To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Tomasz Bochiński

Kruk Siwy - 25 Wrzeœśnia 2006, 10:55

Pako, uczniu mój jestem zdumiony Twoją erudycją. Bardzo dobrze! Aczkolwiek jeżeli chodzi o pkt. 2 część menedżerów życzy sobie by miast zapachu różanego używać nuty zapachowej Calvina Kleina "Contradition". Warto to zapamiętać.
Natomiast jeżeli ktoś zażyczy sobie odoru perfumy "Brutal" należy takie prośby stanowczo odrzucać. Mogłoby to zaskutkować poważnym zatruciem wśród uczestników Ceremonii i w konsekwencji licznymi pozwami o utratę zdrowia...
Następne pytanie:
Jak brzmi ciąg dalszy pieśni"Wesoło było na moim pogrzebie..."?

Kruk Siwy - 25 Wrzeœśnia 2006, 11:01

Godzilla, a czy ten Data miał już pochówek? Bo bym go chętnie zakopał. Razem z całym serialem.
Pako - 25 Wrzeœśnia 2006, 11:30

(Zaczynamy na melodię marsza pogrzebowego)
Wesoło było na moim pogrzebie
jeszczem sie nigdy nie ubawił tak
Słonko świeciło wysoko na niebi
Ptaszki śpiewaly na melodię tą:
(I tutaj następuje przejscie w melodię skoczną i wesołą)
W mogile ciemnej usia-siusia
W mogile ciemnej trala-la
Zamknął powieki usia-siusia
Zamknął powieki trala-la

Parwdopodobnie piosenka ta wyewoluowała w dziesiątki innych wersji, ta jednak jest podstawą, na której opierają się kolejne.

Kruk Siwy - 25 Wrzeœśnia 2006, 11:41

Pako, znaczy jest bliski wyzwolenia na czeladnika! Dzisiaj daję mu już urlop, żeby nie przemęczył cennych, szarych komórek. No i naści uczniu srebrnika - wypij za moje zdrowie w knajpie" Pod Trupkiem".
Godzilla - 25 Wrzeœśnia 2006, 16:17

Co do Daty, nie jestem pewna, bo go dawno nie widziałam. A serial nie został już pogrzebany?
Kruk Siwy - 25 Wrzeœśnia 2006, 16:30

Widziałem jakieś nieszczęsne kontynuacje... ale nawet w szczytowych momentach serial drażnił mnie i nudził. A teraz uprawia życie pozagrobowe. Osinowy kołek na to chyba nie pomoże.
Ale ostatnio zdjąłem antenę z dachu. Jak sądzicie, czy t o może przyjść rurami wodociągowymi?

hjeniu - 25 Wrzeœśnia 2006, 16:43

Nie wiem, ale ja na wszelki wypadek nie otwieram lodówki :mrgreen:
Ixolite - 25 Wrzeœśnia 2006, 19:16

Trzeba taki system sitek założyć w rurach, srebrne, stalowe, dębowe, a przy wylocie takie młynki co to amerykańce wymyślili, coby im krokodyli do łazienki z kanalizacji nie wychynęli.
Godzilla - 26 Wrzeœśnia 2006, 11:04

No to widać ja wymagająca nie jestem, bo mi się serial podobał (ta wersja z kapitanem Picardem :P )
Kruk Siwy - 26 Wrzeœśnia 2006, 11:15

Godzilla, a co ma do rzeczy czy jesteś wymagająca? Gusta są różne. Ostatnio moja pani nakryła mnie jak się lekturowałem Pollyanną. Była raczej zdziwona, a ja lubię. Wolno mi? Wolno. Tobie wolno lubić łysego kapitana P. A ja jak go widzę to dostaję spazmatycznego ziewania.
Jedyny serial, który na przestrzeni ostatnich lat wzbudził moje pozytywne emocje to Babilon 5.
Chętnie zobaczyłbym jeszcze raz od samiutkiego począteczku.

Anonymous - 22 Października 2006, 13:20

Godzilla,
Cytat
No to widać ja wymagająca nie jestem, bo mi się serial podobał (ta wersja z kapitanem Picardem )

Mnie się też podobał, pomimo swojej cukierkowości.
Kruk Siwy,
Cytat
Jedyny serial, który na przestrzeni ostatnich lat wzbudził moje pozytywne emocje to Babilon 5.
Chętnie zobaczyłbym jeszcze raz od samiutkiego począteczku.

