To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Darek Domagalski

Pucek - 24 Lutego 2010, 10:08

Last Viking napisał/a
Jestem ciekawy źródeł


Last Viking, ichnie źródła są liczne i bogate, ale ściśle tajne łamane przez poufne. Zwłaszcza białoruskie. Oni tak mają.
Popatrz sobie w mapsa - ten kraj to biała plama na mapie Europy. Dowcip tylko z tym, że jak przerzucić na zdjęcia satelitarne, to chałupy w każdej wiosze można przeliczyć.
To takie... że aż piękne...

E: Jakby, nie daj Boże, Komuda poprawił dzieła swoje - to ja miałabym problem z uzupełnieniem/ rozszerzeniem mapek...

Rafał - 24 Lutego 2010, 10:54

Kiedy obecna Białoruś do wojny była naprawdę piękna, gdzieś mi się jeszcze kurzy na strychu kawałek przedwojennego podręcznika do polskiego z pięknym tekstem ze zdjęciami z Polesia, z Poleszczukiem w łódce wśród oczeretów na czele. Moje rodzinne miasteczko było oblane z trzech stron wodami, podmokłymi lasami, leżało na wschodniej rubieży Puszczy Białowieskiej, a zostało założone jeszcze przez królową Bonę.

Sąsiad do sąsiada łódką "jeździł" bo czasem bliżej było wodą niż drogą. O Białorusinach nikt nie słyszał, wszyscy byli tutejsi, jedynie Żydzi trzymali się z osobna. Byłem tam dwukrotnie w latach 80-tych, z opowieści dziadków pozostały jedynie domy drewniane bez zamków w drzwiach. Rzeczułka leśna została zmeliorowana i jest to obecnie rów ściekowy, rozlewiska i moczary to pola kołchozowe, puszczy ani widu ani słychu, ludzi miejscowych wiele nie pozostało, na cmentarzu czaszki przodków powyłaziły na wierzch (nie mam pojęcia co to za zjawisko, może coś jak z kamieniami na polu?). Natomiast ludzie zostali nauczeni posłuszeństwa władzy w stopniu doskonałym, bo do niczego ona im nie potrzeba i lepiej aby się nimi nie interesowała. IMO gdyby zrobić w pełni demokratyczne wybory na Białorusi to Łukaszenko miałby poparcie w granicach 90%. On ludziom nie wadzi, bo jedni drugim w drogę starają się nie wchodzić. Oczywiście to jest głęboka prowincja, jak jest w Mińsku nie wiem.

Pucek - 24 Lutego 2010, 11:44

Rafał, ja nie mówię o urokach i realiach tej krainy tylko o utajnieniu (teraz, w XXI wieku) nazw miejscowości i przebiegu dróg (poza najgłówniejszymi).
Pra-pra-ciotka moja z Jedwabna wydała się za ziemianina spod Wołkowyska, po wojnie ślad po nich zaginął. Teraz i po Wołkowysku śladu nima.

Czyli wracając do pogwarek z poprzedniej strony - świetnie, że te swoje tajne archiwa odtajniają i wreszcie wyjaśnią Europie, jak to z tym Grunwaldem było :mrgreen:

Rafał - 24 Lutego 2010, 12:00

Pucek, wiem, wiem, na sentymenta mnie wzięło. A w Wołkowysku chyba byłem, potroszku się wówczas handlowało tu i tam :wink:
dalambert - 24 Lutego 2010, 12:42

Pucek napisał/a
Teraz i po Wołkowysku śladu nima.

ech
"słabi w szabli , mocni w pysku
To są strzelcy w Wołkowysku" - coś z tej żurawiejki pozostało jednak na ziemi białoruskiej i jakże pięknie się rozwija...

:mrgreen:
Ale,co by nieco wrócić do krzyżackich klimatów. Właśnie od kiedy określenie "Krzyżak" funkcjonuje w języku polskim?
jakem robił i przygotowywał "Przyłbice i kaptury" spotkałem się ze stwierdzeniem, że w czasach ówczesnych / XIV-XV wiek/ zwano ich potocznie "brodacze", "bibry" , "Panowie pruscy" " łotry pruskie" ale , że określenie krzyżak to dopiero koniec XVIII i XIX wieku ?
Fakt zakonnicy mieli w regule " się nie golić" co zresztą było wyróżnikiem na przełomie XIV i XV wieku.
Patrz dwa portrety Jagiełły z epoki - nagrobek w katedrze i "pokłon trzech króli' gdzie kłaniający się koroną król to podobno Jagiełło / zawsze gladko wygolony / jak i inne malarstwo z epoki, gdzie brodaci to jeno pustelnicy i inne mnichy.

