Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.
dzejes - 18 Listopada 2010, 13:24
dalambert napisał/a | dzejes, tylko co z tego,? |
Jajco.
aniol napisał/a | troche manipulujesz faktami, muflon to dosyc duze zwierze, teraz wez poprawke na zajace, kroliki, bazanty i cala reszte drobiazgu |
Który to jest zabijany przez myśliwych równie skutecznie, jeśli nie bardziej.
Matrim - 18 Listopada 2010, 13:32
dzejes, a jesteś pewny, że w tym wywiadzie pan myśliwy nie ubarwił swoich osiągnięć? Bo to jak z wędkarzami - taaaaaką rybę złowiłem
Rafał - 18 Listopada 2010, 13:40
dzejes napisał/a | Więc jednak jak dla mnie to się trochę kreowałeś. | Nie, nie kreowałem. Stwierdzałem fakt. Jeśli napisze, że Tusk to leń, to będę się kreował na rzecznika rządu? dzejes napisał/a | Z ostrożnych i dość pobieżnych obliczeń[*] wyszło mi, że myśliwi zabijają w Polsce jeden milion dziewięćset tysięcy zwierząt rocznie. Ile mówiłeś te psy rozszarpały muflonów? Dziewiętnaście?
| A to jest właśnie demagogia
dalambert - 18 Listopada 2010, 13:42
Matrim napisał/a | Bo to jak z wędkarzami - taaaaaką rybę złowiłem |
Oooo włąsnie BIEDNE rybki - ZAKAZAĆ wedkowania
Agi - 18 Listopada 2010, 13:47
dalambert napisał/a | Już teraz myśliwi w przypadku odstrzału lisów za mało polują ? bo te milusie rudaki mnożą sie jak cholera. |
Z tego co wiem, w ogóle nie strzelają do lisów, bo im naboi szkoda.
Dopóki ekolodzy nie wystraszyli wszystkich elegantek w naturalnych futrach poziom populacji lisów był kontrolowany, teraz już nie.
dzejes - 18 Listopada 2010, 13:49
Pozostaję jedynie w głębokiej nadziei, że walec zmian przejedzie się i po tym temacie. Tak jak przedwczoraj rozwałkował palenie w knajpach. Tak więc Darz Bór, kukiełka puściła farbę, czy jak tam.
EDIT:
Matrim to nie jest człowiek, który ma powody do wyolbrzymiania, ani ukrywania. Przeczytaj może cały wywiad.
dalambert - 18 Listopada 2010, 13:51
Agi, najwyższy czas wprowadzić w Polsce polowania na lisy par force. Angole do nas przyjada bo w Brytanii to im ekologi ifrustraty zabawy zakazały.
Lisy obecnie stają się plagą w lasach.
Matrim - 18 Listopada 2010, 13:54
dzejes napisał/a | Matrim to nie jest człowiek, który ma powody do wyolbrzymiania, ani ukrywania. Przeczytaj może cały wywiad. |
Każdy tak mówi, a potem sobie coś doda, albo przemilczy Jak podasz link do wywiadu, to z chęcią się zapoznam.
dalambert - 18 Listopada 2010, 13:57
dzejes napisał/a | Tak jak przedwczoraj rozwałkował palenie w knajpach. |
Spok palenie w knajpach i cała ta demagogiczna ustawa ląduje w trybunale Konstytucyjnym , bo w świetym zapale postępu nie zauważyliście, ze się w prawa obywatelskie wpierniczacie, wie jeszcze nic nie wiadomo.
A co do myślistwa, polowań i GOSPODARKI LEŚNEJ to może nam opowiesz jak to sobie wyobrażasz BEZ myslistwa i hodowli z nim powiązanej ?
Agi - 18 Listopada 2010, 14:00
dalambert napisał/a | Lisy obecnie stają się plagą w lasach. |
We wsiach położonych w pobliżu lasów także. Na bezczelnego i w biały dzień porywają drób z podwórza, a nawet z gorzej zabezpieczonych kurników. Wiem o czym mówię, mieszkam na wsi.
