Zadomowienie - powitania na forum - Podpisy
dzejes - 3 Czerwca 2007, 13:08
No nie wiem, spróbuj to zaśpiewać.
Choć przyznaję, że jest fajne.
NURS - 3 Czerwca 2007, 13:18
a to piosenka jest?
Piech - 3 Czerwca 2007, 13:26
Tłumaczenie rzeczywiście bardzo swobodne.
Ja utknąłem na trzeciej linii. Przyszło mi do głowy, że "keeping the ends out" może być przeciwieństwem tucking the ends (in). To drugie można by rozumieć jako potwierdzenie więzów, czyli tego "tie that binds". Zatem keeping the ends out ... może znaczyć tyle, co keeping one's options open. To by się zgadzało z drugą linią, ale nie z pierwszą i czwartą. Czyli tak jakby ktoś starał się być lojalny, ale nie aż tak, żeby od razu stracić głowę i dać się uwiązać.
Czy dobrze kombinuję?
dzejes - 3 Czerwca 2007, 15:25
NURS napisał/a | a to piosenka jest? |
Geeez NURSie...
Piech - ja to odczytuję dokładnie odwrotnie, jako właśnie pozbawienie się owych opcji, ale nie zdanżam językowo, by przetłumaczyć.
Masz tutaj cały tekst.
EDIT: Właśnie z kontekstu tak odczytuję, bo gdybym widział tylko jedną zwrotkę - to zapewne moje skojarzenia byłyby takie jak Twoje.
EDIT2: Właśnie przyszło mi do głowy, że dosłownie można to tłumaczyć jako "Pilnuję, by nasz węzeł się nie rozplątał" - bo może tu po prostu chodzi o "keep out".
NURS - 4 Czerwca 2007, 14:59
Co geez, a skad mam znać wszystkie piosenki świata i to po północy i to z głowy
co do interpretacji to ewidentnie pan spiewający chce desperacko zachowac więźi które łacza go z osoba, dla której gotów jest popełnić coś tak niebezpiecznego i głupiego, jak łażenie po sznurku na wysokosci
NURS - 4 Czerwca 2007, 15:09
Może tak byłoby lepiej.
Strzegę serca, które mi obiecano
Pilnując go, oka zmrużyć się boję
I, aby nigdy więzi tych nie zerwano
Przejść mogę po linie, po serce twoje
tak w 5 minut dostrojone
Piech - 4 Czerwca 2007, 15:23
Ładnie. Nawet się rymuje.
Walking the line nasza Wikipedia interpretuje jako przestrzeganie reguł:
Cytat | ten idiom oznacza tyle co nie schodzić w bok czy poruszać się, chodzić wedle wyznaczonych zasad |
ale chyba pomyliło im się z toe the line.
W walking the line chyba rzeczywiście chodzi o ekwilibrystykę.
Ten Johnny Cash, to chyba był niezły numer.
NURS - 4 Czerwca 2007, 15:41
Ja przynajmniej tak to odbieram, a Johnny'ego niestety chyba rzadko słuvchalem, bo nie kojarzę.
joe_cool - 4 Czerwca 2007, 16:54
polecam film "Walk the line" z rewelacyjnym Joaquinem Phoenixem - śpiewa sam i robi to naprawdę super!!!!! Reese Witherspoon jak June Carter Cash też może być i też śpiewa sama - w sumie Oscara za to dostała...
Agi - 4 Czerwca 2007, 17:00
Oglądałam, faktycznie świetne!
dzejes - 4 Czerwca 2007, 18:40
joe_cool napisał/a | polecam film Walk the line z rewelacyjnym Joaquinem Phoenixem - śpiewa sam i robi to naprawdę super!!!!! |
Ale z Valem Kilmerem i The Doors przegrywa porównanie
Piech: pamiętaj, że to jest muzyka dla rednecków, nie przesadzaj z interpretowaniem. No i mogą się też pojawaić tam specyficzne mało znane konstrukcje.
joe_cool - 4 Czerwca 2007, 22:02
no, z tymi redneckami to bym nie przesadzała... johnny cash jako jedyny jest zarówno w hall of fame country, jak i hall of fame rock and rolla. ale to nie ten wątek, więc już mnie tu nie ma
dzejes - 4 Czerwca 2007, 22:33
Ale to przecież żaden powód do wstydu
joe_cool - 4 Czerwca 2007, 22:38
specjalnie dla Piecha wstawiłam dwa linki w odpowiednim temacie (nasze fantastyczne gusta muzyczne )
i ja tam się nie wstydzę
Tomcich - 9 Lipca 2007, 18:08
elam ma w podpisie Cytat | letni gremlinek spod krzaczka porzeczek |
elam nie masz w ogródku malin? Pstryknij sobie awik z malinami i zmień krzaczek porzeczek na malinek.
