To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

McJohn - 18 Grudnia 2005, 12:29

gorat napisał/a
Ja po maturze (właściwej) jeszcze wracam do siebie. Więc nie składaj obietnic za pochopnie Laughing


No właśnie okazało się, że uczyłem się tylko do historii. Angielski i polski - cóż...Zapomniałem, że polski to przede wszystkim czytanie ze zrozumieniem, a angielski aż taki trudny na podstawie nie jest.

Podstawowy angielski był banalny. Jak nie dostanę min. 90% to będę rozczarowany. Niestety poziom rozszerzenia był...przegięty.

Podstawowy polski -ok 90% powinienem mieć z palcem w czterech literach.:). Rozszerzony - mam nadzieję na ok 80%.

:)

mawete - 19 Grudnia 2005, 11:13

Hmmmm... A powiesz ile wyszło na prawdę?
Duke - 19 Grudnia 2005, 11:31

Aż się cieszę że zdawałem w starym sytemie ;)
mawete - 19 Grudnia 2005, 11:42

Duke: ja też.... :twisted:
elam - 19 Grudnia 2005, 13:04

ja zaliczylam komisje maturalne po obu stronach i tez uwazam, ze nowa matura to czasami przegiecie. i ciesze sie, ze urodzilam sie..
nie, w sumie, szkoda, ze nie urodzilam sie wczesniej. w latach 60 tych.
byloby mi moze latwiej w zyciu..

Duke - 19 Grudnia 2005, 13:12

elam napisał/a
w sumie, szkoda, ze nie urodzilam sie wczesniej. w latach 60 tych.

Well też uwazam, że gybym bronił sie tych latach kiedy zdawałe maturę to było by mi łatwiej teraz. Ale z drugiej strony gdzyby babcia miała wąsy byłaby dziadkiem. No i oczwiście ile balng by mnie omineło (w latach 60-tych, tu w Polsce ludzie spokojniejsi byli)

Haletha - 19 Grudnia 2005, 13:20

A ja się dziwię dlaczego media robią tyle szumu wokół matury, a "dzisiejsza młodzież" nadal się jej boi. Stary egzamin miał jeszcze jakiś poziom, obecny zaś przygotowany jest z myślą o upośledzonych zjadaczach hamburgerów, którym wszystko trzeba włożyć do ręki i pchać do przodu. Jestem z rocznika, który mógł zdawać maturę kombinowaną - skorzystałam, bo miałam większą ochotę na historię sztuki, niż matematykę. Całą resztę pisałam według starego systemu. I zdałam nawet bez zakuwania, chociaż nie jestem orłem. Próbny "nowy egzamin" był sprowadzony niemal do poziomu testu wyboru. Podobnie ma się sprawa z testami gimnazjalnymi. A to chyba powinno czegoś nauczyć nie?!


p. s. Jakaś średniowieczna ballada, której nie kojarzę... Margot, błagam: namiary na jakieś nuty, tekst, mp3, cokolwiek:D:D

mawete - 19 Grudnia 2005, 13:34

Może ja powiem tak: nie będę sie wypowiadał na temat nowej matury bo wszystk o co wiem o niej to media... a one naginają prawdę do swoich potrzeb...
elam - 19 Grudnia 2005, 13:37

wszystko, co powinienes o niej wiedziec:
smiechu warte...
(smiech histeryczny)

mawete - 19 Grudnia 2005, 13:39

elam: jeśli tak to poziomem zbliżamy się do (H)Ameryki....
Pako - 19 Grudnia 2005, 13:55

No nie do końca. To jest tak: polki i obcy zdać na podstawowym - luz, po prostu bez nauki sie przychodzi i maturka z tego jest.
Matę dziś pisałem - podstawowy łatwy nie był, ale ot, podstawowy poziom, czyli zadania normalne. Poziom rozszerzony był z kolei tragedią. Niczego nie policzyłem i lekko się podłamałem. Ale tak: nowa matura jest śmieszna, jak cała reforma systemu edukacji. Założenia dobre, reszta to totalna partanina...

