To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Godzilla - 26 Stycznia 2009, 20:40

I jeszcze z piwem imbirowym, a te łodyżki imbiru to jeszcze coś innego niż korzenie, które leżą sobie obok owoców w skrzynkach i nie są w syropie? Nie znałam tego.

Zrobiłam (angażując oba szkraby do pomocy) rafaello (takie na blasze, nie w kulkach) i amerykańskie "pancakes". Nabyłam nawet za jakieś kosmiczne pieniądze syrop klonowy do polania, na szczęście nie trzeba tego wiele więc butelka powinna starczyć na długo. Muszę spróbować jeszcze wersji z mąką gryczaną, bo teraz miałam mieszaną pszenno-orkiszową.

Piech - 26 Stycznia 2009, 21:08

Zamiast syropu klonowego, który wszędzie jest bardzo drogi, Amerykanie często używają syropu kukurydzianego (corn syrup). Nie wiem czy to w Polsce jest i jak się nazywa, ale spełnia tę samą funkcję nie najgorzej.
Godzilla - 26 Stycznia 2009, 22:08

Dobrze wiedzieć! Dzięki.
mBiko - 28 Stycznia 2009, 20:25

Specjalnie dla Martvej wystąpi Madelka:

Witam,
przepis nie jest jeszcze dopracowany do końca - więc nie ustaliłam dokładnych proporcji.
Ciasto naleśnikowe, ino nieco przekształcone.
- 1 jajko
- powiedzmy: pół szklanki mąki kukurydzianej, pół szklanki mąki orkiszowej, niepełna szklanka mąki pszennej.
- do odpowiedniej gęstości dodać mleka i trochę wody, oraz 2 łyżki oleju
- ja użyłam tartych jabłek ze słoika
wymieszać - ma być konsystencji gęstej śmietany.

Na odrobinę rozgrzanego oleju nakładamy łyżką ciasto - mają powstać małe placuszki.
Powodzenia i smacznego

Madelka

Martva - 28 Stycznia 2009, 20:40

mBiko, mocne uściski dla Madelki. Dla Ciebie trochę mniejsze ;) Dzięki!

Muszę poeksperymentować z różnymi rodzajami mąk. Używam pszennej zwykłej do wszystkiego, a widzę już kolejny ciekawy przepis z kukurydzianą...

mBiko - 28 Stycznia 2009, 21:00

Cała kukurydziana przyjemność po naszej stronie. :mrgreen:
May - 28 Stycznia 2009, 21:19

Haggis. Po raz trzeci w ciagu tygodnia, tym razem w domu.
Burns Night obchodze ze znajomymi z kolka tancow szkockich odkad sie przeprowadzilam do UK (czyli w tym roku 3 raz), w tym roku bylam w sobote na jednej bardzo posh imprezie robionej przez bristolski oddzial RSCDS i wczoraj na drugiej, bardziej klubowej w Woolavington (zwykle jezdzilam do nich). Jedzonko mniam mniam, haggis w wersji wegetarianskiej ponoc jest lepszy niz zwykly :wink: ale ile osob tyle opinii :wink:
Moj slubny tez postanowil sprobowac, wiec dzis na obiad mielismy dwa rodzaje + obowiazkowe dodatki czyli puree z ziemniakow i sweede (to chyba brukiew, ale nie jestem pewna). Oczywiscie zapomnialam o sosie, ale uzylismy whisky i bylo OK
Aha, maz twierdzi, ze swojska kaszanka lepsza ;P:

Martva - 28 Stycznia 2009, 21:29

May napisał/a
sweede (to chyba brukiew, ale nie jestem pewna).


Gugiel mówi że swede.

dalambert - 28 Stycznia 2009, 22:40

May napisał/a
Haggis.
opowiedz coś wiecej, bo ja jeno czytałem o tym szkockim cudzie i wydaje mi sie, że to taki "salcesonik" na gorąco :wink: :?:
Fidel-F2 - 29 Stycznia 2009, 05:34

dalambert, przed chwilą o tym było, pogrzeb w wątku
May - 29 Stycznia 2009, 21:43

dalambert, raczej kaszanka, w srodku baraniego zoladka. Na pewno bylo, bo pamietam dyskusje.
Pucek - 7 Lutego 2009, 21:34

