ketyow - 13 Lutego 2010, 14:03 Facet rozmawia przez telefon: - Halo! Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt? - Tak, słucham. - Na drzewie siedzi listonosz i drażni mojego psa... 80-latek chce się kochać z żoną. - Ale tylko z prezerwatywą - zaznacza żona. - Przecież w twoim wieku nie grozi ci ciąża - przekonuje mąż. - Ale salmonella od starych jaj tak. - Pierwszy raz po 20 latach ucieszyłam się na widok męża. - Z jakiego powodu? - Wezwali mnie na identyfikację. Duke - 15 Lutego 2010, 13:52 Jak było to przepraszam Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babeczka zbliża się do baru i daje znak barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyć swoją twarz do jej twarzy. Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego gęstą, krzaczastą brodę. - Czy to ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miękko dotykając jego twarzy dłońmi. - Nooo, nie - odpowiada mężczyzna. - A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuję z nim porozmawiać - szepcze, przejeżdżając palcami poza brodę w stronę czupryny. - Niestety, nie ma go - dyszy barman nawyraźniej podniecony. - Może ja pomogę? - Dobrze. Chciałabym przekazać wiadomość dla niego - kobieta ciągnie dalej niskim, zmysłowym głosem, wsuwając kilka palców w usta barmana i pozwalając mu ssać je delikatnie. - Powiedz szefowi, że w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego. feralny por. - 15 Lutego 2010, 14:00 Duke, ale suchar. terebka - 15 Lutego 2010, 14:56 Ale mocny. Nie masz za co przepraszać, Duke 
Duke - 16 Lutego 2010, 12:53 Telefon do biura obsługi: - Internet nie działa. Nie otwierają się strony! - A żaróweczka na modemie świeci? - Świeci. Tyle, że to nie jest żaróweczka, tylko dioda półprzewodnikowa! - Tak, proszę wybaczyć, problem leży po naszej stronie... Ziuta - 16 Lutego 2010, 13:07 WY-RĄ-BIS-TE
Rafał - 16 Lutego 2010, 13:14 Ale dioda półprzewodnikowa?  
Ziuta - 16 Lutego 2010, 13:17 Mogła być lampa
Dobra, wtedy to rzeczywiście byłaby żaróweczka ketyow - 16 Lutego 2010, 19:44 Rafał, ale co z tym nie tak, bo teraz już nie załapałem? Rafał - 17 Lutego 2010, 08:18 Dioda zawsze jest półprzewodnikowa, najmniejszy kawałeczek półprzewodnika = dioda. Takie masło maślane, bo choć faktycznie bywają diody niepółprzewodnikowe, to jest to margines (o ile laik może to stwierdzić  ).
khamenei - 17 Lutego 2010, 08:44 No tak, nie ma to jak rozkładać dowcip na czynniki pierwsze. Ziemniak - 17 Lutego 2010, 08:46 I tu się Rafał, mylisz, diody próżniowe są dalej stosowane i bardzo popularne, na przykład magnetron w kuchenkach mikrofalowych jest odmianą diody próżniowej, stosuje się je też w radarach jako diody mikrofalowe
Rafał - 17 Lutego 2010, 08:48 Ha, ha, ha. Żem się uśmiał. Taki hermetyczny dowcip o dowcipie wyszedł, widać dla wiedzących co to dioda był śmieszniejszy 2x
Fidel-F2 - 17 Lutego 2010, 08:50 Ziemniak, wyluzuj Rafał wie lepiej, jest katolikiem Rafał - 17 Lutego 2010, 08:51 Fidel-F2, serka? ketyow - 17 Lutego 2010, 08:52 Jeśli kiedyś będę to opowiadał, to zastąpię ten nieszczęsny wyraz elektroluminescencyjną A prawda taka, że na ogół na słuchawkach siedzą wykształceni ludzi, którzy jednak mają większe pojęcie niż klient
Fidel-F2 - 17 Lutego 2010, 08:53 @ Rafał nie dziekuję, rozgryzę sobie jakiś dowcip Piech - 17 Lutego 2010, 10:14 Diody, triody, pentody próżniowe - pamiętam je jak dziś. Bawiłem się nimi w kołysce. Duke - 17 Lutego 2010, 11:46 Dobra, wiem że wikipedia nie jest zbyt wiarygodna ale wrzucam http://pl.wikipedia.org/w...luminescencyjna ketyow - 17 Lutego 2010, 15:16 Duke, ale dla kogo to? Może "dioda półprzewodnikowa" miało brzmieć w dowcipie profesjonalnie, ale tak się składa, że tu chyba czytają sami ludzie w temacie i brzmiało w zasadzie głupio
