To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy

Duke - 30 Wrzeœśnia 2009, 08:38

Delegacja nauczycieli przychodzi na spotkanie z ministrem.
- Panie ministrze, my w ogóle nie mamy pieniędzy!
- Trudno... Wchodźcie...


A mojego ojca, jak zmywał naczynia, to wessało w odpływ. Krążył tak po rurach i wypłynął u sąsiadki w wannie, akurat jak brała kąpiel. No, przynajmniej on tak matce powiedział...


IPN na dniach ma wydać oświadczenie, czy kobieta, która była w ciąży w czasie stanu wojennego, donosiła.

Spotkały się dwie koleżanki:
- No i jak tam ten twój alkoholik, mąż? Dalej się szlaja po barach, pije i przegrywa kasę w karty?
- A wiesz, że nie? Ostatnio przeprowadziłam z nim poważną rozmowę i on teraz nie pije, nie pali, nie chodzi po barach. Leży sobie spokojnie na OIOM'ie...

W samolocie lecącym do Rio de Janeiro rozlega się przez głośnik:
- Czy wśród pasażerów jest lekarz? Jeden z pasażerów wstaje i idzie do kabiny pilota. Po chwili z głośnika słychać głos lekarza:
- Czy wśród pasażerów jest pilot?

- Mamusiu, mamusiu, kiedy będziemny się znowu mogli bawić w piaskownicy?
- Jak tylko znajdę dla tatusia lepsze miejsce...


- Nie zdałam na prawko...
- Teoria, praktyka?
- Pieszy....

shenra - 30 Wrzeœśnia 2009, 08:56

Ostatni :bravo
Witchma - 30 Wrzeœśnia 2009, 08:59

Pierwszy :mrgreen: :bravo
Chal-Chenet - 30 Wrzeœśnia 2009, 09:35

j.w. :mrgreen:
illianna - 30 Wrzeœśnia 2009, 09:43

Duke, pierwszy, ostatni, przedostatni też :mrgreen: :bravo
Fidel-F2 - 30 Wrzeœśnia 2009, 11:04

illianna napisał/a
przedostatni też
przedostatni to wariacja na temat kury
dzejes - 30 Wrzeœśnia 2009, 12:25

Spotykają się dwie planety i jedna mówi:
- Wiesz mam homo sapiens - a druga na to:
- Nie martw się to mija.

illianna - 30 Wrzeœśnia 2009, 12:37

Fidel-F2, nie znam tej wariacji ;P:
dzejes, :bravo

Fidel-F2 - 30 Wrzeœśnia 2009, 12:40

illianna, kura jest kanonem nie wariacją
illianna - 30 Wrzeœśnia 2009, 12:41

Fidel-F2, opowiedz, może mi się przypomni, poza tym ja zawsze tak jakoś obok albo pod prąd :mrgreen:

Podczas procesu, w małym miasteczku na południu stanu, pełnomocnik
prokuratora wezwał swojego pierwszego świadka - starszą kobietę.
Zbliżył się do niej i zapytał: "Pani Jones, czy pani mnie zna?".
Kobieta odpowiedziała: "Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana odkąd pan był małym
chłopcem i szczerze, był pan dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pan
kłamie, zdradza żonę, manipuluje ludźmi i obgaduje ich za ich plecami.
Myśli pan, że jest wielkim paniczem, jednak nie potrafi sobie zdać
sprawy z tego,że nigdy nie będzie nikim więcej, niż marnym gryzipiórkiem. Tak, znam Pana."
Prawnik był zamurowany. Nie wiedząc co więcej począć, wskazał na
drugą stronę sali, pytając: "Pani Jones, czy zna pani pełnomocnika obrony?"
Kobieta znów rozpoczęła tyradę: "Tak, również znam pana Bradleya
odkąd był młodzieńcem. Jest leniwym bigotem z problemem alkoholowym. Nie
potrafi zbudować normalnego związku z kimkolwiek a jego kancelaria
prawna jest jedną z najgorszych w całym stanie. Nie wspominając już o
tym, że zdradzał swoją żonę z trzema różnymi kobietami. Jedną z
nich była pana żona. Tak, znam go."
Pełnomocnik obrony zamarł.
Sędzia poprosił obu pełnomocników do swej ławy i stonowanym, cichym
głosem, powiedział:
"Jeśli którykolwiek z was idiotów spyta ją czy mnie zna, wyślę was
obu na krzesło elektryczne."

- Co jest najlepsze w seksie oralnym?
- 10 minut ciszy...

Kiedy jest się najlepiej kochać z żoną?
Rano. Bo wiesz, że jesteś pierwszy

Jak zrobić sałatkę z buraków?
Wrzucić granat do BMW.

