| 
				
					| Blogowanie na ekranie - Dunadan - "Daha Braha"
 
 Tomcich - 14 Maj 2007, 19:59
 
 Kapitalne foty Dun
  Pstrykaj dalej i ciesz nasze oczęta.   Dunadan - 15 Maj 2007, 14:21
 
 krisu,
 
 | Cytat |  | Tylko nie popadaj w zbytni samozachwyt | 
 
 Wręcz przeciwnie - raczej w depresję
  jak sie patrzy na zdjęcia mistrzów to człowiek sobie myśli co on w ogóle tutaj robi... ale nie samymi fotkami się żyje a raczej samym foceniem   Co do własnej obróbki zdjęć - nigdy nie próbowałem, nie chciałoby mi się chyba samemu babrać w tych chemikaliach itp. ale mam znajomego który robił ( robił ) to namiętnie. Robił bo sobie kupił 3 m-ce temu Nikona D80 i zapomniał o swoim analogu ( a miał średnioformatową Mamyię
  ) Co do spotkania - pomyślę, na razie nie mam wiele czasu ale to się chyba za jakiś czas zmieni. Chyba że znajdę pracę
   mBiko - 19 Maj 2007, 17:48
 
 Dunadan a ten Collins to po angielsku, czy już wyszło polskie wydanie?
 Dunadan - 20 Maj 2007, 20:14
 
 Tylko po angielsku... ale warto
  jest genialny. mBiko - 20 Maj 2007, 21:17
 
 Ja na razie używam Jonssona, z Collinsem się wstrzymuję, bo chodzą słuchy, że ma być wydany po polsku.
 Dunadan - 20 Maj 2007, 21:44
 
 Jonsson jest OK. Co do Collinsa - ja nie żałuję angielskiego wydania - chcę się uczyć tez angielskich nazw
   mBiko - 20 Maj 2007, 21:53
 
 Polecam w takim razie Ptaki polski Kruszewicza, oprócz polskiej i łacińskiej autor podaje również nazwę angielską, niemiecką, francuską i rosyjską.
 Dunadan - 20 Maj 2007, 21:57
 
 Nie wiem czy nie używałem jakiś czas temu. Ale Collins ma genialne rysunki i opisy... tego się nie da niczym zastąpić...
 Tomcich - 21 Maj 2007, 18:20
 
 Szukałem Dunowi ku przestrodze pewnego zdjęcia, ale napatoczyłem się na inne które powinno go zainteresować.
   
 
   Dunadan - 21 Maj 2007, 18:28
 
 
  to Nikorr 70-200/2.8 - za krótki dla mnie   Tomcich - 21 Maj 2007, 18:30
 
 Pamiętaj, że oprócz długości technika ma też duże znaczenie.
   Dunadan - 21 Maj 2007, 18:52
 
 ma ma... mi niestety jej brakuje
   Dunadan - 28 Maj 2007, 22:23
 
 Żeby nie było że próżnuję - kilka fotek z mojego leniuchowania nad wodą:
 Trzyszcz
 
   
 Mrówkolew
 
   
 
   
 Pamiętacie film "Mój własny wróg"? były tam takie gigantyczne mrówkolwy które mogły zabić nawet człowieka
  ten jest maleńki   Selithira - 28 Maj 2007, 22:57
 
 Ale on jest... eee... sympatyczny. Ładny taki. Ten mrówkolew.
   Anonymous - 29 Maj 2007, 08:24
 
 I ładnie się nazywa. Ktoś z fantazją musiał wymyślić tę nazwę.
   Dunadan - 29 Maj 2007, 08:39
 
