To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.

ketyow - 14 Sierpnia 2011, 21:36

Jakbym miał auto to może i trochę inaczej bym na to patrzył. Kiedyś na pewno, teraz bywa że nie mam na żarcie dla siebie.
Lynx - 14 Sierpnia 2011, 21:43

Witchma, Dakar jest... wyjątkowy, pod wieloma względami. :mrgreen:
ketyow - 14 Sierpnia 2011, 21:58

Moja ciocia ma dla odmiany dwa koty, którym ludzie przeszkadzają. Czarny jeszcze da się trochę pogłaskać, ale rudy to taka świnia, tak wyemancypowana, że jedyne na co można liczyć z jego strony, to porządne zadrapania. Nikogo nie lubi. Ale karmić nie trzeba prawie, dzikie są, na podwórku sobie polują. Jeden próbując strącić lecącego ptaka wypadł przez okno, ale z 1 piętra i nic mu się nie stało. Faktycznie, jeśli ktoś miał do czynienia tylko z takimi właśnie kotami, to jestem w stanie zrozumieć, dlaczego można tych zwierząt nie lubić. Zawsze jednak pozostaje patelnia :wink:
Witchma - 14 Sierpnia 2011, 21:59

Kai, ale on jest trochę... nienormalny: śpi w przewidzianych dla siebie miejscach, pazurkuje drapaczki, a rajem dla niego jest, kiedy ma mnie na wyłączność ;)

Lynx napisał/a
Dakar jest... wyjątkowy, pod wieloma względami. :mrgreen:


W sumie można to i tak ująć ;)

W środę idziemy do nowego weta, trzymajcie za nas kciuki.

Agi - 14 Sierpnia 2011, 22:09

Witchma napisał/a
W środę idziemy do nowego weta, trzymajcie za nas kciuki.

Trzymam.

Kai - 15 Sierpnia 2011, 06:24

Witchma napisał/a
rajem dla niego jest, kiedy ma mnie na wyłączność ;)

A to akurat bardzo kocie - też miziam i miziam, a to pod bródką, a to czółko, a jak przestanę to pyskuje jak na wiecu... :D

illianna - 16 Sierpnia 2011, 11:14


taki widoczek na placu Szczepańskim



też jestem dzidziusiem, a co może nie? ;P:

Memento - 18 Sierpnia 2011, 09:52

Zdjęcie kotecka bezbłędne.

Niby Google odpowiedział, ale zapytam. Jakie mogą być objawy cukrzycy u sterylizowanej suki owczarka niemieckiego? Ciotczana psina wypija do dziesięciu litrów wody dziennie.

Matrim - 18 Sierpnia 2011, 10:14

Memento, z takim problemem lepiej od razu udać się do weta, a nie szukać odpowiedzi w Sieci. Moim zdaniem.
Agi - 18 Sierpnia 2011, 20:50


A`propos dziwnych miejsc wybieranych przez zwierzaki. Mój nieodżałowanej pamięci Rudy.

Rafał - 19 Sierpnia 2011, 10:52

Przyglądam się nowej ustawie o ochronie zwierząt i czytam prace komisji. Niektóre teksty są niezłe:
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jarosław Wojtowicz napisał/a

W poprawce proponuje się, iż zabrania się puszczania psów z wyłączeniem psów ułożonych do polowań. Zastanawiamy się, w jaki sposób stwierdzić, że pies jest ułożony do polowania. Czy on nam to powie?


Ciekawy jestem co właściwie przeszło, póki co nie ma tekstu opublikowanego, może jutro będzie.

nureczka - 19 Sierpnia 2011, 15:55

Rafał, a ja widzę jak policjant indaguje psa, czy był układany.
Moje są układane co wieczór. Na podusi.
A poza tym potrafią polować na muchy. Ustawa nie określa co ma być podmiotem polowania.

nureczka - 27 Sierpnia 2011, 18:49

Znalezione na mopsim forum:
Cytat
Łóżko bez mopsa jest jak komputer bez Internetu.

Lis Rudy - 27 Sierpnia 2011, 19:35

mój boksio dzisiaj przez cały dzień się męczy-dyszy, sapie, zionie...
Nawet oblanie na spacerze wodą z węża niewiele pomogło.
Upał mu nie służy :(

Teraz uwalił się "na przedpokoju" na terakocie i łypie na wszystko spod oka.

