Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Martva - 11 Czerwca 2009, 13:42
Z pamięci:
rozpuścić (w przepisie była mowa o kąpieli wodnej, skorzystałam z mikrofali) i wystudzić 250g czekolady gorzkiej
zmiksować z 5 żółtkami
a potem z ubitą pianą z 5 białek
przelać do formy, posypać otartą skórką z 1 pomarańczy
wstawić na 20 minut do piekarnika nagrzanego do 120 stopni.
EDIT: mnie się wyświetla, mówią jeszcze o ekstrakcie waniliowym
dalambert - 11 Czerwca 2009, 14:09
Martva, czyli właściwie jest to przepi na suflet czekoladowy - hmm, ciekawe .
Martva - 11 Czerwca 2009, 14:16
No przypuszczam że gdybym go nie przesuszyła, to wyszedłby suflet - ale nieważne, smakowo jest boski. O ile się lubi gorzką czekoladę, rzecz jasna.
dalambert - 11 Czerwca 2009, 14:17
| Martva napisał/a | | O ile się lubi gorzką czekoladę, rzecz jasna. |
się lubi
Martva - 11 Czerwca 2009, 14:19
To jak się lubi, to polecam do bitej śmietany i truskawek Fajnie się łączy taka leciutka goryczka z delikatną słodyczą i odrobiną kwaśności.
dalambert - 12 Czerwca 2009, 16:47
Jutro małe grilowanie mi się szykuje, ale bez sensacji specjalnych, ot biała parzona i jałowcowa z rusztu- proste i mile
Fidel-F2 - 13 Czerwca 2009, 14:48
fasolkę po bretońsku sobie zrobilem i własnie wciągam, mniam
ihan - 13 Czerwca 2009, 15:28
Zakupione pierogi: takie duże, na pół talerza z ciasta droźdżowego ze szpinakiem i fetą (w zasadzie w temacie szpinaku jestem monotematyczna). Więcej jak trzech nie zmogę.
Martva - 13 Czerwca 2009, 15:41
Pierogi z ciasta drożdżowego są jedną z tych rzeczy które kiedyś na pewno zrobię (KNPZ).
Rodzice poszli na grilla do znajomych, więc zrobiłam sobie kotlety groszkowo-serowe i opchałam się straszliwie. Jeszcze trochę i będę wyglądać jak krowa morska, ale to w sumie sympatyczne stworzenie.
ihan - 13 Czerwca 2009, 15:49
No, te pierogi są pyszne, ale robić by mi się nie chciało - są po 1 PLN za sztukę.
Martva - 13 Czerwca 2009, 15:57
To taniej niż obwarzanki
ihan - 14 Czerwca 2009, 09:18
Zainspirowana postami ze Śmietniska, czy zauważyliście, że wszystkie fajne ryże (oprócz tego najbardziej ordynarnego - popularnego) są sprzedawane wyłącznie w torebkach? I jaśminowy, i dziki, i basmanti.
Fidel-F2 - 14 Czerwca 2009, 10:59
nie, w luzie też widziałem różniaste
Godzilla - 14 Czerwca 2009, 11:24
Widziałam dziki i jeszcze jakiś inny na wagę na bazarku pod Halą Marymoncką w Wawie. To może i na innych bazarkach bywa.
ilcattivo13 - 14 Czerwca 2009, 12:19
pierogi z jagodami zrobione, konsumpcja około 16:00
Agi - 14 Czerwca 2009, 12:52
Objadam się czereśniami prosto z drzewa
Fidel-F2 - 14 Czerwca 2009, 12:53
ilcattivo13, nienawidze Cię
ilcattivo13 - 14 Czerwca 2009, 13:00
Fidel - jak zdążysz, to wpadaj na degustację
Martva - 14 Czerwca 2009, 13:09
Totalnie nie mam pomysłu na obiad, na szczęście nie jestem głodna
ilcattivo13 - 14 Czerwca 2009, 14:05
fanzolić 16:00! Pierogi! Idę do was!
Pucek - 14 Czerwca 2009, 20:46
Wróciłam z działki.Borówki zapowiadają się wspaniale. A na razie pól litra leśnych poziomek i pierwsza garstka kurek.
ilcattivo13 - 14 Czerwca 2009, 21:11
truskawki, śmietana, "mniut" i makaron. Przez następne pół godziny będę pełny
merula - 14 Czerwca 2009, 21:15
chleb ziarnisty, masełko czosnkowe, gorgonzola i majonez. pychotka
Fidel-F2 - 15 Czerwca 2009, 06:23
wszyscy macie rację
dalambert - 16 Czerwca 2009, 09:30
Pucek z działki pierwsze kurki doniósł - i mmmmm co by tu, nie jest ich za wiele.
Może jakieś nadzionko do kabaczka , ale ale toż i kabaczków czy inszych cukiń jeszcze nie ma - chyba ? - czas bazarek odwiedzić i poważnie przemyśleć kulinaria
Martva - 16 Czerwca 2009, 10:27
Cukinie są, takie małe. Przerośniętych łykowatych gigantów na razie nie sprzedają.
Może najprościej - jajecznica?
dalambert - 16 Czerwca 2009, 10:34
Martva, właśnię , ze nie - jak są cukinie to:
obieramy kroimyw wzdłuż na pół wybieramy miąsz i dusimy na masełku z cebulką i czosnkiem,
kurki tyż z maselka dodajemy,+ odrobina ryżu / oczywiście gotowanego/ dla nie fanatyków boczuś wędzony w paseczkach / ale nie konieczny/ , sól , pieprz i
do łódeczek cukiniowych i posypane gęsto serem tartym / rodzaj do wyboru własnego/ z bułeczką tartą.
wstawiamy do piekarnika.
nadzionku też nie zaszkodzi jakieś jajeczko co by lepiej wiązało .
i to jest to
Ozzborn - 16 Czerwca 2009, 10:46
a ja taki głodny jestem, ech
U nasz w domu to takie cukinie się robi z nadzieniem podobnym: ryż, warzywa różne, przyprawy, mięsko mielone wołowe/wieprzowe
Martva - 16 Czerwca 2009, 11:07
dalambert, no to cukinie są. wielkości większego szklarniowego ogórka, nie trzeba ich obierać ani wyjmować pestek.
dalambert - 16 Czerwca 2009, 18:43
| Martva napisał/a | | ani wyjmować pestek | wyjmować estki trzeba co by sie nadzinko zmieściło
|
|
|