Last Viking - 24 Lutego 2010, 13:37

Pucek
W dobie Google Earth trudno o zachowanie jakichkolwiek tajemnic. :lol:
Niemniej jednak, bywa tak, że chcąc zachować pozory siły kraj ucieka się do wyimaginowanych wrogów, pilnie strzeżonych tajemnic i w przypadku Białorusi mamy tego dobitny przykład.

Rafał
Fajny ten twój opis, taki sentymentalny i urokliwy, aż chce się wędrować po tych terenach. :P
Jak zbierałem materiał o Żmudzi, to po pewnym czasie oczyma wyobraźni widziałem ukryte w puszczy trakty, święte gaje, spróchniałe drzewa zwalone na drogę i zapragnąłem zwiedzić Żmudź.
Niestety, za to co tutaj powypisywałem zapewne nigdy mnie na Litwę nie wpuszczą. :(

dalambert
Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się nad wprowadzeniem do polskiego nazewnictwa słowa "Krzyżak". :|
Jednak ciężko byłoby odnaleźć jakieś źródła bowiem raczej posługiwano się w słowie pisanym łaciną, więc ciężko powiedzieć jak to wyglądało w słowie potocznym. Pisanie i czytanie w języku polsku na początku XV wieku było bardzo problematyczne ze względu na nieskodyfikowaną ortografię. Język polski miał dużą liczbę głosek, do których nie przypisano żadnego znaku. Efektem była dwujęzyczność słowa pisanego, gdyż czasami łatwiej było posługiwać się łaciną.
Jednakże ja się spotykałem najczęściej z określeniem „panowie pruscy”, ale to też może być wymysł czasów późniejszych.

Co do zawsze gładko ogolonego Jagiełły to fakt, ale on też był prawie całkiem łysy. :wink:
Należy założyć, że każdy z zakonników był brodaczem.
O brodach wspomina Hieronim z Pragi pisząc o Żmudzinach, więc oni mimo, że nie byli mnichami brody posiadali. No, ale to barbarzyńcy byli.
Hmm... ciekawe jak osławieni Białorusini? :shock:

RD - 24 Lutego 2010, 15:07

Last Viking napisał/a
Hmm... ciekawe jak osławieni Białorusini? :shock:

Nie wiesz? Wszyscy jak jeden mąż łysawi z seksownym wąsem a la szczotka.

dalambert - 24 Lutego 2010, 15:26

RD napisał/a
Nie wiesz? Wszyscy jak jeden mąż łysawi z seksownym wąsem a la szczotka.

Tak zwany wąs jagielloński a la Mińsk :mrgreen:

Witchma - 1 Marca 2010, 12:17

Okładka już na stronie :bravo


Last Viking - 2 Marca 2010, 09:06

Dominik Broniek (ilustrator moich książek) również powinien dostać reprymendę. Maluje knechta krzyżackiego, zamiast wyśmienicie uzbrojonego i odzianego w zbroję płytową oraz swoją niezłomną odwagę woja Białoruskiego. :wink:

A teraz na poważnie. Ogólnie jestem zadowolony z okładek do krzyżackiego cyklu. Być może ilustracje bezpośrednio nie do końca oddają klimat konfliktu polsko-krzyżackiego i mistycznej kabały, ale za to przyciągają wzrok, a to jest przecież najważniejsze. :D
Ponadto cieszy mnie ten krzyż w tle na okładkach, który sugeruje czytelnikowi, że ma do czynienia z powieścią historyczną dziejącą się w okresie wojny z zakonem krzyżackim, a nie z czystą fantasy.

Wiele osób zwracało mi uwagę na okładkę do tomu I (Delikatne uderzenie pioruna), gdzie rycerz dzierżący w rękach kiścień, którym zaraz jak nie przyp... uderzy, w zestawieniu w tytule słowem DELIKATNE, robi wrażenie.



