To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mistrzowie i Małgorzaty - Tomasz Bochiński

Witchma - 5 Grudnia 2011, 11:11

Nie mogło być inaczej.
Kruk Siwy - 5 Grudnia 2011, 11:13

Mogło. Mógł odgrywać jeszcze większą rolę, aż do wydrapania Pufcia z tytułu. No ale my potwory mamy swoje sposoby, nawet na kiziaki.
Witchma - 5 Grudnia 2011, 11:16

Kruku, tego Kiziak by nie chciał. Zdecydowanie lepiej się czuje w roli szarej eminencji.
B.A.Urbański - 5 Grudnia 2011, 20:37

Kruk Siwy napisał/a
Ekhem. Pufcia mogą czytać i dorośli. Co więcej - tylko dorośli będą mieli pełnię zabawy z tekstem, bo tylko oni zrozumieją odwołania.


Wiem, ale widząc okładkę i czytając zapowiedź, rozmarzyłem się i zatęskniłem za beztroskim, dziecięcym życiem... :)

Lis Rudy - 5 Grudnia 2011, 20:54

Kruk Siwy, wybacz, może uprzedziła mnie okładka (ta Pufciowa), ale ja ci nie dam zarobić...
Już chyba poczekam na ten Twój zapowiadany kosmos abo inne opowieści. W ostateczności pozostaje jeszcze wątek mopsowy.
No tu już prędzej bym się skusił, bo znając już Twój sposób narracji, mogłoby być wesoło.

Kruk Siwy - 5 Grudnia 2011, 20:58

Żałuj Rudy...
Lis Rudy - 5 Grudnia 2011, 21:01

Kruk Siwy napisał/a
Żałuj Rudy...

Już żałuję...

Te małe dziecko schowane głęboko we mnie aż wyje z rozpaczy. Ale ja mu się nie dam.
Niech wyje. :wink:

Fidel-F2 - 5 Grudnia 2011, 21:02

Lis Rudy, nie bądź gupi, Pufcio jest fajowy
merula - 5 Grudnia 2011, 21:39

Pufcio jest bardzo, bardzo.
Kruk Siwy - 5 Grudnia 2011, 21:43

Lis Rudy, zaparł się zadnimi łapami. Przepadło. Ale może zastosować strategię "zielonego czytelnika". Na którejś skofie albo we czwartek niech pożyczy od kogoś Pufcia i zajrzy w trzy wybrane na chybił trafił miejsca.
Ozór zjem jeśli mu się nie spodoba. Sądzę po Jego reakcjach na inne moje jakże genialne rzeczy.

Lis Rudy - 5 Grudnia 2011, 21:57

Kruk Siwy, no nie zaparłem się....
Jakoś nie czuję się specjanie targetem. Ale jak któś (???) mi zapożyczy do przeczytania kawałek (w obojętnie jakiej formie-może być kawałek w PDF lub na papirusie) to nie mówię nie. Wtedy to JA zjem ozór ;P:
Kruk Siwy napisał/a
Sądzę po Jego reakcjach na inne moje jakże genialne rzeczy

No nie wiem skąd taka samokrytyka ? Mnie się tam podobało, tak "Wyjątkowa...." jak i "Bogowie...". No ale może jakimś perwersem jestem :twisted:

shenra - 5 Grudnia 2011, 22:03

Komu się nie podobało? :mrgreen:
mBiko - 5 Grudnia 2011, 23:29

Taki duży Lis, a takie pierd..., takie głupoty gada. Moje pierwsze spotkanie z Pufciem skończyło się długotrwale obolałą przeponą i wręczaniem glizdy. Spróbuj, nie pożałujesz.
merula - 5 Grudnia 2011, 23:40

mBiko napisał/a
i wręczaniem glizdy


uroczystym

Kruk Siwy - 5 Grudnia 2011, 23:41

smaczna była.
mBiko - 5 Grudnia 2011, 23:42

Ja myślę.
hrabek - 6 Grudnia 2011, 07:40

Dajcie mu spokój, nie podoba się to nie. Szczerze mówiąc, to mi też nie. Przeczytałem pół opowiadania w którymś SFFiH i odpuściłem, bo zupełnie nie poczułem się emocjonalnie związany z Pufciem.
Za to bardzo czekam na opowieści praskie. Pamiętam Cudowny wynalazek pana Bella i wciąż jestem zauroczony klimatem tamtego tekstu. I zdecydowanie mógłbym przeczytać więcej w tym klimacie.
To kiedy tamten zbiór?

Fidel-F2 - 6 Grudnia 2011, 08:51

hrabek napisał/a
Dajcie mu spokój, nie podoba się to nie.
chodzi o to żeby nie wpaść w błoto, chodzi o to, że nie czytał
Rafał - 6 Grudnia 2011, 09:03

Pufcio to taki ktoś, że jak go się postawi na półce z Kubusiem, to go zje. To co zostanie zdepce, a resztki zamiecie ogonem na podłogę. I ma potencjał zrobić to dosłownie.