Kto to jest kawaler?
To ktoś, kto codziennie do pracy przychodzi z innej strony...

Jaka jest różnica między weselem, a pogrzebem ?
Na pogrzebie jest o jednego pijanego mniej.

Jaka jest różnica miedzy dawnym a współczesnym Kopciuszkiem??
- Współczesny Kopciuszek prędzej zgubi majtki niż pantofelek...

Agi - 30 Wrzeœśnia 2009, 12:50

illianna, padłam ze śmiechu!
hrabek - 30 Wrzeœśnia 2009, 12:53

1.
Paleontolodzy twierdzą, że w prehistorii ludzie mieli trzy penisy. Stąd powiedzenie "Po kiego ch..a?!'


2.
Małżeństwo dobiegło końca. Sprawa przed sądem zakończyła się jak zwykle: przyznano dzieci matce. Nie pomogła argumentacja ojca, że matka nie żyje...


3.
Dlaczego skok na bungee jest jak sex z prostytutką?
- Bo jedno i drugie kosztuje 100zł, przyjemność trwa 30 sek, a jeśli pęknie guma, to masz prze...ane.


4.
Rozmawiają dwie psiapsiółki:
- Staszek wczoraj chciał uciec ode mnie!!
- Wiesz... yyy.. znaczy, no wiesz co!! Czemu?
- Zapytałam się, kiedy raczy w końcu klęknąć przede mną.
- Tak?
- No. Dopiero po paru minutach pościgu dotarło do mnie, że ten głąb zrozumiał, że chcę, aby mi się oświadczył..


5.
Żona do męża siedzącego przy kompie:
- No weź.. teraz ja trochę posiedzę
- A Ty ku..a co?! Czy ja Ci zabieram myjkę jak naczynia myjesz?!?!


6.
Zatłoczone metro. Facio w sile wieku przygląda sie stojącej obok kobiecie.
- Przepraszam, jestem psychologiem - zagaja dyskusję. - Pani jest z pewnością zamężna?
- Nie, skądże znowu! Po prostu nie zdążyłam się umalować...


7.
Na skutek wielu zaległości płatniczych, pewien zakład gazowniczy wystosował do swych klientów wezwanie do zapłaty niejako ostateczne:
"W przypadku nieuregulowania należności względem naszej firmy, po 7 dniach od daty otrzymania niniejszego wezwania puścimy gaz przewodami wentylacyjnymi".


8.
Niedobrze jest nastąpić na grabie i zarobić w łeb - pomyślał Wasia i skrócił rączkę grabi o metr.


9.
- Dlaczego twoja siostra została dentystką?
- Podoba jej się, jak mężczyźni gapią się na nią z rozdziawioną gębą i wytrzeszczonymi oczami.


10.
Trójka dzieci w pewnej szkole w San Jose zrobiła kawał i wpuściła do budynku trzy świnie. Miały one wysprejowane na bokach numery 1, 2 i 4. Przez cały tydzień miejscowa policja szukała świni z numerem 3.

shenra - 30 Wrzeœśnia 2009, 12:53

illianna, :bravo :mrgreen: :cry: :mrgreen:
Iwan - 30 Wrzeœśnia 2009, 12:53

dobre :mrgreen:
Fidel-F2 - 30 Wrzeœśnia 2009, 12:59

hrabek napisał/a
Niedobrze jest nastąpić na grabie i zarobić w łeb - pomyślał Wasia i skrócił rączkę grabi o metr.
umarłem :mrgreen: :mrgreen:
hrabek napisał/a
Trójka dzieci w pewnej szkole w San Jose zrobiła kawał i wpuściła do budynku trzy świnie. Miały one wysprejowane na bokach numery 1, 2 i 4. Przez cały tydzień miejscowa policja szukała świni z numerem 3.
w deche

illianna napisał/a
Fidel-F2, opowiedz
może kiedyś
Chal-Chenet - 30 Wrzeœśnia 2009, 13:01

illianna, :bravo :mrgreen:
hrabek, też. :mrgreen:

feralny por. - 30 Wrzeœśnia 2009, 13:02

Ostatni najlepszy :bravo :bravo
hrabek - 30 Wrzeœśnia 2009, 13:13

No ja od rana dzisiaj tego ostatniego szukałem, w końcu znalazłem w pakiecie, to pomyślałem, że cały pakiet wstawię, co was będę limitował :)
khamenei - 30 Wrzeœśnia 2009, 13:43

O w mordę, porządny wysyp dowcipów dzisiaj. Dzięki.
merula - 30 Wrzeœśnia 2009, 14:01

super :mrgreen:
illianna - 30 Wrzeœśnia 2009, 15:31

hrabek, ostatni rewelka :bravo
joe_cool - 30 Wrzeœśnia 2009, 16:30

Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:

- jak tam Twój wczorajszy sex?
- beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie naprzepyszną romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina *beep* gry wstępnej,potem godzina *beep* sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę rozmawialiśmy bajka po prostu !!

