Mistrzowie i Małgorzaty - Tomasz Bochiński
Rafał - 11 Stycznia 2011, 13:17
Kruk Siwy, a jak tam trzyma się nureczka? Pozdrów, co?
Kruk Siwy - 11 Stycznia 2011, 14:05
A co tu gadać, czasem lepiej pomilczeć.
Pozdrowię, jasne.
baranek - 17 Stycznia 2011, 13:40
przeczytałem "Sen o Złotym Cesarstwie". zacne, nawet bardzo.
Kruk Siwy - 17 Stycznia 2011, 13:49
Cuś więcej? Bo będę robił redakcję, bardzo solidną, zmiany rzędu 25%. Każda uwaga jest cenna.
baranek - 17 Stycznia 2011, 14:02
Kruku, o to właśnie chodzi, że więcej. dużo więcej powinno być ja wiem, że otwarte zakończenia są ekstra od strony artystycznej, ale ja jako czytelnik bardzo bym chciał wiedzieć, co było dalej.
a poza tym, bardzo dobra knipa. chociaż myślę, że dzisiaj już nie użyłbyś zwrotów typu: 'pierzasty posłaniec śmierci'. inne czasy, inni czytelnicy. fantasy może być nieco mniej patetyczna.
główni bohaterowie są ekstra. nietypowi jak na fantasy. nie monochromatyczni.
trochę się gubiłem przy nazwiskach, ale to już moja przypadłość. nazwiska trudniejsze niż Nowak, czy Malinowski mi się mylą.
znaczy, jak rozumiem planujesz wznowienie? kiedy?
Kruk Siwy - 17 Stycznia 2011, 14:20
Już pisałem w tym wątku, ale nikogo nie zmuszam do przekopywania się przez sto stron.
Dla mnie w zasadzie to nie było otwarte zakończenie. Losy bohaterów wyjaśniły się ich konflikt się rozwiązał.
No i ta objętość to 700 tysięcy znaków, zmęczyło mnie to nie ukrywam. A co do wyjaśnień to napisana jest druga część "na fali powodzenia". Co prawda nie jest to tak zupełnie prosta kontynuacja, bo chciałem żeby można było "Królową miecza i smoka" czytać oddzielnie.
Co do wznowienia - taki plan jest, ale to zawsze spada na ostatnią pozycję w kolejce robót. Prowadzę różne rozmowy, zobaczymy.
Razem to by było milion dwieście tysięcy znaków, to już robi wrażenie i przerażenie. Moje i wydawcy.
nimfa bagienna - 17 Stycznia 2011, 14:55
baranek napisał/a | przeczytałem Sen o Złotym Cesarstwie. |
Też bym przeczytała.
Zgaga - 17 Stycznia 2011, 15:43
nimfa bagienna, będziesz w czwartek w Para. Przekopię się przez swoje stosy i mogę pożyczyć.
nimfa bagienna - 17 Stycznia 2011, 15:49
O! Bardzo dziękuję!
Przyjdę niezawodnie.
Zgaga - 18 Stycznia 2011, 08:16
Dokopałam się, mam na pewno, w czwartek przytargam.
Kruk Siwy - 18 Stycznia 2011, 10:06
Wątek górniczy się zrobił, motyla noga.. Zgaga kopie na przodku.
Zgaga - 18 Stycznia 2011, 10:10
Kruku Siwy, na szczęście zawału przekopanych rzeczy nie było. Niczym w główkę nie dostałam.
merula - 18 Stycznia 2011, 10:13
dobre szalunki
dalambert - 18 Stycznia 2011, 10:20
albo małe ciśnienie górotworu
Kruk Siwy - 18 Stycznia 2011, 10:23
Może Zgaga, kopała na tyłku.