Kubusia jako dziecko nie cierpiałem, nie rozumiałem tej jego popularności, aż dorosłem i zrozumiałem, że to bardziej dla dorosłych niż dla dzieci. Pufcio jest 100x bardziej, bo najbardziej krytyczni z krytycznych odbiorców, ci z najwyżej wyśrubowanymi wymaganiami (znaczy się dzieciaki) też to kupią.

Scenariusz się prosi, serio.

Kruk Siwy - 6 Grudnia 2011, 10:12

hrabek napisał/a
To kiedy tamten zbiór?
przyszły rok, to oczywiste, natomiast jeśli chodzi o miesiąc to pewnie koło maja. Może trochę wcześniej, ale ponieważ w kolejce jest parę innych fajnych książek to na przyspieszenie bym nie liczył.
Oczywiście jest we mnie niecierpliwość, ale tak naprawdę publikowanie własnych książek częściej niż co pół roku nie ma większego sensu.

No i hrabek, oczywiste jest że nie wszystko wszystkim musi się podobać. Ale postawa: nie spróbowałem, ale już wiem że nie lubię przypomina mi słynny bon mot pewnego purpurata...

Rafał dzięki. Za Kubusiem idzie legenda pokoleń, Pufcio dopiero startuje w tej konkurencji. Ale jeśli spotka się z szerszym pozytywnym oddźwiękiem będzie kicał bardzo intensywnie. Obiecuję.
Może nawet zdoła przydepnąc Kiziaka.... ech, rozmarzyłem się.

Lis Rudy - 6 Grudnia 2011, 11:15

Kruk Siwy napisał/a
No i hrabek, oczywiste jest że nie wszystko wszystkim musi się podobać. Ale postawa: nie spróbowałem, ale już wiem że nie lubię przypomina mi słynny bon mot pewnego purpurata...

Kruku ! No co mi tu Kruk imputuje nielubienie Pufcia ?
Przecież napisałem że nie czuje się targetem owej książki. Nielubienie nie ma nic do rzeczy. Nielubić to ja mogę tego Pilipiukowego dziada Wędrowycza :wink:

hrabek - 6 Grudnia 2011, 11:28

A co ma target do rzeczy? Ja niektóre książki mojego syna przeżywam na równi z nim, mimo że ewidentnie nie jestem targetem.
Kruk Siwy - 6 Grudnia 2011, 11:34

Bleh! Zaraz wyjdzie, że batem naganiam do lekturowania się. Nic to, Pufcio pisany był na luzie, ku uciesze nureczki zadanie spełnił, w chwilach trudnych, gdyśmy na różnych kontynentach przebywali.
A teraz niech gondola płynie już samodzielnie i samorządnie, będę obserwował z uśmiechem jak sobie radzi.

dalambert - 6 Grudnia 2011, 11:43

Lis Rudy, a co to za zwirze jest tyn target co to jedni nim sam a drugie ni :?:

ps, Kruku a Pufcio to do Krainy Targeta jeszcze sie nie zatargał :wink: :?:

nureczka - 6 Grudnia 2011, 11:45

hrabek, z książkami/filami "do śmiechu" jest tak, że target jest zawsze mniejszy. Dużo łatwiej czytelnika/widza wzruszyć niż rozbawić. Chodzi mi o to, że poczucie humoru jest znacznie bardziej zróżnicowane (zindywidualizowane). Wystarczy uśmiercić szczeniaczka/bobasa/bohaterkę i wszyscy łzy ronią (wiem, że to uproszczenie, ale chodzi mi o pewną zasadę). Natomiast to, co jednego rozbawi do łez, drugiego znudzi setnie. Np. ja nie pojmuję fenomenu Muppetów. Koledzy zaśmiewali się do łez, a ja ziewałam. Benny Hill mnie wkurza tak, że po minucie wolę się przełączyć na cokolwiek, chociażby to był blok reklamowy Polsatu.
dalambert - 6 Grudnia 2011, 11:49

nureczka napisał/a
Benny Hill mnie wkurza tak, że po minucie wolę się przełączyć na cokolwiek, chociażby to był blok reklamowy Polsatu.

Beniuś i Montek Pycion tyżmnie wkurza, a le Blok reklamowy Polsatu to jednak przesada, masochistka jesteś ? Czy co :?:

nureczka - 6 Grudnia 2011, 11:54

dalambert, to się nazywa wybór mniejszego zła, że zacytuję pewnego generała.
dalambert - 6 Grudnia 2011, 11:56

nureczka, I tak jak to było z tym gienierałem nie prawda i pic :mrgreen:
Jotha - 7 Grudnia 2011, 14:20

Żeby jeszcze to konkretne mniejsze zło można gdzieś było nabyć drogą kupna...
Kruk Siwy - 7 Grudnia 2011, 14:22

Blok reklamowy Polsatu?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group