Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe
Adon - 22 Kwietnia 2014, 18:01
Susanna Clarke - Jonathan Strange & Mr. Norrell
Jestem właśnie w trakcie czytania.
thinspoon - 22 Kwietnia 2014, 18:06
Adon napisał/a | Susanna Clarke - Jonathan Strange & Mr. Norrell
Jestem właśnie w trakcie czytania. |
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogratulować i przekazać zagadkę w Twoje ręce
Adon - 28 Kwietnia 2014, 20:48
Cytat | Kiedy A przekroczył Bramę Dzwonów i wszedł do pałacu X w S, by zabić ostatniego z kalifów AR, minęło właśnie południe i niedługo miało rozbrzmieć trzecie wezwanie do modlitwy.
Znalazł się na Dziedzińcu Lwów i stanął przed jednymi z trojga podwójnych drzwi prowadzących do ogrodów. Wrót strzegli eunuchowie. Znał ich z imienia. Zostali przygotowani na jego przybycie. Jeden z nich skinął mu lekko głową; drugi miał odwrócony wzrok. Ten drugi bardziej mu odpowiadał. Otworzyli ciężkie drzwi, a kiedy przez nie przeszedł, usłyszał, jak się za nim zamykają. |
thinspoon - 28 Kwietnia 2014, 21:03
G. G. Kay - Lwy Al-Rassanu
Adon - 29 Kwietnia 2014, 14:03
Zgadza się. No to z powrotem w Twoje ręce.
thinspoon - 29 Kwietnia 2014, 14:09
Cytat | Wszyscy trzej wciąż się śmieją, kiedy wstrzymują konie, by objechać kępę krzaków sonrai,
rosnących przy szerokim zakręcie stromego szlaku.
I właśnie tam widzą riselkę, trzech mężczyzn widzi riselkę siedzącą na kamieniu przy zalanej słońcem ścieżce, a jej długie, zielone jak morze włosy powiewają na coraz silniejszym wietrze. |
Martva - 29 Kwietnia 2014, 14:11
Tigana?
thinspoon - 29 Kwietnia 2014, 14:22
Szybka piłka, jedziesz dalej.
Martva - 5 Maj 2014, 17:09
Cytat | Wyglądał jak wszystkie małe koty - czyli jak przyszły tyran. Jak śmiałeś się poruszyć? - pytały nefrytowe ślepia. Było mi tak wygodnie. Za karę zginiesz. Kiedy jednak zdał sobie sprawę, że ważące dwa albo trzy funty ciałko jednak nie wystarczy, żeby jednym potężnym ciosem łapy przetrącić Iksowi kark, oparł mu się łapkami na ramionach i potarł mokrym noskiem o jego usta. |
gorbash - 5 Maj 2014, 18:58
Na szkarłatnych morzach, Lynch.
Martva - 5 Maj 2014, 19:20
Wiedziałam że będzie proste, dajesz
gorbash - 5 Maj 2014, 19:33
Cytat | PORZUĆCIE WSZELKA NADZIEJĘ WY, KTÓRZY TU WCHODZICIE napisano krwistoczerwonymi literami na bocznej ścianie Chemical Bank niedaleko rogu Jedenastej i Pierwszej, a napis jest wystarczająco duży, by można było go dostrzec z tylnego siedzenia taksówki wbijającej się w ruch wylewający się z Wall Street, lecz wtedy, gdy XXXX YYYY zauważa te słowa, nadjeżdża autobus z reklamą Nędznikówna boku - zasłaniając widok, ale YYYY, który pracuje dla YYYY'a & YYYY'a i ma dwadzieścia sześć lat nie zwraca na to uwagi, ponieważ właśnie mówi kierowcy, że da mu pięć dolarów, jeśli ten włączy głośniej radio stacja WYNN nadaje Be My Baby - a kierowca, czarny, lecz nie-Amerykanin, robi, co mu każą. |
hrabek - 6 Maj 2014, 08:15
Czy to jest może Dobry Omen?