U Drivera z kolei Młynarski podśpiewuje
Cytat | A ja biorę gaz pod but, raz na objazd, raz na skrót,
Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie. |
Adanedhel - 9 Lipca 2007, 18:36
Ja też sobie pozwolę coś zauważyć. Podpis Gwyn wyjątkowo mi się spodobał
Cytat | Ogień dawnej wiary czeka w nas
Aby Białym Bogom zwrócić tron
Antychrysta sztandar w niebo wznieść
Podłe plemie krzyża strącić w mrok |
Cudo
elam - 9 Lipca 2007, 19:12
Tomcich, ale ja nie przepadam za malinami, natomiast UWIELBIAM czerwone porzeczki.
Tomcich - 9 Lipca 2007, 19:58
elam - ale jakby fajnie brzmiało -> 'letni gremlinek spod krzaczka malinek'.
Tomcich - 10 Lipca 2007, 21:35
Cytat | Letni gremlinek nie je malinek
Woli porzeczki od truskaweczki
Ale naprawdę jest zakręcony
Gdy mu podadzą … boczek wędzony |
dzejes - 5 Sierpnia 2007, 13:32
A ja chyba odnalazłem The Podpis. Pewnie nie wytrzymam długo bez zmiany, ale na pewno niejeden raz do niego wrócę.
Anonymous - 5 Sierpnia 2007, 13:39
Przyznam, że idealny.
hrabek - 6 Sierpnia 2007, 09:44
I'm Slim Shady, yes I'm the real Shady
All the others Slim Shadys are just imitating
So won't the Real Slim Shady please stand up,
Please stand up, please stand up!
Z pamieci pisalem...
dzejes - 6 Sierpnia 2007, 11:28
I've created a monster,
cuz nobody wants to see Marshall no more
they want Shady
I'm chopped liver
Agi - 9 Sierpnia 2007, 18:38
dzejes, dziękuję za zmotywowanie do zmiany podpisu:
Tak bardzo dobrze nie jest, ale nie jest źle.
Pamiętaj bez zbytecznych słów -
Dopóki żyjesz, możesz walić z obu luf.
Tekst Stanisława Staszewskiego znakomicie oddaje mój stan ducha
hijo - 9 Sierpnia 2007, 22:36
Po strunach idę do nieba
Świadkiem mi stary blues
I jeszcze sobie śpiewam
Do słońca bliżej już...
ot tak sobie zanucę i do podpisu wrzucę
gorat - 15 Sierpnia 2007, 23:47
Podpis esku może się spodobać Przyznam się, że nie spodziewałem się takiego efektu po ucięciu jeden literki...
Agi - 31 Sierpnia 2007, 12:16
Gwynhwar widzę, że Brassensa słuchasz
Gwynhwar - 31 Sierpnia 2007, 16:01
W Poznaniu jest taka formacja jak Kwartet ProForma. Zajmują się głównie Kaczmarskim, ale w ich repertuarze obok Kazika znajduje sie też właśnie Król. Uznałam, że tekst pasuje do sytuacji...
Gdybyś miała ochotę chłopcy grają w każdy poniedziałek w Bunubie, koło Starego Rynku. Pewnie nie w ten, bo połowica wokalisty jest zaawansowanie brzemienna, ale koncerty odbywają się praktycznie co tydzień. Zapraszam serdecznie, bo ja na pewno będę
Agi - 31 Sierpnia 2007, 18:13
Gwynhwar, dzięki za zaproszenie, może kiedyś przyjadę
Brassensa mam na stareńkiej kasecie w wykonaniu Łobodzińskiego i Gugały, czyli Zespołu Reprezentacyjnego. Kaseta nosi tytuł Pornograf, jest tam wiele smacznych tekstów Przez jakiś czas słuchałam tego na okrągło.
Ten post się w zasadzie do Muzycznych gustów nadaje
Gwynhwar - 31 Sierpnia 2007, 18:21
Myślę, że przymkniesz oko na delikatny off top
Byłabym arcyszczęśliwa gdyby udało Ci się wpaść
|
|
|