Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne
Rafał - 16 Grudnia 2008, 08:19
dareko napisał/a | Tak bardzo nie chcesz mnie zrozumiec? Wyciete komorki rakowe to tez zycie ludzkie, a laduje w piecu. Albo rozmwaiamy, albo udajemy greka. | Przy całej mojej dobrej woli, nie potrafię normalnie rozmawiać z człowiekiem, który nie widzi różnicy między zarodkiem, a guzem nowotworowym. Sorry, nie ma takiej płaszczyzny porozumienia na którą możemy się razem wspiąć. dareko napisał/a | W jakim kraju Ty zyjesz W kraju w ktorym zyje ja, znaczna czesc politykow kieruje sie wytycznymi KK. KK zreszta o tym wie, moment opublikowania instrukcji jest nieprzypadkowy. | Sam kierujesz się w życiu wytycznymi KK, daj spokój, a co do momentu opublikowania to THX za poparcie. dareko napisał/a | NIe, nie! To KK uwaza, ze Jezus jest prawda. To TYLKO Wasza wiara. Pycha polega na tym, ze KK uwaza sie za wyrocznie, monopoliste prawdy, nieszanujacego odmiennego zdania. Wszedzie gdzie moze forsuje swoje stanowisko, czy to dotyczy wierzacych, cze niewierzacych. A dlaczego? Bo ma monopol na prawde. Przypomne ze ma na swoim sumieniu nie jeden grzeszek, ten monopolista. Olbrzymia pycha. | KK szanuje człowieka. Ale pomimo dobrej wiedzy o tym nie potrafisz tego pojąć. Jeżeli jestem święcie przekonany, że każdemu człowiekowi należy się szacunek, to jest to prawda nie tylko moja. Jeżeli widzisz w tym pychę to jest problem z tobą, nie z KK. dareko napisał/a | Zreszta, jest krytykowany przez PiS, ktory przy tej krytyce powoluje sie na KK. Tego KK, co to, jak twierdzisz, nie wplywa na zycie niewierzacych. | Przepraszam bardzo, ale PIS nie jest dla mnie żadnym autoryterem. dareko napisał/a | KK postuluje, by nigdzie na swiecie nie moznabylo zrobic takiego zabiegu. Na szczescie nie wszedzie skutecznie. Znowu ten grek. | A ja ci powiem, że po prostu łżesz. Pokaż gdzie KK postuluje aby "nigdzie na świecie nie można było zrobić" in vitro. Pokaż gdzie się mu udało. dareko napisał/a | Ja wierzacym swojego zdania nie narzucam | Ha, ha, ha, pośmialiśmy się po pachy. dzejes napisał/a | A co, gdyby mozna było zarodki przechowywać przez 140 lat? Albo 200? Wówczas czas życia takiego zarodka byłby znacznie dłuższy, niż narodzonego człowieka. Gdzie jest granica, za którą KK powie OK, tyle to już w porządku? Jest w ogóle taka granica? Moim zdaniem zarodek ludzki nie jest człowiekiem, jest pewnym potencjałem, któremu zapewne przysługuje szacunek, ale traktowanie go dokładnie tak, jak człowieka prowadzi do strasznych absurdów. | A tak naprawde co by to zmieniło, 5, 10, czy 500 lat? Z punktu widzenia prawa do życia to jest nieistotne. Różnica zdań jest spowodowana definiowaniem początku bytu człowieka. W KK granica jest jasno i precyzyjnie określona. Absurdów nie widzę, występują one jedynie z punktu widzenia przedstawiającego pogląd w.g którego zycie zaczyna się po 40 dniu (judaizm), po 10 tygodniu, 4 miesiącu, 9 miesiącu (pewne stany USA dopuszczają aborcje do 9 mies. ciąży) czy też po czterdziestce. Dla mnie absurdem jest legalna aborcja w 9 miesiącu. Uznanie prawa do życia zarodka już nie.
dareko - 16 Grudnia 2008, 10:47
Rafał napisał/a | Przy całej mojej dobrej woli, nie potrafię normalnie rozmawiać z człowiekiem, który nie widzi różnicy między zarodkiem, a guzem nowotworowym. |
Gbybys mial odrobine dobrej woli, to zauwazylbys, ze nigdzie nie zrownalem zarodka z komorkami rakowymi. Ja staralem sie zrozumiec o co Ci chodzi, uznalem, ze piszac "ludzkie zycie" miales na mysli oddzielna ludzka istote. Z takim pogladem sie nie zgadzam, wiesz o tym dobrze. Za argument podales:
"Jeżeli zarodek to nie jest życie ludzkie to jakie?"
