kts rszfrj?
feralny por. - 16 Kwietnia 2010, 19:16
Cytat | Zawsze chciałem sprawdzić czy da się czytać bez samogłosek jak po arabsku
zresztą już chyba sprawdzaliśmy to kiedyś
to jak da się?
ktoś rozszyfruje? |
Pice of cake.
Ozzborn - 16 Kwietnia 2010, 19:31
Ominąłeś jedną linijkę teraz się zastanawiam czy edytowałem
W każdym razie już wiecie co odpowiadać jak ktoś stwierdzi "Jak Ci Arabowie czytają bez samogłosek?"
feralny por. - 16 Kwietnia 2010, 19:33
Ozzborn, bo jak pisałem to jej tam nie było.
Ozzborn - 16 Kwietnia 2010, 19:39
Ach czyli musiałem wysłać i doedytować
Martva - 16 Kwietnia 2010, 19:46
Ozzborn napisał/a | prz czm pwnnm dwć smgłsk b w arbskm dłg smgłsk s zpsj przcż. |
'Przy czym powinienem dawać samogłoski ???? bo w arabskim długie samogłoski się zapisuje przecież'
Co to jest kcntwn?
Ozzborn - 16 Kwietnia 2010, 19:57
podejrzewałem, że to może być problematyczne - "akcentowane". Ale założę się, że gdyby czytać tak całe życie, to by się wiedziało, że to jest to słowo
merula - 16 Kwietnia 2010, 23:10
takie z lekka na wieczór
Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś, łoś i ryś. Ten pierwszy oznajmia:
- Wku*wia mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle. Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź. Bo powiadam wam: kto ma "ś" na końcu, ten fujara i gej. Howgh.
Łoś zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i nie poradzisz, w panice szarpie za ramię trzeciego.
- Ej, ku*wa, powiedz coś. Przecież my nie pedały, prawda?! No powiedz coś! Ryś!
- Ryszard.
baranek - 17 Kwietnia 2010, 07:42
Trzech Ślązaków wybiera się do Francji. i jeden mówi:
- Musimy zmienić imiona, na bardziej francuskie. Żeby się nie wyróżniać. Ja jestem Gutek - to będę Guy. Ty Lucek będziesz Luy, a ty Heniek...
- Ja nie jadę.
Fidel-F2 - 17 Kwietnia 2010, 08:07
baranek, miej zmiłowanie
|
|
|