Zgaga - 18 Stycznia 2011, 10:38
Jak zwał, tak zwał, grunt że urobek jest
nimfa bagienna - 18 Stycznia 2011, 10:39
Kruk Siwy napisał/a | Może Zgaga, kopała na tyłku. |
dalambert napisał/a | albo małe ciśnienie górotworu |
Zboczuszki wy.
dalambert - 18 Stycznia 2011, 10:47
nimfa bagienna, ja myślałem o ilości dzieł Miszcza, ale podoba mi się Twój tok rozumowania
Kruk Siwy - 18 Stycznia 2011, 10:47
Zgaga napisał/a | Jak zwał, tak zwał | ale jednak jakiś zwał a może nawet zawał był. Byle ciśnienie gazów było w granicach dopuszczalnych a już zwłaszcza metanu.
Tak żeby zmienić temat powiem, że dostaję schizofrenii albowiem pracuję nad kilkoma tekstami a na dodatek zbieram materiały (z ogromną pomocą górników-przyjaciół) do poważnej rzeczy, która mi wyjmie co najmniej parę miesięcy z fantastycznego żywota.
Dalambercik to czytelnik zajadły - uważa że ilość przechodzi w jakość. Musi z poprzedniego systemu mu ta maksyma została.
nureczka - 18 Stycznia 2011, 11:33
Kruk Siwy napisał/a | do poważnej rzeczy, która mi wyjmie co najmniej parę miesięcy z fantastycznego żywota. |
A o pomocy koleżanki małżonki to już nie warto wspomnieć, co?
Kruk Siwy - 18 Stycznia 2011, 11:37
Pomoc współautorki jest zakontraktowana. Nespa?
A poważnie to jest oczywiste, pomoc ludzi z zewnątrz oczywista nie jest.
Rafał - 18 Stycznia 2011, 11:43
A Pufcio to kategoria mniej czy bardziej poważna? Bo tak sobie myślę, że przy poważnym podejściu do tematu i zaangażowaniu poważnych ludzi Pufcio może wstrząsnąć półeczkami z bajeczkami po księgarniach i postrząsać różne takie zasiedziałe Kubusie i inne dziwne stwory, bo potencjał to on ma, oj ma.
Kruk Siwy - 18 Stycznia 2011, 11:46
Pufcio ma problem. Nie bardzo wiadomo jak go traktować, czyli brak wyraźnego "targetu" ale powiem w tajemniczce że rozmawiam z poważnym człowiekiem na jego temat. Także niech żywi i nieumarli nie tracą nadziei.
Adon - 18 Stycznia 2011, 12:57
Moja żona za połową "Wyjątkowo wrednej ceremonii". Bardzo chwali i wyraża zdziwienie, że autor nie opublikował więcej naciskany przez rozszalałe fanki.
Kruk Siwy - 18 Stycznia 2011, 12:59
Ech, może i szalały ale nie pod siedzibą wydawnictwa. Chociaż jako to nie opublikował?
A Bogowie przeklęci? Hm?
Adon - 18 Stycznia 2011, 13:01
Bogowie stoją na półce i czekają na swoją kolejkę. A więcej, no, znaczy WIĘCEJ.
Kruk Siwy - 18 Stycznia 2011, 13:03
Aaaa! Znaczy jeszcze więcej, no tak biję się ze skruchą w zapadnięte piersi (a jakie mają być przy tych stawkach).
rybieudka - 19 Stycznia 2011, 00:06
Za to moja żona o Pufcia pytała... więc zapytanie przekazuję: jak tam tajemnicze rozmowy? Nadziei oczywiście nie tracimy... czasem się gdzieś zapodzieje, ale szczęśliwie się potem odnajduje, ot choćby parę postów powyżej
Kruk Siwy - 19 Stycznia 2011, 10:12
Tajemnicze rozmowy są tajemnicze ze względów handlowych, może coś więcej w lutym powiem. Na razie Pufcio okropnie bojowy się zrobił i jeszcze mniej poprawny politycznie.
Generalnie chwilowo zamknę ten temat nieustającym hasłem:
PUFCIO NA PREZYDENTA! PUFCIO NA PREMIERIA! PUFCIO NA KACZKĘ! PUFCIO NA DONKA!
Pucek - 19 Stycznia 2011, 10:14
Na kłopoty też Pufcio!
|
|
|