gorbash - 6 Maj 2014, 09:21
Oj, nie.
gorbash - 7 Maj 2014, 15:26
Cytat |
Zastanawiam się, skąd Evelyn wzięła sushi - tuńczyk, sandacz, makrela, krewetki, węgorz, nawet bonito wyglądają niezwykle świeżo; stos wasabi i kłącza imbiru umieszczone są strategicznie na obrzeżu patery Wiltona - delektuję się własną wiedzą: nie wiem, nie dowiem się i nigdy nie zapytam skąd wzięło się sushi, które postawię na środku szklanego stołu od Żony - prezent od ojca Evelyn; sushi wyglądające jak jakaś tajemnicza orientalna twarz. Gdy stawiam je na stole, zauważam swoje odbicie na jego powierzchni. Moja skóra wydaje się ciemniejsza w świetle świec i z zadowoleniem przyglądam się swojej fryzurze - strzygłem się u Gio w zeszłą środę. Przygotowuję sobie następnego drinka. Martwię się poziomem sodu w sosie sojowym.
|
hrabek - 8 Maj 2014, 13:30
Wyguglałem, bo mnie męczyło. Wiedziałem, że brzmi znajomo. Ale nigdy bym nie zgadł.
gorbash - 8 Maj 2014, 15:30
Hmmm, szczerze mówiąc, myślałem że szybko pójdzie...
Ten fragment powinien pomóc:
Cytat | - Nowa wizytówka - mówię nonszalancko i uśmiecham się dumnie. - Co wy na to? - No, no - mówi McDermott podnosząc kartę ze stołu. Oglądają ze wszystkich stron z wyraźnym podziwem. - Bardzo efektywna. Spójrz - wręcza wizytówkę Van Pattenowi. - Odebrałem je wczoraj od drukarza - wyjaśniam. - Niezła kolorystyka - mówi Van Patten wpatrując się w kartę. - Koścista biel - wyjaśniam dalej. - A krój pisma nazywa się, o ile mi wiadomo, bałaś siliański.
|
thinspoon - 9 Maj 2014, 09:05
A jeśli dialog kojarzę z filmu to też się liczy?
gorbash - 9 Maj 2014, 10:05
Jak najbardziej, właśnie dlatego ten fragment wrzuciłem.
gorbash - 10 Maj 2014, 21:58
American Psycho, Bret Easton Ellis.
Zadaje kto chcę, bo mnie nie będzie jakiś czas. To znaczy będę (trzeba w życiu gdzieś być) ale gdzieś indziej.
thinspoon - 15 Lipca 2014, 09:43
Wskrzeszam zabawę
Cytat | Szerokie ostrze świszczało złowieszczo opisując migoczące kręgi nad głową barona. Ten człowiek porażał wyobraźnię. Było w nim coś z ciężarowego śmigłowca ze śmigłem na jałowych obrotach. |
Kruk Siwy - 15 Lipca 2014, 09:45
Blech.
thinspoon - 15 Lipca 2014, 09:48
Kruk Siwy napisał/a | Blech. |
Nie
Rafał - 15 Lipca 2014, 09:49
Ale Wojciech czy Józef Blech?
Kruk Siwy - 15 Lipca 2014, 09:51
Marian.
thinspoon - 15 Lipca 2014, 09:53
Kruk Siwy napisał/a | Marian. |
Też nie, przykro mi.
Kruk Siwy - 15 Lipca 2014, 09:54
Hihi.
Dajmy młódzi chwilę, może ktoś zgadnie.
mBiko - 15 Lipca 2014, 10:57
Nie wiem, czy jestem wystarczająco młody.
Kruk Siwy - 15 Lipca 2014, 12:02
Nie.
Ale dawaj, bo ruski miesiąc będziemy czekali na rozwiązanie.
mBiko - 15 Lipca 2014, 12:32
A to zaczekam do wieczora, może jednak ktoś, coś.
|
|
|