gorat - 19 Grudnia 2005, 16:39

Mam nadzieję, że nikt nie będzie mnie omijał po tym, jak zostałem Predatorem. Dwóch zabójców (w jednym) to już przesada :mrgreen:
Margot - 19 Grudnia 2005, 17:40

Haletha napisał/a
p. s. Jakaś średniowieczna ballada, której nie kojarzę... Margot, błagam: namiary na jakieś nuty, tekst, mp3, cokolwiek:D:D

"Spring of Thyme"?
Nie mam ani możliwości przesłania nut, ani mp3, Haletho, bo to było w czasach, gdy jeszcze o komputerach czytałam w powieściach Złotego Wieku SF :mrgreen:
Wcześniej nieco (przed maturą w Szkole Muzycznej) któryś z wykładowców znalazł mi zapis nutowy i słowa, ale to było tak dawno temu, że informacje zaginęły w stetryczałej już pamięci. Nuty mogę odtworzyć, bo pamietam melodię, ale genezy już nijak, ze słowami też problem... Ballada zaczyna się od słów: T'was early[fon.e:lai] in the springtime of the year, when the sun begin to shine.... Pamiętam, że to średniowieczne, późnośredniowieczne, jak sądzę, ale niewiele więcej :(

Rodion - 19 Grudnia 2005, 19:44

Margot napisał/a
Pamiętam, że to średniowieczne, późnośredniowieczne, jak sądzę,


Słyszałaś to na żywo, orginał?! To może Ciebie opisuje Ela?! :mrgreen:

Dunadan - 19 Grudnia 2005, 20:20

Matura maturą a tymczasem mam jutro kolosa z EPHLu ( rozwiążcie ten skrót :D choć już chyba o nim wspominałem... ). Ależ hardkor, tym bardziej ze to ostatnie kolokwium w tym roku!!! jeszcze dwa dni nauki... ehh, i tylko dwa dni tego forum, potem półtoratygodnowy odpoczynek...
elam - 19 Grudnia 2005, 21:01

Rodion napisał/a
Margot napisał/a
Pamiętam, że to średniowieczne, późnośredniowieczne, jak sądzę,


Słyszałaś to na żywo, orginał?! To może Ciebie opisuje Ela?! :mrgreen:

oczywiscie. Margot jest starobabilonska demonica i dlatego tak ma mi za zle, ze pisze o Dimoonie, bo wyjawiam jej sekrety rodzinne :)

Margot - 19 Grudnia 2005, 22:09

elam napisał/a
Rodion napisał/a
Margot napisał/a
Pamiętam, że to średniowieczne, późnośredniowieczne, jak sądzę,


Słyszałaś to na żywo, orginał?! To może Ciebie opisuje Ela?! :mrgreen:

oczywiscie. Margot jest starobabilonska demonica i dlatego tak ma mi za zle, ze pisze o Dimoonie, bo wyjawiam jej sekrety rodzinne :)

MUSIAŁAŚ się wygadać, TAK?! No, po prostu NIE MOGŁAŚ siedzieć cicho, jak się umówiłyśmy?? Hhhh... Hhhh... Hhhh... I to na pewno Ty mi ciągle kradniesz mój inhalator!!
Jak ja nie lubię ludzi... Hhhh... Hhhh...
Bardziej już tylko gremlinów gadatliwych nie znoszę! Hhhh... Hhhh... <dusi się>

Rodion - 19 Grudnia 2005, 22:24

I to mogloby być "miłym" zakończeniem dyskusji o psychologii nieśmiertelnych. :mrgreen:
Romek P. - 19 Grudnia 2005, 22:30

Rodion napisał/a
I to mogloby być miłym zakończeniem dyskusji o psychologii nieśmiertelnych. :mrgreen:


