To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Martva - 28 Maj 2009, 10:31

-bo niejedzenie po 18.00 wystarcza
-bo zaczęłam się odrobinę ruszać
-bo moje ciało postanowiło że chce zmienić płeć
-bo zaczęli dodawać męskich hormonów do wody

Jakbym wiedziała, to by nie spadał.

baranek - 28 Maj 2009, 10:32

Fidel-F2 napisał/a
baranek, miej zrozumienie, dzejes, jest na diecie

A to przepraszam, rozumiem, sam w zeszłym roku zgubiłem 30 kilo. Część już znalazłem. Ale niedużo, na szczęście.

Fidel-F2 - 28 Maj 2009, 10:32

Martva napisał/a
Jakbym wiedziała, to by nie spadał.
trzy minuty smiechu na podłodze, dzięki Martva,
dzejes - 28 Maj 2009, 10:58

Niechęć do zdrobnień nie ma nic wspólnego z dietą. Nie lubię i już. Chyba, że Jareczek. Nie, Fidelu, nie w Twoim wykonaniu.
Fidel-F2 - 28 Maj 2009, 11:01

wiem, ihan mogła by być zazdrosna
dareko - 28 Maj 2009, 11:02

Jareczek? A nie dzejesuniek? Albo dzejesunieniek?
dzejes - 28 Maj 2009, 11:03

Albo "Won! Na piechotę wracaj do domu"? ;P:
Fidel-F2 - 28 Maj 2009, 11:04

no i leżymy
dareko - 28 Maj 2009, 11:04

dzejes, nie rob scen. ;P:
Fidel-F2 - 28 Maj 2009, 11:05

dzejes, zaraz wyskoczy na zielono
hrabek - 28 Maj 2009, 11:10

Ja wyskoczę, bo temat wam się rozjeżdża.
Fidel-F2 - 28 Maj 2009, 11:13

5 min na priva

hrabek, ładnie, bardzo ładnie, ale coś chyba chciałes powiedzieć

hrabek - 28 Maj 2009, 11:16

Chciałem powiedzieć, że mam worek pełen ostrzeżeń. Kolejny post nie na temat zaskutkuje sięgnięciem do worka. Szczególnie twój, Fidelu, bo specjalnie prowokujesz.
Fidel-F2 - 28 Maj 2009, 11:17

zupa ogórkowa
hrabek - 28 Maj 2009, 11:19

Pełnym zdaniem, proszę.
Fidel-F2 - 28 Maj 2009, 11:20

zjadłem zupę ogórkową
dareko - 28 Maj 2009, 11:35

Jaki posluszny Fidel :mrgreen:
dalambert - 28 Maj 2009, 11:39

Czy jest coś co można by nazwac "Zupą dzejesa, " :?:
Ziemniak - 28 Maj 2009, 11:43

baranek napisał/a
sam w zeszłym roku zgubiłem 30 kilo

Pochwal się jak tego dokonałeś.

Agi - 28 Maj 2009, 11:45

Nie w tym wątku! Do Luźnych rozmów... zapraszam
Lynx - 28 Maj 2009, 11:57

Zupa ogórkowa. Kopytka. Do tego mięsko pt: przegląd tygodnia czyli: 2 mielone od poniedziałku, 2 kawałki mięska w sosie z wtorku i jedno udko pieczone- duszone od wczoraj. :mrgreen:
Dla tych z innym smakiem do kopytek twarożek wiejski + śmietana + truskawki + cukier.
Znowu nie miałam pomysłu na obiad. ;P:

merula - 28 Maj 2009, 12:06

baranek, też bym chciała zgubić, sprzedaż receptę?

ciacho z truskawkami i galaretką?
czy ja mówiłam już, że nie powinnam jeść wypieków?

dalambert - 28 Maj 2009, 12:11

Wieki temu funkcjonowałe w Bukowinie Tatrzanskiej prywatna / wtedy ewenement/ kawiarnia Miś której specjalnością było ciasto biszkoptowe z truskawkami w pięknej galarecie okryte bitą śmietaną = pies kalorie trącal = pyszne było :)
Fidel-F2 - 28 Maj 2009, 12:13

Uznański musiał tam bywać
Rafał - 28 Maj 2009, 23:30

Jak dobrze, że nie byłem w Bukowinie w misiu. :shock:

Wstyd się przyznać, ale obżarłem się jak durna świnia i to fast foodami :oops: Tak się kończy kupowanie z dzieciakami prezentów na dzień dziecka. Niedawno wróciliśmy z Wrocka, kubełek wingsów z Bartkiem na pół, potem jeszcze shoarma zestaw na pół, nigdy więcej :twisted: a teraz siedzę, gładze prezentacje na jutro (tak się to nazywa, he, he)

Martva - 29 Maj 2009, 07:57

Cytat
Uznański musiał tam bywać


E, to biszkopt, nie bezy ;)

Jadłam dziś pomidora który trochę pachniał jak pomidor.

Fidel-F2 - 29 Maj 2009, 11:17

Martva, nie odmawiaj Sebastianowi resztek wyobraźni
Fidel-F2 - 31 Maj 2009, 22:47

byłem dziś u teściowej cirka 6h

przy drzwiach stoi waga
zważyłem się wchodząc i wychodząc
różnica wyniosła 1,9kg

na obiadek były dwa schabowe, dwa mielone, ziemniaczki z koperkiem i młoda kapusta

na dokładkę pojechałem wegetariańsko (czy nawet, o zgrozo, wegańsko) same ziemniaczki koperkowe z kapustą na zimno

no i na deser biszkopt z truskawkami i galaretką, zezarliśmy z żoną całą blachę na spółkę

Nutzz - 4 Czerwca 2009, 10:34

Jestem totalnym kuchennym niedorozwojem... :? \
Nie myślałem do tej pory że można spaprać coś tak prostego jak placki ziemniaczane... Mi się to udało, mają konsystencję żelek i są całe czarne ( :shock: , choć to akurat dlatego że ziemniaki były tarte wczoraj wieczorem). Na dodatek zasmrodziłem całe mieszkanie...
Tragiedia

Fidel-F2 - 4 Czerwca 2009, 11:17

Nutzz, weź po prostu jakiś przepis i trzymaj sie go jota w jotę, powinno sie udać


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group