Wiosna idzie, zielsko zaraz zacznie odrastać. Podobno niesłychanie zdrowa i witaminowa jest zupa z pokrzywy. Młodej - tyle słyszałam. Ma ktoś przepis :?:
Godzilla - 7 Lutego 2009, 21:56

Poszukam jutro, chyba Makłowicz kiedyś w Przekroju podawał.
ihan - 7 Lutego 2009, 22:02

Pyszna jest też pokrzywa, mlecz i krwawnik dodany do białego sera. Pyyyyycha.
Godzilla - 7 Lutego 2009, 22:30

Z młodych liści komosy robi się coś podobnego jak szpinak, nawet niezłe wychodzi, kiedyś próbowałam.
dalambert - 7 Lutego 2009, 22:49

Godzilla napisał/a
Z młodych liści komosy robi się coś podobnego jak szpinak, nawet niezłe wychodzi, kiedyś próbowałam.

Fakt Pucek robił - niezłe :!:

Caitleen - 7 Lutego 2009, 22:52

Widzę, że haggis nadal fascynuje :wink:

Ja dziś jestem na terapii czekoladowej na poprawę nastroju. Mniam.

Godzilla - 8 Lutego 2009, 22:02

Tym razem zrobiłam pancakes z przewagą mąki gryczanej. Nawet niezłe, dzieciaki opchnęły z sokiem malinowym.
Pucek - 14 Lutego 2009, 11:31

Pokrzywy na razie zasypało, będzie zupka rybna z łososia, z suszonym koperkiem /bazar też zasypany, babcie z zieleniną wymarzły/.
dalambert - 14 Lutego 2009, 19:57

Suszony nie suszony , a delikatny zapach koperkowy skrzyżowany z łososiem pieprzem i śmietaną - pycha :)
Kruk Siwy - 14 Lutego 2009, 22:50

Fantasta! Ty chłopie żadnych zapachów już dawno nie czujesz.
dalambert - 14 Lutego 2009, 22:54

Kruk Siwy, a gucio, czuję, czuję ino nie wykręcam :twisted:
Kruk Siwy - 14 Lutego 2009, 23:04

Wykręcasz. Mońka ogonem. Jakby nastąpił atak gazowy sarinem to też byś nie poczuł/ Wiwat fajka nabijana "Najpodlejszym" czy jak to coś udającego tytuń się zwie.
Pucek - 14 Lutego 2009, 23:13

Kruku szanowny! Zupka dobra była. Moniek ogonem kręcił sam, bo też chciał :wink:
Martva - 15 Lutego 2009, 15:29

Czekolada gorzka ze skórką pomarańczową i chilli. Fajna, ale chyba rzeczywiście odrobinę przegięli z ilością tego chilli :)

Poza tym znalazłam fajny przepis na bułeczki oliwkowe, leży i czeka aż będzie mi się chciało, co pewnie trochę zajmie ;)

merula - 15 Lutego 2009, 16:21

ja jadłam taką z solą morską i wbrew obawom ciekawa i zjadliwa
Martva - 15 Lutego 2009, 16:26

Jadłam ostatnio z czarnym pieprzem i była fajna, ale jeszcze fajniejsze były czekoladki z kuminem. Ale ja jestem kuminofilna ogólnie ;)
Godzilla - 15 Lutego 2009, 19:07

Pieczone udka z kurczaka w panierce zdały egzamin. Dzieciaki, kręcące nosem na co się da, twierdzą że udka są mniam (chyba im przypominają KFC :mrgreen: ), a teraz potwierdzają to goście. Taplam udka w błotku z przypraw (czerwona czubryca, albo zielona w zależności od humoru, plus sól, czosnek, listki mirtu albo coś tam jeszcze innego, i tyle oleju żeby wyszło błotko), a potem obtaczam w otrębach pszennych, i na natłuszczoną blachę do piekarnika na jakieś 3 kwadranse.
ihan - 15 Lutego 2009, 19:37

Makaron - szeroki wstążki z mrożonym szpinakiem w liściach. I jutro to samo, dobrze, że mam mikrofalę w pracy.
xan4 - 15 Lutego 2009, 19:40

Legawki, 48 h w zalewie, dzisiaj upiekłem i takie dobre i mięciutkie były, Muminki zjadły, uszy im się trzęsły, a mięsa to oni zasadniczo nie lubią ;P:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group