Anonymous - 18 Listopada 2010, 14:01
Agi napisał/a | Dopóki ekolodzy nie wystraszyli wszystkich elegantek w naturalnych futrach poziom populacji lisów był kontrolowany, teraz już nie. |
Dziesięć lat temu około miałam wątpliwą przyjemność zapoznać się z tematem - ekolodzy futrzani niewiele jeszcze wtedy mieli do powiedzenia w Polsce. Myśliwi jak najbardziej do lisów strzelali, po czym też zostawiali trupy w lesie, bo im się nie opłacało rąk brudzić, futro kiepskie, zniszczone na ogół przez strzał, a konkurencja w postaci lisich ferm załatwiała sprawę. Zresztą, skoro głównym celem myśliwych jest ochrona dzikiej przyrody, to powinni kontrolować populację lisów niekomercyjnie też chyba?
NURS - 18 Listopada 2010, 14:02
Agi, elegantki miały futra z hodowli, nie z polowań.
dzejes - dane o odszteliwanych zwierzętach są ogólnie dostepne, nie trzeba udawać, że się liczy
http://www.stat.gov.pl/cp...tyczny_2010.pdf
albo
http://www.stat.gov.pl/gus/5840_737_PLK_HTML.htm
wyszukać po hasłe odstrzał, albo myśliwstwo.
darz bór.
Agi - 18 Listopada 2010, 14:05
NURS napisał/a | Agi, elegantki miały futra z hodowli, nie z polowań. |
Niekoniecznie.
To znaczy, oczywiście z hodowli też, ale swego czasu futra dzikich lisów były w cenie.
Edit: Żeby nie było, nie kreuję się na rzecznika myśliwych.
Nie lubię tylko przesady i histerii.
dalambert - 18 Listopada 2010, 14:05
Miria napisał/a | , to powinni kontrolować populację lisów niekomercyjnie też chyba? |
za frajer, chyba że to com wyzej powiedział, a władze samorządowe zobaczą te problemy. Wtedy jest możliwa jakaś zorganizowana akcja na poziomie np. powiatu organizująca polowania-odstrzał nadmiernie rozplenionych szkodników / lisy, zdziczałe psy/
Tylko, który radny się wychyli z taką incjatywą, gdy na drogi brakuje, przedszkoli nie ma iekofaszysci czuwają.
Anonymous - 18 Listopada 2010, 14:09
Dalambert, widzę, że coś mi odpowiedziałeś, ale nie mam pojęcia, o co Ci chodzi.
dalambert - 18 Listopada 2010, 14:14
Miria, myslistwo to kosztowna zabawa i "niekomercyjnie" nikt tego nie będzie robił, dlatego zwracam uwagę, ze tam gdzie grasowanie leśnych szkodników staje sie problemem, władze samorządowe powinny coś zorganizować wspólnie z myśliwymi.
ketyow - 18 Listopada 2010, 14:23
Nie można z tego wydzielić wątku o obronie praw zwierząt albo coś takiego? Temat zrobił się przykry.
dalambert - 18 Listopada 2010, 14:25
ketyow, E zaraz nam przejdzie . Wrócimy do miziania kiciusiów, na chyba że Ilcat przywoła Gruche - tego się miziać nie da
Anonymous - 18 Listopada 2010, 14:27
Ja właśnie pomiziałam Krochmala, śpiącego sobie zgodnie na kanapie razem z Astrą. Miejsca na ludzi już niestety brak i siedzę na podłodze.
Nutzz - 18 Listopada 2010, 17:39
Mnie z kolei pies właścicielki uślinił na powitanie. Najpierw jednak oczywiście przepisowo obwarczał.
