Powrót z gwiazd - Znalezione w sieci.
Dunadan - 20 Grudnia 2006, 14:48
No OK, a tym krasnoludem to może przesada... tak samo jak z Łazikiem ( coś się tak Pako uczepił ).
Pako - 20 Grudnia 2006, 14:50
A się uczepiłem, się uczepiłem, bo nijak mi to nie teges. Po prostu w łeb nie wchodzi i już. Łazik nie. Obieżyświat to brzmi jak na króla przystało, dumnie!
Dunadan - 20 Grudnia 2006, 14:58
Ale Pako, to było PRZEZWISKO nadane przez okoliczną ludność, obraźliwe niemal określenie... ( a przynajmniej tak pamiętam, tak to zapamiętałęm )
hrabek - 20 Grudnia 2006, 15:07
No to jak to w takim razie z tym tłumaczeniem Łozinskiego? Kiedy ono powstalo? Bo to kluczowe dla dyskusji.
Pako: piszesz, ze sie przyjelo. Ale wlasnie o to chodzi, ze przyjelo sie, bo bylo pierwsze. Gdyby tlumaczenie Lozinskiego bylo pierwsze, to teraz Sapkowski pisalby o krzatach, a nie krasnoludach, bo przyjeloby sie to jego. I o to mi chodzi.
Pako - 20 Grudnia 2006, 15:09
hmm... ja to zapamiętałem jako miano, pod którym go znają, bo nie obnosił się z tytułem króla Gondoru ani imieniem Aragorn. Po prostu Obieżyświat, koleś, który jest to tu to tam.
Acz może macie rację, jestem uprzedzony
Dunadan - 20 Grudnia 2006, 15:11
NIe no, Łoziński przetłumaczył po Skibniewskiej oczywiście... dlatego IMHO cała ta chryja... widzę Count, że mamy podobny pogląd na sprawę.
Fidel-F2 - 20 Grudnia 2006, 15:15
Skibniewska lata 50'-60'
Łoziński 90'
Skibniewska ma błedy ale przekład Łozińskiego to raczej parodia WP niż tłumaczenie.
Pako - 20 Grudnia 2006, 15:16
Później tłumaczył. Skibniewska strzeliła tłumaczonko w '61. Łoziński jakiś czas później, kiedy już tłumaczenie pierwsze było przyjęte. Łoziński natomiast wziął się do ostrego zmieniania nazw, spolszczania ich. Fakt, że gdyby zrobił to wcześniej jego krzaty mogłyby się przyjąć. ale nie zrobił tego wcześniej tylko później, co uważam za kluczowy fakt.
hrabek - 20 Grudnia 2006, 15:18
Wiem, ze po Skibniewskiej, ale Pako napisal, ze w latach 60. A Adashi sie mocno zdziwil. Mi tez sie wydawalo, ze to byly raczej lata 90., a to diametralna roznica. Jesli Lozinski tlumaczylby to w latach 60. to znaczy, ze praktycznie rownolegle do Skibniewskiej i wtedy jej tlumaczenie wygralo, bo ktos (byc moze) mogl je porownac. A jesli ukazalo sie pozniej, to stad to podejrzenie o relatywnosc - ze jak odwroci sie sytuacje, to wszyscy psioczyliby na Skibniewska.
Edit: no, Fidel chyba wyjasnil do konca...
Dabliu - 20 Grudnia 2006, 15:22
Tłumaczenie Łozińskiego powstało pod koniec lat dziewięćdziesiątych, ludziska wy moje. Przekład Skibniewskiej jest o wiele starszy... i to jej zawdzięczamy to, że krasnolud jest krasnoludem, a nie karłem, czy krzatem...
Wychowałem się na tłumaczeniu Skibniewskiej, ale obecnie najlepiej wspominam przekład Marii i Cezarego Frąc(ów). Jest poprawniejsze i "gładsze" od tłumaczenia Skibniewskiej, a jednocześnie zachowuje oryginalne nazewnictwo w kwestii imion (w ogóle nie spolszczone), a krasnoludy to krasnoludy...
Polecam ten przekład w wydaniu wyd. Amber z ilustracjami Allana Lee.
Adanedhel - 20 Grudnia 2006, 15:29
Akurat to najnowsze tłumaczenie może być przykładem, że ludzie przyzwyczaili się do Skibniewskiej. Jakość jest - w sumie - podobna, może nawet z małym plusem na korzyść Frąców, ale niemal wszędzie słyszy się, że to nie to samo co Skibniewska.
Kruk Siwy - 20 Grudnia 2006, 15:35
Ja tam trzymam się Skibniewskiej. Jasne są tam pomyłki, ale drobne. A to jedyna tłumaczka, która miala kontakt z Autorem i z nim konsultowała niejasności i problemy.
Łoziński to żenada. Tak wygląda jakby facet chciał być na siłe oryginalny i wykreować się na miszcza na czyichś (Tolkiena) plecach.
