To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Wnimanje! Gawra wirtualnego suwalskiego niedźwiedzia!

ilcattivo13 - 13 Marca 2013, 16:38

obawiam się, że moja i Twoja delirka mogą się na to nie zgodzić :mrgreen:
ilcattivo13 - 20 Marca 2013, 15:13

Grucha osiągnął wyższy poziom melepetyzmu. W sobotę, biegnąć do domu poślizgnął się na podeście i przypierdziulił mordą w schody. W niedziele chyba zaczął się rozwijać stan zapalny, ale było spoko, bo jeszcze jadł. W poniedziałek nie jadł w ogóle, a wieczorem spuchła mu morda, jęzor wywalił na brodę z lewej strony i łaził po chacie z wiszącym do ziemi ślimem. Wczoraj go zaniosłem do weta - trafiłem do niego po raz pierwszy, przypadkiem, i okazał się najsensowniejszym z do tej pory spotkanych - wet powiedział, że nie ma co go męczyć, tylko od razu dał zastrzyki, pbóla i przeciwzapalny, i powiedział, że jak za dwa dni nie przejdzie, to mam przyjść znowu. Zaraz po powrocie od weta Grucha był już prawie zdrowy - zaczął żreć i w ogóle, a dziś rano wyglądał i zachowywał się już w pełni normalnie.
A godzinkę temu znowu biegł z podwórka do domu i znowu przywalił mordą w schody. I teraz znowu łazi po domu i kwęka, znowu jęzor wywalony na lewą stronę brody i znowu z pyska wisi mu ślim. I jutro znowu pójdziemy do weta. Siut :/

Fidel-F2 - 20 Marca 2013, 15:15

:mrgreen:
Witchma - 20 Marca 2013, 15:20

ilcattivo13, pomiziaj Gruchę od mnie. I przekaż mu, żeby już w nic mordą nie walił, chyba że ten wet naprawdę taki fajny.
Magnis - 20 Marca 2013, 15:33

ilcattivo13 oplułem monitor :mrgreen: :mrgreen: .
Ma takie szczęście w nieszczęściu, ze nic poważnego sobie nie zrobił :wink: , ale komicznie to musiało wygladać :mrgreen: .

ilcattivo13 - 20 Marca 2013, 16:11

Witchma - sugerujesz, że Grucha to wszystko sobie zaplanował? :wink:

Magnis - tak strasznie wesoło, to mi nie jest. Kocie mordy, zwłaszcza żuchwa, to jest cholernie ciężka do leczenia część kota, praktycznie nieoperacyjna (a przynajmniej bardzo mało wetów jest w stanie się czegoś takiego podjąć) i wolałbym, żeby bydlak przestał się ślizgać. Założyłbym mu skarpetki z gumowymi wtopkami, ale nie da w nich rady się wspinać i uciekać przed psami :roll:

Witchma - 20 Marca 2013, 17:10

ilcattivo13, od jakichś dwudziestu lat mieszkam z kotem. Nauczyłam się brać pod uwagę wszystkie możliwości.
ilcattivo13 - 20 Marca 2013, 19:18

W takim razie pozostaje mi jedynie czekać na następny szczwany plan Gruchy ;P:
Magnis - 20 Marca 2013, 19:35

ilcattivo13 mi również nie byłoby do śmiechu chyba, że już jakiś czas po fakcie jakbym wspomniał o tym wydarzeniu :wink: :) . Z Twojego opowiadania tak się śmiałem bo zabawnie to opowiedziałeś :wink: . Grucha niech się trzyma i patrzy pod łapki i będzie dobrze :) . Chyba, że mu się stanie tak jeszcze raz to trzeba wziąć poprawkę na to czy nie robi tego tak specjalnie :wink: :) .
Agi - 20 Marca 2013, 19:47

W mojej okolicy był pies "samobójca", który uparcie wyskakiwał tuż przed jadący samochód. Gdy ja go trafiłam (lekko, bo prawie udało mi się wyhamować) powiedziano mi, że to już trzeci samochód, który zaliczył. Nie wiem czy jeszcze żyje, czy może ktoś jechał szybciej
Może Grusze też się życie znudziło?

ilcattivo13 - 20 Marca 2013, 22:39

Magnis - "zabawnie opowiedziałem"? Dzięki, to miało być jak szkolne wypracowanie Kinga, a nie jak kolejna historyjka Kishona :roll: ;P:

Agi
- biorąc pod uwagę, jak dziś rano rzucił się na michę w wątróbką, to chyba raczej nie znudziło :) Będę obstawał przy wrodzonym melepetyzmie ;P:

Enyłej, morda spuchnięta jak u Gołoty po ostatniej walce, więc jutro znowu będzie mógł odwiedzić swojego nowego, ulubionego weta :roll:

Lynx - 20 Marca 2013, 23:07

ilcattivo13, uczyniłeś mi wieczór :mrgreen:
Pogłaszcz Gruchę i ode mnie. :mrgreen:

ilcattivo13 - 21 Marca 2013, 01:53

Grucha dziękuje wszystkim za troskę i mizianie. Znaczy, tak naprawdę, to mówi "ślurp", ale pewnie to właśnie podziękowania ma na myśli ;P:
Magnis - 21 Marca 2013, 18:43

ilcattivo13 wygłaszcz go również ode mnie i podrap za uchem jak lubi :wink: .
ilcattivo13 - 21 Marca 2013, 19:47

"ślurp" :)
Zgaga - 22 Marca 2013, 08:36

Jak to zobaczyłam, pomyślałam o Tobie. Jakaś dawna Twoja znajoma :mrgreen:
ilcattivo13 - 22 Marca 2013, 14:29

Aż tak stary nieświeć, to ja nie jestem ;P:
Magnis - 22 Marca 2013, 14:50

Łakomy ten Niedźwiedź oj łakomy. Nawet nie poczęstował ani tego co mu tort przyniósł ani swoich kolegów, którzy się musieli sami wprosić ;P: . Po prostu łakomczuch i już :mrgreen: .

ilcattivo13 jak tam Grucha się czuje :) .

corpse bride - 22 Marca 2013, 17:39

A nie wypuszczanie Gruchy z domu jak jest ślisko nie wchodzi w grę?
ilcattivo13 - 22 Marca 2013, 17:42

Ten pan powinien przez resztę swojego żywota na mszę dawać, że niedźwiedzie nie zszamały go razem z tortem :wink: A poza tym, to nie Niedźwiedź, tylko Niedźwiedzica. Polarka ;P:

A Grucha dochodzi do siebie. Już nie epatuje ślimem :)

Edit: corpse bride: też byś chciała, żeby Cię nikt z domu nie wypuszczał przez całą zimę, bo jest ślisko? ;P:

Magnis - 22 Marca 2013, 18:44

ilcattivo13 napisał/a
Ten pan powinien przez resztę swojego żywota na mszę dawać, że niedźwiedzie nie zszamały go razem z tortem :wink:


Znaczy się byłby obiadek z niego ;P: .

ilcattivo13 napisał/a

A Grucha dochodzi do siebie. Już nie epatuje ślimem :)


I mnie to cieszy :wink: , Ale głaszcz go cały czas by się jeszcze lepiej poczuł (ode mnie za uszkiem :mrgreen: ) :wink: :) .

Tak sobie pomyślałem czy byś nie mógł zainstalować na schodach takich wycieraczek antypoślizgowej z gumy jak się nieraz spotyka by nie byłoby ślisko :) .

Zgaga - 22 Marca 2013, 19:09

Jak coś takiego zainstaluje, biedny Grucha na pewno się o jakiś brzeg potknie i wyrżnie w schodek.
Fidel-F2 - 22 Marca 2013, 19:13

A może Grucha zwyczajnie nachlany łazi?
nimfa bagienna - 22 Marca 2013, 19:40

Pijany wolnością. :mrgreen:
LadyBlack - 22 Marca 2013, 19:46

Lub odurzony feromonami :wink:
W końcu marzec. Zimno nie zimno, są warunki czy ich nie ma, są możliwości czy ich nie ma, ale tradycji musi się stać zadość, marcowanie czas zacząć :mrgreen:

nimfa bagienna - 22 Marca 2013, 19:50

LadyBlack napisał/a
Lub odurzony feromonami :wink:
W końcu marzec. Zimno nie zimno, są warunki czy ich nie ma, są możliwości czy ich nie ma, ale tradycji musi się stać zadość, marcowanie czas zacząć :mrgreen:

On chyba nie jest pełnojajecznym kocurem.

LadyBlack - 22 Marca 2013, 19:54

nimfa bagienna napisał/a
pełnojajecznym kocurem.
Okrutne, ale brzmi ładnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Brak ujajenia to pewna niedogodność, ale nos, wąsy i instynkty mu zostały :wink:

ilcattivo13 - 22 Marca 2013, 19:55

Magnis - myślę, że byłoby tak, jak pisze Zgaga. Skręciłby sobie kark pierwszego dnia. A poza tym, te nakładki są strasznie upierdliwe przy odśnieżaniu :wink:

Fidel - no to chyba, że coś pije na mieście. Bo w domu gąsiory z winem nietknięte :)

nimfo - to całkiem sensowne wytłumaczenie :wink:

LadyBlack - jeśli o to chodzi, to on już nawet się nie boi siadać na lodzie. If You know what I mean ;P:

LadyBlack - 22 Marca 2013, 20:10

Biedny kotecek. Ja się nie dziwię, że tak nonszalancko odnosi się do własnego zdrowia i życia :wink:
Magnis - 22 Marca 2013, 22:24

ilcattivo13 napisał/a
no to chyba, że coś pije na mieście. Bo w domu gąsiory z winem nietknięte :)


ilcattivo13 sprawdzałeś aby na pewno :wink: . Bo mógł wypić, a później dolać wodą na niepoznaki 8) . Sprawdź może czy ma moc czy też nie :wink: .



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group