Wredna menda, jak ja jej nie cierpię... (psa, nie właścicielki ;P)
Kai - 18 Listopada 2010, 19:55
Agi napisał/a | Dopóki ekolodzy nie wystraszyli wszystkich elegantek w naturalnych futrach poziom populacji lisów był kontrolowany, teraz już nie. | Chyba żartujesz. Zupełnie nie widzę tego strachu w okolicach -10. Zresztą uwaga słuszna, po co zabiedzone lisy z lasu, jak są w hodowli.
Nutzz, do ulubionego kolegi idę zawsze w spodniach, które nadają się tylko do prania. Jeden kontakt z zaślinioną morrrrdą wodołaza załatwia je na amen.
Lynx - 19 Listopada 2010, 08:23
Wstałam z łóżka i nastąpiła "oczekiwana zmiana miejsc". Mój kundel i psica mojej mamy zgodnie (na ogół Frytka strasznie dziamgoli na Omika) wpakowały się na wygrzane miejsce. Za oknem deszcz, żadne nie ma jeszcze ochoty na spacer. Widok przecudny.
Nursie, zagryziona sarna na terenie po pegeerowskiego osiedla, na którym mieszka moja mama, sprawcami są 2 bezpańskie psy, które nie mają właściciela, ale są regularnie karmione na okolicznej świńskiej fermie. W miejscowości Redło 4 bezpańskie "wilczury" + ich szczenięta, kilka lat temu regularnie polowały i zagryzały zwierzęta hodowlane pasące się na łąkach dokoła wsi. Niestety nie dało się ich wszystkich odłowić i reszta została zastrzelona. Te odłowione nie dały się udomowić i były agresywne- zostały uśpione. Z tego co wiem tylko najmłodsze szczenię nadal żyje i pilnuje prywatnego terenu.
dzejes humanitaryzm wobec zwierząt jest rzeczą bardzo dobrą, ale może trochę rozsądku i właściwej edukacji na początek? Dobrze skonstruowana ustawa o ochronie praw zwierząt wraz z narzędziami umożliwiającymi jej egzekwowanie. Hurra optymizm nie jest, moim zdaniem, najlepszym sposobem rozwiązywania wszystkich problemów świata. Może najpierw zadbać o to, aby było gdzie te odłowione, porzucone i zdziczałe, psy i koty umieścić- czyli zwiększyć liczbę schronisk dla zwierząt i właściwie je finansować?
dalambert - 19 Listopada 2010, 08:31
Lynx napisał/a | czyli zwiększyć liczbę schronisk dla zwierząt i właściwie je finansować? |
Precz z zasiłkami na chorych ludzi, na niepełnosprawnych - finansujmy zwierzątka zdziczałe
Lynx - 19 Listopada 2010, 08:34
dalambert, nie przeginaj z łaski swojej.
dalambert - 19 Listopada 2010, 08:51
Lynx, nie przeginam , tylko jak ciągle słysze powiekszyć schroniska, hodować do upadu, to mnie szlag jasny terafia, bo skąd na to brać - Koledzy bywali przypomnieli tutaj, że cudne brytyjskie schroniska dla zwierzat / które są za wzór podawane/ po miesiącu trzymania zwierzaka , jak się własciciel, albo chętny do adopcji nie znajdzie, USYPIAJĄ pimpusia i koniec.
Dlatego są takie cudne wygodne i zadbane - hodowanie całej populacji niechcianych, zdziczałych zwierzątek / głównie psów/ jest po prostu niemozliwe, a przykład pani Violetty Villas której omal nie zjadły przyganięte psiaki właśnie pokazuje do czego prowadzi "szaleństwo opiekuńcze".
dzejes - 19 Listopada 2010, 09:03
Lynx napisał/a | Może najpierw zadbać o to, aby było gdzie te odłowione, porzucone i zdziczałe, psy i koty umieścić- czyli zwiększyć liczbę schronisk dla zwierząt i właściwie je finansować? |
O kotach nikt nic mówił i nie wyobrażam sobie, żeby myśliwi coś z nimi robili, ciężko trafić w kota mając 1,5 promila we krwi.
