To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

Iwan - 12 Lutego 2008, 12:05

z tego co sie dowiedziałem to polega to na uczeniu sie poprzez zapamiętywanie na zasadzie skojarzeń, ale na ile to jest dobre to nie wiem, ponoc przez taką naukę to co się uczymy pozostaje w pamięci długotrwałej
banshee - 13 Lutego 2008, 11:29

Fidel-F2 napisał/a
banshee, chyba nie posługujemy sie tym samym pojęciem


pojęcie jak najbardziej to samo, tylko o ile mówiąc o moim spamie masz na myśli tylko ilość, to nie zrozumieliśmy się, jak zwykle zresztą

Fidel-F2 - 13 Lutego 2008, 11:32

banshee, przyznam, że nie całkiem kumam Twoją wypowiedź
Iwan - 16 Lutego 2008, 14:38

dziś jest Międzynarodowy Dzień Listonoszy i Doręczycieli Przesyłek (obchodzony w Polsce jako dzień Poczty Polskiej)

za takie dostarczanie prenumeraty na pohybel im :evil:

Godzilla - 16 Lutego 2008, 19:34

Święta im się zachciało? :shock:
Adashi - 21 Lutego 2008, 23:26

Fidel-F2 w Zasadach panujących na forum napisał/a
i to znaczy że nie spamujesz

Ależ Fidel ja mówiłem, że spamuję mniej niż kiedyś, relatywnie rzecz biorąc. Nie wypierałem się spamowania w ogóle.

Odpisuję tutaj, żeby nie ciągnąć offtopa.

banshee - 22 Lutego 2008, 11:41

pozwolę sobie przenieść, żeby nie robić offtopa

Iwan napisał/a
tak się zastanawiam czy korzystać z forum czy wrócić tylko co czytania SFFiH i nie martwić sie tym że będe komus przeszkadzał jak siedząc z kawą przy kompie popisze sobie z kimś w DD na przykład


nawet o tym nie myśl! :(

Kruk Siwy - 22 Lutego 2008, 11:45

Iwan, daj spokój. Jest tu towarzystwo kwaśnych. Daj im spokój, niech się kwaszą w swoim słoiku. Z DD nikt Cię nie wypędzi chyba że zaczniesz obrażać ludzi...
Czasami w DD nawiązują się fajne, cokolwiek surrealistyczne rozmowy.
I - co mówione było wielokrotnie - odwiedzanie wątków "spamerskich" nie jest przymusowe...

Chal-Chenet - 22 Lutego 2008, 11:52

Kruk Siwy napisał/a
I - co mówione było wielokrotnie - odwiedzanie wątków spamerskich nie jest przymusowe...

I o to się rozchodzi. Słusznie prawisz, Kruku
Ja na ten przykład dużo piszę w tematach typowo spamerskich, głównie, gdy siedzę w pracy. Mam tu dużo czasu na siedzenie przed kompem, to i go wykorzystuję. Nie uważam, żebym zaśmiecał inne wątki. Jeśli przeczytam najnowszy numer SF, jakąś książkę albo obejrzę dobry film, to piszę o moich uczuciach na te tematy w stosownych wątkach. I staram się to robić merytorycznie, przy wyborze tekstu numeru na przykład, nie ograniczam się do podania swoich typów, tylko uzasadniam swój wybór.
Czy to źle, że piszę w tematach takich i takich?
Wszystko jasne i wytłumaczone?

Gwynhwar - 22 Lutego 2008, 11:59

Luźno dodam, że jako forumowa kaleka mam dziś gości. Których pozwolono mi zaprosić jako osłode mojej nieobecności na Piwokonie. I mnie to szalenie cieszy. w końcu zobacze twarze kogos zpoza rodziny...
Chal-Chenet - 22 Lutego 2008, 12:09

Na pocieszenie (wiem, że marne, ale zawsze ;) ) zapewnię, że wypijemy dziś za Twoje zdrowie ;)
Gwynhwar - 22 Lutego 2008, 12:11

Dziękować ^^
Iwan - 22 Lutego 2008, 12:14

nie wiem jak było kiedys ale chyba sporo ludzi zaczyna korzystać z forum więc zrozumiałe że i postów nieprzeczytanych będzie więcej, Kruku, masz rację, niech sie kwaszą
banshee - 22 Lutego 2008, 12:16

no! :bravo prawidłowo!
Iwan - 22 Lutego 2008, 12:19

Cytat
nawet o tym nie myśl! :(


banshee, po takim poście nawet bym nie śmiał :wink:

banshee - 22 Lutego 2008, 12:23

staram się jak mogę :D
Adashi - 22 Lutego 2008, 12:23

Kruk Siwy napisał/a
Jest tu towarzystwo kwaśnych. Daj im spokój, niech się kwaszą w swoim słoiku. Z DD nikt Cię nie wypędzi chyba że zaczniesz obrażać ludzi...
Czasami w DD nawiązują się fajne, cokolwiek surrealistyczne rozmowy.
I - co mówione było wielokrotnie - odwiedzanie wątków spamerskich nie jest przymusowe...


Kruku, trafnie oceniasz sytuację :bravo Zgadzam się w 100 % :)

Kruk Siwy - 22 Lutego 2008, 12:28

Adashi, ale lepiej pogadajmy o czymś weselszym. Kwaszone to ja lubię na zakąskę...

Ot właśnie chyba jakieś piwo muszę zrobić. Coś ostatnio prawie trzeźwy chodzę.

Adashi - 22 Lutego 2008, 12:32

Kruk Siwy napisał/a
Adashi, ale lepiej pogadajmy o czymś weselszym.