 Taaa... nazwa jest genialna, ale to chyba Linneusz bo nawet jego łacińska nazwa jest identczyna - Myrmeleon - czyli mrówko-lew. Pewnie dlatego że mrówki pałaszuje...
 A trzyszcz wam się nie podoba? genialny owad
  pamiętam, złapałem kiedyś chyba młodego osobnika - szczęki miał tak długi że musi się krzyżowały  i wystawały poza głowę  wyobraźcie sobie teraz takie bestie większych rozmiarów - chyba lepiej nie być owadem. 
 Wszystkie zdjęcia zrobiłem w pobliżu wsi Gapinin, nad pilicą - piękne miejsce, jedyne w swoim rodzaju. W niedziele widziałem tam zimorodka, 3-4 tracze, ok 4-5 sieweczek rzecznych, 5-6 myszołowów, 2-3 bociany i caaałą kolonię jaskółek brzegówek, które sobie gniazda porobiły w urwistym brzegu. Pięknie!
 Ixolite - 29 Maj 2007, 08:48
 
 Trzyszcz kapitalny
     
 Ale szamacz mrówek też fajny, chyba nigdy w naturze go nie widziałem.
 Dunadan - 29 Maj 2007, 08:55
 
 Ixolite, pewnie widziałeś ale nie wiedziałeś
  szukaj małych lejków wykopanych w gorącym piasku. Fajna rzecz w sumie - ciekawie wygląda samo polowanie, jak już owad wpadnie do lejka. warto zaobserowować. Z trzyszczem będzie problem bo to cholernie czujne owady i są świetnymi lotnikami - zupełnie jak muchy - będę kiedyś chciał zaobserwować jego polowanie.
 Godzilla - 29 Maj 2007, 09:06
 
 Mrówkolwa trudno jest z takiego dołka wykopać.  Próbowałam kiedyś i nawet się udało, ale ten stwór błyskawicznie wkręca się w piasek.  W dołku sterczą tylko szczęki, nawet nie widać, jaki potrafi być duży.
 Dunadan - 29 Maj 2007, 09:20
 
 noo... nie jest większy od swoich szczęk
   Ixolite - 29 Maj 2007, 10:04
 
 Lejki widziałem, ale lokatora chyba mi się nie udało zaobserwować. Przynajmniej nie pamiętam.
 Tomcich - 29 Maj 2007, 17:07
 
 Foty fajne jak zwykle.
  A mrówkolwa pamiętam z Doliny Muminków.   Dunadan - 29 Maj 2007, 17:24
 
 Tomcich, o, a ja nie... masz jakieś screeny?
 Agi - 29 Maj 2007, 17:34
 
 Dunadan, wreszcie mogłam obejrzeć foty, bo na biurowym serwerze jest więcej zabazpieczeń, niż w NASA
  . Podziwiam Cię
  jesteś bardzo cierpliwy. Foty fajne. Mrówkolew nie chciał się bardziej pokazać? Pako - 29 Maj 2007, 17:50
 
 Piekne foty jak zwykle,pogratulowac, serio.
 Nawet mojej Iwonce sie spodobaly,zboczenie zawodowe sie jej odzywa,biolozka
   Dunadan - 29 Maj 2007, 18:02
 
 Agi55, ja własnie ine jestem cierpliwy... cierpliwi są ci którzy potrafią siedzieć 12 godzin w czatowni i czekać na zwierzynę... ja nawet nie mam czatowni :-/
 Co do mrówkolwa - no i tak miałem szczęście że pokazał szczęki - one się zwykle całkowicie zakopują w piasku. Ti teraz może jeszcze efekty zastawienia pułapki:
 
 
   Agi - 29 Maj 2007, 18:51
 
 Świetne
   Dunadan - 29 Maj 2007, 19:02
 
 Pako, z tym zboczeniem zawodowym co ja coś rozumiem, pozdrów ją od leśnika
   Pako - 29 Maj 2007, 19:13
 
 
   tez pozdrawia
   wrzuc jeszcze troche takich fotek
   Dunadan - 29 Maj 2007, 19:25
 
 No to jeszcze jeden trzyszcz:
 
   i miedziak sosnowiec, niestety fotka już przeciętna:
 
   i tak coś z zupełnie innej beczki - samica błotniaka stawowego:
 
   
 PS, a ta koleżanka to gdzie mieszka?
       
 |  | 
 |  |