No ja oglądam właśnie pierwszą serię i jestem w niebie.
BTW naprawdę nie oglądasz telewizji? A czym to jest powodowane? Wydarzeniami z ostatnich tygodni i miesięcy?

Kruk Siwy - 23 Października 2006, 00:18

krisu, nie oglądam. Nie kodowane pełne są polityki a ja już dawno wybrałem polityczną emigrację. Filmy? W kółko te same. Nawet najlepsze mogą się znudzić. Reszta propozycji to też barachło. A kodowana telewizja to zdziercy. I nudziarze.
Oglądnie telewizji kończyło sie na tym, ze przeskakiwałem te kilkadziesiąt kanałów bez sensu łykając fragmenty jakiejś niestrawialnej papki.
Zdjąłem antenę z dachu, odłaczyłem kabel. Mam dużo czasu teraz... Ale nie mówię że już nigdy. Jak się pojawi ciekawa ofera kablowa to wypróbuję.
Wypożyczalnia DVD na mnie obecnie zarabia. Mam sporo braków do nadrobienia...
Przymierzam się do Beowulfa. Jestem w trakcie serialu Rzym.

gorim1 - 26 Października 2006, 21:14

kruku powiem tyle na tapecie u mnie jesteś teraz ty
mam już w domu królową alimor
czekam na wyjątkowo wredną ceremonię i się biorę za twoję opowiadanka jakie dorwę no nadeszła pora zapoznać się z twoim pisarstwem :lol:

Kruk Siwy - 27 Października 2006, 09:18

Proponuję jednak zacząć od "Wyjątkowo wrednej..." potem zdobyć "Sen o Złotym Cesarstwie" (antykwariaty, wydawnictwo przez sieć, allegro) koszt od 2 do 5zł. Można też poczytać "Kurierów Galaktycznych Szlaków" jeżeli lubisz space-operę też dostępne w jakiś śmiesznych cenach.
A "Królową Alimor" zostawić sobie na deser. Jako swego rodzaju znak czasu...

gorim1 - 27 Października 2006, 10:00

ok dzięki za poradę
tak jak na skofie mówiłem muszę nadrobić spore zaległości ze znajomością polskiej fantastyki

Godzilla - 27 Października 2006, 10:07

Na życzenie Wielkiego Mistrza Grabarskiego radosna pioseneczka na melodię "Pieski małe dwa". Kompozytor, a czort go tam wie. Autor tekstu też zapewne spoczywa głęboko. Song śpiewaliśmy parę (he he) lat temu jako harcerze.

Nieboszczykiem być, oto jest przygoda,
W trumnie sobie gnić kiedy jest pogoda,
Inni muszą żyć, a ty możesz sobie gnić.
Si bon, si bon, lalalalala, si bon, si bon,
A ty możesz sobie gnić.

Czy pogoda jest, czy też deszczyk pada,
Jedno pewne jest, że ty się rozkładasz
Wydzielając smród słodki niczym pszczeli miód.
Si bon, si bon, lalalalala, si bon, si bon,
Słodki niczym pszczeli miód.

Trumna psuje się i deski próchnieją,
Co robaków sto napawa nadzieją,
Że choć dziwny swąd, nikt nie wyjdzie głodny stąd.
Si bon, si bon, lalalalala, si bon, si bon,
Nikt nie wyjdzie głodny stąd.

Kruk Siwy - 27 Października 2006, 10:15

Godzilla, wielkie dzięki.
Jak rozumiem nie masz nic przeciwko temu, żebym użył tej jakże wdzięcznej i zabawnej piosnki. (Jawi mi się jakiś ślub grabarza, gdzie wesołe teksty są nader pożądane).

Generalnie proszę wszystkich o takie wrzutki do mojego wątku. Pamięć zbiorowa forumowiczów może ukrywać perły... grabarskie. Nie muszą to być pieśni. Ale na ten przykład ciekawe epitafia czy też zdarzenia związane z tematyką...

Godzilla - 27 Października 2006, 10:22

No to parę epitafiów z bardzo starego kalendarza, z babcinego strychu:

Tu leży dama.
Po raz pierwszy sama.

Tu leży pijanica,
Niebem jego piwnica,
Wino mu pocieszeniem
A gorzałka zbawieniem.
W browarze się urodził,
W karczmie go ochrzcili,
Za duszę w gorzałczane
Kieliszki dzwonili.

Tutaj leży chemik Dezydery,
Który wypił aż po samo dno
Całe wiadro H2SO4
Myśląc że to zwykła H2O.