W II tomie (Aksamitny dotyk nocy) na okładce, zgodnie z moją sugestią, znalazł się król Jagiełło, ale bynajmniej nie w królewskiej postawie, a zupełnie innej roli. Z twarzy podobny do niezapomnianego Emila Karewicza z "Krzyżaków" Forda.



Ponadto zadowolony jestem z notek na okładkach powieści. Autorowi udało się oddać klimat, nie zdradzając treści, a jednocześnie zaintrygować potencjalnych czytelników. :P

gorat - 21 Kwietnia 2010, 20:15

Właśnie ukazał się pomocnik Polityki poświęcony Grunwaldowi. Wrażenia moje pozytywne, ale co znawca by powiedział? ;)
Last Viking - 22 Kwietnia 2010, 15:40

Dzisiaj przejrzałem w kiosku ten dodatek do Polityki (kupować nie będę, cena trochę wysoka, a ponadto już nie mam gdzie chować książek historycznych, które trzy lata leżały sobie na biurku, kolumnach, telewizorze, podłodze przy łóżku... :roll: ) i jak każdą taką inicjatywę, podnoszącą w narodzie wiedzę o okresie wielkiej wojny, przyjmuję pozytywnie. :D
Duża liczba rysunków, obrazów, map jest czymś co przykuwa spojrzenia. Sam to stosuję podczas moich prelekcji, bo jakoś wtedy łatwiej słuchaczowi/czytelnikowi poczuć klimat, a pewne rzeczy przedstawić można tylko za pomocą obrazu.
Zdaje się, że autorzy poruszyli wszystkie tematy, od sytuacji politycznej, technik walki w XV wieku, poprzez dyplomację, propagandę, aż do bitwy pod Koronowem (ta, ku mojemu ogromnemu żalowi, mocno po macoszemu – zaledwie kilka akapitów :( ). Nawet jest artykuł poświęcony bitwom morskim tego okresu i witalijczykom. Swoją drogą cały czas mnie kusi napisać opowiadanie typowo morskie z tego właśnie okresu, może właśnie o walkach z bałtyckimi piratami, albo o potyczkach między Unią Kalmarską a Krzyżakami, lub Hanzą. :roll:

Niestety nie zagłębiałem się w merytorykę dodatku, ale należy sądzić, że "Polityka" raczej odrobiła lekcję i nie powinno być większych wpadek. Nazwiska autorów artykułów nic mi nie mówią.
Sądzę, że dla laików pozycja jak najbardziej, taka wielka wojna polsko-krzyżacka w pigułce, jednak jeśli ktoś chce czegoś więcej, to nie ma zmiłuj, musi sięgnąć przynajmniej po Kuczyńskiego i Nadolskiego. :wink:

Oczywiście wszystko można również znaleźć w mojej trylogii, a także krzyżackich opowiadaniach, gdzie zbeletryzowałem wydarzenia wielkiej wojny polsko-krzyżackiej. Zapraszam też do czytania przypisów, tam wiele rzeczy dopowiadam. Mogę jeszcze zdradzić, że w III tomie, w Gniewnym Pomruku Burzy znajdą się mapki bitwy pod Grunwaldem, które sam wykonałem na podstawie własnej oceny i analizy :P Grafikę udoskonalił i nadał jej fajną oprawę stylistyczną grafik Fabryki Słów, za co mu serdecznie dziękuję.

Last Viking - 18 Maj 2010, 09:15

Blisko, coraz bliżej do 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem niewątpliwie jednej z największych polskich wiktorii. Coraz bliżej również do premiery Gniewnego pomruku burzy, trzeciego i zarazem ostatniego tomu krzyżackiej sagi, w którym znajdziecie potyczkę na polach Grunwaldu, oblężenie Malborka, bitwę pod Koronowem, oraz rozwiązanie powikłanych losów bohaterów.

Do lektury zapraszam już od 4 CZERWCA, albowiem na ten dzień FABRYKA SŁÓW zaplanowała premierę.