Odpowiadam:
"Jesli zywe komorki rakowe czlowieka to nie jest ludzkie zycie, to jakie"
Odrobinke, naprawde odrobinke dobrej woli wystarczy Ci, zeby odpowiedziec normalnie. Bez uciekania sie do wyzszosci moralnej i intelektualnej.
Rafał napisał/a | KK szanuje człowieka. Ale pomimo dobrej wiedzy o tym nie potrafisz tego pojąć. | Wybacz, nie potrafie pojac na czym ma polegac szacunek dla kobiety dotknietej bezplodnoscia, ktorej mowi sie, ze nie bedzie mogla kozystac z in-vitro. Nie pojmuje jaki widzisz szacunek w zmuszaniu zgwalconej kobiety do urodzenia dziecka swojego oprawcy. Nie wiem gdzie jest szacunek, w zmuszaniu dzieci nie chodzacych na religie do przesiadywania w swietlicy, w zmuszaniu rodzicow do wypelnienia deklaracji, czy chca by dziecko chodzilo na religie, czy nie. Nie widze szacunku dla czlowieka, w zmuszaniu go do umieraniu w cierpieniu. Nie widze szacunku w biernym przyzwoleniu na karanie gejow chlosta itd. No naprawde, nie do pojecia to dla mnie.
Rafał napisał/a | Jeżeli jestem święcie przekonany, że każdemu człowiekowi należy się szacunek, to jest to prawda nie tylko moja. Jeżeli widzisz w tym pychę to jest problem z tobą, nie z KK. | Pycha lezy w tym swietym przekonaniu, ale nie o tym, ze kazdemu szacunek sie nalezy, tylko w tym, ze czy mu sie to podoba, czy nie, szacunek ma polegac na zmuszaniu go do rzeczy ktorych nie chce, albo zakazywaniu rzeczy ktorych chce. Tylko dlatego, ze Ty jestes swiecie przekonany, ze tak jest dobrze.
Rafał napisał/a | Sam kierujesz się w życiu wytycznymi KK, daj spokój, a co do momentu opublikowania to THX za poparcie. | Rafał napisał/a | Przepraszam bardzo, ale PIS nie jest dla mnie żadnym autoryterem. | A jakie to ma znaczenie, jest, czy nie?
Pisalem, KK stara sie zmusic wierzacych czy nie, do zycia w zgodzie ze swoimi naukami. Robi to poprzez politykow. Nie pozostwaia przestrzeni do wyboru, nie poprzestaje na nauczaniu swoich wiernych. Rosci sobie prawo do decydowania o ksztalcie zycia spolecznego. Przykladem niech bedzie ta instrukcja o in-vitro. Zeby nei bylo watpliwosci jak maja glosowac katolicy, cytaty z sieci:
Cytat | Dlatego warto tą wskazówkę bardziej uściślić: katolik powinien glosować na osoby, które swoim postępowaniem, a także swoim programem wyborczym odzwierciedlają naukę Kościoła Katolickiego. |
Cytat | Metropolita poznański abp Stanisław Gądecki zaznaczył, że katolik przy swoim wyborze powinien zwracać uwagę, czy dany kandydat kieruje się katolicką nauką społeczną. | Mozna znalezc ich znacznie wiecej, nei chce mi sie. Powinnno wystarczyc to:Nota doktrynalna
Rafał napisał/a | A ja ci powiem, że po prostu łżesz. Pokaż gdzie KK postuluje aby nigdzie na świecie nie można było zrobić in vitro. Pokaż gdzie się mu udało. | Lzesz?
Wyzej podalem poparcie. Masz jasna instrukcje, masz zobowiazanie katolikow, do glosowania wedlug nauki spolecznek KK. Bez wzgledu na kraj. To jest dazenie, do zakazania praktyk in-vitro. Ze KK sie nie udalo, to tylko dobrze swiadczy o wyborcach, nie o nim. Masz odwage odszczekac "lzesz"?
