Ludzie z tamtej strony świata - Feliks W. Kres
Chal-Chenet - 12 Czerwca 2010, 10:48
Czy to jakaś ujma na honorze?
Kruk Siwy - 12 Czerwca 2010, 10:53
W tym konkretnym przypadku byłaby to ciekawostka przyrodnicza, no i świetny pomysł do kontynuowania rozmowy o Kresie, kresiźmie i okolicach.
Hubert - 12 Czerwca 2010, 17:46
Wybieram bramkę nr 1, tę z marynistyką, ale dla dobra dyskusji możemy przyjąć, że ta druga opcja.
Easy - 28 Czerwca 2010, 09:40
Czy ktoś orientuje się, jak sprawy wyglądają ze wznowieniem Porzuconego królestwa? Czyżby cały proces zatrzymał się u nich na Pani dobrego znaku?
Kruk Siwy - 28 Czerwca 2010, 10:01
Wedle moich danych ma się ukazać wszystko. Ale terminów nie znam.
Easy - 28 Czerwca 2010, 10:10
Czyli jednak Bóg istnieje. A już się bałem, że będę musiał wyławiać ową knigę z czarnych otchłani allegro.
Kruk Siwy - 28 Czerwca 2010, 10:14
Co może byłoby lepsze - zwłaszcza jeśli lubisz ilustracje Jarka Musiała.
Chal-Chenet - 28 Czerwca 2010, 10:31
Szkoda, że MAG z nich zrezygnował. Pasowały.
Kruk Siwy - 28 Czerwca 2010, 10:38
Otóż nie uwierzycie jaka była motywacja. Senior Miszkurka tako rzekł: czas przedstawić światu prozę Kresa jako literaturę poważną i ambitną. Gołe d... nie pasują. Won!
Byłem przy tym i mnie zatkało. Ale nic nie gadałem. Sprawa Kresa i wydawnictwa.
A jednak mimo wszystko żal...
Adon - 28 Czerwca 2010, 10:50
Dziwaczne podejscie. Zwlaszcza, ze ilustracje Jarka z tego co mi sie udalo zaobserwowac mialy wiecej zwolennikow niz przeciwnikow. No coz. Ciesze sie, ze ja mam wszystkie tomy ilustrowane (no z wyjatkiem "Polnocnej granicy" - byla jej edycja ilustrowana?), a ze nic wiecej Kresa nie bedzie nowego, to nie strace tez nic. Czy tez moze MAG wyda jednak zbior opowiadan szererskich? "Miod dla Emiry", "*beep*", czy "Jezdzcy rownin" w jednym tomiku to chyba dobry pomysl? Tego ostatniego zreszta jako jedynego nie czytalem - musze dorwac MiMy, gdzie bylo drukowane. A moze byly jakies jeszcze opowiadania publikowane gdzies, ktore w edycji Maga sie nie ukazaly?
Chal-Chenet - 28 Czerwca 2010, 11:00
Kruk Siwy, faktycznie, lekko dziwne takie tłumaczenie. No, ale co zrobić. W każdym razie, jak kiedyś będę ponownie kompletował "Księgę Całości", w pierwszej kolejności będę polował na te ilustrowane wydania.
Kruk Siwy - 28 Czerwca 2010, 11:02
Wydanie rozrzuconych po prasie opowiadań to dobry pomysł. Jednak chyba nie było ich tyle by złożyć z nich tomik. Co do Północnej Granicy to mam wydanie jeszcze Trickstera gdzie ilustracji nie było z założenia.
A - właśnie w tymże tomie znalazłem list od Kresa z 1995 roku. Hihi. Postaram się przeżyć Feliksa a jak mi się uda to wydam nasze listy w wielu opasłych tomach. Będzie to zaiste skandaliczna i smaczna lektura. Coś jakby cykl szererski pisany językiem felietonów. Miodzio!
Adon - 28 Czerwca 2010, 11:07
Ha, to by bylo cos.
Co do tych wspomnianych opowiadan, to "Miod.." faktycznie byl krotkim tekstem, ale juz "*beep*" sporym. Nie wiem, jak obszerni byli "Jezdzcy...", ale skoro rozbito ich na 2 numery MiMa, to stawiam, ze tez raczej obszerni. Co, po dorzuceniu paru listow, daloby zgrabny tomik. Moze nie taka cegle jak "Grombelardzka legenda" chocby, ale stawiam, ze wieksza i tak, niz "Polnocna granica".
Tej ostatniej, na marginesie, mam dwa wydania, Trickstera i Maga - kiedys musze porownac, czy az tak sie roznia, jak wersje "Krola bezmiarow" ktorego edycji bylo jeszcze wiecej.
baranek - 30 Czerwca 2010, 07:00
doczytałem 'grombelardzką legendę'. i nie żebym się czepiał, ale o co właściwie chodzi z tą ciążą Wereny. pod koniec jest kilkakrotnie wspomniane, że ona i Ramez nie mogą mieć dzieci, a po śmierci Brule'a było mówione, że od tygodnia jest brzemienna.
ihan - 30 Czerwca 2010, 22:00
A ja sobie przeczytałam Porzucone królestwo. Tak, tak, słusznie się domyślacie, zdecydowanie kibicowałam Rioli Ridaretcie (Ridarecie?). Z pewnym zawahaniem
więc ostatecznie wahanie zniknęło. Jedna tylko mała uwaga, zawsze się nasuwająca mi: koty są małomówne w opisach. Rbit gada i gada, a powściągliwość w słowach powinna wynikać sama, czytelnik nie wszystko na złotej tacce z widelczykiem musi dostać. Ilustracje Musiała lubię, ale fakt, w środkach komunikacji publicznej czasem niby głupio, ale z drugiej strony jak ktoś mi zerka przez ramię, jego problem.
