Blogowanie na ekranie - Wnimanje! Gawra wirtualnego suwalskiego niedźwiedzia!
baranek - 23 Lutego 2013, 21:37
Matrim napisał/a | Niektórzy umierali... |
Piszesz jakbyś przy tym był.
ilcattivo13 - 23 Lutego 2013, 23:07
hijo - są wyhodowane takie rasy kotów, które praktycznie nie mają podszerstka i jeśli są kąpane raz czy dwa na miesiąc, to nie "produkują alergenów" Już nie wspominając o "łysielcach", czyli kotach bez futer...
BTW. kotów-łysielców. Kiedyś mocno mnie korciło, żeby sobie takiego sprawić. Wyprowadzałbym go na spacer na smyczy, a kotek miałby na łbie przyczepiony tupecik. I chodzilibyśmy na spacery pod dom sąsiada, który w takim tupeciku chodzi na co dzień
fealoce - ja zawsze narzekam. Ale marudny nie jestem!
baranek - nie dość, że lubisz sobie podle poinsynuować (np. w moim kierunku, że niby chrapię), to jeszcze jesteś złośliwy
*******************
Zresztą, też mam lekką ochotę być złośliwym. Konkretnie, to wobec naszych swojskich gwoździasów-wiedrasów.
Dowiedziałem się dzisiaj, że radni gminy Puńsk, wśród których ogromną większość stanowią Litwini, zamknęli na terenie tejże kilka litewskich szkół. Wszystkie z gatunku tych, w których liczba nauczycieli przewyższa liczbę uczniów. Zamknęli, bo nie było samorządu na te szkoły stać. Normalka. W całej Polsce tak jest. Nienormalka w tym ich zamykaniu jest taka, że zaraz po tym, jak te szkoły sami zamknęli, napisali skargę do litewskiego rządu na działania polskiego rządu, że to niby polski rząd zadecydował o zamknięciu tych szkół i zmusił do tego naszych biednych, gwoździasów-wiedrasów. Mało tego, jeden z naszych białostockich polityków, któremu jakieś głąby dały profesurę na tamtejszej uczelni, poparł skargę gwoździasów-wiedrasów.
A co zrobiły nasze władze? Wysłały Jaśnie Oświeconego na Litwę, żeby za to zamknięcie szkół Litwinów przeprosił. I pewnie jeszcze im coś obiecał w ramach rekompensaty, bo a nuż się Litwini zdenerwują i zablokują most energetyczny, albo jeszcze co inszego...
Dalibóg, mam coraz większą ochotę pożyczyć od brata wialnię, ustawić ją we właściwym kierunku i wzorem Piłsudskiego z 1920 roku wywiać gwoździasy-wiedrasy za Niemen. Albo i jeszcze dalej...
Matrim - 24 Lutego 2013, 01:01
baranek napisał/a | Matrim napisał/a | Niektórzy umierali... |
Piszesz jakbyś przy tym był. |
Jak to mówią, nie wypada spóźnić się na własny pogrzeb, prawda?
Witchma - 24 Lutego 2013, 09:49
ilcattivo13 napisał/a | są wyhodowane takie rasy kotów, które praktycznie nie mają podszerstka i jeśli są kąpane raz czy dwa na miesiąc, to nie produkują alergenów Już nie wspominając o łysielcach, czyli kotach bez futer... |
Alergenem nie jest sierść! W jakichś 90% (jeśli dobrze pamiętam) przypadków alergenem jest białko Fel D1 obecne w ślinie (i podczas mycia naturalnie przenoszone na futro). Koty syberyjskie (patrz Duś) nie posiadają tego białka prawie wcale. Powtórzę po raz setny - mój brat dosłownie puchł, gdy tylko wchodził do domu, kiedy jeszcze mieszkał z nami dachowiec, tymczasem Dusia może głaskać, przytulać, miziać, nosić, drapać za uszkiem i nic mu nie jest.
Nie ma naturalnie żadnej gwarancji, że syberyjczyk nie uczuli (białko Fel D2 też uczula, choć znacznie rzadziej), ale to łatwo sprawdzić - wystarczy z nim trochę poprzebywać.