W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów...

- jak tam Twój wczorajszy sex?
- nie no-*beep* ! przychodzę do domu, obiad na stole; zjadłem, wybzykałem, zasnąłem ! A u Ciebie?
- u mnie beznadzieja..Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, było tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem zapierdalac do domu na piechotę. przychodzimy przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece !!byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem skończyć. na to wszystko tak sie wkurzyłem, że przez następną godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.

Chal-Chenet - 30 Wrzeœśnia 2009, 16:42

joe_cool, :bravo :mrgreen:

Dzisiaj sadzę tu tylko takie posty jak ten włąsnie, a różnice są takie, że zmieniam nicka. :D

feralny por. - 30 Wrzeœśnia 2009, 17:47

joe_cool, mistrzostwo świata :bravo :bravo
przemek07 - 30 Wrzeœśnia 2009, 21:58

:bravo Wspaniały kawał :)
joe_cool - 30 Wrzeœśnia 2009, 22:10

korporacyjne mejle rzondzą :mrgreen:
aniol - 30 Wrzeœśnia 2009, 22:17

- Tatusiu, tatusiu, Marsjanie to nasi przyjaciele czy wrogowie?
- Czemu pytasz, synku?
- Bo przyleciał wielki statek kosmiczny i zabrał babcię.
- Aa, w takim razie to przyjaciele.

illianna - 2 Października 2009, 13:48

Na ostrym kacu facet podnosi się z łóżka, odkleja język od podniebienia
i chwiejnym krokiem kieruje się do kuchni. Siada za stolem, żona
grzecznie podaje mu talerz z jajecznicą. Facet zaczyna jeść i nagle
mówi:
- P... teść.
Zabiera sie znowu do jedzenia, ale po dwóch minutach już wyraźnie zły
mówi podniesionym glosem:
- P... teściowa.
żona krząta się po kuchni jak może najciszej, ale nie byłaby kobieta,
gdyby nie poznała przyczyny coraz wiekszego rozdrażnienia męża.
- Dlaczego bluźnisz na moich rodziców kochanie?
Facet zrywa sie ze stołka, rzuca w nią widelcem i wrzeszczy:
- Bo debile dali ci takie imię, że czlowiek nie może go sobie rano
przypomnieć.


Siedzi dwóch żebraków przed kościołem w Rzymie, jeden trzyma krzyż,
a drugi gwiazdę Dawida. Ludzie wychodzą z Kościoła, mijają żebraka z
gwiazdą Dawida i demonstracyjnie rzucają pieniądze temu z krzyżem. Na
samym końcu wyszedł ksiądz. Patrzy na żebraka z gwiazdą Dawida,
który nie uzbierał nic, potem widzi, że ten z krzyżem uzbierał dużo kasy.
Żydzie - mówi ksiądz do żebraka z gwiazdą - tu jest chrześcijański
kraj, nic tutaj nie uzbierasz, jeszcze w dodatku pod kościołem.
Na to żebrak z gwiazdą Dawida krzyczy do żebraka z krzyżem:
Hej, Mosze, słyszałeś, kto chce nas uczyć, jak interesy robić?

Nowy Jork. Mistrzostwa świata w zapasach. Finałowa walka Rosjanina i
Amerykanina. Telewizyjną transmisję ogląda we Władywostoku brat
rosyjskiego zawodnika. Niestety, Rosjanin znajduje się w bardzo trudnej
sytuacji, olbrzymi Amerykanin sprowadził go do parteru, przygniótł
całym swoim ciałem i niemal zawiązał w supeł. Nagle we Władywostoku
nastąpiła awaria i w mieście zgasło światło. Zniecierpliwiony facet biegnie do
telefonu i dzwoni do ekipy rosyjskich zapaśników. W słuchawce słyszy
głos brata.
- Wania, nu, kto wygrał?
- Nu, ja!
- Nu, ale jak z tego wyszedłeś?
- Wiesz, leżę tak pod tym gościem i myślę sobie, że to koniec. Aż
tu nagle widzę genitalia. Nu, to wziąłem i ugryzłem z całej siły.
- Nu, Wania, ale to nie po sportowemu.
- Nu, może i nie po sportowemu, ale czy ty wiesz, do czego zdolny jest
człowiek, który ugryzł się w jądra?

Witchma - 2 Października 2009, 13:52

illianna, :mrgreen: :bravo
Fidel-F2 - 2 Października 2009, 13:53

Zydki w Rzymie super


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group