I przy okazji lektury wpadłam na świetny pomysł. Jak już Feliks W. Kres zostanie uprowadzony i przykuty do jednego z kilku kaloryferów w moim mieszkaniu (do innych kaloryferów przykuci będą inni pisarze, ale to nie jest wątek im poświęcony, więc mniejsza o nazwiska), więc jak już będzie przykuty zajmie sie pisaniem horrorów. Takich z wampirami koniecznie. Choć pewnie o wampirach w horrorze myśli to, co o elfach i krasnoludach w fantasy. Ale, na mojego praprzodka Draculę, ktoś w końcu musi bronić ich honoru! I przypomnieć czasy, gdy wampir był krwiopijcą pełną uzębioną gębą, a nie mdlejącym gotem romansującym z co głupszymi nastolatkami.
Hubert - 30 Czerwca 2010, 22:55
ihan napisał/a | co głupszymi nastolatkami. |
gotkami!
hugin - 12 Sierpnia 2010, 15:02
Czy ktoś ma tekst opowiadania "*beep*"?
Albo może mi powiedzieć gdzie je znaleźć??
Witchma - 12 Sierpnia 2010, 15:06
Opowiadanie ukazało się w Science Fiction 6 (39) 2004.
Martva - 12 Sierpnia 2010, 16:04
A ono nie było przypadkiem fragmentem powieści?
Chal-Chenet - 12 Sierpnia 2010, 18:40
Zdaje mi się, że nie.
Kruk Siwy - 12 Sierpnia 2010, 22:10
Chal-Chenet, ma rację. Nie było.
ilcattivo13 - 11 Września 2010, 16:07
W prozie Kresa jest coś, co mnie kręci, ale i niemożebnie "w-płatno-nałożniczy" - bohaterowie książek należą do różnych obozów i z góry wiadomo, że tylko jeden strona wygra/przeżyje...
Ale najgorsze jest to, że za każdym razem daję się nabierać Mistrzowi i do samego końca wierzę, że jakimś genialnym posunięciem fabularnym pogodzi obie strony i obędzie się bez trupów. Bez głupich i banalnych (choć trzeba to przyznać - przewrotnych) zejść wielkich bohaterów. A tu figa.
Hubert - 12 Września 2010, 09:47
ilcattivo13, czyżbyś przeczytał już Porzucone Królestwo?
ilcattivo13 - 12 Września 2010, 09:50
ależ skąd...
Hubert - 12 Września 2010, 20:07
Ostatnio nie wszystkie tematy przeglądam.
ilcattivo13 - 12 Września 2010, 20:21
a czy ja twierdzę inaczej?
Hubert - 12 Września 2010, 21:28
Ty skomplikowany człowiek jesteś...
Kruk Siwy - 13 Lipca 2011, 10:07
Zaraz tam człowiek... - że tak skomentuję po prawie roku.
---------
A przy okazji przypomniał mi się esej Kresa albo Grzędowicza, nie pomnę, autor chwalił się, że aby opisać jakąś bitwę należycie, to lepił sobie żołnierzyki i ustawiał na tapczanie albo gdzie indziej. Pewnie myślał, że z jego powieści korzystać będą na akademiach wojskowych jako z materiałów szkoleniowych
Tako rzecze Jewgienij.
Ale sprawa jest prostsza, Kres pisząc o żołnierzykach, a jeszcze wcześniej o modelu czołgu
przewracanym w misce z piaskiem, chciał:
a) uświadomić sobie jak taka rzecz wygląda
b) dać czytelnikowi opis mający choć pozory realności, bo taki był mu potrzebny.
czyli chciał podejść do sprawy profesjonalnie, co raczej jest pozytywne. Ani przewracanie ani ustawianie żołnierzyków w tekście nie jest widoczne, czyli autor dla rozbawienia publiczności ujawnił ot ciekawostkę ze swego warsztatu twórczego. No i jak go znam to w momencie "lepienia żołnierzyków" to akurat myślał o jednej bardzo ekscytującej d...
dalambert - 13 Lipca 2011, 10:33
Kruk Siwy napisał/a | No i jak go znam to w momencie lepienia żołnierzyków to akurat myślał o jednej bardzo ekscytującej d... |
Ej te niezapomniane sanitariuszki, markietanki......
Fidel-F2 - 15 Lipca 2011, 09:05
Kruk Siwy napisał/a | Ale sprawa jest prostsza, Kres pisząc o żołnierzykach, a jeszcze wcześniej o modelu czołgu
przewracanym w misce z piaskiem | Rzecz w tym, ze model czołgu na kupce piachy zachowuje sie kompletnie odmiennie niż przwdziwy czołg na pustyni. Owszem wizualnie, po ustawieniu scenografii można jakieś sprawy ocenić, nie można jednak wnioskować żadnych konsekwencji fizycznych.
|
|
|