Tymczasem dla czytelników mam garść informacji i zaproszeń :mrgreen:

KRZYŻACKI KONKURS
Tylko dla odważnych!
Dla tych co skrywają pod kirysem serce lwa nie zaś zająca i nie obawiają się podnieść kopii oraz stanąć w turniejowe szranki, wraz z Hufcem Harcerskim Koronowo przygotowałem konkurs wiedzy historycznej.
Przeczytajcie 10 przedpremierowych fragmentów z Gniewnego Pomruku Burzy i odpowiedzcie na zamieszczone poniżej pytania.
Do wygrania cała trylogia z dedykacjami, a ponadto wśród uczestników konkursu rozlosowane zostaną 3 egzemplarze III tomu. :D
KRZYŻACKI KONKURS

DNI HISTORII ALTERNATYWNEJ
W najbliższy piątek 21 maja, zapraszam na dwa spotkania ze mną, które odbędą się w ramach Dni Historii Alternatywnej w LUBLINIE (na wydziale humanistycznym UMCS Pl. M. Curie - Skłodowskiej 5)
11:00 - 12:30 Od Grunwaldu do Koronowa, czyli rzecz o pogromie Zakonu Krzyżackiego -prelekcja Dariusza Domagalskiego
16:00 - 17:00 Trylogia Krzyżacka Dariusza Domagalskiego - spotkanie z autorem.

SPOTKANIE AUTORSKIE W SOPOCIE
Natomiast mieszkańców Trójmiasta i okolic zapraszam tydzień później w piątek 28 maja do BOOKARNI w SOPOCIE (ul Haffnera 9) na godzinę 18:30 na moje spotkanie autorskie.
Spotkanie współorganizowane jest przez portal KAWERNA.
Tutaj znajdziecie więcej informacji:
Kawerna
Bookarnia

GRUNWALDZKA NIESPODZIANKA
Natomiast pozostałych czytelników gorąco zapraszam do lipcowego 57 numeru „Science Fiction Fantasy & Horror”, w którym czekać będzie na was grunwaldzka niespodzianka.
Nie, nie będzie to fragment powieści – ja nie chodzę na łatwiznę. :wink:

dalambert - 18 Maj 2010, 09:36

Last Viking, no nareszcie jakieś dobre wieści ! Już się chciałem dopytywać o "Pomruk.." :D
A tak przypadkiem, to na Avangardzie w Warszawie w końcu lipca byś się nie pojawił ?

RD - 18 Maj 2010, 09:57

Last Viking napisał/a
GRUNWALDZKA NIESPODZIANKA
Natomiast pozostałych czytelników gorąco zapraszam do lipcowego 57 numeru „Science Fiction Fantasy & Horror”, w którym czekać będzie na was grunwaldzka niespodzianka.
Nie, nie będzie to fragment powieści – ja nie chodzę na łatwiznę. :wink:

Będzie to dołączona do wybranych egzemplarzy drzazga z ułomka kopii, którą Zbigniew Oleśnicki zaprawił rycerza von Kokeritza :mrgreen:

dalambert - 18 Maj 2010, 09:59

RD napisał/a
Będzie to dołączona do wybranych egzemplarzy drzazga z ułomka kopii, którą Zbigniew Oleśnicki zaprawił rycerza von Kokeritza

A Monarcha " własną ręką dobić raczył" - patrz Długosz ?
i wynikłe z tego historyków spory :wink:

Last Viking - 18 Maj 2010, 11:44

dalambert napisał/a
A tak przypadkiem, to na Avangardzie w Warszawie w końcu lipca byś się nie pojawił ?

A z tym pytaniem to już do organizatorów.
Jak dostanę zaproszenie to czemu nie :wink:

RD napisał/a
Będzie to dołączona do wybranych egzemplarzy drzazga z ułomka kopii, którą Zbigniew Oleśnicki zaprawił rycerza von Kokeritza

Najlepiej tylko dla prenumeratorów, żeby nie było tak jak z tym targiem w Budzie, gdzie dziwnym trafem można było kupić trzy stopy świętego Pawła, kilka kciuków świętego Jana, tuzin pierścieni świętej Kingi, a z drzazg Krzyża Chrystusowego powstałby całkiem pokaźny gród :mrgreen:

dalembert napisał/a
A Monarcha własną ręką dobić raczył - patrz Długosz ?
i wynikłe z tego historyków spory

