To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.

nureczka - 2 Stycznia 2012, 10:44

Fidel-F2, ja?
To koledzy zamieszczają przepis na krwisty stek na forum dla wegetarian.

PS. Fidel-F2, chcesz mieć monopol na krawaty? :twisted:

aniol - 2 Stycznia 2012, 10:55

nureczka napisał/a
ale kochających swoje czworonogi. .


i mysle ze to jest kluczowe slowo - swoje - czyli kocham swojego pieska i na wszystko mu pozwalam, ale moje uczucie juz niekoniecznie rozciagaja sie na inne zwierzeta, zwlaszcza te ktorymi chce sie pobawic moj piesek
argument o bezdomnych tak bezsensowny ze nawet nie bede podejmowal dyskusji
ciekawe dlaczego jesli chodzi o wedkarstwo to juz jestes wybiorcza? pijani psychole z wedkami ktorzy kalecza a nawet zabijaja ryby dla zabawy nie wzbudzaja twojego oburzenia - dziwne
ale masz racje temat mial byc o zwierzakach, niepotrzebnie rozpetalem tu te dyskusje
jesli jest gdzies lepsze miejsce to poprosze moderacje o przeniesienie

Agi - 2 Stycznia 2012, 10:58

nureczko, rozumiem i doceniam używanie sarkazmu w dyskusji, ale zdecydowanie przesadziłaś z postulatem strzelania do bezdomnych.
Fidel-F2 - 2 Stycznia 2012, 11:00

nureczka napisał/a
To koledzy zamieszczają przepis na krwisty stek na forum dla wegetarian.
to Twój punkt widzenia (i pewnie jeszcze kilku osób naturalnie) i próbujesz jego perspektywę narzucić wszystkim, delikatnie mówiąc, mało subtelnymi metodami
Agi - 2 Stycznia 2012, 11:01

aniol napisał/a
ale masz racje temat mial byc o zwierzakach, niepotrzebnie rozpetalem tu te dyskusje
jesli jest gdzies lepsze miejsce to poprosze moderacje o przeniesienie

Temat jest o zwierzakach. proponuję nie mnożyć bytów.

nureczka - 2 Stycznia 2012, 11:08

Tak, jestem *beep* miłośniczką zwierząt. Wszystkich. Jako wariatkę też mnie należy odstrzelić. Były już takie pomysły.

Mam nadzieję, że to wszystkich zadowoli.
Wrzucam wątek w ignory, a wy tu sobie postulujcie co chcecie.

PS. Nic nikomu nie narzucam tylko wyrażam opinię. Osobistą.

dalambert - 2 Stycznia 2012, 11:12

nureczka, Ty się nie zajmuje tymi fierdoletami obustrnnych doktrynerów, Ty sprawozdawaj jak MOPSIAKI POWITAŁY Nowy Rok :!: :D
Martva - 2 Stycznia 2012, 11:18

aniol napisał/a
bo dzejes mocno przesadzil - nikt normalny nie bedzie wykonywal odstrzalu psa ktory jest w towarzystwie wlasciciela (tak tak wiem, zdarzalo sie - w mojej opinii bylo to ewidentne zlamanie przepisow przez mysliwego i powinno sie zakonczyc w sadzie) zwlaszcza ze przepisy chyba dosc wyraznie okreslaja warunki w jakich wolno strzelac do psow


Już to widzę, przecież oni są totalnie bezmyślni, strzelają z takich odległości że nie widzą do czego, mylą łosie z dzikami i wilki z jenotami, a Ty wymagasz żeby się najpierw przyjrzeli i zastanowili...?

Fidel-F2 - 2 Stycznia 2012, 11:22

owszem narzucasz
nureczka napisał/a
Wcinanie się tutaj z uwagami o konieczności odstrzału psów uważam za skrajnie nie na miejscu.
Załóżcie sobie, do cholery, oddzielny wątek i tam propagujcie odstrzał kogokolwiek.

aniol - 2 Stycznia 2012, 11:23

Martva - wszyscy??? czy te pojedyncze przypadki ktore sa naglasniane przez internet (bo to taki fajny medialny temacik)?
jak juz napisalem wczesniej - nie generalizujmy bo na podstawie tylko nternetowych newsow moglibysmy sie domagac delegalizacji ruchu drogowego
zreszta prosze bardzo - odstrzal zdziczalych psow powierzmy nie mysliwym tylko pracownikom lasow panstwowych (o pijanych psychopatycznych gajowych strzelajacych do grzybiarzy w sieci nie bylo ) lepiej?