fealoce - 24 Lutego 2013, 10:16
ilcattivo13 napisał/a |
BTW. kotów-łysielców. Kiedyś mocno mnie korciło, żeby sobie takiego sprawić. Wyprowadzałbym go na spacer na smyczy, a kotek miałby na łbie przyczepiony tupecik. I chodzilibyśmy na spacery pod dom sąsiada, który w takim tupeciku chodzi na co dzień
|
Ale po pierwsze one są koszmarnie brzydkie a po drugie taki alien zamarzłby w Suwałkach
hijo - 24 Lutego 2013, 10:24
ilcattivo13 napisał/a | hijo - są wyhodowane takie rasy kotów, które praktycznie nie mają podszerstka i jeśli są kąpane raz czy dwa na miesiąc, to nie produkują alergenów Już nie wspominając o łysielcach, czyli kotach bez futer... | kiedy to nie sierść jest tak alergizująca, co ślina i zawarte w niej białko Fel d1 EDIT: ale to już Witchma napisała. Musiałbym sobie sprawić GMC (genetycznie modyfkowany cot), kótry tego nie produkuje. Koszt ok 4000USD. Bez przesady. Rasy takie jak sphinxsy, devon rexy, cornish rexy oraz kot syberyjski i rosyjski niebieski ponoć uczulają mniej, ale boję się spróbować. Nie chciabym łazić z nosem pełnym kataru i oczami jak czerwone piłki tenisowe, bo akurat ten konkretny kot jednak uczula. Ponadto w domu mam jeszcze 4 alergików (w tym Stwora) i muszę się liczyć z ich zdaniem.
ketyow - 24 Lutego 2013, 12:51
Moja dziewczyna miała uczulenie na koty, dotąd aż została zmuszona do przygarnięcia dwóch i po jakimś czasie uczulenie jej przeszło i alergia nigdy już nie wróciła.
hijo - 24 Lutego 2013, 12:56
ketyow, jeśli nie będe musiał nie wezmę do domu kota. Nie zaryzykuję też kupna mało uczulającego kota, dlatego, że nie miałbym sumienia oddawać kociaka, jakby jednak nas uczulał.
ketyow - 24 Lutego 2013, 13:18
Nie, ja tak tylko mimochodem dodaję, że z tymi alergiami to różnie bywa.
ilcattivo13 - 24 Lutego 2013, 16:28
Witchma, hijo - mówicie, że znowu powtarzam głupoty zasłyszane w tv? Dobra. Już nie będę więcej oglądał "Kota z piekła rodem"
hijo - na dobra sprawę, to nie musisz przygarniać/kupować kota, żeby się przekonać, czy dostaniesz w jego obecności "wszcząsu", czy nie. Wystarczy, że zajrzysz do kogoś, kto takie koty hoduje na sprzedaż i jeśli Cię wizyta w tak opanowanym alergenami środowisku nie zabije, to oki
A jak dostaniesz "wszcząsu", to najwyżej Ci zrobią "trachotomię" przy pomocy oblizanego noża i rury od odkurzacza i też będziesz oki
fealoce - na zimę, nosiłby futro z upolowanych latem ściurów (jorków) I kozaczki
fealoce - 24 Lutego 2013, 16:43
ilcattivo13, ale koniecznie białe
ilcattivo13 - 24 Lutego 2013, 16:46
w naturalnym będzie mu łatwiej na ściury polować
A poza tym, śnieg nie zawsze jest biały i w białym futrze może się za bardzo wyróżniać
hijo - 24 Lutego 2013, 16:52
ilcattivo13 napisał/a | Wystarczy, że zajrzysz do kogoś, kto takie koty hoduje na sprzedaż i jeśli Cię wizyta w tak opanowanym alergenami środowisku nie zabije, to oki | Musiałbym pojechać tam z całą rodziną uprzednio przekonawszy żonę i teściową. ilcattivo13 napisał/a | A jak dostaniesz wszcząsu, to najwyżej Ci zrobią trachotomię przy pomocy oblizanego noża i rury od odkurzacza i też będziesz oki | Nie grozi, prędzej pojadę ze strzykawką adrenaliny
ilcattivo13 napisał/a | na zimę, nosiłby futro z upolowanych latem ściurów (jorków) | jakiż by to był cudowny widok
ilcattivo13 - 24 Lutego 2013, 17:05
Przekonasz bez trudu - kłaki w żarciu, sprzątanie kuwety, wyniki wciórności w najmniej dostępnych miejscach, oznakowane meble i ściany... Czegóż chcieć więcej?
Adrenalina jest "pase"
A widok nie tylko cudowny, ale i serca pokrzepiający
hijo - 24 Lutego 2013, 17:10
ilcattivo13, te wszystkie atrakcje by nawet przeszły, ale przekonaj Teściową lekarza do narażenia wnuczki na alergen.
fealoce - 24 Lutego 2013, 17:17
ilcattivo13 napisał/a | w naturalnym będzie mu łatwiej na ściury polować
A poza tym, śnieg nie zawsze jest biały i w białym futrze może się za bardzo wyróżniać |
Futro może być dowolnego koloru; ja myślałam o kozaczkach
ilcattivo13 - 24 Lutego 2013, 21:53
hijo - no to tylko pozostaje czekać do lata, aż właściwe grzyby zaczną rosnąć
fealoce - ha! Znowu się zgubiłem Ale cieszę się, że się zgadzamy
ilcattivo13 - 25 Lutego 2013, 15:40
Dzisiejszy dobry humor sponsoruje brytyjski parlament
I Harry Potter - "a barrister specialising in obscenity cases"... Znaczy się, z czarodziejstwa wyżyć się nie da...