Martva - 28 Sierpnia 2011, 14:52

Varys się skaleczył w nos, nie wiem jak i o co. Ma taką czerwoną plamę i zakrwawił pół legowiska. Wygląda jak siedem nieszczęść, serce się ludziowi kraje na sam widok, a nie bardzo można z tym cokolwiek zrobić, bo albo go będzie piekło, albo zwariuje od zapachu :(
ilcattivo13 - 28 Sierpnia 2011, 16:16

Martva - spróbuj wywaru z kory dębowej - nie śmierdzi "chemią" i troszeczkę dezynfekuje i przyspiesza gojenie skaleczeń. A na ciemnym psim nosie nie będzie widać, jak go troszeczkę zafarbuje :wink:
Martva - 28 Sierpnia 2011, 16:20

Nie bardzo mam skąd wziąć teraz korę dębową :( Na razie mu przyschło, ale boję się że sobie znów rozwali jak się będzie ocierał pyskiem o meble, co lubi nadzwyczaj.
RD - 28 Sierpnia 2011, 16:45

Apteka dyżurna może jest gdzieś w pobliżu?
Martva - 28 Sierpnia 2011, 16:59

Ja na wsi mieszkam, w pobliżu to jest ogólnie niewiele rzeczy. Mam rumianek.

Ale spoko, wygląda lepiej niż w pierwszej chwili, nieźle się wystraszyłam, bo tej krwi było sporo, ale pies się zachowuje normalnie i nie zwraca uwagi. Tylko boję się że jak zacznie jeść śniadanie, to sobie to zasyfi.

RD - 28 Sierpnia 2011, 17:10

W sumie rumianek też działa antyseptycznie, przeciwdziała stanom zapalnym skóry.
Martva - 28 Sierpnia 2011, 18:01

No tak mi się skojarzył, nie powinien piec, a śmierdzieć chyba nie śmierdzi tak jak potrafią różne inne odkażające rzeczy.
RD - 28 Sierpnia 2011, 18:03

Pachnie :D Ruminkiem. Czasem nasze kochane domowe zwierzątka same wyszukują go sobie w trawie i jedzą...
Kai - 28 Sierpnia 2011, 22:29

Lisie Rudy, sobie wyobraź 80-kilogramowego nowofundlanda w słusznym wieku w tym upale. Aż mi go było żal. Nie jestem za psami za bardzo, ale zwierzaki nie powinny się tak męczyć... strasznie mu było w te temperatury.
Martva - 30 Sierpnia 2011, 16:12

Zajrzałam dziś do koty sąsiadów. Nie było jej, to nałożyłam jedzenia, wymieniłam wodę, posprzątałam kuwetę i poszłam szukać. Znalazła się w sypialni na parapecie, wyraziła radość na mój widok, pozwoliła się wziąć na ręce i znieść po schodach, a potem na dole stwierdziła że juz ma dość i się odbiła. Mam piękne szramy na dekolcie, ciekawe kiedy znikną, na razie wyglądam jak ktoś kogo próbowano zamordować narzędziem ogrodniczym typu pazurki. Żegnajcie dekolty na czas jakiś ;)

A sama kota jest przepiękna, typ dużego dachowca z ogromniastym ogonem:




Matrim - 30 Sierpnia 2011, 16:31

Wygląda na całkiem rasowego Maine Coona :)
Martva - 30 Sierpnia 2011, 16:36

Nie :) Jej matka była zwyczajnym kotem europejskim, chociaż miała wśród braci/kuzynów/stryjów puchatoogonowca (juz nie pamiętam jak to szło), rodzeństwo też wyglądało typowo, ojciec nieznany, ale nic mi nie wiadomo żeby ktoś w okolicy miał włóczącego się MC, jakieś geny musiały wybić :)
Matrim - 30 Sierpnia 2011, 16:39

Martva napisał/a
jakieś geny musiały wybić :)


Dziadek - ryś. Babcia - lisica ;)

Ale kotek ładny...

Kai - 31 Sierpnia 2011, 20:26

Śliczna kicia.
Moja jakimś cudem genetycznym podchodzi pod 60 cm długości (mierzenie niedawne, ale kot uwielbia miarkę...) od łebka między uszkami do nasady ogona. Trochę nam się kociska zmutowały. Martva, przecież wiesz, że ślina psa zawiera całkiem solidny antybiotyk, wyliże sobie nosio i będzie ok.

Martva - 31 Sierpnia 2011, 20:34

Zagoił się następnego dnia, znaczy ślad nie był krwawy. Ale się wystraszyłam wtedy. bo biedna sierotka była jeszcze biedniejsza niż normalnie.
Ilt - 31 Sierpnia 2011, 20:41

Martva napisał/a
typ dużego dachowca z ogromniastym ogonem:

W których tygodniach to nie linieje? :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group