Rafał napisał/a | Ha, ha, ha, pośmialiśmy się po pachy. | Tak? Troche juz rozmawialismy. Znajdz przyklad wypowiedzi, gdzie zmuszalem Cie do przyjecia mojego zdania na jakis temat? Moze nakazywalem Ci wykonanie aborcji? Moze nakazywalem zaplodnienie in-vitro? Moze zmuszalem do eutanazji? A moze czegos zakazywalem? Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. Mozemy zyc obok siebie w pokoju. Niestety co chwila przechylasz sie przez plot i mowisz mi czego mi nei wolno, bo Ty tak uwazasz. Ja plotu nei przekraczam.
dzejes - 16 Grudnia 2008, 10:54
Rafał napisał/a | A tak naprawde co by to zmieniło, 5, 10, czy 500 lat?
|
Rafał napisał/a | Ok, już rozumiem. Zamrażane zarodki umierają po ok. 5 latach. To jest złe.
|
Ty mi powiedz. Porzecież to ja pokazałem, że to nie ma żadnego znaczenia.
Rafał napisał/a |
Dla mnie absurdem jest legalna aborcja w 9 miesiącu. Uznanie prawa do życia zarodka już nie. |
Wiesz co? Stwierdziłem, że nie mam ochoty o tym rozmawiać. Rzygać mi się chce, gdy muszę wgłębiać się w definicję człowieka i niezbywalną godność mu wg KK przypisaną. Ta instytucja ma bogatą tradycję niszczenia godności ludzkiej, wypracowała dziesiątki sposobów na to, nawet nie chce mi się wyliczać. Także odpuszczam.
jewgienij - 16 Grudnia 2008, 11:10
KK musi zabierać głos w takich sprawach, żeby uzasadnić swoje istnienie w dzisiejszych czasach. Tak jak pan Roman Giertych musiał uzasadniać istnienie swojej partii, zwołując co tydzień konferencje, kiedy tylko Polska Rodzina była zagrożona. Polskie rodziny podziękowały w końcu swemu obrońcy za troskę i wywaliły go z sejmu.
Nic nie trwa wiecznie. KK nie istnieje od początku cywilizacji i nie będzie istniał do końca. Przeminie, podobnie jak inne wielowiekowe religie, bo taka już jest natura historii. W takiej formule już jest skansenem - czy nam się to podoba, czy nie - i coraz więcej osób zdaje sobie z tego sprawę.
Rafał - 16 Grudnia 2008, 11:58
dareko napisał/a | Gbybys mial odrobine dobrej woli, to zauwazylbys, ze nigdzie nie zrownalem zarodka z komorkami rakowymi. | Ależ zrównałeś:
Ja: Jeżeli zarodek to nie jest życie ludzkie to jakie?
Ty:Wyciete komorki rakowe to tez zycie ludzkie.
dareko napisał/a | Wybacz, nie potrafie pojac na czym ma polegac szacunek (...) | Przykro mi, ale faktycznie nie potrafisz. Wybaczam. dareko napisał/a | Pycha lezy w tym swietym przekonaniu, ale nie o tym, ze kazdemu szacunek sie nalezy, tylko w tym, ze czy mu sie to podoba, czy nie, szacunek ma polegac na zmuszaniu go do rzeczy ktorych nie chce, albo zakazywaniu rzeczy ktorych chce. Tylko dlatego, ze Ty jestes swiecie przekonany, ze tak jest dobrze. | Ależ tak działa świat, opisałeś toczka w toczkę KK (Kodeks Karny). dareko napisał/a | Wyzej podalem poparcie. Masz jasna instrukcje, masz zobowiazanie katolikow, do glosowania wedlug nauki spolecznek KK. Bez wzgledu na kraj. To jest dazenie, do zakazania praktyk in-vitro. Ze KK sie nie udalo, to tylko dobrze swiadczy o wyborcach, nie o nim. Masz odwage odszczekac lzesz? | Nie potrzeba odwagi aby łgarstwo nazwać łgarstwem, w każdej chwili odszczekam to jeśli tylko będziesz w stanie odpowiedzieć na zadane wcześniej pytania:
Rafał napisał/a | A ja ci powiem, że po prostu łżesz. Pokaż gdzie KK postuluje aby nigdzie na świecie nie można było zrobić in vitro. Pokaż gdzie się mu udało. | Jeśli pokażesz to odszczekuję i zwracam honor. dareko napisał/a | Troche juz rozmawialismy. Znajdz przyklad wypowiedzi, gdzie zmuszalem Cie do przyjecia mojego zdania na jakis temat? Moze nakazywalem Ci wykonanie aborcji? Moze nakazywalem zaplodnienie in-vitro? Moze zmuszalem do eutanazji? A moze czegos zakazywalem? Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. Mozemy zyc obok siebie w pokoju. Niestety co chwila przechylasz sie przez plot i mowisz mi czego mi nei wolno, bo Ty tak uwazasz. Ja plotu nei przekraczam. | A kto jak nie ty atakuje mnie co chwilę? Rozmawiamy sobie swobodnie, pytasz, próbuję przybliżyć ci stanowisko Kościoła, nie oceniam, nie zakazuje, pokazuje uczciwie w którym momencie mam zastrzeżenia do którego stanowiska KK, a ty nagle ni stąd ni zowąd zaczynasz mnie nachalnie nawracać, zaczynasz mi ubliżać i przypieprzasz mi że coś ci zakazuję. Normalna rozmowa to nie jest.