aniol - 17 Lutego 2010, 17:27 ... I tuż przed śmiercią postanowił ojciec podzielić majątek między trzech swoich synów. - No, k*rwa, zaj*biście!!! - pomyślał czwarty syn... Duke - 18 Lutego 2010, 12:18 Przychodzi rabin do księdza i mówi: - Słuchaj, mam świetny pomysł - jak się najeść za darmo w dobrej restauracji. - No to mów szybko co trzeba zrobić - odpowiada ksiądz. - Zamawiasz co chcesz, a potem czekasz aż zaczną zamykać restaurację i jak podchodzi kelner mówisz, że już płaciłeś jego koledze, który już wyszedł. Następnego dnia poszli do restauracji. Zamówili wszystkie najwykwintniejsze i najdroższe potrawy i czekają, aż zaczną zamykać. Zbliża się godzina zamknięcia. Podchodzi kelner i przynosi im rachunek. - Ale my już płaciliśmy pana koledze, który już wyszedł... - mówi rabin. - I do tej pory czekamy na resztę... - dodaje ksiądz. Duke - 19 Lutego 2010, 08:22 - Dzieci!!! Dzieci!!! Przywiozłem wam pieska!!! - Hurrrraaaaa!!! Tato, a gdzie jest??? - Trochę na zderzaku, reszta w nadkolu. Albion - 19 Lutego 2010, 09:29 Cosik a propos kobiecego pierwiastka: PEŁNA NAZWA: Kobieta SYMBOL: Ko ODKRYWCA: Adam ROK ODKRYCIA: Znana od zarania dziejów MASA ATOMOWA: Średnio około 53,6 kg, lecz istnieją izotopy o masie od 40 do 200 kg, WYSTĘPOWANIE: Stosunkowo znaczne ilości występują w obszarach zabudowanych WŁASNOŚCI FIZYCZNE: Powierzchnia zwykle pokryta cienką warstwą kolorowej substancji (maskującej?) - Wrze i mrozi bez znanych przyczyn - Topnieje przy odpowiednim traktowaniu - Zgorzkniała przy nieprawidłowym użyciu - Występuje w wielu odmianach począwszy od dziewiczo czystego metalu, do pospolitej, zużytej rudy. WŁASNOŚCI CHEMICZNE: - Wykazuje silne przyciąganie do metali i kamieni szlachetnych - Absorbuje znaczne ilości drogich substancji - Może nagle eksplodować, bez żadnego ostrzeżenia czy powodu - Nierozpuszczalna w płynach, lecz wykazuje wzrost aktywności po nasączeniu alkoholem etylowym - Jest najsilniejszym znanym człowiekowi czynnikiem redukującym bogactwo UŻYCIE: - Element wysoce ozdobny, zwłaszcza w samochodach sportowych - Uwalnia od naprężeń - Bardzo efektywny czynnik czyszczący REAKCJE: - Czysty okaz, odkryty w stanie naturalnym, przyjmuje barwę różowoczerwoną - Barwa zmienia się na zieloną, jeśli zostanie umieszczony obok dorodniejszego okazu ZAGROŻENIA: - Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach - Legalnie można posiadać tylko jeden okaz, choć można utrzymywać kilka, pod warunkiem, że znajdują się w rożnych miejscach i nigdy, się ze sobą nie stykają Albion - 19 Lutego 2010, 09:36 Ona: Co tak siedzisz? On: Jak siedzę? Ona: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś. On: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę. Ona: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety. On: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę. Ona: Już ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu. On: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba. Ona: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa. On: Nie zarzucam ci kłamstwa. Czego ty chcesz ode mnie? Ona: Nic nie chcę od ciebie. Chcę tylko, żeby mnie traktował jak dawniej. On: Dobrze, postaram się. Ona: Dawniej nie musiałeś się starać. On: Moja droga, daj mi spokój. Ona: Mogę ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej też byś się tak do mnie odezwał. On: (milczy) Ona: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała ci przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie? On: Tak. Ona: Ach, więc przyznajesz się nareszcie! On: Do czego się przyznaję, na miłość boską? Ona: Do czego? Że zmieniłeś się w stosunku do mnie. On: O czym ty mówisz? Ona: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze, dlaczego jesteś inny niż dawniej? On: Przestań się mnie czepiać. Czego ty chcesz ode mnie? Ona: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej. On: (milczy) Ona: Ach, więc nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej? Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś. On: Czego chciałem? Co ty wygadujesz? Ona: No sam przed chwilą powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo się cieszę, że sam zacząłeś tę rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Już nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej. On: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkich diabłów! Ona: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia? Biedny! Przykro ci, żeś doprowadził do tego, żebym pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej... No, to dobrze. Już się nie gniewam. Co tak siedzisz? On: Jak siedzę? Ona: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś. Albion - 19 Lutego 2010, 11:52 Wilk i Czerwony kapturek leżą w łóżku, wilk ćmi papieroska, Kapturek ma moralnego kaca. - Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami, "a