hijo - 25 Lutego 2013, 19:30
ilcattivo13 napisał/a | pozostaje czekać do lata, aż właściwe grzyby zaczną rosnąć | Grzyby to małe miki. Pyłki to czyste zuo
ilcattivo13 - 25 Lutego 2013, 20:23
nie do końca o to mi chodziło
hijo - 25 Lutego 2013, 20:42
Pogrzeb teściowej, nad otwartą trumną stoją zięć i jego najlepszy kumpel.
- Na co zmarła - pyta kumpel zięcia?
- Trujących grzybów się nażarła.
- To czemu taka sina na gębie?
- Jeść, cholera, nie chciała.
ilcattivo13 - 26 Lutego 2013, 02:18
Ewentualnie, jako dodatkowy argument do dyskusji, możesz chwycić szpadel i zacząć studnię kopać
corpse bride - 26 Lutego 2013, 09:05
Co w ogóle ma teściowa do rzeczy? Mieszka z wami czy co? Czy jesteś niepełnoletni i mama musi akceptować twoje decyzje?
Niestety, z alergiami to działa w dwie strony, można najpierw nie mieć, a potem mieć i ofiarą tego padła Kalina Jędrusik, o ile się nie mylę. Ja też raz, a tak w ogóle jestem alergiczką z trzydziestoletnim doświadczeniem. Ale na szczęście na koty aktualnie nie mam, może najwyżej trochę mnie poswędzieć, kiedy mam duży kontakt z futrem na gołą skórę. Kiedy brałam kota miałam ten komfort, że był on od moich rodziców, którzy wtedy mieszkali na wsi. Wiedziałam, że w razie, gdyby nam nie wyszło mogę do odesłać do nich. Ale jesteśmy razem już 7 lat, w międzyczasie dołączyła do nas Petronelka. Żwirku używamy silikonowego, więc sprzątania jest mało. Futro lata wszędzie, ale do tego można się przyzwyczaić. Albo sprzątać częściej, bo my nie jesteśmy tytanami sprzątania. No i nasze koty nie robią żadnych akcji znakowania terenu (zdarzało się, ale przed sterylizacją) i są strasznie kochane.
hijo - 26 Lutego 2013, 16:58
corpse bride napisał/a | Co w ogóle ma teściowa do rzeczy? Mieszka z wami czy co? | A wyobraź sobie, że mieszka. Mam to szczęście, że mogliśmy z żoną zamieszkać na poddaszu ich domu i bardzo sobie to chwalę.
corpse bride napisał/a | Czy jesteś niepełnoletni i mama musi akceptować twoje decyzje? | Nie nie musi, ale wyobraź sobie nie jestem skończonym egoistą i czasem liczę się ze zdaniem innych, szczególnie jeśli chodzi o zdrowie i samopoczucie.
corpse bride - 26 Lutego 2013, 19:11
Heh, my też mieszkamy w mieszkaniu rodziców Puszka, co jest korzystne o tyle, że nie wymagają od nas za to pieniędzy. Tylko oni mieszkają gdzie indziej.
ilcattivo13 - 26 Lutego 2013, 20:29
Byłem dziś na zakupach w hurtowni z zielskiem (tym jadalnym) i przy okazji zaszedłem do hurtowni elektrycznej zapytać się o bardziej "dziennie" świecące żarówki. Normalny gwint, 16W (odpowiednik 120W - tak mi przynajmniej powiedział sprzedawca), kosztuje niecałe 90pln. 10W (80W) - 45pln. Halogeny GU10 ~50W w nieco sensowniejszej cenie - 25 pln.
Teraz tylko trzeba przekalkulować, gdzie muszę zmienić źródło światła, bo wymiana wszystkich żarówek by mnie kosztowała tysiące pln...
Fidel-F2 - 26 Lutego 2013, 21:03
Znaczy te Philipsy po kilkanaście złotych są do bani?
ilcattivo13 - 26 Lutego 2013, 21:33
A co jest na tych Phillipsach napisane? Mają kod 827, czy 840 albo 940? Bo jeśli To pierwsze, to są to zwykłe żarówy w wyższej cenie. Jeśli to drugie, to mają bardzo korzystną cenę w porównaniu do znalezionych dziś przeze mnie Lightechów.
Fidel-F2 - 26 Lutego 2013, 21:35
Gibasz się
ketyow - 26 Lutego 2013, 22:19
ilcattivo13, możesz zalinkować o jakich to "żarówkach" mówisz w takiej cenie?
|
|
|