ihan - 16 Grudnia 2008, 11:59
Pech chce, że żyję tu i teraz i niewiele dla mnie znaczy, że kiedyś tam będzie inaczej. Nawet, to, że w innych krajach inaczej specjalnie mnie nie pociesza.
EDIT: Rafale i inni z opcji KK, w zasadzie problem w tym, ze pozostałych niewiele interesuje co KK ma do powiedzenia tak długo, jak swoje prawdy głosi dobrowolnym wiernym. Ale naprawdę dziwi was, że zaczyna drażnić gdy narzuca reszcie?
A co do szacunku do człowieka w kontekście KK, cóż, koegzystujemy na tym forum, nie wchodźmy w dyskusje, które skończą się obrażaniem.
Rafał - 16 Grudnia 2008, 12:04
dzejes napisał/a | Ty mi powiedz. Porzecież to ja pokazałem, że to nie ma żadnego znaczenia. | Nie ma znaczenia, to prawda.
dzejes napisał/a | Wiesz co? Stwierdziłem, że nie mam ochoty o tym rozmawiać. Rzygać mi się chce, gdy muszę wgłębiać się w definicję człowieka i niezbywalną godność mu wg KK przypisaną. Ta instytucja ma bogatą tradycję niszczenia godności ludzkiej, wypracowała dziesiątki sposobów na to, nawet nie chce mi się wyliczać. Także odpuszczam. | To po kiego grzyba wyskakujesz z tematem? Jednolita definicja i za 100 lat nie będzie przyjęta i będzie jak do tej pory, że każdy (...) na swój strój i można się zakłócić na śmierć i dajmy sobie spokój. I na pytania jakie jest stanowisko KK w tej sprawie będę chyba od tej pory odpowiadał "a spie...."
A w ogóle to jednak przepraszam. Przemyślałem rzecz. Przepraszam szczególnie Dareko - powinienem przenieść się na priva jeśli miałem wobec ciebie jakieś zastrzeżenia. I tak na przyszłość będę reagował. Poniosło mnie deczko, sorry.
dareko - 16 Grudnia 2008, 12:46
Rafał napisał/a | Ależ zrównałeś:
Ja: Jeżeli zarodek to nie jest życie ludzkie to jakie?
Ty:Wyciete komorki rakowe to tez zycie ludzkie. |
Albo piszesz o zyciu jako o trwajacym procesie biochemicznym, albo jak o istocie ludzkiej. Odsylajac mnie do slownika, zasugerowales sam proces, stad moja odpowiedz. Ile tej dobrej woli potrzeba???????????
Rafał napisał/a | Przykro mi, ale faktycznie nie potrafisz. Wybaczam. |
Jesli wyrazasz szacunek w sposob raniacy druga osobe, to gdzie on jest?
