To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

dareko - 25 Czerwca 2009, 09:44

To ja proponuje wigilijna. Z karpiem, kutia i sledzikiem w oleju. :)
Ozzborn - 25 Czerwca 2009, 10:01

dareko, ja uznaję pizzę tylko na grubym cieście i mam gdzieś, że prawdziwa jest na macy - jak ktoś lubi macę to jego sprawa :mrgreen:
dareko - 25 Czerwca 2009, 10:10

Ozzborn napisał/a
pizzę tylko na grubym cieście

Nie ma czegos takiego ;P:
To jak sojowy schabowy, ludzie tak nazywaja, ale soi od tego schab nie rosnie. Od slowa pizza ciasto drozdzowe posypane serem pizza sie nie stanie :D

Martva - 25 Czerwca 2009, 10:12

E, niektóre włoskie pizze są na grubym spodzie, nigdy nie pamiętam skąd.
Ale mówić że prawdziwa pizza musi mieć dużo mięsa i dużo sera... cóż, część Amerykanów jest przekonana że prawdziwe ruskie pierogi mają nadzienie z ziemniaków i żółtego sera ;)

dareko - 25 Czerwca 2009, 10:16

Martva, eee, jakie ono tam grube?
Ozzborn - 25 Czerwca 2009, 10:25

Jak go zwał tak go zwał, ważne, że pychota. Pojemność znaczeniowa pewnych słów się zmienia. A niewątpliwie dzięki Hameryce pizza w dzisiejszym rozumieniu to już zupełnie inna bajka. Nie wspomnę o podawniu spaghetti z mięsnymi sosami pomidorowymi, albo o z grozo! z klopsikami.
ilcattivo13 - 25 Czerwca 2009, 21:36

nic tylko "picca" i "picca" :roll: A ja dziś jadłem pyszne kartacze, wielkości dwóch moich pięści każdy (dałem radę zjeść dwa), z solidną porcją mięsa w środku i normalną zasmażką (słonina + cebula) :D
Fidel-F2 - 26 Czerwca 2009, 04:32

ilcattivo13, ja się kiedys będę u Ciebie stołował
dareko - 26 Czerwca 2009, 08:50

Fidel-F2, zabierz mnie po drodze.
Ozzborn - 26 Czerwca 2009, 08:59

I mnie i mnie! :mrgreen:
Fidel-F2 - 26 Czerwca 2009, 09:06

ilcattivo13, czyżby jakiś segment rynku się przed Tobą otwierał?
hardgirl123 - 26 Czerwca 2009, 09:08

illactivo na Boga, przestań robić mi smaka na regionalne kartacze, ja je uwielbiam. Zawsze jak jestem u wuja to zjadam trzy sztuki. Kartacze to najlepsze danie na świecie:):)
a na kolejnym miejscu są oładzie i sękacz:):)

Martva - 26 Czerwca 2009, 13:51

Smażone ziemniaki z jajkiem plus kalafior z bułeczką - nie mogę się ruszać... A kiedyś nie znosiłam gotowanego kalafiora, tylko surowy albo smażony.
gudrun - 26 Czerwca 2009, 13:54

co to jest smażony kalafior? podziel się przepisem :)
Martva - 26 Czerwca 2009, 14:01

Bierzesz czosnek, cebulę, paprykę i kalafiora i smażysz sobie to wszystko razem doprawiając sosem sojowym, kurkumą i przyprawą '5 smaków'. Tak w skrócie.
gudrun - 26 Czerwca 2009, 14:12

Ciekawe!
OK dzięki
Brzmi jakoś bałkańsko.