dlaczego masz takie wielkie to, dlaczego masz takie wielkie tamto"... baranek - 19 Lutego 2010, 12:03 Albion, czy ten dialog to 'stado umtata'? Albion - 19 Lutego 2010, 13:25 Ciężko powiedzieć, nie kojarzę zbyt dobrze ich tekstów, ale nie jest to wykluczone. Duke - 19 Lutego 2010, 14:15 Poznajcie Miecia, wiecznego studenta Wyobraźcie sobie, że wśród ogółu studentów znalazł się ktoś, kto w swojej głowie ma wszystkie informacje potrzebne do bycia 100% studentem. Poznajcie Miecia. Kim jest Mieciu? Nikt tego nie wie. Wiadomo, że jest wiecznym studentem i w wieku 32 lat dalej studiuje na drugim roku. Mieciu jest skarbnicą wiedzy o imprezach, wyrywaniu lasek i prawdziwym studenckim oszczędzaniu pieniędzy na zbędne rzeczy. Posłuchaj jego rad i zostań uczelnianym wymiataczem. „Masz w lodówce chleb, keczap i masło ? Zrób sobie kanapkę z keczapem, masło zostaw na jutro.“ „Jeśli idziesz na imprezę z pełną paczką petów, weź drugą pustą. Przełóż do niej jednego fajka – jak ktoś będzie pytał o poczęstunek, pokaż paczkę z ostatnim.“ „Odwiedzaj znajomych tylko w porach obiadowych, masz większą szansę załapania się na darmową szamkę.“ „NIGDY nie kupuj czipsów, jeśli występuje groźba kontaktu z innym studentem. Trudno je ukryć i ciężko odmówić na hasło «daj czipsa»." „Robisz spaghetti ? Sos pomidorowy zamień na zaprawę ze śledzi w pomidorach z biedronki. Oszczędzasz 20 groszy i masz całkiem zjadliwe śledzie na deser.“ „Chcesz napić się spokojnie wódki i nie zostać obsępionym ? Weź butelkę po denaturacie, przelej tam wódkę i dodaj kropelkę atramentu. Działa prawie zawsze.“ "Z asertywnością u studenta jest jak z bogiem. Naprawdę ciężko udowodnić, że istnieje." "W każdej klawiaturze kryją się niezbadane przysmaki z całego świata. Rozkręć ją i ciesz się szwedzkim stołem." "Złota zasada - nie pożyczaj pieniędzy nikomu. A jeśli już pożyczysz, odbieraj na imprezach, jak będzie pijany. Kilka razy." "Papier toaletowy z uczelni to dobra opcja. Raz w miesiącu bierz plecak turystyczny i zrób wycieczkę po kiblach. Wskazówka: w rektoracie można znaleźć takie skarby jak mięciutki, zapachowy papier." "Jeśli jesteś głodny, a nie masz co jeść, wsadź palec w żarcie, które je Twój kumpel. Masz szansę dokończyć jego szamkę lub zebrać cepa." "Mówią, że na studiach się nie przelewa... Tak samo jak nie wylewa i nie dolewa." "Najważniejsze rzeczy, których nauczysz się na studiach to picie i głodowanie." "Uśmiechaj się i kiwaj głową zachęcająco do każdego, kto przechodzi w pociągu korytarzem, aby miejsce obok ciebie długo pozostawało wolne." "Sporo pieniędzy zaoszczędzisz, zastępując wódkę zimną herbatą. Aby mieć kaca, rano następnego dnia wypij butelkę płynu do naczyń i rytmicznie wal głową o lodówkę." "Aby uprzyjemnić sobie zwykłą kąpiel i upodobnić ją do tej w Bałtyku do wanny wrzuć trzy wiadra piasku, kilogram soli i dwie psie kupy." "Aby poczuć się jak na basenie, do wody wlej pół wiadra Ace i kilka razy odlej się do wanny." "Oszczędzanie na ogrzewaniu ma wiele racjonalnych podstaw. Raz - mniej płacisz, dwa - jedzenie wolniej pleśnieje." "Gdy zaczniesz potykać się o swoje graty we własnym pokoju, to znak, że trzeba go wymienić na większy." "Zawsze spoźniaj się na imprezy, karniaki to wysoko oprocentowana inwestycja w Twoją nietrzeźwość." "Robiąc imprezę u siebie, możesz spodziewać się sporego burdelu następnego dnia. Z drugiej strony masz szansę załapać się na pozostawione darmowe fanty." "Na studiach zasada 15 sekund w przypadku spadniętej szamki zmienia się w zasadę 15 dni. Nie liczy się w przypadku akademików, tam podłoga jest równoznaczna z talerzem." "Czasem warto pozmywać naczynia. Znane są przypadki, gdy cywilizacja wytworzona w zlewie przejęła kontrolę nad kuchnią." "Studia są nierozerwalnie związane z oglądaniem wszelkich seriali. Pytanie "a co to jest House" na imprezie jest równie wielkim faux pas jak głośny bąk." "Kumpel pytający się czy pożyczyć Ci pieniądze na taksówkę do domu to znak, że z klasą tej imprezy nie zakończysz." "Zamawiając szamę przez telefon zawsze się pytaj czy wypożyczają pizzę. A nuż się uda, zjesz kawałek i oddasz." "Toster to wymysł chciwych kapitalistów. Żelazko osiąga takie same temperatury i łatwiej zdrapuje się z niego ser." Agi - 19 Lutego 2010, 17:47 Promocja |
||||||||