czterdziescidwa - 2 Stycznia 2012, 12:27

Najlepiej powierzyć w ogóle odstrzał zwierząt, kiedy to konieczne, pracownikom lasów państwowych. A miłośnicy zwierząt ze związków łowieckich niech zajmą się pozytywną działalnością, którą tak się szczycą: dokarmianiem zwierząt zimą itp. I niech się uzbroją w aparaty fotograficzne zamiast sztucerów.
Fidel-F2 - 2 Stycznia 2012, 12:31

czterdziescidwa napisał/a
I niech się uzbroją w aparaty fotograficzne zamiast sztucerów.
a niby czemu?
Pucek - 2 Stycznia 2012, 12:48

No i patrzcie, co to powszechne dążenie do urawniłowki robi?
-> wszystkie psy to mordercy -> wszystkie psy są cacy
-> co o ludziach - jest powyżej i na to samo wychodzi.

Każdemu mądremu stempelek na łeb.


Mam na zbyciu trochę niebieskich gupików. Zaopiekuje się ktoś?

dzejes - 2 Stycznia 2012, 13:12

Rafał napisał/a
czym zajmują się myśliwi


Strzelaniem do zwierząt, karmieniem, żeby ich było więcej i było do czego strzelać.


Rafał napisał/a
i co chronią


Swoje prawo to tego, co wyżej napisałem.

A ten cytat to jakiś wyrafinowany troll. Jak mi żona opowiedziała jak wygląda polowanie z nagonką, to inaczej, niż za Nureczką zboczeniem tego nazwać nie sposób - stoi w rządku iluś tam brzuchatych, wąsatych facetów, z naprzeciwka idzie nagonka, przerażone zwierzęta wybiegają wprost pod lufy.

A do wszystkich piszących, że takie jest odwieczne prawo natury odpowiem, że czym innym jest zawód - rzeźnik, a czym innym jest hobbysta opisujący swoje przeżycia związane z ukatrupianiem zwierząt na łamach ogólnopolskich czasopism.

I jeszcze jedno pytanie do Rafała - a co z psami myśliwskimi? Jest dla nich miejsce w lesie?

aniol - 2 Stycznia 2012, 14:04

Pucek napisał/a

Mam na zbyciu trochę niebieskich gupików. Zaopiekuje się ktoś?


ja bym chcial, ale ciut daleko
pozatym nie wiem czy w mysl najnowszych przepisow to jest jeszcze legalne :wink:
a tak na serio - samce czy samiczki?

Rafał - 2 Stycznia 2012, 14:12

dzejes napisał/a
I jeszcze jedno pytanie do Rafała - a co z psami myśliwskimi? Jest dla nich miejsce w lesie?
Gdybyś czytał co pisałem, to byś wiedział, że pisałem o psach zdziczałych.
Pucek - 2 Stycznia 2012, 14:47

aniol, akwarium w domciu? :shock: nielegalne?
Chociaż jakby poszukać to przepisy w te i we wte by się znalazły.

Gupiki płci obu, to resztka hodowli córki jak jeszcze zootechnikę studiowała (aktualnie przerzuciła się na hodowlę homo sapiens :) )
A że dawno już u mnie nie mieszka chętnie bym zrezygnowała z tej zabawy.
Przecież rybek nie odcedzę i zupy nie zrobię.

aniol - 2 Stycznia 2012, 14:58

Pucek napisał/a
aniol, akwarium w domciu? :shock: nielegalne?
Chociaż jakby poszukać to przepisy w te i we wte by się znalazły.

.


nie nie, chodzi mi o to ze od wczoraj jest zakaz prywatnego handlu zwierzetami hodowlanymi (niby chodzi o psy i koty ale cholera wie do czego jacys nawiedzeni sie doczepia)

Martva - 2 Stycznia 2012, 15:06

Ale tu jest chyba mowa o oddaniu w dobre ręce? ;)
Pucek - 2 Stycznia 2012, 15:07

A toż ja o zaopiekowaniu pisałam - nie sprzedaży
aniol - 2 Stycznia 2012, 15:10

a podatek od darowizny to pies?
zawsze sie mozna doczepic
a zgoda glownego weterynarza kraju na uzyskanie potomstwa od rzeczonych gupikow byla?
i jeszcze pewnie kilka paragrafow sie znajdzie
to tyle na wesolo
a na powaznie to cala ta rzekoma troska o dobro zwierzat kolejny raz sprowaza sie do wydojenia z ludzi kolejnych pieniedzy

edytka: jak pisalem ja bym i chetnie, ale mam niestety za daleko :cry:

Rafał - 2 Stycznia 2012, 15:14

aniol, na szczęście choć ustawa reguluje postępowanie ze zwierzętami kręgowymi, to wyjątkowo nie wolno nabywać tylko psów i kotów poza miejscem ich zarejestrowanego chowu. Natomiast co go gupików (jeżeli tylko jest to cyt." zwierzę tradycyjnie przebywające wraz z człowiekiem w jego domu lub innym odpowiednim pomieszczeniu, utrzymywane przez człowieka w charakterze jego towarzysza"), to tylko trzeba uważać, aby nie nabyć ich na targowisku, targu, albo giełdzie :wink:
aniol - 2 Stycznia 2012, 15:30

ok, ale popatrz Rafale co wynika z przytoczonego przez ciebie fragmentu
- po pierwsze nie wolno ci sprzedawac psow i kotow jesli nie masz zarejestrowanej hodowli!!!!!! juz jakis skrajny debilizm - rozumiem ze kazdy wlasciciel wiecej niz jednego kota powinien zarejestrowac sie jako hodowca? bo nie daj boze koty mu sie rozmnaza i nie bedzie mogl rozdac/sprzedac mlodych wsrod swoich znajomych?
kurcze nawet posiadacz jednego kota plci zenskiej niech sie w ten sposob zabezpieczy
- po drugie widac ze wszelkie gieldy np. akwarystyczne sa w mysl ustawy nielegalne
- no i pozostaje pytanie czy faktycznie jesli Pucek ma niezgloszona hodowle gupikow to czy moze ot tak sobie rozdawac narybek?

podejrzewam ze po kilku widowiskowych mandatach przy kamerach i w swietle fleszy, pokazanych w telewizornii, efektem bedzie wzrost ilosci topionych kociat i szczeniat

edytka: albo wzrosnie ilosc porzuconych i zdziczalych w lasach

dzejes - 2 Stycznia 2012, 15:37

Rafał napisał/a
Gdybyś czytał co pisałem, to byś wiedział, że pisałem o psach zdziczałych.


Gdybyś czytał ze zrozumieniem to, co napisałem byś wiedział, że pytałem wprost o psy myśliwskie.

aniol napisał/a
bo nie daj boze koty mu sie rozmnaza i nie bedzie mogl rozdac/sprzedac mlodych wsrod swoich znajomych?


Jak ci się koty rozmnożą, to będziesz je próbował sprzedać znajomym?

Lis Rudy - 2 Stycznia 2012, 15:40

Spostrzeżenie po Sylwetrowe:
Ludzie to jednak ...UJE albo DEBILE !

Dlaczego ?

Dlatego:
W Nowy Rok, około 7 rano, żona wyszła z psem na spacer. Przed blokiem kiwało się 2 kolesi i próbowali odpalić race/petardy. Żona poprosiła o chwilę przerwy dopóki nie przejdą.
No niby OK.

Po czym odpalili dosłownie 3 sek. później. Pies się wystraszył i spanikował. Teraz tak dość słabo chce wychodzić, na każde puknięcie reaguje stresem i panikowaniem, cały się potem trzęsie ze strachu. Na spacerach chodzi cały czas spięty, bez wczesniejszej radości, luźnego biegania i ogon i uszy ma stulune po sobie.

Ech !
Że to nie ja poszedłem na ten spacer....
Pewnie bym jednemu i drugiemu "wyjechał" w pysk :evil:

No nie debile ?

aniol - 2 Stycznia 2012, 15:45

dzejes napisał/a
Jak ci się koty rozmnożą, to będziesz je próbował sprzedać znajomym?

touche
masz racje, znajomym sprobuje rozdac, niemniej zwroc uwage do jakich kretynskich wnioskow mozna dojsc stosujac sie do tej ustawy
a skoro ja na dzien dobry dostrzegam mozliwosci zeby odpowienie urzedy sciagaly dodatkowa kase z posiadaczy czworonogow to mozesz byc pewien ze w starostwach, powiatach i gminach dostrzega ich o wiele wiecej, wszak tam za biurkami siedza mistrzowie w kretynskich interpretacjach kretynskich przepisow
ot chociazby wspomniany wczesniej podatek od darowizny ustalony po ustaleniu wartosci rzeczonego kota :wink:
i tak cos czuje ze albo bedzie to martwy przepis albo przyniesie wiecej szkody niz pozytku

dzejes - 2 Stycznia 2012, 15:57

aniol napisał/a
podatek od darowizny ustalony po ustaleniu wartosci rzeczonego kota :wink:


Hmm... Teoretycznie darowizna taka podlega opodatkowaniu. Ale wartość nierasowego kota ja bym określił na 0 zł i szczerze mówiąc nie bardzo widzę możliwość innej wyceny. Ogólna zasada jest taka, że do określania wartości rzeczy, czy usług w prawie podatkowym stosuje się ceny rynkowe (upraszczając). A jak określić cenę rynkową nierasowego kota?