Adanedhel - 20 Grudnia 2006, 15:39
Nie tylko Tolkiena. Przecież zrobił to też z "Diuną".
Ziemniak - 20 Grudnia 2006, 15:49
Znalazłem fragment listu Tolkiena do Skibniewskiej który powinien nieco rozjaśnić sprawę:
"Przykro mi, że [...] nie odpowiedziałem na list pani Skibniewskiej. [...] Nie jestem w stanie sporządzić dla niej szczegółowych wskazówek. [...] Powinna kierować się ogólna zasadą, żeby jak najmniej tłumaczyć czy zmieniać nazwy. Jak sama zauważa, jest to angielska książka i jej angielskość nie powinna ulec zatarciu. [...] Moim zdaniem nazwiska osób powinny zostać nietknięte. Wolałbym także nie ruszać nazw miejscowych, łącznie z Shire. Sądzę, że najwłaściwszym wyjściem byłoby dołączenie na końcu książki listy nazw mających jakieś znaczenie po angielsku z wyjaśnieniami po polsku."
Tutaj jest reszta artykułu.
A co do argumentów, że tłumaczenie Skibniewskiej było wcześniejsze i tylko dlatego jest uznawane za lepsze, to jakoś mnie one nie przekonują Czytałem np. 'Kontakt' Sagana w koszmarnym tłumaczeniu i nikt mnie nie przekona że jest ono najlepsze - bo pierwsze
Alatar - 20 Grudnia 2006, 18:13
Ktoś napisał, że to Tolkien wymyślił elfów i krasnoludów. Czy aby przypadkiem elfy i krasnoludy nie pojawiają się w Eddzie Poetyckiej? Co prawda w nieco innej formie, ale jednak. Czy nie pojawiają się elfy w "Królu Olch"?
Co do tłumaczenia Łozińskiego to podtrzymuję swoje zdanie, że Lotr to utwór podniosły, a spolszczenia w łozinie nie służą zachowaniu tego charakteru.
Dabliu - 20 Grudnia 2006, 18:21
Jak sam napisałeś - inne elfy i krasnale.
Elfy i krasnoludy z jakiegoś D&D, czy innego Sapka, raczej nie powstały zainspirowane tymi z Eddy, czy z klasyki literatury, a tymi opisanymi przez Tolkiena właśnie...
Adashi - 20 Grudnia 2006, 18:24
Stronę temu napisałem, że tłumaczenie Łozińskiego to '97 rok a wy to dalej wałkujecie
Adanedhel - 20 Grudnia 2006, 19:47
Tolkien wprowadził elfy i krasnoludy do współczesnej literatury. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Ale sam inspirował się mitologią.
Dabliu - 21 Grudnia 2006, 09:53
Adanedhel:
Cytat | Tolkien wprowadził elfy i krasnoludy do współczesnej literatury. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Ale sam inspirował się mitologią. |
On tak. Jego naśladowcy czerpali już jednak z jego półeczki przetworów, zamiast samemu zerwać śliwkę...
Dunadan - 24 Grudnia 2006, 13:19
Czy ktoś wie gdzie mogę ściągnąć darmowe i legalne nagrania kolęd? chodzi mi rzecz jasna o polskie Bardzo dziękuję za ewentualną pomoc! ( że też nie wziąłem się za to wcześniej :/ mam trochę mało czasu )
gorat - 24 Grudnia 2006, 14:08
Znalazłem to:
http://www.tomasz-paslawski.art.pl/download.html (choć się obawiam, że to może być bez słów)
I coś się na pewno da znaleźć tutaj
http://mp3.wp.pl/p/strefa/gatunki/I5.html
Dunadan - 24 Grudnia 2006, 15:33
dzięki!
Pako - 30 Grudnia 2006, 10:55
http://earth.imagico.de/5gp/
obrazek koleś renderował przez 5 miesięcy... 5GIGApixeli O.O
Gigantyczny i cholernie dokładny obrazek, nie dostępny w całej okazałości... ale polecam pooglądać. Do tej pory chyba największy render na świecie.
Agi - 2 Stycznia 2007, 00:17
Dzielny kot uratował rodzinę przed pożarem
http://wiadomosci.onet.pl/1456736,69,item.html
i niech kto powie, że koty nie są wspaniałe!
hijo - 2 Stycznia 2007, 10:46
sznupiącv wczoraj na youtubie znalazłem coś fajnego...
kto pamięta kto to śpiewa?
Słowik - 2 Stycznia 2007, 10:50
Rudi Schubert of kors.
hijo - 2 Stycznia 2007, 10:55
się facet zmienił przez te lata
Słowik - 2 Stycznia 2007, 11:06
Zmężniał
Agi - 2 Stycznia 2007, 11:15
No toż to Bolek, co miał tjaktoj
hijo - 2 Stycznia 2007, 14:44
i jabajbaj moim zdaniem Kombajn Bizon to jedna z najlepszych piosenek Kabaretu Tey.
A tak btw. Czy ktoś ma może na jkimś nośniku 6 dni z życia kolonisty?
|
|
|