Martva - 26 Czerwca 2009, 14:24

U nas się to nazywa pseudochińszczyzna, bardzo fajne żarełko :)
ilcattivo13 - 26 Czerwca 2009, 19:17

hardgirl123, Fidel, dareko, Ozzborn - co za problem? Wsiadacie w dowolny pociąg/autobus jadący w stronę W-szawy, potem kierunek na Suwałki i idziemy na miasto na żarcie regionalne. Wczorajsze 2 kartacze kosztowały mnie 10pln (i dla stu kilogramowego chłopa to porcja w sam raz), kobieta codziennie robi w domu 100 sztuk i potem przywozi je do takiego jednego Snack Baru. Znam też dobre miejsce na soczewiaki (dla Martvej, bo biedaczek nie wie co dobre i przez to nie je mięcha). A przy okazji można wyskoczyć gdzieś nad Wigry na prosiaczka z rożna, albo rybki. Może się udałoby tez jakiś dobry samogonik załatwić, bo niedługo sezon się zaczyna :D
dalambert - 27 Czerwca 2009, 13:03

Pucunio zrobil serek topiony domowy, pięknie przesmażony z białego zgliwiałego ze szczypiorem,!
Żółto -zielone cudo- opycham się :)
Następnym razem obiecuje klasykę : z kminkiem :D

hardgirl123 - 27 Czerwca 2009, 13:06

oo samogonik tudzież naleweczkę :)

zjadłam sobie smażone ziemniaczki w plasterki, mizeryjkę i fasolkę szparagową w bułce :)

Fidel-F2 - 27 Czerwca 2009, 13:09

dalambert napisał/a
Następnym razem obiecuje klasykę : z kminkiem
brrrr, kminek jest dla mnie tym czym czosnek dla wampira
Martva - 27 Czerwca 2009, 15:57

Pizza. W ciasto wgnieciony czosnek i zioła prowansalskie, na wierzchu pomidory, oliwki, wędzony ser (w wersji niekoszernej szynka i boczek), papryka i kalafior (zostało trochę to trzeba było coś z nim zrobić). W sumie to poszłabym spać teraz :D
hardgirl123 - 27 Czerwca 2009, 15:59

ale pyszna pizza, chyba skocze odmrozic kawałek tej, co mi została z wczoraj
Adashi - 27 Czerwca 2009, 15:59

Dzisiaj klasycznie: schaboszczak :)

edit:
a na deser czereśnie prosto z drzewa :D

Martva - 27 Czerwca 2009, 16:03

Adashi, bu, moje zgniły na drzewie :(
Adashi - 27 Czerwca 2009, 16:05

Cóż, przeprowadź się :mrgreen:
Martva - 27 Czerwca 2009, 16:08

Chyba to rozważę na poważnie, zanim mnie rozdzióbią winniczki i śliniki...
Lu - 27 Czerwca 2009, 17:44

ilcattivo13 napisał/a
Znam też dobre miejsce na soczewiaki


a co to takiego ? Kartacze znam, ale o soczewiakach nie słyszałam ...

a dzisiejszy obiad obstawia u mnie Pizza Hut - właśnie jedzie :P Choć wolałabym fasolkę albo kalafiorek, albo chociaz ziemniaczki smażone...

ilcattivo13 - 27 Czerwca 2009, 18:32

Lu - to właśnie są soczewiaki. Zasmażka jest opcjonalna, dobrze smakują z zasmażaną kiszoną kapustą (może być z grzybami)
illianna - 27 Czerwca 2009, 21:04

dzisiaj shusi własnej produkcji, z łososiem, tuńczykiem, kawiorem łososiowym, ogórkiem, awokado, bałam się że nie wyjdzie, ale wyszło :P , nad ryżem muszę jeszcze popracować, ale podobno taki jak trzeba to tylko japońscy kucharze potrafią przygotować :mrgreen: pierwszy raz najadłam się shusi do syta, mniam, mniam :D

a perę dni temu ramen z na bardzo ostro z krewetkami, kalmarami, wołowiną, czyli pyszny japoński rosołek, narodowa potrawa ponoć, też drżałam z obawy i najpierw poszłam do kanjpy spróbować jak ma smakować dokładnie, domowy wyszedł podobnie, czyli niebo a raczej piekło w gębie, taki ostry :twisted:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group