Rafał napisał/a | Ależ tak działa świat, opisałeś toczka w toczkę KK (Kodeks Karny). | Nie Rafale, nie tak dziala, a przynajmniej nie powinien. Sytuacje, gdy ktos mowi co jest dla mnei dobre albo zle i zmusza mnei do zycia wedle jego zasad, to co innego, niz kara dozywocia za morderstwo. KK w wiekszosci jest uzasadniony czyms innym, niz checia uszczesliwienia na sile. Chyba, ze dla Ciebie wystarczjace jest, ze tak chce wiekszosc i mozna postulowac co sie chce. Czy tak jest? Rafał napisał/a | A ja ci powiem, że po prostu łżesz. Pokaż gdzie KK postuluje aby nigdzie na świecie nie można było zrobić in vitro. Pokaż gdzie się mu udało.
Jeśli pokażesz to odszczekuję i zwracam honor. | Nigdy nie twierdzilem, ze mu sie udalo, twierdzilem, ze postuluje pelny zakaz praktyk in-vitro. Co trzeba bylo, wykazalem. Dodaj instrukcje do nakazu glosowania zgodnie z nauka spoleczna KK. 2+2, u mnie wychodzi 4, a u Ciebie?
Rafał napisał/a | A kto jak nie ty atakuje mnie co chwilę? Rozmawiamy sobie swobodnie, pytasz, próbuję przybliżyć ci stanowisko Kościoła, nie oceniam, nie zakazuje, pokazuje uczciwie w którym momencie mam zastrzeżenia do którego stanowiska KK, a ty nagle ni stąd ni zowąd zaczynasz mnie nachalnie nawracać, zaczynasz mi ubliżać i przypieprzasz mi że coś ci zakazuję. Normalna rozmowa to nie jest. |
1. Gdzie Cie nawracam?
2. Gdzie Ci ublizylem?
3. A nie zakazujesz?
Przyblizasz stanowisko KK, dziekuje Ci za to, jednak nie przekonujesz mnie. Znowu prosze o wybaczenie, ale nie kupuje powodow, dla ktorych mialbym sie kK podporzadkowac i nie prostestowc przeciwko zamachom na moja wolnosc.
jewgienij - 16 Grudnia 2008, 15:23
Właśnie w sejmie trwa debata nad dniem wolnym w święto Trzech Króli.
Półtora miliarda złotych straty w budżecie to pikuś, bo przecież lekarzom i nauczycielom i tak nic się nie da, więc na podwyżki nie zabraknie. Za to duchowo się podniesiemy na jeszcze wyższy poziom, niż już jesteśmy.
ihan - 16 Grudnia 2008, 15:59
Nie mogliby wybrać jakiegoś święta w miesiącach letnich?
Agi - 16 Grudnia 2008, 16:13
22 lipca na przykład?
hrabek - 16 Grudnia 2008, 16:36
A nie moze byc wolna Wigilia? Albo Sylwester? Albo Wielki Piatek?
Niech te dni beda ustawowo wolne, bo i tak znakomita wiekszosc bierze sobie wolne w te dni, a nie dodatkowo tworzyc sztuczny tlok.
ihan - 16 Grudnia 2008, 16:43
22 lipca był naprawdę dobrym terminem.
Anonymous - 16 Grudnia 2008, 16:53
Zdecydowanie nie był.
dareko - 16 Grudnia 2008, 16:58
Rafał, gafa
Nie doczytalem postu, jakos umknely mi przeprosiny. Odpowiedzialbym w zupelnie inny sposb, innym tonem. Przepraszam.
Agi - 16 Grudnia 2008, 17:01
Miria napisał/a | Zdecydowanie nie był. |
No, jak to! Przecież to święto Wedla.
A serio, to zdecydowanie za dużo świąt wszelkiej maści.
Anonymous - 16 Grudnia 2008, 17:04
Agi napisał/a | No, jak to! Przecież to święto Wedla.
|
Wypada w wakacje.
Rafał - 17 Grudnia 2008, 08:24
Daję ten temat w ignorowane, jakby ktoś chciał pogadać w szczególności o religii w starożytności, religiach wymarłych lub ogólnie o demonologii obojętnie jakiej proweniencji (szamanizm, koncepcje świata duchowego, spirytyzm, opętania, egzorcyzmy, demony et consortes) to bardzo chętnie w każdej chwili, łapać mnie po innych tematach.
Piech - 17 Grudnia 2008, 10:00
Rafał napisał/a | Daję ten temat w ignorowane |
Czemu? Nie chcesz wiedzieć, co jest przyczyną wszelkiego zła na świecie?