Zaraz, to nieśmiertelni mają jakąś psychologię? :P

Margot - 19 Grudnia 2005, 22:41

Romek P. napisał/a
Rodion napisał/a
I to mogloby być miłym zakończeniem dyskusji o psychologii nieśmiertelnych. :mrgreen:


Zaraz, to nieśmiertelni mają jakąś psychologię? :P

Taką samą, jak boty osobowość :mrgreen:

Hhhhyyy.... Hhhhhyyy... <ostatnie konwulsje, walka o oddech>

Rodion - 19 Grudnia 2005, 22:49

Ewolucyjnie "psychologia" nieśmiertelnych wykształciła się wraz ze zdolnością do mimikry.
Ale używana jest do oszukiwania i sprowadzania na manowce krytyków literackich! :P

Romek P. - 19 Grudnia 2005, 22:52

Margot napisał/a
Romek P. napisał/a:
Rodion napisał/a:
I to mogloby być miłym zakończeniem dyskusji o psychologii nieśmiertelnych. Mr. Green


Zaraz, to nieśmiertelni mają jakąś psychologię? Razz

Taką samą, jak boty osobowość Mr. Green

Hhhhyyy.... Hhhhhyyy... <ostatnie konwulsje, walka o oddech>


Boty? Masz na myśli botki? te na śnieg, co to wasnie spadł? :P


Rodion napisał/a
Ewolucyjnie psychologia nieśmiertelnych wykształciła się wraz ze zdolnością do mimikry.
Ale używana jest do oszukiwania i sprowadzania na manowce krytyków literackich! Razz


Uspokoiłeś mnie, bo na szczęście krytykiem literackim nie jestem :)

Rodion - 19 Grudnia 2005, 22:57

Pzostaje mimikra! :twisted:
Rozglądaj się uważnie! Bądź czujny! Nie ufaj nikomu! ONI tu są!
A na noc, czosnek i srebrne otrze pod poduszkę! :twisted:

Margot - 19 Grudnia 2005, 23:09

Romek P. napisał/a
Margot napisał/a
Romek P. napisał/a

Zaraz, to nieśmiertelni mają jakąś psychologię? Razz

Taką samą, jak boty osobowość Mr. Green

Boty? Masz na myśli botki? te na śnieg, co to wasnie spadł? :P

W zasadzie niezupełnie, ale Twoja interpretacja też mi pasuje :mrgreen:

gorat - 19 Grudnia 2005, 23:26

Nowy status Gadulissimy jest... hihi! Kapitalny! :D
Wreszcie coś w dobrym zdrowiu i kobiece :lol:

Margot - 20 Grudnia 2005, 00:25

gorat napisał/a
Nowy status Gadulissimy jest... hihi! Kapitalny! :D
Wreszcie coś w dobrym zdrowiu i kobiece :lol:

O, tak! Nareszcie znowu jestem kobietą! :D :D:D:D:D
Z tym dobrym zdrowiem nie przesadzałabym - te problemy ze wzrokiem... Ale nie przejmujmy się drobiazgami! Kobieta z bronią - będzie jatka! :twisted:

mawete - 20 Grudnia 2005, 14:56

nuuuuuuuuuuuuda... niby jest 9 osób a nic się nie dzieje...
Czarny - 20 Grudnia 2005, 15:00

Rozwiązuj zagadki, to będziesz miał co robić.
Romek P. - 20 Grudnia 2005, 15:09

mawete napisał/a
nuuuuuuuuuuuuda... niby jest 9 osób a nic się nie dzieje...


No to do roboty! U mnie śnieg pada, zaraz zasypie biednego autora... Bierz saperkę i skacz! Najpierw snieg, potem zgrzewka rozgrzewki :)

mawete - 20 Grudnia 2005, 15:20

idę za chwilę po choinkę na targ... będę miał rozgrzewkę....


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group