Kruk Siwy - 27 Października 2006, 10:30

Chętnie bym mianował Godzillę, Grabarskim Doradcą ds Pieśni i Poezji Funeralnej. Ale... nie wiem, czy byłaby mi za to wdzięczna. Będę namawiał Ją na najbliższej SKOFie. Zamówimy rozpustnie ze dwie herbaty i pogadamy.
dareko - 27 Października 2006, 10:58

Mi sie przypomniala krociutka przyspiewka. Na melodie "Do zakochania jeden krok"

Do zakopania jeden trup
Jeden, jedyny trup, nic wiecej
Sia-la-la

Trzeba wykopac taki dol
Zeby nie wystawaly rece
Sia -la-la

Kruk Siwy - 27 Października 2006, 11:04

Dobre!
Niezłe na przyśpiewkę w "Knajpie pod Trupkiem". Widzę, że trafiłem w dziesiątkę z pomysłem uruchomienia pamięci zbiorowej...

mawete - 27 Października 2006, 11:24

i! "Uderz w beben już, bo nadszed już czas..."
Godzilla - 27 Października 2006, 11:34

Miałem dziesięć lat,
Gdy uderzył we mnie fiat,
W mej piwnicy miałem grób...

kiedyś mi się o uszy obiło.

RD - 27 Października 2006, 11:52

A mnie się przypomniało epitafium, wymyślone bodaj przez Wańkowicza. Chyba ku przestrodze wszelakiej maści lyteratom, którym coś się wydaje :) .

Tu leży wieszcz
Przechodniu nie szcz



O bardzo ładnym napisie nagrobkowym mówił też kiedyś Alosza Awdiejew. Miejsce - cmentarz w Odessie:

I teraz, torbo, chyba uwierzyłaś, żem chorował

Godzilla - 27 Października 2006, 11:55

A mi się jeszcze od liceum bardzo podoba sonet Morsztyna:

Do trupa

Leżysz zabity i jam też zabity,
Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości,
Ty krwie. ja w sobie nie mam rumianości.
Ty jawne świece, ja mam płomień skryty.

Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty,
Jam zawarł zmysły w okropnej ciemności,
Ty masz związane ręce. ja wolności
Zbywszy mam rozum łańcuchem powity.

Ty jednak milczysz, a mój język kwili,
Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze,
Tyś jak lód. a jam w piekielnej śreżodze.

Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili,
Ja się nie mogę, stawszy się żywiołem
Wiecznym mych ogniów, rozsypać popiołem.

mawete - 27 Października 2006, 12:05

Godzilla:
Cytat
Miałem dziesięć lat,
Gdy uderzył we mnie fiat,
W mej piwnicy miałem grób...

kiedyś mi się o uszy obiło.


Tam było:
"Miałem dziesięć lat,
Gdy pier...ł we mnie fiat,
z rejestracją MOK..." :mrgreen:

A tak ode mnie
"... szara naga jama,
szaranagajama..."

Kruk Siwy - 27 Października 2006, 12:17

Hem, hem. Moj grabarz działa w 16/17 wieku... tak mniej więcej. Ale jako inspiracje, całkiem, całkiem...
Tomcich - 27 Października 2006, 18:04

No to ja jeszcze zarzucę klasyka :mrgreen:

Cytat
Maciej Zembaty - Ostatnia Posługa (na melodię marsza żałobnego Chopina)

Jak dobrze mi w pozycji tej
W pozycji horyzontalnej
Ubodzy krewni niosą mnie na swych ramionach
A za trumną idzie żona

Choć właśnie pada, pada deszcz
W dębowej trumnie sucho jest
Ubodzy krewni przemoczeni są zupełnie
Żona pewnie się przeziębi

Dość długa droga czeka ich
Kilometr z hakiem muszą iść
Oj , będzie bardzo ciężko
Z pełną trumienką , z moją trumienką

O wieko bębnią krople dżdżu
Kołyszą słodko mnie do snu
Ubogim krewnym trumna wrzyna się w ramiona
I już ledwie idzie żona

Raz, dwa i lewa
Raz, dwa i lewa
Raz, dwa i lewa...


Zresztą Zembaty ma jeszcze inne tego typu piosenki: W prosektorium czy Ballada o Imogenie :mrgreen:

dareko - 27 Października 2006, 18:14

dobre :mrgreen:
Kruk Siwy - 27 Października 2006, 18:16

Tomcich, to dobre. Ale wiesz... wszyscy to pamiętają. I ni cholery nie da się zamieścić tego w tekście. No, może we współczesnym.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group