Poza tym twój apel to trochę tak, jakbyś na zakaz palenia odpowiedziała "Trochę rozsądku, najpierw stwórzmy knajpy dla niepalących, zapewnijmy dobrą wentylację w pozostałych, wychowajmy ludzi, żeby nie zachowywali się jak buraki, a potem wprowadźmy zakaz." A to dokładnie odwrotnie - pewne uregulowania są wprowadzane po to, żeby wymusiły określone zmiany w świecie.
A dalambertem się nie przejmuj, wnuk mu się urodził, biedak sobie z nerwami trochę nie radzi, ostatnio biega po forum i zaczepki tylko szuka.
ketyow - 19 Listopada 2010, 09:06
Na zasiłki czy schroniska kasa nie znajdzie się tak czy siak, przecież te brudasy z rządu szukają tylko okazji, żeby oskubać do cna wszystko co się da. Lasy Państwowe mają odłożone 2 mld zł, a teraz ktoś to przyuważył i teraz wszystko dąży do tego, żeby te pieniądze rozgrabić. Chyba jedyna państwowa instytucja, która tak dobrze funkcjonuje, która SAMA NA SIEBIE ZARABIA, podczas gdy Niemcy przyjeżdżają do nas z zapytaniem - jak to możliwe, że do utrzymania lasów nie trzeba dopłacać a można na tym zarobić? Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie komu polować. Rząd zresztą myśli nie tylko nad przebudowaniem ustaw by ukraść pieniądze lasom i zarządzać ich finansami, ale kto wie czy nie dojdzie do prywatyzacji, choć jeszcze nie dawno obiecywano, że na pewno nie. Za kilka, kilkanaście lat te psy biegające po lasach nie będą problemem, bo to mogą już nie być polskie lasy.
dzejes napisał/a |
O kotach nikt nic mówił i nie wyobrażam sobie, żeby myśliwi coś z nimi robili, ciężko trafić w kota mając 1,5 promila we krwi.
|
Szkoda słów by to komentować. Nie spotkałem się, by któryś ze znajomych mi myśliwych wybierał się na polowanie zawiany. Przede wszystkim kto pije o takiej godzinie?
Fidel-F2 - 19 Listopada 2010, 09:06
i tym razem mogę się w pełni z dalambertem zgodzić, jeśli kto prywatnie/ przy pomocy fundacji ma chęć i potrafi utrzymywać schronisko dla wielkiej liczby bezdomnych zwierząt, to jak najbardziej, nie widzę powodu by mu przeszkadzać, jednak państwowe ośrodki tego typu powinny zwierzęta usypiać po określonym czasie
Lynx - 19 Listopada 2010, 09:16
dzejes, może i jestem idealistką, ale rzeczywiście najpierw stawiam na edukację. Jakoś mi się to w życiu sprawdziło i nadal sprawdza, więc myślę, że można by ten eksperyment spróbować rozszerzyć. Z tego, co wiem, to nakazami i zakazami wszystkiego się nie rozwiąże, człowiek inteligentny jest tak skonstruowany, że przeważnie lubi wiedzieć dlaczego ma, lub nie ma czegoś robić.
dalambert, błądzić jest rzeczą ludzką... Ciąg dalszy znasz. Kwestia tego co wybierzemy. I zastanów się trochę. Masz psa i chciałbyś, żeby był źle traktowany? A przeginanie dotyczyło tego:
dalambert napisał/a |
Precz z zasiłkami na chorych ludzi, na niepełnosprawnych - finansujmy zwierzątka zdziczałe |
dzejes - 19 Listopada 2010, 09:16
ketyow napisał/a | Nie spotkałem się, by któryś ze znajomych mi myśliwych wybierał się na polowanie zawiany. |
Ja natomiast nie spotkałem się z sytuacją, w której ktoś mający znajomych myśliwych powiedział jedno złe słowo na temat odstrzeliwania zajączkom główek.
ketyow napisał/a |
Przede wszystkim kto pije o takiej godzinie? |
Like, alkoholicy?
|
|
|