Bardzo chętnie, ale czesem trudno się weselić jak atmosfera zakwaszona :wink:

A'propos piwa, dziś będę na PiwoKonie i napiję się ciemnego, grzanego piwa z sokiem imbirowym :D Może i profanacja, ale mi smakuje :wink:

Godzilla - 22 Lutego 2008, 12:34

Kruk Siwy napisał/a
Iwan, daj spokój. Jest tu towarzystwo kwaśnych. Daj im spokój, niech się kwaszą w swoim słoiku. Z DD nikt Cię nie wypędzi chyba że zaczniesz obrażać ludzi...
Czasami w DD nawiązują się fajne, cokolwiek surrealistyczne rozmowy.
I - co mówione było wielokrotnie - odwiedzanie wątków spamerskich nie jest przymusowe...

Trochę mi brak tych fajnych, surrealistycznych rozmów. Bo dzisiaj poczytuję sobie to wszystko i coraz bardziej mi się odechciewa tu zaglądać. Naprawdę tak się porobiło, że lepiej własnych postów do tego zamieszania nie dodawać, a ogarnęło już chyba całe forum.

Trzymajcie się!

Kruk Siwy - 22 Lutego 2008, 12:36

Cóż. Adashi. Gdybyś uprawiał to stale nazwałbym to zboczeniem. Ale od czasu do czasu, czemu nie.

Kreska pija Coca Colę wyłącznie ciepłą i odgazowaną... wybaczam Jej to... albowiem trudno Jej czegokolwiek nie wybaczyć... hihihi

Fidel-F2 - 23 Lutego 2008, 21:31

ta cywilizacja musi upaść

w dzisiejszej dostawie były dwie rzeczy które mnie powaliły na łopatki

1. Wózek spacerowy dla psa. Wyglada jak wózek dla dziecka tylko mniejszy. Ceratka przeciwdzeszczowa, parasolka przeciwsłoneczna. Pełen wypas.
2. Majtki z wkładkami dla suk w cieczce.

Martva - 24 Lutego 2008, 14:27

Fidel-F2 napisał/a
Wózek spacerowy dla psa.


:shock:

Fidel-F2 napisał/a
Majtki z wkładkami dla suk w cieczce.


A to stary pomysł, moja takie miała, założyliśmy raz, na pół godziny, nigdy więcej :)

banshee - 26 Lutego 2008, 11:13

Chal, dostałeś czy nie dostałeś, słałam już dwa razy???
Gwynhwar - 26 Lutego 2008, 11:16

Może tak PW?
banshee - 26 Lutego 2008, 11:19

właśnie o to pytam
Gwynhwar - 26 Lutego 2008, 11:20

Mogę Ci dać jego gg :)
banshee - 26 Lutego 2008, 11:23

dzięki, ale mam :wink:
coś wymyślę

Chal-Chenet - 26 Lutego 2008, 11:31

OK, doszło teraz, za drugim razem. Dzięki.
ihan - 1 Marca 2008, 12:01

Temat o wegetarianizmie przeniesiony z blogu Martvej, rozprawka pt. "dlaczego, aby być uczciwą wobec siebie pewnego dnia zostanę wegetarianką". Uwaga ogólna: na początku każdego zdania proszę wstawić sobie: zdaniem ihan.

Ludzie są stworzeniami wszystkożernymi, to prawda niezaprzeczalna. Ale zmieniły się też czasy, możliwości, nasza wiedza o żywieniu i zaopatrzenie sklepów. Możliwe jest ułożenie zbalansowanej diety, bez uszczerbku dla zdrowia, z której wyeliminowane będzie mięso i produkty pochodzące z zabitych zwierząt. Wymaga to sporo czasu i wiedzy, ale jest wykonalne. Zadałam sobie kiedyś pytanie: czy gdybym miała osobiście zabić zwierzę byłabym wciąż mięsożerna? Oglądałam film z ubojni koni, przed ubojem, wciąż żywym koniom jest golona grzywa i ogon, bo włosie też się sprzedaje. I wyobraziłam sobie mojego konia. A czym się on w końcu różni od innych koni, od krowy albo świni? Nie ma dotąd systemu, gdy zwierzęta byłyby uśmiercane na miejscu, tam gdzie mieszkają, bez stresu związanego z transportem i nowym miejscem, z nowymi zapachami i innymi zwierzętami. To ten sam problem jak z hodowla na skalę przemysłową, z kurami nioskami trzymanymi w klatkach, w których nie mogą się obrócić i nie widzą słońca. Odsuwam problem, bo go nie widzę bezpośrednio, bo robią to inni a ja tylko kupuję finalny produkt, ale tym zwierzętom to niewątpliwie nie robi najmniejszej różnicy. To jak z futrami, futro z psa czy kota wywołuje emocje, ale już z lisa, norki czy fretki całkiem inne. A oprócz udomowienia, patrząc obiektywnie nie ma wielkiej różnicy między tymi zwierzętami, świnie na przykład są bardzo inteligentne.

PS. Nikogo nie nawracam, nie wydaje mi się by wszyscy mieli podzielać moje zdanie. I wciąż jem mięso, z lenistwa, bo nie chce mi się być uczciwą wobec siebie, bo męczące jest tłumaczyć wszystkim, że jest się wegetarianinem, nie mam ochoty dodawać jeszcze jednego dziwactwa dla którego jestem traktowana jako ta inna, bo wegetarianie są traktowani jak nawiedzeni (co często jest zresztą usprawiedliwione), z wielu powodów. Ale wcale nie jestem z tego dumna.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group