Anonymous - 2 Stycznia 2012, 16:05

Rafał napisał/a
Mam wrażenie, że jest dobry moment na przypomnienie czym zajmują się myśliwi i co chronią. Znalazłem dobry cytyat:
Cytat:
(...)mam nadzieje, że nawet jeśli ktoś nie popiera działań myśliwych i myśli kategoriami współczucia dla zabijanych zwierząt, niech ma świadomość, że nie jest łowiectwo wynaturzonym sportem, ale nauką i formą ochrony zwierząt dziko żyjących. Niech pomyśli o tym inaczej, kiedy w 30 stopniowy mróz zasiądzie przed telewizorem, kiedy rzesze polskich myśliwych wyruszają do kniei pomagać zwierzynie w przetrwaniu trudnego okresu. Proszę pamiętać, że człowiek poluje od wieków. Mój doskonały nauczyciel i jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich specjalistów w dziedzinie łowiectwa, tak nauczał na wykładach: Jeśli kiedy ktoś będzie wątpił, iż łowiectwo jest najstarszym zajęciem człowieka głęboko tkwiącym w jego kulturze, psychice, jego najzwyklejszą atawistyczną potrzebą, niech pokaże wam choć jedno malowidło naskalne, na którym przedstawiono obieranie marchewki...
stąd: http://kola.lowiecki.pl/p...owpol/index.htm - część opisująca gospodarkę łowiecką.


Ja mam wrażenie, że to dobry moment na przedstawienie rzeczy z innego punktu widzenia. Tak się złożyło, że spotykałam się kiedyś z facetem, który zapalonym myśliwym był. Tak pięknie opowiadał o tym - dokładnie w stylu powyższego cytatu - że dałam się nabrać na bajeczki o miłości do zwierząt, szacunku do przyrody i tak dalej i tak dalej. Wybrałam się na polowanie trzy czy cztery razy, obserwacje były takie:
1) Jeśli kilka osób z koła akurat przyjechało do obwodu, była popijawa. Przed, po, lub w trakcie polowania.
2) Niepisana zasada główna brzmiała "najpierw strzelam a potem będę się martwił". Skutkiem tego odstrzelono przy mnie sarnę w okresie ochronnym (po tym nastąpiło fałszowanie dokumentów, żeby ten fakt nie wyszedł) oraz w ciemności strzelono do dzika, którego sylwetka ledwo majaczyła w ciemności (został zraniony, ale nie udało się go znaleźć. Zapewne zdechł sobie w męczarniach gdzieś w lesie, ale przecież trudno).
3) O polowaniu z nagonką napisał już Jarek. Sport? Szacunek do zwierząt? Jaaasne. Nigdy nie widziałam czegoś równie smutnego i żenującego.

Może obiektywnie nie jest to wystarczająco duży zasób doświadczeń, by uogólniać, nie wiem, dla mnie osobiście wystarcza. Poznałam około dwudziestu myśliwych i moje obserwacje były takie, że myśliwi są myśliwymi, bo lubią zabijać. A ponieważ "Zabijanie zwierząt sprawia mi nieziemską frajdę" nie brzmi zbyt dobrze, to powstają piękne i wzruszające historie o szlachetnej tradycji, miłości do zwierząt i opiece nad lasem, oprawione jest to wszystko w rytuały, nadaje się łowiectwu pozory szlachetnego sportu, ale to tylko wielka ściema. Do opieki zapewne wystarczyłyby służby leśne, odstrzał selekcyjny też mogłyby prowadzić. Nauka i forma ochrony? Pęknąć ze śmiechu można, tylko że to nie jest w sumie zabawny temat.

aniol - 2 Stycznia 2012, 16:05

wprowadzi sie cene rynkowa
albo wezmie sie z pierwszego z brzegu sklepu zoologicznego - jesli sie w takowych pojawiaja to zazwyczaj nie sa to rodowodowe syjamy tylko zwykle dachowce z grubsza podobne do persow

Anonymous - 2 Stycznia 2012, 16:11

W myśl ustawy w sklepach raczej też nie będzie można handlować kotami z niezarejestrowanej hodowli, więc chyba koncepcja szwankuje (swoją drogą nigdy nie widziałam w zoologu kotów na sprzedaż, może miałam szczęście). A cenę rynkową dachowego kota to niby skąd wziąć?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group