NURS - 17 Grudnia 2008, 10:25
Rafał już to wie
A poważniej, nie dziwie się osobie wierzącej, że opinie prezentowane w tym wątku moga być stresujące. Tym bardziej, ze dyskusje stają się często bardziej osobiste, niż merytoryczne. ale taka jest już materia sporu. Racjonalnie ciężko zrozumieć argumenty osoby wierzącej, i vice versa
Damian907 - 18 Grudnia 2008, 17:39 Temat postu: Czy Buddyzm to "religia" przyszłości? Wykład - Buddyzm
http://video.google.com/v...231109690&hl=pl
Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swoim autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym.
- Budda -
Religia przyszłości będzie religią kosmiczną. Powinna ona przekraczać koncepcję Boga osobowego oraz unikać dogmatów i teologii. Zawierając w sobie zarówno to, co naturalne, jak i to, co duchowe, powinna oprzeć się na poczuciu religijności wyrastającym z doświadczania wszelkich rzeczy naturalnych i duchowych jako pełnej znaczenia jedności. Buddyzm odpowiada takiemu opisowi. (...) Jeżeli istnieje w ogóle religia, która może sprostać wymaganiom współczesnej nauki, to jest nią buddyzm.
Albert Einstein
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczynę szczęścia.
Oby były wolne od cierpienia i przyczyny cierpienia.
Oby nie były oddzielone od prawdziwego szczęścia - wolności od cierpienia.
Oby spoczywały w wielkiej równości, wolnej od przywiązania i niechęci.
"Istnieje bardzo prosty sposób, by stać się Buddą. Nie czyńcie zła, nie lgnijcie do życia i śmierci, miejcie głębokie współczucie dla wszystkich odczuwających istot, odnoście się z szacunkiem do tych ponad wami i bądźcie uprzejmi dla tych, którzy stoją niżej. Porzućcie nienawiść i pragnienia, zmartwienia i smutek – oto co zwie się Buddą. Nie szukajcie niczego innego." - Eihei Dogen Zenji, Shoi
Budda z seksu zrodzony:
http://interia360.pl/arty...-zrodzony,10668
O polskich buddystach:
http://www.tutej.pl/cms.php?i=17527
Buddyzm a Chrześcijaństwo:
http://www.zen.pl/katowic...&do_pdf=1&id=57
Buddyzm w Polsce
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/index.php
Agi - 18 Grudnia 2008, 17:45
Damian907, naruszyłeś co najmniej dwie zasady naszego Forum.
Po pierwsze: najpierw należy się przedstawić i przywitać w stosownym wątku
Po drugie: nie mnożymy bytów ponad potrzebę. Twój post tematycznie kwalifikuje się do Rozmów religijnych
Fidel-F2 - 18 Grudnia 2008, 17:47
Damian907, masz uraz mózgu?
NURS - 18 Grudnia 2008, 19:10
Fidel a z czego wnosisz, ze damian907 ma uraz mózgu?
Znowu zaczynasz robić oborę, a potem się zdziwisz, ze dostajesz karę.
Kostucha Drang - 18 Grudnia 2008, 20:17
damian , nie wkleiłeś przypadkiem tego samego posta na forum conservative punks ?
Fidel-F2 - 19 Grudnia 2008, 05:25
NURS, jak bym dostał terazto bym się nie dziwił ale wybacz na Twoje pytanie nie odpowiem. Zbyt wiele wysiłku by to kosztowało.
Damian907 - 19 Grudnia 2008, 14:28
Może jednak porozmawiamy o Buddyzmie
Fidel-F2 - 19 Grudnia 2008, 14:30
eeee, a co tam ciekawego?
dalambert - 19 Grudnia 2008, 14:36
Damian907, a po co ? jak na misjonarza to się słabo starasz
Gdzie kolorowe paciorki,by tubylców skaptować
Adanedhel - 19 Grudnia 2008, 20:09
Buddyzm? Buddyzm jest tak fajną i elastyczną religią, że naprawdę jest nudny. O co się kłócić, jeśli na fundamentalne pytanie "A co, jeśli reinkarnacja nie jest prawdą?" odpowiedzą "To przestaniemy wierzyć w reinkarnację"?
|
|
|