Coś na rzeczy było, bowiem Zbigniew Oleśnicki, który później chcąc piastować wysokie godności kościelne musiał się za ten czyn ubiegać o dyspensę papieża.
Podejrzewam, że to raczej klecha zabił.
Iście kryminalna zagadka :shock:

Lynx - 25 Maj 2010, 18:39

Chyba przyjadę, o ile niebo nie spadnie mi na głowę. Do Bookarni. :mrgreen:
Last Viking - 25 Maj 2010, 22:10

Cieszę się bardzo i serdecznie zapraszam :D
Lynx - 27 Maj 2010, 18:19

A ja się nie cieszę. :evil: Nawaliła mi umówiona opiekunka do Jarka. :evil: Jeśli nikogo nie znajdę to nie mam szans się wyrwać. :evil:
A taką miałam ochotę pojechac. I miłam cichą nadzieję na małe piwo po. Szlag, szlag, szlag.

Lynx - 29 Maj 2010, 01:02

Piwa nie było, ale i tak było super. :) Last Viking, dzięki. :)
Last Viking - 29 Maj 2010, 11:46

To ja bardzo dziękuję wszystkim za przybycie :mrgreen:
Dziękuję również kawernie i bookarni za organizację.
Atmosfera była kameralna, goście wielce sympatyczni, rozmowy toczyły się nie tylko wokół mojej twórczości, ale również wokół okołohistorycznych tematów i pokrewnych.
Nie wiedziałem, że spotkanie autorskie może trwać bite 4 godziny :shock:
Następnym razem pobiję Fidela Castro :wink:

Navajero - 29 Maj 2010, 11:53

Last Viking napisał/a
Następnym razem pobiję Fidela Castro :wink:

Oj, nie wiem czy wytrzymasz kondycyjnie, ale - jakby co - będę trzymał kciuki ;)

Last Viking - 29 Maj 2010, 13:25

No cóż, kondycyjnie może i bym zdzierżył, ale o czym można tak długo rozprawiać? :|
Navajero - 29 Maj 2010, 15:14

Oj Viking, Viking... Widać, żeś początkujący autor :wink: O najciekawszym - o sobie! :mrgreen:
Last Viking - 29 Maj 2010, 16:27

No ba, wiadomo, że o sobie :mrgreen:
Ale nawet takiemu egocentrykowi jak ja, kiedyś się tematy kończą :wink:
Hmm... czy jestem początkującym autorem? Cóż, zależy jak na to spojrzeć. Niedługo stuknie mi 4 lata od debiutu na łamach SFFiH. Dużo to i mało. Na koncie kilka scenariuszy do jarlowego komiksu, 13 opowiadań (w tym groteski, science fiction, historia, a nawet jakiś horror się trafił), 3 powieści - niby dużo, ale człowiek ma to do siebie, że cały czas chce się rozwijać, szuka nowych dziedzin, nowych wyzwań. Więc pod tym względem faktycznie początkujący, a nawet poszukujący :wink:
No ale chyba to dotyczy każdego autora.
Taki pisarski zew :D

Navajero - 29 Maj 2010, 16:37

Last Viking napisał/a
Hmm... czy jestem początkującym autorem?

Viking, to był żart. Nie mam zamiaru rozstrzygać który autor jest początkujacy, a który nie. Ja jestem początkujący :)

Last Viking - 29 Maj 2010, 17:05

No wiem, że żart, wiem :P
Zastanawiam się tylko gdzie jest granica, która odróżnia początkującego od wyrobionego autora? Czy to lata pracy, ilość publikacji, a może warsztat?
Ja w każdym bądź razie uznam, że przestałem być początkującym jak warsztatowo dorównam Jackowi Dehnelowi ;P:

Navajero - 29 Maj 2010, 17:30

Ambitnie :) On dobrze pisze, facet nie z mojej bajki, ale dobry warsztatowo.
Last Viking - 29 Maj 2010, 17:36

Jestem po "Balzakianie" i nie mogę wyjść z podziwu. Wcześniej już "Lalę" czytałem, ale Balzakiana genialna.
Polecam!



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group